koncik muzyczno sentymentalny (watek offowy)

 

Ha! Ze wskazaniem na dwójkę.

Tak myślałem. Kawałek ciekawie się słucha w fazie wczesnej wiosny ;) Ps. Wszystkie, które wrzuciłem kojarzą mi się z kobietami :> Rozrzut niezły

Pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej takich wątków na BM24!

Kolego :) Jestem chyba juz starym prykiem :) Ale zeby nawiazac jakis dialog wklejam cos czym zachwycalem sie w 7 czy 8 klasie SP dodam ze i dzis posluchanie tegoż wiazało sie u mła z dziwnym dreszczykiem :) Pelargonio - strzal w dziesiatke. Prosba o podobne watki rozpatrzona odmownie. Kazdy moze taki stworzyc testujac cierpliwosc gospodarzy:) No przynajmniej poki nie wywalą.

jak to robicie ze waszych utworów mozna posluchac na miejscu a moje sa oznaczone: "umieszczenie filmu na stronach zostało wylaczone na żadanie". Prosba o dokształt.

Nie wiem. A ode mnie: (zwracam uwagę na teledyski ;)

dokształt nic nie pomoże. Wybrałeś utwór, który ma zastrzeżoną opcję wklejania na blogi. Wkleić można, ale odsłuchać tylko w miejscu umieszczenia. Tak więc masz pod górkę w swoim dokształcie ;) Ale nie zrażaj sie, dobrze Ci idzie ;) Pozdrawiam

Dwojka faktycznie do obejrzenia. Za to jedynka, wielka przyjemnosc i bez patrzenia. Co do trojki - sluchalem tego pewnie z tysiac razy i wciaz nie moge zrozumiec.... Jak to sie moze podobac ???:) Sorki, bardzo tego nie lubię :) Nawet nie zaryzykowalem sprawdzenia czy teledysk ładny:) Co? Ze o gustach sie nie dyskutuje? To przesąd :)

Nic nie poradzę. Mogę najwyżej dorzucić z polecanych na moim blogu rzeczy, w których widzę "coś więcej".. oraz coś Legendarnych Różowych Kropek... (tym razem bez video - sama okładka)

A jedynka to strzal w samo serce - pierwszy raz widze clip. Ładny, choc to kawałek taki ze najgorszy clip nie moze nic zmienic. Waham sie czy napisac o Summoning of the Muse ze nic w zyciu piekniejszego nigdy nie slyszalem. Moze jeszcze pozyje troche. Moze cos innego choc zblizy sie. Wysyłalem ten utwor w czasach gdy tpsa naliczała horendalne impulsy za polaczenia. Słało sie kwadrans do pół godziny. Pisano mi ze ladne, nawet bardzo, ale jakies takie mroczne. Nic bardziej mylnego. To wrecz hymn. Przepraszam ze nie pisze o pozostalych o ktorych tez moglbym napisac "trzeba było tak od razu". Patrze na obrazki po raz chyba juz trzeci a jeszcze czesciej przylapuje sie na tym ze nic nie widze. Sprawiles mi wielką radosc. Bardzo dziekuje.

a ja rano musze do fabryki. I to naprawde rano. No wez tu teraz i idz spac.

Przyszła wiosna. Vivaldi jak znalazł. Wszystkie trzy części "Wiosny". Po włosku to jeszcze ładniej La Primavera. Pierwsza część: Anne Sophie Mutter, druga: Nigel Kennedy i ostatnia: Julia Fischer. Mój jeszcze ciepły uploadzik na jutjubka. Zresztą zapraszam na mój kanał: http://www.youtube.com/user/nielubiegazety2?feature=mhw5#g/u

Wiek tu nie ma nic do rzeczy! Sam słucham bardzo różnych, dziwnych rzeczy. A Metallica to miłość do grobowej deski, długo by mówić, najlepiej przy piwku. To teraz wrzucę inne "ulubione": Na razie tyle... Fajny pomysł dałeś, Nurni! Pozdrawiam

Kocham Metallicę miłością ślepą. Ale "Turn the page" wolę w oryginale... Pozdrawiam serdecznie

Wiele lat temu wyrazałem swoj ostrozny szacunek do muzyki ktora moze i na serio czy powazna, ale ktorej kompletnie nie czułem. Dzis ten szacunek jest znacznie mniej ostrozny, To wciaz nie moje, ale to muzyka ktora juz nie tylko nie przeszkadza. Kiedys moj znajomy (z wojska) taki rockmen, byly lekko punkujacy, dal sie zaprowadzic do filharmonii gdzie oniemiał. Normalnie wsiąkł. I kiedy tak sluchałem - znaczy kolega nie ja - to byl ciezko rozczarowany kiedy koncert skonczył sie. Nawet nie wiem ile trwał, znaczy kolega nie wiedział. Na pewno za krótko. Etiudy z youtube czy nawet z plyty w domu pozwalaja jedynie poczuc smak. Prawdziwa radosc, jak przekonywal mnie kiedys kolega z wojska, to móc usiaść i "tylko" sluchac. Na prawdziwym koncercie. ps. Jak kazdy prawdziwy mezczyzna i ja uzyłem wszelkich metod by wyslizgac sie od sluzby w LWP i przez to zaszczytu sluzby nie dostapiłem.....

Niezmiernie rzadko przydarza sie zachwyt przy pierwszym odsluchaniu. Sądziłem ze muzyka rockowa skonczyła sie na Radiohead. Tymczasem jakaś ANATHEMA ??? Znakomite. Az sie boje szperac co tam innego poczynili. Uzywam w tym watku pochopnie duzych slow, wiec niech bedzie tym razem ze "tylko" znakomite. "Tylko" wspaniałe. Bardzo ładnie grają. Zwlekałem z motywem z Braveheart gdyz filmu.... akurat nie lubie. Nie wzruszył (film) choc jak czytam wszystkich wzrusza. Ale motyw ładny. A w ogole to wszystkim wielkie podziekowania. Mam przemiły wieczór, a moja fabryke ołówków pies trącał.

a jeśli chodzi o Metallicę - ten teledysk jest świetny: Pozdrawiam serdecznie

Mam ten komfort, że mój najlepszy przyjaciel jest dziennikarzem muzycznym (w sumie on twierdzi, że "był") i "zmusza" mnie do słuchania różnych, często dziwnych, wykonawców. W celu "doedukowania" laika. Anathema przypadła mi do gustu od razu. Pewnie dlatego, że najpierw zapoznałem się z płytą "Judgement" (to z niej pochodzi utwór "Forgotten hopes"). Polecam. A teraz czas na Ciebie - daj coś, jakąś polecankę! Póki co... Pozdrawiam

Co o tym sądzicie? Pozdrawiam

Nie wiem czy zrobiłaś to specjalnie czy nie, ale te wilki wprawiły mnie w dobry nastrój. Postaram się zrewanżować. Oto zagadka, nie tylko dla Ciebie. Kto to zna?

Pozdrawiam

Piękne :) Nie znałam tego. Serdeczne dzięki:) Pozdrawiam serdecznie

A rewanżuję się klasyką:

Cudna melancholia, bardzo przyjemnie się tego słucha! Co do Twoich wcześniejszych propozycji (Lacrimas Profundere), to przyznam szczerze, że nie bardzo przypadło mi gustu. Wcześniej wkleiłaś "Nothing else matters", a ja (nieco wyżej) przyznałem się do metallicowej miłości. Oto jeden z ulubionych numerów w cudnej, skandynawskiej aranżacji: Dodam, że panowie na żywo robią niesamowite wrażenie! Pozdrawiam