Todestag - Mesjanizm po polsku

avatar użytkownika Marmotte
Oglądam w TV (w tej chwili) z tyrolskim kolegą relację z obchodów święta Niepodległości. Austriak z lekkim zakłopotaniem spytał się, czy nasz kraj przechodzi obecnie jakąś gehennę. Wczoraj ciurkiem oglądał Wielkiego Lecha w Berlinie, a to mu się kojarzy jednoznacznie z obalaniem. Więc się pyta, czy dzielny polski lud czasami znowuż czasami czegoś nieopatrznie nie obalił i teraz żałuje. Z lekkim zakłopotaniem wyjaśniłem mu, że właśnie obchodzimy rocznicę odzyskania niepodległości, co związane jest niestety także z jego CK ojczyzną. Kolega spojrzał na mnie oczyma Heidi z gór, która przed chwilą zobaczyła Jednorożca...Spytał się grzecznie, dlaczego obchodzimy tak radosne z założenia święto w Dzień Zmarłych i dlaczego u nas Zaduszki są 11 listopada? No cóż, zacząłem w skrócie opowaiadać mu o naszej martyrologii, O Katarzynie carycy, która wzorem agenta Tomka uwiodła pewnego Stasia i ichniejszej Marii Teresie, też cesarzowej która nawet nikogo nie uwiodła. Tyrolczyk patrzył na mnie spod swojego kapelusika z piórkiem i strzelając szelkami stwierdził, że przecież to było dawno, a teraz powinniśmy odstawić ze szczęścia coś w rodzaju Oktoberfest, a nie Todestag. Zaznaczył, że nawet masochizm ma swoje granice. Każdy naród miał swoje nieszczęścia i głupotą jest ich ciągłe rozdrapywanie. Moja męska Heidi szwargotała by tak pewno jeszcze długo, ale przerwałem mu brutalnie słowem: Messianism!!! Na całe szczęście, bo pobiegł do komputera sprawdzić, co to znaczy.

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. dzielny naród polski ma inne doswiadczenia od sytego tyrolczyka

a tak to niestety jest, że syty głodnego nie rozumie. Głodu wolności i niepodległości przekazywanej Polakom z pokolenia na pokolenie i ciągłej walki o prawdziwą niepodległość. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl