Marcinkiewicz i Gertych- dwa cyngle Radka Sikorskiego

avatar użytkownika chinaski

Muszę się zgodzić z twierdzeniem pewnego znanego na s24 lewaka, iż u wielu (, by nie powiedzieć u większości) prawicowych polityków nie znajdziemy krzty honoru, przyzwoitości, prawości. Zgadzam się w zupełności z powyższym, jeśli przed "prawicowymi politykami" dodamy "tzw.". Pudrowanych politycznych prawaków Ci u nas dostatek- jakże dobitnie przekonaliśmy się o tym w ostatnich miesiącach.

Kazimierza Marcinkiewicz i Romana Giertycha więcej łączy niż dzieli. Obaj Panowie nienawidzą Jarosława Kaczyńskiego, wspierają "liberalną" Platformę Obywatelską, nie ukrywają swojej przyjaźni z Radosławem Sikorskim.
Dawno temu Kazika i Romka wielu Polaków uważało za patriotów, przykładnych katolików, antysalonowców. Byli nadzieją dla ludzi zniesmaczonych panowaniem postkomunistycznego warcholstwa. Nadzieją niezwykle płonną.

Na obu Panów, z różnych co prawda powodów, postawił J. Kaczyński. Uważam, że w tamtych realiach to była dobra decyzja. Udało się przez 2 lata wprowadzić wiele pozytywnych zmian: od CBA, IPN i WSI począwszy, na reformach gospodarczych skończywszy. "To były dwa dobre lata do Polski."- grzmiało hasło podsumowujące rządy PIS-u. Zgadzam się w pełni.


Testem na polityczną przyzwoitość Marcinkiewicza i Giertycha był fakt utraty przez nich stanowisk. Kazimierz odwołany z premierostwa w 2006 r. miał prawo czuć się skrzywdzony. Jarosław jednak, mimo istniejących powodów, nie wyrzucił go na zbity pysk z PISu. Dał mu szansę, którą Kazio przyjął. Obraził się dopiero po własnej klęsce (wybory samorządowe). Frustracja narastała, czego odbiciem były skandale w życiu osobistym, a w konsekwencji utrata resztek sympatii u tzw. elektoratu prawicowego.
Dziś Marcinkiewicz rozmienia się na drobne, "liże tyłek" Platfusom, licząc na jakąkolwiek polityczną propozycje, kolejną szansę powrotu do polskiej polityki. Robi to w żenujący, haniebny wręcz sposób. Naśladuje swojego kompana- R. Giertycha:

"POLSKA":Co Pan wie o zbieraniu haków przez Jarosława Kaczyńskiego?
MARCINKIEWICZ:Pamiętacie atmosferę 2007 r.? To była właśnie atmosfera haków. Dziennikarze, politycy, lekarze, wszyscy czuli, że służby rozpracowują wszystkich, a każdy jest podejrzany. Żyliśmy w mętnym kraju i źle się z tym czuliśmy.

"POLSKA":
Czyli siedziba PiS na Nowogrodzkiej w Warszawie to było oko Saurona na wieży Mordoru?
MARCINKIEWICZ:Pamiętam komitet polityczny, kiedy byłem premierem, na którym Jarosław Kaczyński bardzo ostro mówił o rządzie. Krytykował, że przecież III RP była aferalna, a tu żadne afery nie wyszły. Biadolił, że już minęło tyle miesięcy, a żaden polityk PO czy SLD nie został aresztowany. Mówił, że muszą być efekty naszego dojścia do władzy, tak dłużej być nie może.

