Do przemyślenia

avatar użytkownika Unicorn

Niektóre media powoli przekonują się z niemałym zdziwieniem, że "Rosjanie mogą źle coś interpretować", czyli przekładając na nasze, kłamać lub chować niewygodną prawdę. Nie zamierzam nikogo o nic posądzać ale sytuacja gdy Rosja pomaga jest co najmniej dziwna. Nie mają wyjścia, dostali politycznie, ludzie wpisują "katyn massacre"...Na pewno nie jest to zwyczajne, w odróżnieniu od sympatii obywateli i ich współczucia. Nie potrafię wierzyć w żal czekistów. Po prostu. Chodzi oczywiście o znajomość rosyjskiego w rozmowach samolot- ziemia. Niemniej pamiętam różne wersje (eufemistycznie rzecz ujmując) podczas szturmu na teatr, wojnę w Czeczenii, tragedię Kurska, w zeszłym roku "wojnę o pamięć historyczną", gdy rzekomo okazywało się, że praktycznie kolaborowaliśmy z Hitlerem, o wcześniejszych sowieckich kłamstwach (pamiętacie tekst o wielkim nieszczęściu, jakim miał być upadek Sowietów?) nie wspominając. Wiedzą, że kłamią i nadal kłamią. Dlaczego? Bo u nich mnogo ludzi.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz