Dziennikarze czy najemnicy... - na kanwie debaty Majora z Michalskim.

avatar użytkownika poldek34
Właśnie przed chwilą obejrzałem relację z dyskusji Majora z red. Michalskim. Przyznam, że jestem “pod wrażeniem” w złym tego słowa znaczeniu wypowiedzi Cezarego Michalskiego. Który wg mnie manipuluje gdyż: a. nie uwierzę, że Cezary Michalski nie wie, że istnieje Salon.24 w którym piszą pod nickami świetni blogerzy w sposób kulturalny, merytoryczny którym nie można zarzucić niczego co Michalski zarzuca blogerom. b. to co mówi złego – stosując odpowiedzialność zbiorową – Kataryna rzekomo ma obrywać za innych chamskich anonimowych internautów???? Przecież to idiotyczne c. ponieważ sprawa dotyczy Kataryny, nie wskazał ani jednej wypowiedzi poza jedną: “świnie” ale ta wypowiedź padła po tym co zrobił Dziennik a nie przed. Więc to co zrobił Michalski i co mówi Michalski jest nieuczciwe, nieuprawnione…. . d. na samym końcu przyznał, że :dał fangę w nos”.... , za to co piszą o nim w sieci. A więc red. Michalski za pomocą swoich wpływów zawodowych “prywatnie” zemścił się na Katarynie która dla niego jest symbolem – jak rozumiem – internetowego plugastwa trollingu który wypisuje niegodziwe rzeczy o Michalskim – dziennikarzu. I jeszcze jedna rzecz dużo ważniejsza to problem “kondycji moralnej dziennikarzy polskich” – niektórych. Nawiązując do artykułu pana Zaręby który zazdrości blogerom wolności gdyż nie muszą być spolegliwi z wydawcą, pracodawcą w niektórych sprawach, lini politycznej pisma, itp., itp. Sądzę, że dziennikarze – niektórzy – czują się sfrustrowani, gdyż nie piszą tego co chcieliby, a więc mogą czuć się “kimś gorszym” dzięki utraconej wolności jaką niewątpliwie oddali za pracę w tej czy innej redakcji. Biedny dziennikarz który musi pisać to czego nie chce lub firmować taką linię polityczną pisma z jaką się nie utożsamia dostaje jeszcze baty od blogerów którzy wykazują w ich wypowiedziach nieścisłości, kiepski warsztat dziennikarski i inne niedociągnięcia. Jedyną rzeczą – przewagą tychże dziennikarzy nad blogerami jest pisanie pod nazwiskiem, :-)))))))) Jeśli tym. się tak szczyci redaktor Cezary Michalski, że pisze pod nazwiskiem i to ma być przewaga nad Kataryną czy FYMem, Galopującym Maorem i wieloma znakomitymi blogerami to dziennikarstwo profesjonalne jest w głębokiej nędzy i kryzysie. Kataryna jest kłopotem dla świadomie niefrasobliwych dziennikarzy śledczych dziennika dlatego, że pokazała ona za pomocą argumentów, że żadnymi dziennikarzami śledczymi nie są. Zrobiła to kulturalnie, rzeczowo odwołując się do faktów i cytatów. Michalski i Krasowski jednak zachowali się jak maluczcy ludzie. Ich Dotknięte “krwawiące ego”, nie walczyło z inwektywami z internecie ale z blogerami którzy pokazują pracę rzekomych dziennikarzy która dziennikarstwem nie jest ale instrumentalnym wykorzystywaniem redakcji do manipulowania opinią publiczną – tak jak instrumentalnie wykorzystano gazetę dziennik do zniszczenia Kataryny w imię prywaty – jak sam dał do zrozumienia e debacie Michalski. Ciekaw jestem czy podobny poziom frustracji przeżywa Tomasz Lis – który zamknął forum CZTP i inni dziennikarze obecnie reżimowi -> czyli będący TPPR obecnie sprawującego władzę rządzu. Suma sumarum z tego podłożenia się dziennika są same plusy. BLogerzy rosną w siłę a pseudodziennikarze stają się maluczcy. I niech piszą bzdury na resorach za niemałe pieniądze w swoich redakcjach ale nie będą spać już spokojnie gdyż ich bzdury jakie napisali zdemaskują i ośmieszą blogerzy. :-))))) Tu jest sedno problemu Dziennika. Dziennik stał się niechcący symbolem przestraszonej braci dziennikarskiej która dziennikarstwa prawdziwego nie uprawia ale jedynie robi za pieniądze coś co dziennikarstwem nie jest do końca – co krótko i zwięźle kilka razy udowodniła Kataryna. Płacąc za to cenę. Życzę sobie aby blogerzy robili swoje i z większym zacięciem pokazywali i odkrywali kiepskie dziennikarstwo nie tylko śledcze ale także publicystyczne. Niech CI wielcy dziennikarze szczycą się swoimi nazwiskami a skromni blogerzy swoimi pseudonimami. Każdy ma to z czego jest najbardziej dumy i niech tak już zostanie. Czytelnik poradzi sobie z oceną, i niech już tak zostanie. :-))) Debata tutaj: http://wiadomosci.onet.pl/5072011,1,1,1,relacjetv.html
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Selka

1. @poldek

napisałeś: "...tak jak instrumentalnie wykorzystano gazetę dziennik do zniszczenia Kataryny w imię prywaty – jak sam dał do zrozumienia e debacie Michalski" Nie zgadzam się!!! - tak jak nie zgadzam się z Galopkiem w tym fragmencie jego wypowiedzi w debacie z C.Michalskim! - czy WSZYSCY zapomnieliście, KIEDY nastąpił atak Dziennika na Katarynę ??? Przecież to jawny ODPÓR Czumów! Jaka-tam-prywata Czarusia Michalskiego!!! (No, a co niby miał powiedzieć? że zrealizował "zlecenie" na Katarynę? tylko dlaczego Galopek TEGO mu nie wygarnął? I wysłuchał cierpliwie o owej "fandze w nos" :( TO KOLEJNA ŚCIEMA MICHALSKIEGO! A że "zlecenie" ZREALIZOWAŁ SKUTECZNIE(!) - to chyba nie ma wątpliwości, hę?

Selka

avatar użytkownika poldek34

2. Selko

myślę, że mogło tak być, że Michalski chciał nie "na zlecenie" ale "niechcący" ugotować dwie peczenie na Katarynie. DOkonać zemsty na dwójnasób: a. ujawniając pośrednio by "pomóc" Czumie by narobić jej kłopotów b. dać fangę w nos Katarynie aby ją ujawnić w "białych rękawiczkach". Myślę, że Michalskiemu sprawa Czumów spadła jak "ślepej kurze ziarno" którą wykorzystał cynicznie i bezględnie aby dokopać Katarynie za pokazywanie ich nie_dziennikarstwa w tekstach śledczych. Pozdr.
*** w poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .