Wieczorne spotkanie z Gwiazdami

avatar użytkownika Sosenka
Byłam na spotkaniu z Joanną i Andrzejem Gwiazdami, tym, które odbyło się dzisiaj we Wrocławiu. Mogłam poznać ludzi, którzy budzą szacunek jako prelegenci i z którymi miło się rozmawia także poza oficjalnym programem. Promowali tu swoją najnowszą książkę. A także odpowiadali na pytania z sali. To, co mówili, nie było "rewelacją" w tym sensie, że jeśli ktoś czyta ich artykuły, ten się orientuje. Tylko trudno uwierzyć, że tacy ludzie mają okazję mówić do innych ludzi tak rzadko. I to do szczupłego grona, w różnych salkach, z trudem znalezionych i zaklepanych. Spotkanie, jak to zwykle bywa, gdy porusza się tematy polityczne, zawierało także wątki lekko wojenne. My, młodsi od statystycznego uczestnika, mieliśmy okazję spotkać się z niemiłymi reakcjami starszych. Jeśli przybyliby tu sami emeryci, zapewne narzekaliby, że "młodych nie obchodzi przyszłość Polski". Ale gdy już przyszli ci młodzi, nuże pytać podejrzliwie, czy my nagrywamy, i dla kogo, i dla jakiej gazety. Ale myśmy nawet nie próbowali: doszło do nieporozumienia i asystent (?) prelegentów zabronił jakiegokolwiek nagrywania. Już po spotkaniu sprawa się wyjaśniła. To było tylko "zwykłe niedogadanie się" asystenta i państwa Gwiazdów. No, niby nic się nie stało. Tak przynajmniej podsumowali niektórzy. Ale mnie jednak strasznie szkoda. Szansa jedna na sto.
Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika Sosenka

1. Marylo,

melduję swoje pierwsze, skromne co prawda, sprawozdanie "z pola bitwy!".
avatar użytkownika Maryla

2. narzekaliby, że "młodych nie obchodzi przyszłość Polski".

trafiłas Sosenko dzisiaj w klimat "konfliktu pokoleń". Tak, starsi sa juz chorobliwie podejrzliwi, tak często ich oszukano. pozdrawiam ps. z kolei prof.Zybertowicz grozi, że na spotkania, gdzie młodych nie bedzie, nie bedzie juz chodził. I dogódź tu wszystkim ;)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sosenka

3. Marylo,

niestety. I ja też tak sobie pomyślałam. Za mało było tych młodych...
avatar użytkownika Franek

4. Inny wpis niż dotychczas

Rozumiem Twoją "relację" ale znając Cię (trochę więcej) wiem że zrozumiesz sytuację. Ważne że doceniasz Państwa Gwiazdów - szkoda że młodzi nie są w przewadze na takich spotkaniach ale może dzięki nam (Tobie także) to się zmieni Pozdrawiam
avatar użytkownika Maryla

5. w różnych salkach, z trudem znalezionych i zaklepanych.

nie będę tu "uprawiac martyrologii" chcę tylko przypomnieć wszystkim, ze to sie dzieje w całej Polsce. Sa obywatele "I" I "II" KATEGORII. Dla nich nie ma sal, odwołuje sie rezerwacje, zaproszenia, upokarza.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sosenka

6. Franku,

jasne. To moje pierwsze zetknięcie się z "żywiołem".
avatar użytkownika TW Petrus13

7. jo tesz melduję

cieszę się ze Jesteś,przywołałaś mnie do tablicy ;) może to moja wrodzona fantazja,może skleroza starego pryka ja też na starość pytań nie unikam.Zapaliłem sobie może ostatnią fajkę!,i opowiem Ci jak zwykle prawdziwą bajkę! cyt z blogu Joanny!: już jest Niedziela nie długo poranek. A ja na wszelki wypadek piszę testament nie wiem jak zacząłem kiedy się począłem nie wiem jak skończę,kiedy spocznę. Wiesz że istnieją takie twory jak neutrino,i takie tam kwarki.Naukowcy jedni z palcem w buzi inni w tyłku pisz bzdury,tworząc sprzeczne z sobą teorie.Owe kwarki,pędzą z nieprawdopodobną prędkością,przylatują nie wiadomo skąd,nie wiadomo dokąd lecą i po co.I w ogóle po kie licho one są. A co by było gdyby w ogóle nie istniały?,nie twierdzę że to są anioły z nieba,ale co by było gdyby przestały śledzić ten świat te testament bajka na dobranoc a teraz słodkich snów!


 

avatar użytkownika Sosenka

8. Petrusie,

no, pewnie - i owe wojownicze staruszki są dobre i serdeczne. Ale w pierwszej chwili działają jak broń masowego rażenia :)
avatar użytkownika TW Petrus13

9. owe wojownicze staruszki są dobre

bardzo Cię lubię Sosenko,odpowiem Ci na pytanie.Które postawiłaś owej staruszce,obiecującej Ci modlitwę!,ona będzie się za Ciebie modlić,aby jeszcze raz (może przed agonią) mogła Ciebie przy swoim łóżku zobaczyć - to chciała Ci powiedzieć lecz pewnie nie śmiała Cię o to prosić! pozdrawiam ciepło :* hej


 

avatar użytkownika Sosenka

10. Petrusie,

są rzeczy, których jeszcze nie miałam okazji nazwać, ale one mimo to najwyraźniej istnieją.