O co naprawdę walczymy w Afganistanie? (redpill)

avatar użytkownika Redakcja BM24

W opublikowanym 21 października raporcie UNODC (pdf) (Biuro ONZ d/s Narkotyków i przestępczości) zawarte są alarmujące dane na temat produkcji opium w tym kraju. Od czasu inwazji USA/NATO produkcja opium jest większa niż kiedykolwiek w historii i systematycznie rośnie. Warto wiedzieć, że w 2000 roku rząd Talibów zakazał uprawy opium, czego skutkiem było niemal całkowite zlikwidowanie upraw. Pisałem o tym w notce Afganistan - Czwarta Wojna Opiumowa.

Obecnie 92% opiatów na świecie pochodzi z Afganistanu. Większość wyprodukowanej z niego heroiny trafia do Europy i Rosji. Stosunkowo niewiele za to jest przemycane do Ameryki Północnej. Rynek ten jest wart 65 miliardów dolarów, liczba uzależnionych szacowana jest na 15 milionów. 

Wnioski raportu ONZ są porażające. Pomimo, że uprawy prowadzone są w zasadzie oficjalnie, symboliczna niemal ilość 2% opium jest przejmowana przez władze. Dla porównania, około 32% kokainy jest przejmowane w Kolumbii. Zarówno NATO jak i rząd w Kabulu odmawiają konsekwentnie czynnego zwalczania upraw, motywując to obłudnym argumentem o "jedynym źródle utrzymania" afgańskich wieśniaków.

Trzeba tu dodać, że uprawa opium nie jest żadną "narodową tradycją" Afganistanu. Pojawiła się tam w czasie wojny z sowietami, za sprawą "doradców" z CIA, jako źródło finansowana wojny. Obłuda argumentu o "jedynym źródle utrzymania" wychodzi też, jeśli porówna się ceny: w Afganistanie 1 gram czystej heroiny wart jest ok 3 dolary, w Europie czy Rosji ten sam gram kosztuje już 100$. 

Jak wygląda nasz kraj w świetle raportu UNODC?

Ilość konsumowanej w Polsce heroiny ocenia się na 3180 kg, liczbę użytkowników na 55 tysięcy. Średnia ilość przejętej przez władze heroiny to 110 kg.

Raport szacuje, że ok 100 tysięcy osób na całym świecie umiera rocznie od afgańskiej heroiny. Finansuje też ona coraz liczniejsze grupy terrorystyczne, a pogranicze afgańskie jest miejscem, gdzie handluje się wszystkim, co nielegalne, od broni i narkotyków do handlu ludźmi.

Czy mamy do czynienia z cichą wojną Ameryki przeciwko Europie i Rosji?

http://redpill.salon24.pl/134088,o-co-naprawde-walczymy-w-afganistanie
Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Salamandra

1. Czarne złoto...

Rurociągi ropy i gazu przez Afganistan były projektami proponowanymi przez wiele koncernów aby transportować ropę i gaz ziemny z Azerbejdżanu i Centralnej Azji. Poza tą alternatywą pozostaje transport przez Chiny albo Iran... co dla Zachodu jest nie do przyjęcia.
"Jeśli znajdziesz głodnego psa i zrobisz go sytym, nie ugryzie cię. To jest główna różnica między psem a człowiekiem". Mark Twain