Czy oliwa sprawiedliwa na wierzch wypływa?

avatar użytkownika faxe

W dzieciństwie wierzyłam, że tak. Dzisiaj mam nadzieję, że tak. Więcej ta nadzieja dominuje moje życie. Wprowadza kompletny chaos. Wszystko jest jej podporządkowane. Małe i duże sprawy spycha na bok. Nie pozostawia wiele czasu, aby żyć zwyczajnie czy wogóle. W moim domu obiad na stole jest wydarzeniem, sprząta się „na okazję”, czytam tylko w autobusie albo w wychodku, pies dzielnie czeka parę godzin na spacer, a mąż już zrezygnował i nawet  już się nie buntuje.

 
Wczorajsze i dzisiejsze doniesienia w mediach dotyczące ekshumacji zwłok K.Olewnika po raz kolejny tę nadzieję podsyciły.
 
Moja nadzieja wiąże się paradoksalnie z tragedią  rodziny Olewników. Tragedią co rusz jeszcze raz rozdrapywaną, deranżowaną i deprywowaną. Tragedią, zdaje się bez końca. Tragedią wykorzystywaną i używaną, a może nadużywaną jest lepszym określeniem, przez media, polityków, prokuratorów, detektywów, szachraji, naciągaczy i innych nie wymienionych, co nie oznacza, że nieobecnych i nie oznacza, iż nie ugrali czegoś tam.
 
Ze wstydem ale i nadzieją, muszę wyznać, że do tego doborowego grona doszlusowałam i ja.
 
Głównymi aktorami wydarzeń, o których dowiedzieliśmy się dzisiaj co nieco, i jak znam życie, więcej „nieco” niż „co”, są ci sami osobnicy, którzy byli głównymi aktorami śledztwa w sprawie mojego brata. Nie tylko aktorzy tej farsy są ci sami – prokurator, patolog i biegli genetycy, ale i scenariusz podobny.
 
W farsie, gdzie rolę zabójcy wyznaczono mojemu bratu, prokurator przy wydatnej pomocy patologa i genetyków „ustalił”, iż szczątki znalezione w jeziorze, są szczątkami X. Tegoż to X mój brat znał, więcej miał powody, aby nie darzyć go nadmierną sympatią, jako, że X miał romans z byłą żoną brata. To miał być motyw zabójstwa X przez mojego brata. Ustalenie, że znalezione szczątki to X, pozwoliło kontynuować śledztwo z moim bratem w roli zabójcy i wyprodukować parę nie trzymających się kupy tak zwanych dowodów, zeznań za złagodzenie kary czy uchylenie aresztu, które niezależne i niezawisłe sądy uznały za wystarczające, aby go skazać na dożywocie.
 
Prokurator zrobił karierę i parę lat później jako niezwykle sprawny i skuteczny śledczy dostał sprawę K.Olewnika, z którą poprzednicy nijak nie mogli się uporać. I tutaj wygląda na to, że powielił mniej więcej, przerobiany już przynajmniej raz scenariusz. Znalazł szczątki, patolog i genetycy pomogli „ustalić”, że są to szczątki K.Olewnika. Podobno jeszcze zanim patolog zrobił sekcję, pobrano materiał do badania DNA i to nie rozcinając metalowej siatki, którą owinięte były zwłoki!
Kościuk zeznał co było potrzebne, za złagodzenie kary. Czy powiedział prawdę? Nie dowiemy się, bo nie złagodzono mu kary, dostał dożywocie i 3 dni po wyroku powiesił się. Ale zanim się powiesił złamał sobie kilka żeber i „dziwnie” poobcierał przedramiona.
Natomiast wiadomo, że siatka, w kórą zawinięte było ciało nie była plastikowa, jak zeznał Kościuk a metalowa.
 
Nasuwa się pytanie, czy są wogóle śledztwa prowadzone rzetelnie i zgodnie z literą prawa? Czy dyletanctwo, brak wiedzy, nastawienie na expresowy sukces i skuteczność, produkowanie dowodów i opinii to normalka? Gdzie jest etyka i rzetelność nie tylko organów ścigania, ale i biegłych, w tym naukowców jak w tym przypadku genetyków, gdzie jeden jest dyrektorem katedry na uniwersytecie, profesorem, a współtwórca opinii DNA tak w sprawie brata jak i w sprawie K.Olewnika ma doktorat!
 
Dzisiaj dostałam email od mojego przyjaciela z młodości. Odnaleśliśmy się miesiąc temu ( czasami odwiedziny Naszej Klasy nie są stratą czasu). Poniżej kawałek z tego listu:
 
„ ...Mam zamiar na wiosne wyskoczyc na targi Poznanskie, bo tylko w tych celach odwiedzam byla ojczyzne, do ktorej konsekwentnie sie juz nie przyznaje. Paranoja spoleczna i polityczna trwa od wiekow pielegnowana przez dzisiejsza elite polityczna. Jedyny narod na swiecie, ktory dwukrotnie znikal z mapy swiata! Bandytyzm i korupcja! Nie rozwijam sie bo szkoda nafty.

