Niezależna blogosfera polityczna. Czas na zgodę!
Anonim, sob., 05/09/2009 - 08:44
Napiszę coś, co pewnie ściągnie na mą głowę gromy, ale nadszedł taki czas, że trzeba się przymierzyć do metod radykalnych. W blogosferze politycznej szczególnym, osobliwym radykalizmem jest nawoływanie do zgody. Bywa i tak.
Wokół Salonu24 z różnych przyczyn powstały trzy portale zbudowane przez samych bloggerów, bez udziału przedstawicieli mainstreamu. Są to ( w kolejności alfabetycznej, żeby od razu nie wywołać konfliktu )
www.blogmedia24.pl
www.niepoprawni.pl
www.tekstowisko.com
Pewnie nie jako jedyny, ale jako jeden z nielicznych publikuję swoje teksty we wszystkich trzech portalach w związku, z czym w naturalny sposób mam pewną wiedzę o tych sieciowych twierdzach, niemniej nie mam zamiaru męczyć was tutaj analizą treści zamieszczanych postów, jakością technikaliów itp.
Dwa z wymienionych portali można śmiało nazwać portalami prawicowymi, ale wszystkie trzy mieszczą się w zbiorze portali krytycznych wobec polskiej rzeczywistości.
Z ogromną satysfakcją przyjmuje próby konsolidacyjne podjęte przez Dixiego czy MarkaD. Ale to za mało, bo czas nas, mili moi, goni.
Dlaczego tak sądzę? Dlaczego wedle mnie trza się zbierać?
Nim dojrzejemy do zgody należy, moim zdaniem, poczynić kroki taką zgodę w przyszłości umożliwiające.
To są zupełnie proste sprawy:
1 Dogadanie się administracji portali i wymiana bannerów.
2 Wzajemna wymiana najciekawszych tekstów, jakie ukazały się na danym portalu wraz linkami prowadzącymi do miejsca ich publikacji. W tym celu każdy z wymienionych portali zakłada u „konkurencji” własny blog, co jest nieco podobne do „zielonego wejścia Polis” na S24.
Można też wklejać całe teksty, o ile w stopce tekstu blogger zaznaczy, że zezwala na taką operację.
Co do Salonu24 uważam, że należy zachować pełną neutralność. Biorąc pod uwagę fakt, że wielu bloggerów, w tym bloggerzy bardzo znaczący nie mogą się z salonem 24 rozstać, uważam, że raczej należy wyjść im naprzeciw niż wartościując ich wybór, oddalać ich od nas.
Całkiem poważnie zastanawiam się, czy nie warto powielać, zasygnalizowanych w punkcie 2 serwisów przedstawiających najciekawsze, ukazujące się u nas teksty także na S24. Ba, w perspektywie zwróciłbym się do Igora Janke o przyznanie zielonego statusu wymienionym portalom, które jakby nie patrzeć, właśnie z Salonu się wywodzą.
Dlaczego to piszę? Dlaczego wystawiam się na ciosy, które na mnie za chwilę spadną?
Ano, dlatego, moi mili, że wiem. Nie sądzę, ale wiem, i chcę by każdy z czytelników to dobrze zrozumiał. Wiem, że jeśli nic natychmiast nie zrobimy by się wzmocnić, zostaniemy zmarginalizowani w stopniu, którego sobie nawet nie wyobrażacie, o ile w ogóle przetrwamy.
To co napisałem to tylko projekt „na dziś” Najbliższa przyszłość będzie wymagała czegoś jeszcze bardziej radykalnego a mianowicie powszechnej zgody wszystkich niezależnych od partii politycznych czy mediów internetowych bytów. Dopóki nie zaprzestaniemy głupkowatych walk między sobą, w blogosferze będziemy znaczyli mniej niż nic. Mniej, ponieważ na razie nosimy płaszcze czarnego pijaru.
- - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
82 komentarzy
1. Jacek Jarecki
Pozdr.
