KIIP – wersja rozbudowana.

avatar użytkownika MoherowyFighter

Szanowni Blogowicze,

Dalej postanowiłem zaskakiwać. W poprzednim odcinku opisałem, jak krok po kroku Klastrowy Integrator Inicjatyw Prawicowych działać może – zaś moim zdaniem, powinien. Chyba zaprezentowane przeze mnie schematy były wystarczająco jasne, by cel konstruowania Integratora uznać za konieczny i pożądany. Dzisiaj postanowiłem nieco rozszerzyć swoją koncepcję wprowadzając doń trochę zmian natury kosmetycznej.



Pomyślałem bowiem, że same „bebechy” Integratora, tzn. klastry da się jakoś sformować, jednak onże bez podbudowy intelektualnej będzie mało zdatnym do użytku „gadżetem”. W związku z tym postanowiłem go wzbogacić o dodatkowe elementy. Obejmują one zaplecze koncepcyjne oraz finansowo-promocyjne. Bez tego, jak sądzę, Integrator będzie działał wadliwie. W związku z tym mam przyjemność pokazać nieco bardziej złożoną strukturę owego mechanizmu. Patrz obrazek.

 

http://img216.imageshack.us/img216/609/kiiprozbudowany.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Cóż nowego w nim widzimy? Są tutaj takie formy jak: biura badań socjometrycznych, zespoły koncepcyjno-analityczne, biuro monitorowania sondażowi, dobrzy ludzie z kasą oraz firmy piarowskie. Omówmy je po kolei.

Biura badań socjometrycznych. Używam liczby mnogiej celowo, gdyż wychodzę z założenia, że opieranie się wyłącznie na jednym takim podmiocie może zaburzać obraz pozyskiwany w badaniach opinii publicznej. W związku z tym postulowałbym stworzenie kilku takich podmiotów pracujących na rzecz środowiska, umownie mówiąc, prawicy. Uważam, że powinna ona mieć swoje własne takiego typu jednostki, gdyż korzystanie (a szczególnie zamawianie) z podobnych, niejako środowiskowo sympatyzujących (lub wręcz będących własnością) z lewicą i liberałami, może dostarczać cokolwiek nieprawdziwy obraz inicjatyw prawicowych. Sądzę nadto, że posiadanie własnych kilku takiego typu podmiotów dawałoby gwarancję na obiektywizm wyników.

Zespoły koncepcyjno-analityczne. Bardzo ważny element, gdyż to tutaj dochodziłoby do wykluwania się konkretnych pomysłów na takie lub owe inicjatywy/akcje/działania… To tutaj także trwałaby praca nad diagnozowaniem sytuacji w Polsce i za granicą, w wielu różnych dziedzinach i obszarach. To tutaj w końcu, można by szukać odpowiedzi na pytania o zagrożenia dla prawicy ze strony wrogich jej środowisk.

Biuro monitorowania sondażowi. Uważam to za jeden z istotniejszych podmiotów, gdyż w nim to prowadzony byłby niejako „nasłuch” sondażowi związanych z lewicą i/lub liberałami. Coś powiedzmy, jako ich „zwierciadło”.

Dobrzy Ludzie z Kasą. Tłumaczyć nie trzeba. Myślę jednak, że po to, by nie narażać ich na jakiekolwiek nieprzyjemności, to trzeba by powiązać ich „mecenat” z działalnością Zespołów koncepcyjno-analitycznych, do których powinny trafiać środki finansowe i tam być zarządzane.

Firmy piarowskie. Podobnie jak w przypadku biur badań socjometrycznych dobrze byłoby, by prawica sama sobie takie stworzyła, i by one pracowały na jej rzecz.

Pytanie pierwsze. Skąd wziąć ludzi? Adres pierwszy, zacząć się intensywnie rozglądać za specjalistami dotychczas pracującymi w mediach, finansach, administracji itp. itd. Przede wszystkim za takimi, którzy są bądź to zagrożeni utratą pracy bądź ją stracili, a nie popadli jeszcze w patologię bezrobocia. Adres drugi, wejść jak najintensywniej w środowiska młodzieżowe, na uczelnie, skąd należałoby wyszukiwać „narybku”. Adres trzeci, młodzieżówki takich lub innych formacji politycznych.

Pytanie drugie. Skąd wziąć kasę? Patrz. Dobrzy Ludzie z Kasą.

