To nie jest żart.

avatar użytkownika dodam
Lech Wałęsa żąda od Lecha Kaczyńskiego, by odwołał słowa, że ten wspólpracował z SB jako "Bolek" - donosi portal niezalezna.pl. (http://niezalezna.pl/article/show/id/27733) Dla każdego kto obserwuje aktywność ubekistanu jest oczywiste, że mamy do czynienia z kolejnym etapem ofensywy. Po rozprawieniu się z CBA, NIKem i IPNem oraz wyrżnięciu "watah" przyszła kolej na ZASTRASZENIE wszystkich, którzy stanęli lub mogliby stanąć ubekistanowi na drodze. Wałęsa-Bolek nie jest desperatem. Może być pewny poparcia wszystkich tych, którzy uczynili z niego "obalacza komunizmu" i "mędrca Europy". Za sobą ma też wszechmocnych prawników, którzy orzekli, że tajnym współpracownikiem nie był oraz znów potężną ubecję, która utraciłaby cenne narzędzie wpływu. Gdyby wymienieni dopuścili do przegranej Wałęsy wyszliby na idiotów. Jedynym jego wrogiem jest prawda, którą sądził że już wyrwał na zawsze wraz z kartami swojej teczki.

8 komentarzy

avatar użytkownika Dominik

1. tupet, bezczelność, arogancja, czyli hołota ma głos...

A mnie cos mówi, że dobrze było by uruchomic procedowanie w tej sprawie. Bolek idzie w zaparte sadząc, że mozna do woli naciągać fakty. W trakcie takiej sprawy widziałbym wystapienia w roli ekspertów autorów ostatniej książki obrazującej działanie Wałęsy jako tajnego agenta. Proces oczywiście jawny i transmitowany niczym komisja śledcza.
tede
avatar użytkownika dodam

2. tede

Książek, nie książki. Nie tylko ostatnich, które salon spalił na stosie, ale również autorów książek Wałęsy. No i całkiem sporej grupy ludzi, do których dotarł Paweł Zyzak. Póki nie zaczną przytrafiać się tajemnicze wypadki. Pozdrawiam,
avatar użytkownika nurni

3. tak

"Jedynym jego wrogiem jest prawda, którą sądził że już wyrwał na zawsze wraz z kartami swojej teczki" Ładnie napisane.
avatar użytkownika dodam

4. nurni

Dzięki za dobre słowo, Pozdrawiam, dodam
avatar użytkownika Dominik

5. jasne, ze tak...

Tak oczywiście, że książek. Miałem na uwadze tylko zasygnalizowanie takiej potrzeby. Do czasu publicznej rozprawy z agenturą, co rusz któryś ryj podsuwa kolejną wersję wydarzeń. A "człowiek honoru" od czasu do czasu przypomina o swoim archiwum...
tede
avatar użytkownika dodam

6. tede

Ciekawe, czy istnieje jakaś granica poza którą "ludzie honoru" i ich podopieczni już nie posuną się. Mamy niepowtrzalną możliwość sprawdzenia kolejnej...
avatar użytkownika Przemo

7. Dodam

Z Bolkiem już naprawdę jest źle i lepiej by się usunął w cień. Kłopot w tym, że Boluś dysponuje wyrokiem sądu lustracyjnego. Wszyscy wiedzą jak było, a on macha.

Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.

avatar użytkownika dodam

8. Przemo

Gdy został prezydentem mógł przegonić podpowiadających mu ubeków. Niestety, posłuchał ich - poszedł w zaparte i brnie do dziś. Uwierzył we własną narrację. Psycholodzy znają to zachowanie, tę projekcję. Zwolennicy Tuska i PO również uwierzyli w narrację i wzieli ją za rzeczywistość. Widzimy teaz, że nie istnieje zbrodnia, która mogłaby ich z tej projekcji wyrwać. Pozdrawiam, dodam