-------------------
GW nie kupuję.
TVN nie oglądam.
TOK FM nie słucham.
Na Rysiów, Zbysiów i Mira nie głosuję.
2. Dokładnie
3. Mniej, ponieważ na razie nosimy płaszcze czarnego pijaru.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Przemo
5. Noblogu
6. Marylo
7. Ludzie są nieufni.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Pewnie zabrzmi "trywialnie" - mój głos
"Warto być Polakiem" - Lech Kaczyński
9. przypomnę, co napisałam pod tekstem FYM o DEZINTEGRACJI
Dezintegracja ? Nie sądze, po prostu każda z grup blogerów
czy to z niepoprawni, POLIS, czy BM24 robi cos innego, ale nie przeciwnego w stosunku do żadnej z tych inicjatyw.
Pozostali "wolni strzelcy" którzy nie zdecydowali sie wejśc do zadnej z tych inicjatyw.
Jezeli mozna mówić o czyms, to tylko braku zajęcia jednoznacznego stanowiska, choć nie do końca.
Kataryna, MarkD, Kuki i wielu innych prawicowych blogerów zainteresdowało sie faktami, sprawdziło dokumenty i zajęło stanowisko.
Czego więcej wymagać? Oflagowania się ?
Nikt tego nie wymaga.
Tak sie stało, ze tylko Stowarzyszenie Blogmedia24.pl wyszło z netu do realu, po to zresztą zostało zarejestrowane, aby mieć osobowość prawną do występowania z inicjatywami i interwencjami.
Tak sie składa, ze kilka waznych interwencji ma w trakcie wyjasniania.
Inne portale i inicjatywy powstały dla innych celów i realizuja je.
Niepoprawni maja pierwsze blogerskie radio internetowe, POLIS tworzy myśl prawicowa, skupia się na wypracowaniu idei.
Blogmedia24.pl walczy na froncie realnym, w realnym zyciu, stąd wieksza mozliwość wystawienia się na nieprzychylność, a każdy nasz błąd jest widoczny i wykorzystywany przeciwko nam.
Ale to nas nie zraża - kto nic nie robi, nie popełnia błędów.
Salon 24 nie jest Żadnym wyznacznikiem czy miernikiem naszej aktywności, no bo jak ? :))
Pozdrawiam FYM !
i NIC SIE OD TAMTEGO CZASU W MOIM POSTRZEGANIU NIE ZMIENIŁO, POZA NOWYM DOSWIADCZENIEM Z WCZORAJ
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. 'Ludzie są nieufni' -
11. BOLSZEWIZATOR versus INTEGRATOR
michael
12. Jarecki
13. "Poza netem też jest życie" - tak wczoraj pisał Foxx
michael
14. Jacek
To jest twórczy opis mojego Klastrowego Integratora Inicjaty Prawicowych, który, jak pokazuje przykład iskrzeń pomiędzy Polis MPC a BM24 lub też BM24 a Blogpressem (BTW, dlaczego tego środowiska nie wymieniasz) lub też BM24 a Niepopkami, można sobie w... buty wsadzić, łagodnie mówiąc. Może się będzie wyższym.
A tak na marginesie, to żadna prawicowa gwiazda (poza FYMem) z S24 nie zainteresowała się właśnie moim KIIPem, nie skomentowała go, nie poprawiła, nie uzupełniła itd. itd. itd., gdyż...., no właśnie, gdyż....:
Primo, po co się "zniżać" i zająć się czymś proponowanym przez jakiegoś "pospolitego" blogera? Co innego, gdyby to zaproponował któryś z "naszego" "gwiazdozbioru".
Secundo, to musi irytować, gdy ma się drażniącą świadomość tego, że samemu nie wpadło się na taką koncepcję i nie można nią pobrylować wśród blogerskiej gawiedzi. Anglosasi nazywają to NIH.
