Zdjęcia satelitarne, a działania służb specjalnych (Anna)

avatar użytkownika Maryla

Zdaje się niemal następnego dnia po tym jak w katastrofie samolotu 10 kwietnia 2010 zginął Prezydent RP, jego Żona, i 94 ważnych ludzi z punktu widzenia państwa polskiego, napisałam, że mam nadzieję, że nasze służby specjalne działają w sprawie. Nie tylko służby polskie, ale także służby naszych sojuszników.

Dzisiaj sobie oglądam program Jana Pospieszalskiego, i nadrabiam zaległości z jakichś śmiesznych konferencji prasowych Premiera polskiego rządu, Donaldu Tusku (oj zasłużył sobie ten pijarowski twór na to miano) i okazuje się, że jesteśmy w głębokiej dupie.
Jesteśmy w głębokiej dupie z trzech powodów.
 
1. Premier polskiego rządu nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy polskie państwo zwróciło się do naszych sojuszników NATO-wskich o zdjęcia satelitarne terenu (przed, w trakcie, i po) z miejsca na którym wydarzyła się katastrofa samolotu z polskim Prezydentem na pokładzie. Premier na konferencji prasowej odpowiada na pytanie Pospieszalskiego, że wszelkie to jest dobry sygnał, i przekaże to komisji i prokurator będzie to słyszał, sugestie są warte uwagi, i miota się jak pijany we mgle, no, ale dziwne nie jest, nikt mu nie napisał przekazu dnia. SZOPA, nie?
 
2. Klich podczas dzisiejszej rozmowy z dziennikarką TVP1 w programie "15 po ósmej", nie potrafił odpowiedzieć na to samo pytanie, a nawet uznał, że nie bardzo wie w czym takie zdjęcia mogłyby nam pomóc, i powtarza to "w czym mogłoby to pomóc" powtarza jak katarynka, bo tez nie ma przygotowanego przekazu dnia. Oczywiście sprawdzą, ale nie rozumie w czym miałyby te zdjęcia pomóc. SZOPA, nie?
 
3. Minister Cichocki natomiast w Sejmie podaje oficjalnie, że o takie zdjęcia polska strona wystąpiła, I JUŻ JE MA, i udostępni prokuraturze, lub komisji, jeśli będzie taka potrzeba. Jak to, JEŚLI będzie taka potrzeba? to NIE MA takiej potrzeby? to znaczy, że polski rząd zostawia jakieś materiały, i nie przekazuje JUŻ wszelkich materiałów do prokuratury, które mogłyby TERAZ wpływać na przebieg śledztwa?SZOPA, nie?
 
4. A dzisiaj generał Polko powiedział, że podczas uroczystości pogrzebowych oficer NATO-wski pytał dlaczego nie wystąpiliśmy o jakąś pomoc. To znaczy, że strona polska NIE WYSTĄPIŁA O POMOC, a tylko rozgrywa pijarowsko podawane informacje, jak ten wywód Tuska, że korzysta się z jakich możliwości i pomocy sojuszniczej. Ale jak się patrzyło na te Tuskową odpowiedz do Jana Pospieszalskiego, to wyglądało na KOMPLETNĄ TABULA RAZĘ Premiera polskiego rządu.SZOPA, nie?
 
To jest straszne. Straszne. Wygląda na to, że  polski Premier od którego oczekujemy, iż jest  OSOBIŚCIE zaangażowany we wszystkie sprawy związane z tym śledztwem, nie wie co robi JEMU podległy minister, minister Cichocki? To jak my mamy wierzyć w to, że to śledztwo jest prowadzone POD NASZĄ KONTROLĄ? Dlaczego tak się polski rząd broni, by wystapić o powołanie międzynarodowej komisji? To zburzy to zapowiadanie przełamanie w stosunkach z Rosją? czy może zburzy dobry klimat? a może, jak to Sikorski powiedział,  zburzy emocjonalny przełom? 
 
Wszystko to wygląda dramatycznie, nawet jeśli, mając dobrą wolę, zakładać, że śledztwa wymagają ciszy, i wymagają dyskrecji, to gołym okiem widać, że polski rząd NIE JEST ZDOLNY do tego, by wyjaśnić tę sprawę. Sprawę dla tego rządu teraz NAJWAŻNIEKSZĄ.
 
Nie jest zdolny, albo nie chce.
 
Dzisiaj mnie poraziło to co widziałam, mimo, że nie jest to dla mnie nowość, ale mnie poraziło, mamy w Polsce administratora za Premiera. Tylko czyjego? I po co nam ktoś taki?
 
Linka do warto rozmawiać:
 
 
 
http://anna.salon24.pl/176354,zdjecia-satelitarne-a-dzialania-sluzb-specjalnych
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz