Tolerancyjni socjaliści

avatar użytkownika Poe

Socjalizm niszczy w ludziach nadzieję i motywację. Uzależnia społeczeństwo od władzy, nasila napięcie między poszczególnymi warstwami społecznymi. To nie jest dobry model, by się nim posiłkować i kierować. Przekonajcie się o tym sami.

Lewica powszechnie wmawia ludziom, jak bardzo o nich dba. Wyzwala ciemiężone masy, walczy z klasą posiadającą, jakby byli tym złem, co świat niszczy. Krzyczy o zasiłkach, posiłkach i innych grantach dla potrzebujących. Podwyższa podatki przez to, żeby było co rozdawać. I tu już pierwsza nieścisłość – wyższe podatki w cudownym państwie? Pytam się, czy socjalizm rozwiązał jakieś problemy społeczne? Czy nagle “ciemiężone masy” (nie mam tu na myśli pojedynczych jednostek potwierdzających regułę) coś zdziałały? Nie wydaje mi się. Ładowanie pieniędzy w ludzi, którzy bardzo często po prostu nie chcą pracować, bo wygodniej im na zasiłku nic nie daje. Nie rozwiązuje żadnych problemów, a tylko je pogłębia. Stara, komunistyczna (czyli lewicowa) zasada – “czy się stoi, czy się leży 5000 się należy”. A czy ktokolwiek z lewej strony zastanowił się nad tym, że ludzie, którzy mają szczęście, są zaradni, do fortuny doszli ciężką pracą, szerokimi horyzontami, własnymi talentami i wielkim trudem napędzają kraj? Dlaczego należy instytucjonalnie karać ludzi za to, że im się powodzi? Zrównanie wszystkich do jednego poziomu nie jest absolutnie żadnym rozwiązaniem. Człowiek nie jest idealny. To tak, jak dzisiejszy trend do pchania się za wszelką cenę na studia. Jeszcze najlepiej na zaoczne, kierunek, powiedzmy ekstremalne zdobienie paznokci w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości I Piękności im. Johna Lenona. Każdy uważa się, że nadaje się na elitę kraju, za inteligenta wrodzonego. Każdy płaci wpisowe i czesne, więc “mgr” przed nazwiskiem gwarantowane. Autentyczny przykład – moja mama wykłada właśnie na takiej prywatnej uczelni (między innymi), kobieta na egzaminie zamiast “przedszkole” pisze tak, jak się mówi, czyli “pszeczkole”. Ale nikt jej nie wywali, bo płaci. Można ją co najwyżej oblać. Kierunek to pedagogika. Wyobrażacie sobie, że potem taka “pszeczkolanka” wychowuje wasze dzieci? Nie będę się tu rozpisywał na temat szkolnictwa, bo o tym można poczytać w krótkim wpisie Durnie na elitę. Odbiegłem odrobinę od tematu, więc już wracam. Co mi przeszkadza w socjalizmie? Mieszanie powszechnej tolerancji do wszystkiego z poszanowaniem indywidualnych zdolności jednostki. Z jednej strony walczenie o rzekome prawa wszelkiej maści “mniejszości”, z drugiej strony wmawianie ludziom, że sami sobie nie poradzą, że bez nich do niczego nie dojdą. Co do tolerancyjności, przeobraża się to w tolerastię, czyli “wyznajemy wolność wszystkiego, wszelkich przekonań, szanujemy i kochamy twoje, pod warunkiem, że masz takie jak my (inaczej wp***)”. I szerzy się to co raz bardziej. Już pomijam tu fakt ruchów homoseksualnych, ale na przykład walka o uznanie pedofilii jako czegoś zupełnie normalnego! W Holandii już jest zarejestrowana pedofilska partia polityczna, wywodząca się z ruchów gejowskich, chcąca wprowadzić do prawa drastyczne obniżenie dopuszczalnego wieku granicznego pozwalającego na stosunek. Nie pamiętam dokładnie proponowanego wieku, ale oscylowało to w granicach 10 czy 12 lat, o ile nie 8. Do tego postulaty o wolność dzieci do wyrażania swej ekspresji seksualnej poprzez stosunek. Nie mogę powiedzieć, że jestem przeciwny stosunkom seksualnym przed ślubem i tym podobne, jednak nie zmienia to faktu, że trzeba odrobinę do tego dojrzeć. Nie wiem czy pamiętacie, jakiś czas temu w Niemczech wydano broszurkę wychowania seksualnego dzieci, w którym to zachęcano ojców do zajmowania się częsciami intymnymi swych młodych córek, by je “wyzwolić i wyedukować”. Socjalizm i lewica same tworzą problemy, z którymi rzekomo potem walczą (nieskutecznie). Co się dzieje w mocno zliberalizowanej Holandii? Zezwolono na te tak zwane “miękkie narkotyki”. To zasługa władzy ukierunkowanej na lewo. Wszystko po to, by nie ograniczać społeczności czy coś w ten deseń. Miało to doprowadzić do zmniejszenia skutków narkomanii (wedle zasady – nielegalne = lepsze -> więcej), dziś wychodzi to Holandii bokiem i zastanawia się nad zniesieniem tej swobody obywatelskiej. Kolejne “przeciw”, to brak poszanowania historii i ogólnie własnego kraju. Rozumiem, że nie każdego historia interesuje. Woli skupić się na dzisiejszym obiedzie i jutrzejszym wyjściu do pracy. Jednak nie powinno to zabijać poczucia przynależności do czegoś, co ma się we krwi od urodzenia, z pokolenia na pokolenie. Teraz można gadać sobie o pomysłach ujednolicenia Europy w jedno superpaństwo, jakie byłoby to genialne, wszak człowiek postępowy czuje się tylko i przede wszystkim Europejczykiem. Jednak jestem przekonany, że gdyby takie coś weszło w życie, prędzej czy później, człowiek zatęskniłby do poczucia przywiązania do czegoś bliższego niż Europa. Teraz mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Kończąc, nie podoba mi się także to, że polscy socjaliści i lewicowcy wywodzą się z ciężkiej komuny i szeregów PZPR, a ci, którzy są zbyt młodzi na to, w ogóle nie czują tego, że z tamtym czasem należy się raz na zawsze rozliczyć, porządnie, by móc budować normalną Polskę.