Tertio, jak taka koncepcja stonowi projekt "autorski", który rozwijany jest przez tego, który zna jej innowacyjność, to nie ma sposobu, by się pod nią podczepić i podwieźć, a przy tym dorobić sobie kolejny punkt do swojej sławy i chwały. W związku z tym może lepiej ją zamilczeć.
Quadro, jak pomysł nie jest "pobłogosławiony" przez jakąkolwiek prawacką kanapę, to może lepiej się nim nie zajmować? Bo, co to będzie, gdy się jednak nim zajmiemy? To momentalnie przekształci się to w partyjniacko-polityczną hucpę i jazgot, w których zaczna bic gejzery zawiści i wszystkiego, co podłe. Bo co? Bo to.
Itd. itd. To są podstawowe przyczyny zbiorowej - a ze strony WielkichPrawicowychBlogerów - "olewki" czegoś takiego jak Klastrowy Integrator Inicjatyw Prawicowych. A zaczęło się od "niewinnego" rozpieprzenia Inicjatywie Kulturalnej Reakcji ich strony dziekujemy.pl. Ale widać chyba tak musi być, że na własne życzenie umożliwiamy, by nas tej lewako-leberalski walec permanentnie plantował.
Jacek, odnieś się do koncepcji Klastrowego Integratora Inicjatyw Prawicowych. Wyżej w zakładce "Interwencje" masz o tym wszystko.
15. Jacek w pełni popieram
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"
16. zagrodniq, syndrom wieży Babel.
Czasem jest tak, że zorganizowane ludzkie działania są nieskuteczne, ponieważ mimo wspólnego celu i determinacji w dążeniu do jego osiągnięcia, jakiś zły duch pomieszał ludziom języki, tak że utracili zdolność porozumiewania się. Utrata zdolności do porozumiewamia się rzeczywiście uniemożliwia możliwość skutecznego działania, bez względu na to czy jest to działanie zorganizowame czy indywidualne. NA TYM POLEGA SYNDROM WIEŻY BABEL!
I słowo polemiki ad rem. Szanowny Panie zagrodniq. Oczywiście są ludzie zorientowani wyłącznie na napierdalanki, są też ludzie nastawieni na egoistyczny cynizm, są ludzie, którym na niczym nie zależy, są też tacy, którym odpowiada "Świat według Kiepskich" i nie mają większych wymagań. To jest środowisko niebieskiego Smurfa Marudy, przekonanego, że nie można niczego robić, bo z pewnością nic się nie uda. W ich realiach, rzeczywiście ta idea nijak do nich nie pasuje. I też nie jest to takie pewne, mam wątpliwości. Ale Jacek Jarecki nie do nich skierował swoje słowa. Po prostu nie do nich jest ta mowa.
A my tutaj, tak sobie rozmawiamy, ludzie, którzy robią coś w realu, robią to skutecznie, ludzie którym chce się chcieć, a los naszego kraju nie jest im obojętny. W naszych realiach psychologicznych, ta idea jest akurat i pasuje jak ulał.
A panu bardzo współczuję takiej wizji świata, w którym nie ma miejsca, ani nadziei na choć jednego sprawiedliwego, a świat w całości i bez reszty należy do kiepskich. Obawiam się, że jest to postpolityczna wizja współczesnego świata, nie tylko według kiepskich.
Jest to straszna wizja, choć przyznać należy, że jest przedmiotem i celem intensywnej propagandy i natarczywej indoktrynacji i jak widać skutecznego przekonywania. Przekonywanie ludzi o tym, że są nic nie warci, że są kiepscy i nic nie mogą, jest błogim marzeniem wszelkiej władzy, która pragnie pozbyć się publicznej kontroli. Odsyłam do wypowiedzi Pani Barbary Fedyszak-Radziejowskiej. zaraz odnajdę link i wstawię poniżej.
