"Dzień Niepodległości" 11 listopada w TV Polsat

avatar użytkownika witas
Od dawna zauważam, że telewizje TVN i Polsat biją się o widza w myśl zasady "Im głupiej, tym lepiej". Z mojej obserwacji, dość wyrywkowej, więc możliwe, że nie słusznej wynika, że stacja Walterów zasadę, którą się kieruje, stara ukrywać, a przedsiębiorstwo Solorza-Żaka wręcz się z nią obnosi. Widać to np. po sztandarowych serialach-tasiemcach, kiedyś "13-sty posterunek", dziś "Świat wg Kiepskich", natomiast konkurencja - familijny "Na Wspólnej". Oczywiście profil polityczny i target-market obu stacji jest podobny, świadczy o tym m.in. szefowanie działem informacyjnym jednej i drugiej przez tego samego człowieka - Tomasza Lisa. Pamiętam jak po sukcesie "Big Brothera" w TVN, POLSAT usiłował go powtórzyć różnymi podobnymi produkcjami od siermiężnych widlanych (zapamiętałem motyw przerzucania widłami gnoju w ramach jakiegoś zadania) "Dwóch światów", przez kilka innych, których udało mi się nie zapamiętać, aż po wystękany, wymodlony i nie wiem jeszcze jak wyafirmowany sukces programu "Bar", którego zresztą nie obejrzałem ani jednego odcinka. Zresztą po rozstaniu się mojego kolegi z tą stacją, straciłem do niej resztę sentymentu i bardzo rzadko ją oglądam. Nie na tyle jednak, żeby nie wyrobić sobie zdania, że osiągnęła ona taki poziom głupoty, który ciężko będzie pobić. Okazało się, że nie doceniłem Polsatu: Wczoraj przypadkowo przeglądając jego program zauważyłem o 20:00 pozycje jak najbardziej aktualną i pasującą co najwyżej do TVP Kultura lub TVP Historia. "Dzień niepodległości" - stoi jak byk 11 listopada 2009 roku w TV POLSAT. Czy ja śnię czy oni chcą pod patriotyczną nutę zagrać? Zastanawiam się czy powtórzyć niedawno oglądany "Katyń" Andrzeja Wajdy na TVP Kultura czy sprawdzić co kryje się za tą nieoczekiwaną polsatowską propozycją patriotyczną? Zwyciężyła ciekawość nieznanego. Zasiadłem przed ekranem, przebrnąłem dzięki książce przez solidną porcję reklam i patrzę...: Stany Zjednoczone Ameryki Północnej i inwazja na nie groźnych przybyszów z kosmosu. Bohaterscy Amerykanie dają przykład męstwa i pomysłowości… Zresztą opis treści filmu "Independence Day": „Cały rodzaj ludzki jest zagrożony zagładą, gdy monstrualne statki kosmiczne Obcych dosłownie zmiatają z powierzchni Ziemi największe, najgęściej zaludnione miasta na całym globie. Panika sięga zenitu Przyszłość naszej planety zależy jedynie od brawurowej odwagi i poświęcenia dwójki gotowych na wszystko desperatów. W konfrontacji z ostatecznym zagrożeniem nikną światowe podziały i wrogość poszczególnych narodów. Wszystkie siły ducha i umysłu muszą być zmobilizowane i stanowić jedność w walce z kosmicznym najeźdźcą.” Polsat. Polska telewizja.
Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. muszą być zmobilizowane i stanowić jedność w walce z kosmicznym

Witam, no przecież "to ich dzień powszedni" walka z kosmitami - czyli normalnymi ludźmi odpornymi na tele propagandę. Towarzysz Grabowski (stary Kiepski) taki postępowy, że został panem od dzielenia kasy w PISF (robi tam za artyste wysokiej klasy, a gra od lat sołtysa Kierdziołka i Kiepskiego - czyli naturszczyk )i żeby nadążać z tryndem porzucił stara zonę i wziął se nowa, młodszą. Tera musi zapracować, jak Atrakcyjny Kaźmirz, bo pensji tez nie moze miec małej. Wymyślili tez, zeby 11 listopada, w slad za Hameryka jeść drób , z tym, że zamiast indyka, gęś. Tefałeny, polsaty i inne merdia jeden trynd jeden poziom - minus jeden. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika witas