Pytanie trzecie. Jacy ludzie są potrzebni? Przede wszystkim psychologowie, socjologowie, politolodzy, statystycy, matematycy, prawnicy, historycy, ekonomiści, dziennikarze/publicyści, „robiący” w sztuce, rozrywce, plastycy, graficy… Najlepiej posiadający doświadczenie zawodowe i życiowe, kontakty, wiedzę i kwalifikacje ogólne oraz specjalistyczne. To w przypadku osób opracowujących „mięso” koncepcyjno-analityczne. W przypadku zaś pozostałych, to jest na poziomie wykonawczym, potrzebni są tacy, którzy mimo młodego wieku potrafią iść pod prąd i mają przekonania prawicowe, narodowe, konserwatywne, patriotyczne…. Z samym katolicyzmem to byłbym tutaj wrażliwy.

Pytanie czwarte. Czy to jest legalne? A dlaczegóżby nie? To pytanie piąte.

Pytanie szóste. Jak długo to może trwać? Tyle, ile będzie się chciało, będzie determinacji i siły charakteru.

Pytanie siódme. Co z „kretami”? Ważne pytanie. Nie mam na niego odpowiedzi.

Pytanie ósme. Ile formalizmu, ile spontaniczności? Tam, gdzie wymaga tego prawo formalizm MUSI być zachowany. Tam zaś, gdzie prawo nie wkracza, spontaniczność jak najbardziej dopuszczalna.

Pytanie dziewiąte. Są jeszcze jakieś pytania?

Pytanie dziesiąte. …. 


Na specjalne życzenie Barresa kreski.

 

http://img35.imageshack.us/img35/3281/kiiprozbudowany2a.jpg

Wyjaśnienia:

1. Własne sondażownie robią badanie terenu.

2. Zespoły koncepcyjno-analityczne zlecają wykonanie badań sondażowniom i otrzymują od nich wyniki (tj. raporty).

3. Pomiędzy ZKA następuje wymiana pomysłów dotyczących takich lub owych inicjatyw.

4. Zespoły informują klastry o wstępnej koncepcji, a następnie spośród nich wybierany jest klaster inicjujący.

5. Zespoły zwracają się do własnych firm piarowskich o opracowanie strategii medialnej w oparciu o raporty sondażowni własnych, swoje koncepcje oraz wstępnych ustaleń z klastrami. Następuje też tutaj wybór firmy piarowskiej pilotującej daną akcję/inicjatywę/etc.

6. Pilotująca firma piarowska współpracując z zepołami, klastrami oraz mediami opracowuje odpowiednią strategię medialną.

7. Pilotująca firma piarowska monitoruje w mediach i klastrach synchronizację wdrażania danej inicjatywy.

8. Trwa nieprzerwana komunikacja pomiedzy klastrami a mediami.

9. Biuro monitoringu sondażowni (obcych) prowadzi cały czas "nasłuch" tamtych i przekazuje zespołom na bieżąco o tym informacje (mogą być konieczne do zmiany pomysły, strategii etc.).

10. Klastry przekazują odpowiednim środowiskom (stowarzyszenia, ruchy, młodzieżówki, grupy wspierające) ustrukturalizowaną informację o danej inicjatywie, włączają je do realizacji, a na koniec środowiska te w godz. "W" przystępują do działania.

11. Media informują opinię publiczną z wyprzedzeniem o danej inicjatywie oraz zachęcają do wzięcia w niej udziału.

Jak coś wykombinuję to jeszcze dorzucę.

Aha tekst "KIIP - ludzie." za chwilę

Etykietowanie:

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Zespoły koncepcyjno-analityczne i Dobrzy Ludzie z Kasą.

to mi sie najbardziej podoba ;) Ale i bez kasy możemy startowac, co juz udowodniono ;) Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika MoherowyFighter

2. Pani Marylo,

cóż bez kasy, to trochę mało. Stąd, też i lepiej z kasą. A jak ona już jest, to jest nieco łatwiej. W każdym bądź razie trza się za nią intensywnie rozglądać. Ja bym również nie niedoceniał trzech pozostałych elementów, tj. własnych sondażowni, firm piarowskich oraz biura monitoringu. To wszystko, tj. zespoły, kasa, sondażownie, piarzy oraz monitoring powinno składać się na spójną konstrukcję. Opartą na merytoryczności i fachowości, jasnym podziale zadań i funkcji, kompetencyjności oraz wzajemnej komunikatywności. Myślę, że koncept na Prawicę powinien do złudzenia przypominać dobrze zorganizowany holding, w którym każda jednostka to jeden większy koncern. To już nie są czasy chałupnictwa. Lewactwo i leberalstwo są sformowane właśnie w taki jakby holding. Ba, nawet gdyby nie były, to Prawica właśnie musi się w takie coś uformować. KIIP, to taka struktura holdingu prawicowego.
avatar użytkownika Tymczasowy