michael
17. Trochę żartobliwie- kłótnie
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
18. Znaczy się
19. (Brak tytułu)
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
20. Michael
21. Jacku!
22. Zagrodniq, w mojej wizji nic nie zgrzyta,
michael
23. problemy, których nie ma i kto tworzy "legendy"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. W naszym przypadku
25. Barres
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Maryla
27. Jacku,
28. Michaelu
29. Moherowy
30. Jacku,
31. Barres, Moherowy Fighter i INTEGRATOR.
Szanowni panowie, w tym dziele nikt nikogo nie ubiegł, pojęcie INTEGRATORA jest wspólne dla języka polskiego i należy do nas wszystkich. Pamiętam, dyskutowałem z Moherowym Fighterem o Jego idei budowy systemu klastrów, pamiętam brałeś Barresie udział w tej dyskusji, pisałeś o konieczności rozwijania tej metody, bo w pierwotnej wersji jest ona trochę za uboga. Tak, dobre pomysły trzeba rozwijać. Dyskutowaliśmy także o "moim" anty-BOLSZEWIZATORZE, którego zasada polega na działaniu integrującym, przypominającym działanie znanego w fizyce kolimatora, łączącego wiele różnych strumieni, albo nawet właśnie integratora, który wzmacnia impulsy przyciagajce, a przejmuje energię impulsów rozpraszających, jako dobrodziejstwo, wynikające ze zróżnicowania.
Są tutaj ujęte trzy istotne czynniki. - Pozostałość po bolszewickim totalitaryźmie, który nie znosi żadnego zróżnicowania i tępi je bezwzględnie. To właśnie ten nawyk powoduje interpretowanie każdej niezależnej myśli, każde zróżnicowanie opinii, jako działanie wrogie - zamiast interpretować je, jako działanie twórcze.
- Przyjęcie, że konflikt i różnica zarówno interesów jak i poglądów nie jest w swej istocie niczym złym, a przeciwnie, to jest dobre. Cała nasza siła tkwi w zróżnicowaniu, które jest siłą napędową wszechrzeczy. Tak, jak różnica potencjałów w fizyce. Gdy wyłączymy napięcie, przestaje działać lodówka, żelazko, telewizor i komputery, pada klimatyzacja i oświetlenie, nie ma już ani muzy, ani wody, padają nawet rybki w akwarium.
Wystarczy w Google kliknąć słowo BOLSZEWIZATOR. A praktycznie integrator zaczyna działać, gdy z sympatią witane są wszelkie inicjatywy, zmierzające w tę samą stronę. Możemy co najwyżej zastanawiać się jak je wykorzystać.
I sprawa trzecia, nasi przeciwnicy - Pisząc o BOLSZEWIZATORZE zwracałem zawsze uwagę na jeszcze jedną sprawę, na bezwzględną grę komunistów, którzy z zimną krwią wykorzystują naszą nieumiejętność i nasze małostkowości. Naprawdę niewiele energii potrzebne jest, by zniszczyć każdą inicjatywę, wykorzystując naszą nieumiejętność zwykłego porozumiewania się. Naszą małostkowość także.
Przykład sprawnego rozegrania sprawy z Panią Anną Walentynowicz, która także nie umiała uwierzyć w czystość intencji ludzi, którzy po prostu chcieli złożyć jej wyrazy uszanowania. Nie śmiem domniemywać, że to była inicjatywa ludzi z kancelarii Prezydenta, którzy uwalili tę inicjatywę, aby ją przejąć. Nie wykluczam takiej interpretacji i traktuję ją jako przykład działania BOLSZEWIZATORA. Bardziej prawdopodobna jest tu jednak stała ubecka destrukcja, skierowana zawsze przeciwko integracji prawicowego środowiska. Nosicielami tej zarazy są także niektórzy luminarze najprawicowszych z prawicowych frontów, tacy na przykład ludzie jak JKM (Janusz Korwin-Mikke), AW (Andrzej Wielomski), już nie mówiąc o prawdziwych oszołomach takich jak Wierzejski czy Niesiołowski.
michael
32. Swój pomysł ponów
33. Popieram pomysł Jareckiego
34. Jacku,
35. jedno jest pewne - nie będzie żadnej współpracy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. Michaelu!