Dodam tylko, ze wielkim szczesciem jest fakt naszej  nieobecnosci w zwichnietej polskiej rzeczywistosci. Olsztyn znioslem 2 razy po 1 dniu pobytu w ciagu ostanich 30 lat...”
 
Czasami zazdroszczę tym, którzy mieli odwagę, wolę i możliwość zdecydować się na takie rozwiązanie.
 

Ja póki co nie mam wyjścia, tylko nadzieję....

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. czy są wogóle śledztwa prowadzone rzetelnie i zgodnie z literą p

Faxe, jest precedens, mozna próbować walczyć i w sprawie Twojego brata. Nadzieja jest w nas, póki życia. Walcz! Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika faxe

2. Maryla

Dzięki dobra kobieto za dobre słowo. Walczymy! Pozdrawiam serdecznie
Faxe
avatar użytkownika Maryla

3. zaczyna się ruch w sprawie, trzeba się przyglądać

http://pawelburdzy.salon24.pl/151296,jesli-trupa-nie-ma

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika faxe

4. Maryla

Wielkie dzięki jak zawsze za reflex. Kobieto, czy ty wogóle śpisz? Czapka z głowy. I pozdrowienia
Faxe
avatar użytkownika Maryla

5. Kobieto, czy ty wogóle śpisz?

;)) śpię, śpię i się nawet wysypiam. Dobranoc ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

6. dzień dobry :)

choć jeszcze ciemno!,Twój list trza by roznieść gdzie się da.Nie ma innego wyjścia jak rozgłaszać - aż do znudzenia.Durnie mają media i władzę,stosują presję.Uważam że my musimy walczyć ich metodą,zmusić ich do zmiany taktyki - wtedy to oni zaczną popełniać błędy!.Tylko wtedy sprawę wygramy,skurwiele są zbyt pewni siebie - czas dać medialnym bandytom po łapach! życzę dużo sił ! pozdrawiam ciepło :* ps.ktoś czytając moje wpisy może ocenić je jako pohukiwanie.Nie!, pokazuję strategię!,przeciwnik wykorzystuje prawo,uwiarygodnia je "masówką" - i pozornie wygląda na to że gra czysto (bo wszyscy krzyczą tak samo) a g...,prawda.Przegrywa ten który traci panowanie nad sobą,przekonaliście się już nie jeden raz.Warto grać w szachy :),wiele można się nauczyć!
Ostatnio zmieniony przez TW Petrus13 o czw., 21/01/2010 - 03:29.


 

avatar użytkownika faxe

7. Petrus

Petrusie, dzięki za słowa otuchy i jak skończę pisanie do wszystkich posłów i innych "rządzicieli" i których kłamek wisiałam i wiszę z apelami o pomoc, rzucę się na Twoje linki. Dzięki i pozdrawiam
Faxe
avatar użytkownika TW Petrus13

8. Faxe

ja żałuję że nie urodziłem się w czasach moich dziadków,mieli prawo do posiadania broni.Wiedzieli jak jej użyć (ja też) w dzisiejszych czasach to jest jedyne możliwe i sprawiedliwe rozwiązanie!.Polak z krwi i kości z natury łagodny i wesoły (póki co kpi i śmieje się z głupców).Gdyby rządzący i wykształcone osły pamiętały Polskie Przysłowie że póty dzban wodę nosi póki!........


 

avatar użytkownika faxe

9. Petrus

Temu uchu, żeby się urwało, zdecydowanie trzeba pomóc. Ale jakoś ta pomoc rachityczna ! pozdrawiam
Faxe
avatar użytkownika Maryla

10. faxe

pomoc jest rachityczna w zderzeniu z machiną III RP - nie tylko prokuratury, ale i mediów. Zobacz, co sie dzieje z prezentacją Chlebowskiego. To jedna wielka zatrybiona machina - działania oddolne nie mają żadnego zaplecza - NIKOGO. Musimy walczyć o sprawiedliwośc tylko w internecie - a cenzura już sie zbliża. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

11. Faxe

czytaj tu co o mnie (światli,rozumni,znający odpowiedź na każdy temat) piszą! ;).Jest tak jak pisze Marylka (na nią nie jedno szambo wylali) już się jakiś czas znamy,ja ją,ona mnie.To że wkleiłaś swój list tu już wiele znaczy.Piotrek (link który cytuję) jest inwalidą (na niego też kubły gnoju wylewają) ale nie upadnie,ma swoje zadanie,ja swoje,Marylka swoje,Michael swoje,Salamandra swoje.Idziemy i siejemy - niestety ja z tych gron które pielęgnowałem "wina" pić nie będę.Taki jest nasz los,ale broń mnie Panie Boże ja nie piszę katechezy!
Ostatnio zmieniony przez TW Petrus13 o czw., 21/01/2010 - 17:04.