3. Drogi Fighterze

wyrzuc prosze "Biuro socjometryczne" poza nawias lub zawies na kolku. Kompletnie tu nie pasuje. To poziom mikrospoleczny i nic tu po nim. Latwiej nam bedzie bez niego. Sam wiesz: "metria" to wszak mierzenie. Milo patrzec jak harujesz. Szkoda, ze nie moge Ci podrzucic paczki "Pilsnera Urquella". Chetnie bym to zrobil, bo mi imponujesz.
avatar użytkownika Maryla

4. To już nie są czasy chałupnictwa.

Nie te czasy,mamy potężnego przeciwnika wyposażonego we wszystkie narzędzia do manipulacji. My musimy zaczynać krok po kroku, ale uparcie i systematycznie. Ludzi mądrych mamy znakomita przewagę. Trzeba ich tylko od nowa "natchnąć duchem", strasznie wszyscy czuja sie zniechęceni tym wszystkim, co widzimy wokół siebie. Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Ludzie z kasa

Ja tam nic nie mowie, ale warto siegnac do tekstu powyborczego Pana Tomasza Sommera. To z Libertas, gdzie szmal mial na ulycy lezec. A rzucac mial D.Ganley. Otoz, Autor pisze w tekscie pt. "Co zrobic, aby wygrac?", ze kandydaci na poslow, senatorow itd. maja wykladac kase. Tak akurat w Libertasach nie bilo. Ani w UPR i PR. Golodupcy. Ja tam ze swojej krzywej perspektywy, przyzwyczajony jestem, ze do "riding" przychodzi czowiek i wyklada kase. My w 'riding" mamy z zeszlych wyborow trochi grosza i to sie jakos sumuje. Zdradze wiency przy tej partykularnej sytuancji - taki kandydat to ma harowac od rana do wieczora. "Door-to-door". Od drzwi do drzwi ma chodzic i usmiechac sie nawet jak na niego pluja. A o innych inszosciach, moze przy jakiejs okazji! Serdecznosci wszystkim. Edeczek
avatar użytkownika MoherowyFighter

6. Drogi Tymczasowy

wyrzuc prosze "Biuro socjometryczne" poza nawias lub zawies na kolku. Kompletnie tu nie pasuje. To poziom mikrospoleczny i nic tu po nim.

Ja bym to zostawił z jednego bardzo istotnego powodu. Ważny bowiem jest feedback, i to pozyskiwany z różnych stron. Socjometria to umożliwia.

Latwiej nam bedzie bez niego.

Ależ ten podmiot jest tutaj neutralny. To są przecież, jakby wzrok, słuch, węch i czucie. Bez wskazań stąd pochodzących ZKA mogą mieć problemy w poruszaniu się. Na szcziot lewactwa i leberalstwa zatrybiają różne socjometrie, które zapleczu intelektualnemu przekazują pewne wskazania "z terenu".

Milo patrzec jak harujesz.

No i widzisz, jak w końcu się dogadaliśmy?

Szkoda, ze nie moge Ci podrzucic paczki "Pilsnera Urquella".

Szkoda.

Chetnie bym to zrobil, bo mi imponujesz.

....

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Zacofany czlowiek

"Fighter" dzieki tobie otworzylem strone na temat socjometrii. Jestem zacofany. W starych czasach (na socjometrii zarabialem na chleb codzienny w Czestochowskim Przedsiebiorstwa Budownictwa Przemyslowego)sprawa byla jasna, male grupy, gwiazda socjometryczna i juz! Terazki, kontekst sie rozszerzyl. Definicyja sie poszerzyla. Widac, ze nawet na poziom makrospoleczny to pojecie dotarlo. Szkoda, bo sie zleksykalizowalo. A ja tego nie lubie. Niech lepiej znaczenia slow trzymaja sie porzadku; bo jak nie, to jak ja im przy...! Reka noga, mozg na scianie!
avatar użytkownika MoherowyFighter

8. Tymczasowy,

Bo co my tutaj robimy? Ano podbieramy bogom ogień. :))))) Po prostu, uczymy się myków, które Tamci na nas trenują.
avatar użytkownika Tymczasowy