37. Jacku, napisałeś "pomóż"
Właśnie, jestem zdania, że właściwie to wystarczy trochę tylko przechylić teren. Tak, aby wszelkie strumienie zaczęły spływać do morza, łącząc się w rzeki.
Jestem zdania, że nastawienie kooperacyjne jest umiejętnością, której można się nauczyć. A nauka wymaga pracy, to trzeba pielęgnować i nieustannie wspierać.
Nastawienie kooperacyjne jest również postawą, którą można przyjąć albo odrzucić. A postawa jest albo rozumnym wyborem, albo reakcją odwłoka. Wybieram oczywiście rozumną postawę homo sapiens.
Przykład. Moja opinia w sprawie FYM. FYM jest człowiekiem, który robił i robi ogromnie dużo dobrego i jego wkład w tę robotę jest godny najwyższego szacunku. Kropka. A jego "kooperacja" z S24 nie jest zbrodnią. S24 jest jedynie nośnikiem i niczym więcej. FYM otworzył sobie blog poza S24 i okazało się, że wielkie grono jego czytelników przyzwyczaiło się czytać FYM-a w S24 i tylko tam, na jego blogu, w tym portalu. FYM nie powinien ignorować swoich czytelników, dla których paskudna postawa administracji tej platformy jest nieznana i z tego powodu obojętna.
A więc: - Nie poddawaj się Jacku, już otrzymałeś bardzo dużo wyrazów wsparcia, wręcz przez aklamację. Nie zauważyłem żadnego wyrazu sprzeciwu, co najwyżej wylistowane zostały ewentualne kłopoty. Co najwyżej wątpliwości. Ale nie jesteśmy naiwnymi pensjonarkami, liczymy się z trudnościami i nie obawiamy się ich. Ale musimy to robić, bo licho nie śpi. Jak nie będziemy tego robić, to nas zjedzą.
JACKU! NIE MOGĄ NAS ŁYKNĄĆ! Nie jesteśmy przystawką. A Lud blogerski nie jest taki głupi, by nie kumać zagrożenia.
michael
38. Barres, jeśli tak zrozumiałeś mój tekst, to przepraszam.
michael
39. Patrz Barresie,
ja też czniam poklask, gdyż dla mnie ważne jest to, by to co proponuję zwyczajnie działało.
Zresztą, co ja mówię:
(...) Integrator jest własnością całego środowiska jakkolwiek rozumianej prawicy, i nie dopuszczalne jest, by mógł zostać przejęty przez jakąkolwiek formację identyfikowaną lub uznawaną za programowo, ideowo, światopoglądowo utożsamiającą się z prawicą. (...) Proponuję wobec tego koncepcję Integratora skierować do różnorakich środowisk skupionych wokół takich lub innych serwisów/portali/blogów/for/stron internetowych/etc. identyfikowanych i utożsamianych z jakkolwiek rozumianą prawicą oraz uzyskanie stamtąd informacji nt. zasadności konstruowania takiego instrumentu jak Integrator, jego funkcji, działania, zasad dostępu i wykluczania itp. Samą zaś koncepcję należy traktować jako zbliżoną do otwartego standardu.
W tym miejscu puszczam koncepcję dalej.
KIIP – zasada (19/05/2009)
Chyba powyższe stanowisko wyjaśnia wszystko. Prawda?