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Sierakowski: Geje jak carscy chłopi

wcale nie sa tacy tolerancyjni, przynajmniej ci ideowi, jak Sierakowski :) Lewica chce się "pięknie różnić" od różowego . Nie ma czym, to chociaż NIEMCA Z BIEDRONIEM IM ODDAJĄ ;) ...."W tym kontekście nie zaskakują sondaże, wskazujące na szerokie poparcie dla PO wśród homoseksualistów i lesbijek, choć politycy Platformy dzielą się na takich jak Niesiołowski, którzy uważają, że homoseksualizm to choroba, oraz takich, jak Donald Tusk, którzy uważają, że to tylko fanaberia. Jak niegdyś carscy chłopi - gotowi są kochać cara i trwać w poddaństwie. Lewica powinna martwić się nie tylko o stan świadomości zepchniętych w biedę i populizm robotników, ale także statystycznie lepiej sytuowanych i wykształconych, ale równie omamionych warszawskich gejów. Tych drugich, trudniej jednak zrozumieć. Sławomir Sierakowski --- Tekst ukazał się na witrynie www.krytykapolityczna.pl."....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Poe

2. jak najbardziej nie są

oj nie, nie są ;) tolerancyjni w cudzysłowie oczywiście. jakoś w listopadzie trafiłem przez przypadek na spotkanie krytyki politycznej w lublinie. nigdy na zywo nie słyszałem ich poglądów, więc z ciekawosci zostałem, człowiek jest żądny nowych wrażeń. gościem była kinga dunin, prowadził to profesor filozofii czy też socjologii mojego uniwersytetu, pedał. po prostu cudownie. rozmawiali o feminizmie, oczywiście zaraz temat zszedł na to, jak Polska jest zacofana, bo nie refundujemy operacji dla transwestów. potem jeszcze wypowiadala się moja doktorka,z którą miałem zajęcia, feministka. po prostu super...
+++ http://poe.art.pl/blog - III Rzeczywistość Polska http://poe.art.pl/ - fotografia artystyczna
avatar użytkownika Maryla

3. Polska jest zacofana, bo nie refundujemy operacji dla transwestó

tak, zamkniemy jeszcze kilka szkół, kilka szpitali, zaoszczedzimy na zagraniczne operacje dla transwestów, wtedy dopiero będziemy dumni, wreszcie nie będziemy sie wstydzić przed całym światem! Co za badziewie !Zoolog normalnie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