"POLSKA":I co się działo?
MARCINKIEWICZ:Ja wracałem do solidnej pracy. Inni chodzili do prezesa Kaczyńskiego i opowiadali o hakach. Dla mnie: kto hakami wojuje, ten od haków ginie.
(...)
"POLSKA":A flirt Sikorskiego z Romanem Giertychem?
MARCINKIEWICZ:Co to znaczy flirt? Jak Giertych go poparł, to przecież nie jest to od razu flirt Sikorskiego, dajcie spokój. To ciekawe, że uzyskał tego rodzaju poparcie, to tylko świadczy o tym, jak bardzo jest otwarty.
http://www.kurierlubelski.pl/opinie/wywiady/226412,marcinkiewicz-to-kaczynski-zdradzil-i-wierzyl-w-donosy,id,t.html#material_4

W wywiadzie jest jeszcze całe mnóstwo wazeliny dla boskiego Tuska ("Premier, mąż stanu, musi umieć podejmować trudne decyzje. Ten test przydaje się w przypadku kataklizmu, wojny, Bóg wie czego. Teraz wiemy, że Tusk zawsze zrobi to, co do niego należy. ") i całej Platfusowej wierchuszki z Grzesiem Schetyną na czele("Klasa, jaką pokazał Schetyna, odchodząc z rządu i podejmując zupełnie inne wyzwanie, buduje. "). Pamiętacie zamierzchłe czasy "Gabinetu Cieniasów"??? Dawno i nieprawda.

Gdy do powyższego dadamy to:

"Giertych zdradził swe plany w wieczornym programie "Teraz My" w TVN. Zapowiedział, że akt oskarżenia skieruje do sądu już we wtorek. Właśnie zdobył domowy adres Jarosława Kaczyńskiego, co - według Giertycha - było warunkiem koniecznym do złożenia pozwu w trybie karnym (gwoli przypomnienia: Giertych złożył już przeciwko Kaczyńskiemu pozew w tej samej sprawie w trybie cywilnym).

"Będziemy również wnosili Sejmu o uchylenie immunitetu" - powiedział Roman Giertych.

"Jako świadka powołuję między innymi pana Marka Wełnę. On publicznie mówił, iż w śledztwie które prowadził w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie, dostawał wskazówki i polecenia szukania haków na opozycję" - mówił Giertych. Dodał, że świadkiem będzie też Kazimierz Marcinkiewicz."

http://www.dziennik.pl/polityka/article560614/Giertych_Odebrac_Kaczynskiemu_immunitet.html


Już mamy pełen obraz sytuacji.

Kumpel Kazio i prokurator Wełna, ot cali świadkowie.

Tak o tym drugim Panu pisała onegdaj blogerka kataryna:

"Czy ktoś jeszcze pamięta na przykład, że to Wełna miał być tym prokuratorem, który usiłował wmieszać w sprawę mafii paliwowej Jarosława Kaczyńskiego? Po skardze jednego z baronów paliwowych wszczęto nawet śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez Wełnę, ale nikt się nim nigdy bliżej nie zainteresował, cała sprawa przemknęła tylko przez media, a i to wyłącznie z uwagi na sensacyjny tytuł jaki jej nadał autor ("Nazwisko Kaczyńskiego w śledztwie paliwowym"). Może dlatego, że wtedy jeszcze Wełna był użytecznym świadkiem oskarżenia chętnie zeznającym na temat Ziobry i jeszcze chętniej przez dziennikarzy cytowanym, więc nikomu nie było na rękę nagłaśnianie zdarzeń stawiających Wełnę w dwuznacznym świetle."
http://kataryna.blox.pl/2009/07/Znowu-glosno-o-Welnie.html

Marcinkiewicz i Giertych wspólnie grają pod Platfusów, biorąc na siebie najgorszy ściek. To wyjątkowo perfidne, brudne zadanie. Ale jak się jest uzależnionym od polityki, trzeba JAKOŚ (za wszelką cenę?) wrócić do gry.
Dzieci Marcinkiewicza nie tylko muszą się wstydzić taty za Isabelle, przyjaźń z brunatnym "Romanem" i to wstrętne parcie na szkoło przelewają czarę goryczy.

Smutne.

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Dawno temu Kazika i Romka wielu Polaków uważało za patriotów

Witam, jak sie okazuje, maski spadają i dobrze. W ogniu walki nie da się nosić majtek innej drużyny, bo można dostać z obu stron. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kryska

2. same szumowiny

pozdrawiam
pozdrawiam -Przeciwność uczy rozsądku,dobrobyt go odbiera- SENEKA Młodszy