40. Jacku,
41. Michaelu!
42. Jacku
43. Moherowy
44. MF-ie!
45. MarkD
a jak tam się żywiołowo rozwija "moje" Forum na Niepopkach? Nawet teraz, gdy tam wejdziesz, to zobaczysz, że jestem zalogowany. Aha, i jeszcze jakże burzliwa dyskusja tutaj. Komentarz za komentarzem, polemika za polemiką, uwaga za uwagą etc. etc. :o
46. MoherowyFighter
47. Marylo. Igła mi tu zgłasza
48. &All
49. MarkD
Chyba czegoś nie rozumiesz. Ja już wcześniej gdzieś pisałem, że moje możliwości działania ograniczają się wyłącznie do kompa, z którego teraz "nadaję". W realu nie znam konkretnych ludzi z "docelowych" środowisk, i nie za bardzo wiem, jak do nich dotrzeć. Z kolei natomiast Szefowie (i lub działacze) takich lub innych prawicowych platform lub lepiej zorganizowanych środowisk znacznie bardziej się ze sobą znają i to oni mogą ze sobą czynić stosowne uzgodnienia.
Barres, słusznie kiedyś zauważył, że mój jako indywidualnego blogera wpływ jest nikły, cytuję:
Na czym polega błąd Twojego opisu?
Nie będę wdawał się w zawiłe rozważania teoretyczne. Otóż porównaj dwa hipotetyczne elementy Integratora, czyli np. Ty i BM24. Pod pojęciami Ty i BM24 rozumiem tak ludzi jak i sprzęt oraz funkcje. BM24 działa i jest obsługiwany praktycznie prawie całą dobę; Ty siadasz do komputera najwyżej na kilka godzin. Możesz czytać, komentować podejmować nowe tematy. Nie masz możliwości zarządczej, by ingerować w działanie BM24 tak formalne jak i merytoryczne.
Na tym przykładzie widać, że elementy (klastry) w Integratorze nie będą równoważne a relacje równoprawne. I być nie mogą, choćby z uwagi na aspekty własnościowe i nie tylko.
Co z tego wynika?
Zdawkowo mówiąc, bardzo wiele. To ogólnik, a tu potrzebny konkret.
Ten konkret pojawił się w Twoim dzisiejszym wpisie. Piszesz o docieraniu do informacji. Na konfiguracje BM24 nie masz wpływu z powodów subiektywnych i obiektywnych. (Barres)
I mnie taka argumentacja przekonuje. Ja pomiędzy BM24 a Wami relacji nie ustawię, gdyż nie mam ku temu żadnych mozliwości. Ja mogę jedynie, i aż jedynie, pokazywać swoją ideę jedynie koncpecyjnie, natomiast w zupełności jej wdrożenie nie zależy ode mnie. Wiesz, prawdę powiedziawszy, to nawet nie wiem, kto jest Właścicielem (Współ-?)/Szefem Niepopków, bym mógł z nim rozmawiać o stworzeniu KIIP'a. Zresztą, jaki miałbym ku temu tytuł? Od kiedy to konsument, kupujący czyjeś produkty, ma wpływ na politykę tego producenta?
50. MF ?
51. PS. MF
52. MarkuD
53. Barres - nikt z nas nie jest za stary, by dogadać się...
michael
54. Jestem chętny do współpracy.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
55. Michaelu!
56. JJ
57. MarkD
58. Marku
59. Paprotniku dzielny
60. Ad Pan MarkD!
61. "Marylo. Igła mi tu zgłasza"
"Warto być Polakiem" - Lech Kaczyński
62. MF
63. Dyskusja :) aż miło
"Warto być Polakiem" - Lech Kaczyński
64. No i ok
65. MarkD
Plan działania ma "ktoś" napisać? Maile do portali rozesłać? Deklaracje uczestnictwa sformułować? Zaproszenie i imprezę integracyjną zorganizować?
Na podstawie czyjego pełnomocnictwa1? A może upoważnienia in blanco?
W realu to jest kilka osób które się muszą spotkać, podjąć decyzje i zorganizować wg TWOJEJ koncepcji.
J.w.
1 OK, jakie jest Twoje stanowisko do tego?
66. MF
67. Franku,
jerry
68. MarkD
Ale działania podejmujesz pod swoim nikiem, potem pod swoim imieniem i nazwiskiem.
