TY...ja do ciebie to pisze.TY...do ciebie kieruje me slowa i marnuje swoj czas.

Ty....czlonku i sympatyku partii milosci. Ty ...nie masz prawa wypowiadac sie o mym Prezydencie. Ty....,ktory niszczyles tego czlowieka codziennie. Ty... ,ktory zwales go malym czlowiekiem,, - spojrz jaki dzis jestes malutki. Ty pisales ...to nie moj prezydent. To TY... zachwycales sie ,,swinskim ryjem'' i jego podlymi dawkami  rycia.To TY...  kazda poranna kawe zaczynales od plwocin i wulgaryzmow w strone tego czlowieka. .To tez TY....powiedziales jaki prezydent - taki zamach. Spojrz dzis na swoja malosc. Przyznaj sie do nikczemnosci.I zamilcz.. Zamilcz. - daj nam pozegnac wielkiego czlowieka. I ciesz sie TY......Juz nikt Ci w niczym nie przeszkodzi.