9. Moherowy

Zawsze dawaj, prosze, mi znac, gdy z Bogami mamy do czynienia. Ja tam jestem cwany, ale nie za bardzo. Moge kiwac Bogow, ale do czasu. Nawet gryzc buta moge. Zalosnie mowiac, na odcinku poswiecenia, niczego mi nie jest brak.
avatar użytkownika TW Petrus13

10. Od drzwi do drzwi ma chodzic i usmiechac sie nawet jak na niego

Ed ale z Ciebie aparat,jakbym Cię nie znał to bym (po twoim wpisie) pomyślał że jesteś,(jak u nos godali = kocik" Fliger! dałes pola! pyt. 9! a ja o siódmym,poniekąd zwiazanym z "kocikami - lub jak kto woli kotusiami".Rasel wiedział co robi choć piffko serwował jak mi i Ed-owi,miał jednak pecha co do mnie i do Eda,bo jednej krwi jesteśmy,i jedną iskrą w Bogu.Zejdź z Eda! jeśli myślisz ze stoisz patrz żebyś nie upadł.Pokora czasem się przydaje nawet mi,bo ja prostak i cham,wciąż zmieniam wizerunek!.Dużo się mówi o masonerii i jej cudach na tej biednej ziemi,czasem ja (wychodząc przed orkiestrę - niby przed (niewątpliwie orła w temacie = Lanc-ę :p)może Talmud to bajka dla dzieci,a Protokoły Syjonu to legenda!.Ale jak udowodnisz że ;),np.Stocznia Gdańska kilka razy zmieniała oblicze jak kameleon (owe kociki też - zawsze na topie!!!),że o reszcie stoczni nie wspomnę,wszak mają kontakt z "wodą na młyn!!!" to wszystko! co niepotrzebne skreślić hej krucafuks ps.powoli mi źródło Miłości absolutnej wysycha,fajka wygasa,pifffka tyż.Kielce opanowały wilki i tabaku brak po cholerę mi żyć???


 

avatar użytkownika Barres

11. MF-ie!

Jeszcze dodaj relacje pomiędzy elementami (kreski) i wyjdzie struktura zwierciadlana o nazwie "Antylewica". Różnicą będą intencje, a te bywają zmienialne. Działanie tej struktury opiera się na płatnych specjalistach i płatnikach... Widzę brak najistotniejszy, czyli nie ma podstruktury realizacyjnej do działań w świecie rzeczywistym, a ta powinna być oparta o społeczności lokalne. Zbiorowiska ludków przy komputerach (klastry) mogą sobie najwyżej wyłączyć sprzęt i - patrząc na ciemny ekran - uznać, że przeciwnika już nie ma. Pozdrawiam! PS. Tylko nie kwękaj, że Cię rozjechałem...
avatar użytkownika MoherowyFighter

12. Barresie,

zrobi się. Nie nie rozjechałeś mnie, bo Twoje uwagi uznaję za sensowne. Celowo kresek nie malowałem, by nie gmatwać obrazu. Narazie pokazałem to od strony podmiotowej. Kreski mi to sfunkcjonalizują (prawda, że piękny myk słowny?). Jeśli zaś chodzi podstrukturę realizacyjną, to chcę to opisać w osobnym odcinku pt. "KIIP - ludzie".
avatar użytkownika Barres

13. MF-ie!

Chwała Bogu! Już sam nie wiem, kto jaką ma wrażliwość. Te chłopy teraz jakieś takie... (To na temat rozjeżdżania.) Czekam na ciąg dalszy - z zainteresowaniem. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Maryla

14. Media informują opinię publiczną z wyprzedzeniem o danej inicjat

;)) no, tu to Pan mówiąc kolokwialnie, poleciał pełna fantazją ;) Coraz bardzej klarowny obraz przedsięwzięcia, które nie tylko dzieki "dobrym ludziom z kasą" ale samo na siebie zarobic by było w stanie. Tylko ludzi -specjalistów od zarządzania, i całe zaplecze speców i ........ Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika MoherowyFighter

15. A co to raz to

sobie nie można polecieć pełną fantazją? W końcu, muszę mieć też i dla siebie trochę odprężenia przy tej robocie. Nie? Pani Marylo, niech i zarabia na siebie lecz ja w dalszym ciągu apeluję o szukanie DLzK. To nie zaszkodzi a może wiele pomóc. Właśnie ludzi trzeba szukać i jeszcze raz ludzi.