A co, jeśli moją wolą jest pozostać tutaj anonimowy? Ja się nie pcham na jakąkolwiek funkcję publiczną.
69. MF
70. Do Jerrego
"Warto być Polakiem" - Lech Kaczyński
71. Jerry
72. MarkD
Cóż, wydaje mi się, że nie za bardzo rozumiesz to, dlaczego o Integratorze chcę mówić pod swoim nickiem. To raz. Dwa. To, kto powiedział, że ja mam zrobić Integrator w praktyce? Trzy, to moja moc sprawcza jest żadna, jeśli weźmie się to, iz:
(...) Rzecz jednak w tym, by stworzyć taki mechanizm, dzięki któremu mozliwe byłoby szybkie przywracanie funkcjonalności danej strony/serwisu/portalu, który został zaatakowany przez wściekłych gnomów. Ja widzę to jako tworzenie pewnych mechanizmów sieciowych, w takim sensie, że w obrębie tej samej opcji światopoglądowej/politycznej/itp. prowajderzy1 serwisów/stron/portali/itp. nie tylko wzajemnie się linkują lecz także funkcjonalnie mirrorują.
Ideą byłoby, by w ramach, dajmy na to, tzw. opcji prawicowej, powstałoby coś na kształt hybrydy struktury zdecentralizowano-scentralizowanej opartej na konstrukcji klastrowej. Scentralizowanej w ramach szkieletowej sieci "środowiska" inicjatyw prawicowych, ściśle ze sobą współpracujących na poziomach ideowym, akcji ad hoc oraz stałych, wymiany poglądów, udostępniania przestrzeni publicystyczno-blogerskich, wzajemnego komunikowania się itp. itd. To już zaczyna być widoczne, gdzie "szkielet" środowiskowy jest budowany przez różnorakie serwisy/strony/prtale/itp. Zdecentralizowanej poprzez samoistną autonomię twórców/właścicieli1 takich lub innych serwisów/stron/portali/itp. w obrębie swojego "gospodarstwa". Dlaczego struktura hybrydalna? Ano dlatego, że wynikałoby to z samej funkcjonalnej konstrukcji klastrowej, gdzie klastrem byłby każdy serwis/portal/strona/itp. stanowiący część składową całości w ramach każdej wyodrębnionej jednostki. Każdy taki klaster miałby możliwość zarówno wejścia do szkieletowej sieci (jak i z niej wyjścia), stając się jej integralną częścią przy zachowaniu swojej autonomii. Takie wejście miałoby charakter oparty na przesłankach ideowych z zastosowaniem szerogiej gamy związków funkcjonalnych (jak choćby mirrorowanie się) zarówno podnoszących bezpieczeństwo sieci jako całości, każdego z jej członków z osobna, jak też wzmacniające jej elastyczność, efektywność oraz sprawność. Wyjście natomiast nie musiałoby wywoływać zbyt dużych wstrząsów w całej "prawicowej" przestrzeni blogosfery/stron/serwisów/portali jak jest obecnie. Część bowiem tego, co zostało ukształtowane przez dany klaster w tejże pozostałaby nadal.
- Szkieletowa sieć "środowiska" inicjatyw prawicowych (13/05/2009)
1 Wytł. celowe.
Widzisz słowa "prowajderzy", "twórcy", "właściciele"? Wiadomo już komu przekazałem "Instrukcję składania wędki." Niech każdy teraz sobie tą wędką łowi, co zechce.
73. Marku
74. W OBLICZU REALNEGO ZAGROŻENIA...
75. Za cwilę mecz
76. Jacku
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
77. Ja nie widzę śladu prób rejestracji Igły
78. Foxxie
Wojciech Kozlowski
79. tzw. Modlitwa św. Tomasza
80. @Laurenty
Selka
81. i niech słowo ciałem sie stanie - bo wróg czycha na błędy...