"Wszyscy o tym by mówili"

avatar użytkownika dodam
"Gdyby było coś na rzeczy, to wszyscy o tym by mówili." To jest koronny argument spychający szokujące odkrycia nieprawomyślnych w niebyt. Rządcy dusz zmonopolizowanych mediów musieliby potwierdzić, by cokolwiek mogło zostać przyjęte powszechnie. Ten rozstrzygający dla przeciętnego odbiorcy argument, "wszyscy o tym by mówili", sprawił, że Maleszki i ich prowadzący nadają ton życiu publicznemu w Polsce od 20 lat. Przecież samego Maleszkę pokonał dopiero film tak silny, że nawet pałkarze Michnika nie byli w stanie znaleźć skutecznych środków zaczadzenia, manipulacji, kłamstwa i dezinformacji, aby jego wymowę odkręcić. "Gdyby było coś na rzeczy, to wszyscy o tym by mówili." To jest koronny argument spychający szokujące odkrycia nieprawomyślnych w niebyt. Rządcy dusz zmonopolizowanych mediów musieliby potwierdzić, by cokolwiek mogło zostać przyjęte powszechnie. Ten rozstrzygający dla przeciętnego odbiorcy argument, "wszyscy o tym by mówili", sprawił, że Maleszki i ich prowadzący nadają ton życiu publicznemu w Polsce od 20 lat. Przecież samego Maleszkę pokonał dopiero film tak silny, że nawet pałkarze Michnika nie byli w stanie znaleźć skutecznych środków zaczadzenia, manipulacji, kłamstwa i dezinformacji, aby jego wymowę odkręcić. Jak dziwić się brakowi reakcji na ostatnie nowe informacje o współpracy Przewoźnika (zob.Mackiewicz jak lustracja) skoro cały ubekistan mylnie nazywany III RP zbudowano na WIELIEJ MISTIFIKACJI. Podczytuję z dłuższymi i krótszymi przerwami dwie książki o Wałęsie: "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", Warszawa 2008 Cenckiewicza i Gontarczyka oraz "Lech Wałęsa - idea i historia. Biografia polityczna legendarnego przywódcy "Solidarności" do 1988 roku" Pawła Zyzaka. Najlepiej czyta się je jednocześnie. Obraz noblisty, "mędrca Europy", "legendarnego przywódcy robotniczego", "obalacza systemu", jest szokujący. Wałęsa w latach 70 bynajmniej nie jawi się jako prosty zmanipulowany przez wytrawnych graczy z SB chłopak ze wsi. On przez 6 lat odgrywa dokładnie taką rolę w swoim środowisku jak Maleszka w swoim. Aktywnie uczestniczy w rozpracowaniu liderów protestów robotniczych z 1970 roku, kreując się na jednego z nich, podpowiada SBekom najlepsze z punktu widzenia skuteczności rozpracowania i neutralizacji swojego środowiska działania, proponuje operacje maskujące donosicielską pracę. Bierze za każdy donos pieniądze, dostaje mieszkanie. Skrupulatna analiza aktywności "obalacza systemu" w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych sugeruje, że gdy źródełko wysychało czasem, bo spokój w Gdańsku był i Bolek nie miał roboty, podpuszczał swoich kolegów tak, by coś się działo, o czym można donieść... Z takim "dorobkiem" z lat siedemdziesiątych Wałęsa MUSIAŁ BYĆ ICH w latach 80-tych, ale także po 1989 roku! Nie mam już najmniejszych wątpliwości. Skrajną naiwnością byłoby uważać, że SB i ich rosyjscy mocodawcy odpuściliby takie narzędzie wpływu. Podobnie jak na mniejszą skalę Jurczyka. Nawet jeśli popuszczana w sprawach mniej ważnych smycz pozwalała cieszyć się od czasu do czasu naszemu "bohaterowi", że kogoś "kiwa". Historia Wałęsy w połączeniu z osłoną medialną ubekistanu przez Michnika to fundament WIELIEJ MISTIFIKACJI. Pytanie zasadnicze. Ile jeszcze tych pluskiew i nierozbrojonych min po systemie zostało? Jak zatrzymać samonapędzający się fałszywy przekaz czyniący bohaterów z kanalii i zdrajców, przyprawiający gębę "oszołomów" tym, którzy próbują ich demaskować. Ilu jeszcze niezłomnych i nieprawomyślnych potrzeba, aby rozsądny sam w sobie argument "gdyby było coś na rzeczy, to wszyscy o tym by mówili" służył utrwalaniu prawdy, a nie mitów.
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ile jeszcze tych pluskiew i nie rozbrojonych min po systemie zos

to wiedzą tylko na Łubiance. Jak przyjdzie czas, to Putin uruchomi odpowiedni "kanał dostepu" - smycze sa krótkie. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika dodam

2. Jak przyjdzie czas?

Witam pani Marylo, Mam wrażenie, że "kanał dostępu" pracuje cały czas. Z większych zagrożeń możnaby wymienić historię dywersyfikacji dostaw surowców strategicznych, o najnowszych wątkach której pisze tu m.in. Adso (http://www.blogmedia24.pl/node/20696). Rozumiem zatem, że chodzi o jeszcze ostrzejsze zagrania. Wydaje mi się jednak, że dotychczasowa strategia jest na tyle skuteczna, że nie ma potrzeby z punktu widzenia Kremla cokolwiek zmieniać. Pozdrawiam ciepło, dodam