2. Maryla

"merdia" fajnie z francuska brzmi. "-1" poziom - byłaś dla nich wielce łaskawa; Poważnie z tą gęsią ? Z tym, że gęś to ja bardzo lubię, więc nie wiem czy bym był przeciw... jakby była okazja pojeść na łonie rodziny... CZEMU NIE? Pozdrawiam Kosmitko.
Witek
avatar użytkownika Maryla

3. Poważnie z tą gęsią ?

jak najbardziej poważnie - chyba Dziennik pisał o tym na swoim portalu, nowa świecka tradycja w Twoim domu ;) http://www.blogmedia24.pl/node/20957#comment-63255 ...."wiadomości w Polsacie. Na ekranie zobaczyłam tysiące tłoczących się gęsi i usłyszałam takie słowa - cytuję: "Najlepiej byłoby, aby Dzień Niepodległości nazwano Dniem Polskich Gęsi."... ...""-1" poziom - byłaś dla nich wielce łaskawa;"... ;)) byłam wielce łaskawa dla Kiepskiego, mogłam napisać mocniej;) Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Gaspar

4. Polszmat stara dobra esbecka pralka

Przypominam ,że prof. Zybertowicz osiągnął porozumienie stron w sądzie z Solorzem Żakiem Zegarkiem ,za stwierdzenie ,że ten Polsat to cały ze służb ( w skrócie). Inaczej pan Profesor ,resztę życia prawdopodobnie spędziłby w twierdzy jak Łukasiński. Do koncernu zegarka prawdopodobnie należą jeszcze inne pralki , które skutecznie otumaniają te biedne społeczeństwo, Superstacja z gwiazdą major Paradowską i tłustą Elizą specjalistką od ekonomii Balcerowicza- tylko dla ludzi mocnych. Telewizja 4 i chyba tele5 - to królestwo Wołka ,Wołek podobno działacz patriotyczno jakiś tam w przeszłości , na starość propaguje pornografię. Wyjątkowy obrzydliwiec. Kiedyś ze wspomnień o powstawaniu Polsatu jeden z jego pracowników tej telewizji opowiadał jak przebiegały rozmowy o produkcji telewizyjnej z Solorzem. Proszono go żeby wyposażył studio w reflektory i światła , bo inaczej po ciemku nie da się przeprowadzić wywiadu z gościem , lub politykiem . To im powiedział żeby wywiady robili na zewnątrz (włączcie słońce). Tak na prawdę to nie miał pojęcia o czymkolwiek . Potem Polsat pojawił się w sprawie Rywin- Michnik jako karta przetargowa , ale to już inna bajka. Zegarek przewija się jeszcze w sprawie inwigilacji i śmierci legendarnego Ks Blachnickiego, otrutego przez agentów SB w Niemczech 87 r. Ale zegarek mówił ,że on tylko pomagał rozwozić paczki z darami do biednych dzieci w parafiach w Polsce , bo no tak mógł jeździć w te i z powrotem . I wszyscy przyjęli to ze zrozumieniem.
avatar użytkownika witas

5. Gaspar

Ciekawe rzeczy opowiadasz. Z zabójstwem ks. Blachnickiego była związana jakąs SBecka bliad', która w 2004 została u Kalisza wiceminister SWiA d/s zarządzania funduszami UE. Po wyjściu na jaw afery (chyba w TVN lub TVP1 ) podała się do dymisji. Ona była w parze z innym SBekiem, która podeszła księdza, zdobyła jego zaufanie i kontakty po czym uciekła do PRL. Potem (czy w międzyczasie) ksiądz tajemniczo zmarł. Pewnie wsypali ten specyfik ,który szykowali na p.Annę Walentynowicz. Jedną z wyżej wymienionych stacji mój ulubiony dziennikarski tandem nazywa "Supersyf". Nic dodać, nic ująć. W polsacie niegdyś LIS szalał, ciekawe dlaczego się rozstali? pozdrawiam i dzięki za ciekawostki
Witek