Kto gębą wojuje...

avatar użytkownika stagaz1
Publiczność jest zdumiona, bo wszystkim zdawało się, że coś z Gombrowicza gra, a on siebie grał . Żaden rym nie jest zbyt częstochowski, ani żadna trawestacja zbyt prymitywna, żeby opisać naiwność fanów Janusza Palikota, to i ja sobie nie pożałuję. Tak, wygląda na to, że on już ucieka z "nowoczesnej rodziny Młodziaków z gębą w rękach". Przed jaką gębą ucieka teraz ? Wedle dziennikarzy śledczych z dziennika przed gębą starą jak świat polityki i biznesu – nieprzejrzyste operacje finansowe, raje podatkowe, fikcyjne firmy. Wedle byłej żony przed podzieleniem się wspólnym majątkiem. Wedle prokuratora krajowego przed nielegalnym finansowaniem kampanii wyborczej. Ale przed gębą ponoć nie można uciec gdzie indziej niż w inną gębę, tak pisał mistrz Gombrowicz. Nic nowego pod słońcem, ale fuj, jakież to prostackie ! Czy to trzeba studiować filozofię, żeby zasłużyć na takie zarzuty, toż wystarczy Technikum Rolnicze w Sypniewie – bez urazy absolwenci z Sypniewa, to figura retoryczna. A jeszcze w ubiegłym tygodniu na własne uszy słyszałem od pani Paradowskiej, jakiż to wyrafinowany fenomen polityczny, ten Palikot. Że to nie tak prosto być Palikotem, gdyby było prosto, to każda partia miałaby swojego Palikota – trzeba i wybitnej inteligencji, i filozofię skończyć, i jeszcze Gombrowicza znać na wylot. Czy to nie jest adekwatna trawestacja monologu profesora Bladaczki: „Hm...A zatem dlaczego Palikot wzbudza w nas zachwyt i miłość ? Dlaczego śmiejemy się z posłem oglądając ten cudny, plastykowy penis w telewizji ? Dlaczego, gdy słuchamy heroicznych, spiżowych słów o orientacji seksualnej byłego premiera wzbiera w nas poryw I dlaczego nie możemy oderwać się od cudów i czarów Przyjaznego Państwa...Dlatego, panowie, że Palikot wielkim politykiem był !” Kto tu został upupiony, czyli ubrany w uczniowski mundurek ? A przed pupą, przypomnę mistrza - „przed pupą zaś nie ma w ogóle ucieczki”.A kto tu odegrał rolę profesora Pimko ?

1 komentarz

avatar użytkownika 1Maud

1. stagazie@

Troszke sobie poogladałam oswiadczenia majątkowe posła oraz jego buńczuczne zapowiedzi pozwów sądowych na jego blogu. I doszłam do ciekawych wniosków. Dziennik da sobie rade.. Pozdrawiam
mfp