4. Gloryfikowanie gejów staje sie absurdem

Witam Gloryfikowanie gejów i lesbijek staje się w "postępowym świecie" absurdem. I my Polacy i Polska ma dążyć do takiego świata? Środowiska homoseksualne lub jeszcze szersze (jakieś tak lpgd czy coś tam) w wielu krajach wywalczyły udogodnienia prawne i swoistą irracjonalna akceptacje środowisk polityczno-biznseoewo-naukowo-medialnych. Niemal dyktują swoje warunki będąc zdecydowaną mniejszością stanowiącą maksymalnie 10% społeczeństwa! Symptomatycznym jest odebranie przez hollywoodzkie lewackie środowiska tytułu Miss Californi Pani Carrie Prejean. Stała się ona wrogiem numer jeden homoseksualnego lobby od momentu, kiedy podczas finału Miss Ameryki publicznie opowiedziała się przeciw homo-związkom. Proponuję więc walczyć o równouprawnienie prawne i prawo do miłości (identyczne jak dla środowisk homoseksualnych) wszystkie grupy normalnych ludzi aczkolwiek kochających inaczej. A wiec walczmy o: zoofilów, nekrofilów, osiągających satysfakcję seksualną poprzez upuszczanie czyjejś (lub swojej) krwi, uprawiajacych stosunki seksualne z otworami w drzewach leśnych... i o prawa wszystkich dewiantów tej ziemi. Ważne, że są normalni chociaż kochają inaczej. Do dzieła! Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Kirker

5. Poe

polecam tekst: http://kirker-zoologicznieprawicowy.blogspot.com/2009/06/do-aleksandry-natura-totalitaryzmu.html pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
avatar użytkownika Poe

6. dziękuję za linka, Kirker,

dziękuję za linka, Kirker, bardzo ciekawy. @Krzysztofjaw, ja sądze, ze nawet mniej niż 10%, a terroryzują nas, jakbyśmy my, normalni,stanowlili ~1% niebezpiecznego materiału społecznego. zauwazyliscie, ze jakos nigdy nie atakuje sie ateistów, buddystów, animistów czy Wyznawców Wielkiego Drzewa I Jego Korzeni, tylko katolików?...
+++ http://poe.art.pl/blog - III Rzeczywistość Polska http://poe.art.pl/ - fotografia artystyczna
avatar użytkownika Winston

7. Absurd czy strategia

Lewizna po prostu walczy ze wszystkim, co szkodzi ich zamiarom przejęcia władzy totalnej. Pierwszym, co staje im na drodze, jest ludzka świadomość. Oczywiście - nie świadomość człowieka sowieckiego czy nowego europejskiego człowieka, lecz zwykła. Ludzka. Świadomość bierze się z wiedzy i postaw, jedno i drugie przekazuje w pierwszym rzędzie rodzina. I to jest pierwsza wskazówka, dlaczego lewizna promuje wszystko, co szkodliwe dla rodziny. Poza tym wartości przekazywane są przez społeczeństwo, w którym Człowiek wyrasta. No, a jakie to społeczeństwo? Tradycyjne, oczywiście. Konserwatywne, oczywiście. Jedyne istniejące, innego nie ma. Po prostu. Do tego dodajmy jeszcze równie prosty fakt, że cywilizacja to w XXI. wieku generalnie Zachód, a więc - jedyna zwycięska cywilizacja = oparta na chrześcijaństwie. Promuje się więc wszystko, co w tę podstawę godzi, i odmawia się jej wszelkich(!) praw, nawet - do stwierdzenia jednoznacznie jej historycznej zasługi stworzenia cywilizacji Zachodu. A w imię czego to wszystko? Ano, niezupełnie wiadomo. To znaczy - lewizna myśli sobie, że wiadomo. Dla lepszego, sprawiedliwego świata. Tyle tylko, że nikt go nigdzie nie widział, ba! co gorsza, gdzie tylko lewizna zaczyna na dobre rządzić, ludzie mrą z głodu, chłodu i na chorobę zwaną gułag. Czym więc walczyć z lewizną? To też jest proste. Informacją. Oni jej strasznie nienawidzą.