Nasze służby

avatar użytkownika Jan Kalemba

Określenie agenci naszych służb usłyszałem parę dni temu z ust młodego dziennikarza TVP. Tym mianem obdarował funkcjonariuszy peerelowskiego  wywiadu, którzy nie przypadkowo chyba w nadzwyczajnej liczbie obecni byli w Rzymie 13 maja 1981 r., to jest w dniu zamachu na Ojca Świętego. Był to redakcyjny komentarz z okazji wypuszczenia na wolność Mehmeta Alego Agcy, umieszczony w programie informacyjnym. Współautorstwo tego miana należy więc też przypisać redaktorowi audycji oraz jego wydawcy, którzy to adiustowali i akceptowali do emisji.

 
Mnie razi takie uznanie uboli za swojaków. Pamiętam jeszcze, dość powszechne po ogłoszeniu stanu wojennego przekonanie o ostatecznym podziale Polski na MY – społeczeństwo i ONI – obcy reżim totalitarny. Ja nigdy swojego miejsca w tym podziale nie zmieniałem, nie akceptowałem bratania się przy wódce Wałęsy i Michnika z Kiszczakiem i Kwaśniewskim.
 
Tragicznym paradoksem naszego kraju jest odruchowe przyznawanie POLSKOŚCI agentom służb, ludziom, którzy najprawdopodobniej uczestniczyli czynnie w akcji sowieckiego KGB, mającej na celu morderczy zamach mało, że na najwybitniejszego Polaka w dziejach, to również na uosobienie najdonioślejszej nadziei narodu. Musi to być efektem fundamentalnego pomieszania porządków etycznych i prawnych!
 
Ta wciąż trwająca, dziwaczna III RP obywała się do 1997 r. „konstytucją” z roku 1952, co prawda nowelizowaną po 89 r. dwa razy, ale przecież nowelizuje się prawo uznawane za swoje. Nawet w tej uchwalonej 17 października 1992 r. – nazwanej małą konstytucją – utrzymano w mocy 7 z 10 artykułów „konstytucji”, której rosyjskojęzyczny oryginał z odręcznymi poprawkami Josifa Stalina przechowywany jest w archiwum...
 
Dżentelmen, który wygłosił w TVP frazes: nasze służby, wyglądał na wiek ok. 35 lat. Zdawał więc maturę i studiował po roku 1989, czyli – jak to się zwykło określać – w wolnej Polsce. Czy Ona może być wolna w istocie? Przecież tu i teraz tak lekko uznaje się za swoich ubeckich renegatów, wysługujących się onegdaj niewolącemu Polskę imperium.
 

10 komentarzy

avatar użytkownika Unicorn

1. Może ów "dżentelmen" ma

Może ów "dżentelmen" ma jakieś osobiste, rodzinne powiązania z "ich służbami"? W końcu sporo jeszcze tych, którzy chlubili się dziadkiem, wujkiem "utrwalaczem władzy ludowej", nierzadko zażarcie bronią straconych idei.
Ostatnio zmieniony przez Unicorn o sob., 23/01/2010 - 16:07.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Jan Kalemba

2. Unikorn

A redaktor i wydawca, którzy młodego ni skorygowali? Pozdrowienia
Jan Kalemba
avatar użytkownika Maryla

3. Jan Kalemba

Witam, ależ to są "ich służby". I wiek tu nie gra roli. Przez 20 lat, kiedy ten "młodziak" dorastał, był informowany, ze Kiszczak to "człowiek honoru" a wszyscy ci, którzy tak nie uważaja, to "oszołomy i warchoły". Do tego, dzisiaj nie znajdzie pracy w mediach, jak by chciał powiedzieć coś innego. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

4. Niedobre ludzie, nie chcę

Niedobre ludzie, nie chcę dalej pisać...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Jan Kalemba

5. Maryla

Chyba pozwoliliśmy na to, aby tak łatwo im z tym poszło... Kłaniam się
Jan Kalemba
avatar użytkownika Maryla

6. Jan Kalemba

mam podobne odczucia. Dlatego teraz "odpracowuję" na ile się da. Wszyscy mamy kaca, 'UMYLIŚMY RĘCE" i zajęliśmy się własnymi sprawami. Na to właśnie liczyli, ogłaszając w tv "komuna się skończyła". Teraz wyglądamy jak wariaci - rewolucja to domena ludzi młodych, nie tych 50 +. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jan Kalemba

7. Maryla

Żal, że nie poruszam się tak sprawnie jak kiedyś, ale strzelam wcale nieźle... Ukłony
Jan Kalemba
avatar użytkownika Tymczasowy

8. Bede polemizowal

Marylu, nie wygladamy jak wariaci. Ludzie starsi tez robia rewolucje. Wystarczy siegnac do ksiazki T.Kuhna, "Struktura rewolucji naukowych" sprzed pol wieku. Twierdzi on, ze rewolucje w nuce robia, zmieniaja paradygmaty, albo ludzie mlodzi, albo starsi. Krotko mowiac, przyszlosc przed nami - jak sie troche zestarzejemy, to dopiero zrobimy zadyme.
avatar użytkownika Maryla

9. Krotko mowiac, przyszlosc przed nami

Tymczasowy ;) macie recht !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jan Kalemba

10. @

Niestety, pamiętam doskonale czas lat 89-90. O mało nie dochodziło do linczów na przeciwnikach "dogovoru"!
Jan Kalemba