Hr. Dracula, Urban, Michalski i Unia

avatar użytkownika hrponimirski
Unia emituje ostatnio reklamówkę, w której są podane różne absurdalne protofakty. W Rumunii żył sobie kiedyś hrabia słynący z okrucieństwa. Hrabia mścił się w słusznej sprawie, bo mu żonę znieważyli i zabili. To jest tak nawiasem mówiąc bardzo na czasie kwestia, na ile rodzina powinna się mścić za krzywdy realne czy urojone, których doznali krewniacy. Jak już jesteśmy przy krewnych, pani Maryla wyraziła ostatnio pogląd, że przywileje władzy nie powinny się przenosić na krewnych. Oczywiście nie powinny, ale Marc Bloch w „Społeczeństwie Feudalnym” pisze, że związki feudalne istnieją zawsze, jednak tylko w jednej epoce były na tyle jaskrawe, aby dostała taką nazwę. Choć sama dziedziczność tytułów nie została feudałom piastującym pewne stanowiska dana z automatu, to Bloch bardzo barwnie opisuje jak krewni powinni porządnie przeprowadzić vendettę. Dla Corleone sprawa pokrewieństwa (ew. nabytego drogą adopcji) była rozstrzygająca. „On należy do Rodziny” mówił z naciskiem i schluss. Mimo że nie powinno się nadużywać władzy, takie związki krewniacze mają dużo uroku... No bo co nam innego pozostaje? Pawka Morozow? Wracając do hrabiego to fama głosiła, że pije krew wrogów. Hrabia zdaje się nawet upajał tą plotką, by jeszcze większy budzić w nich postrach. No i Unia poszła śladami hrabiego. Opinia o Unii jest taka, że Unia jest w stanie wyprodukować dowolnie absurdalne prawo ze szczególnym uwzględnieniem inwigilacji obywateli. Więc Unia zaczęła się upajać tym, jaka ona może być groźna i totalitarna, by jeszcze większy budzić postrach w eurosceptykach. Rozumiecie już chyba więc państwo, że skoro dzisiaj prawo jest tworzone zupełnie arbitralnie i często sprzecznie z ogólną ludzką moralnością, sądy są jakie są, więc dbanie o swoje i swojej rodziny bezpieczeństwo na własny rachunek wydaje się bardzo kuszące. Proszę sobie wyobrazić tych biednych Rzymian (a w zasadzie tzw. sprzymierzeńców w ramach antycznego NATO, przy czym to sprzymierzeńcy dostarczali jednostek miotających np. procarzy, więc nie było problemu z nieuzbrojonym sprzętem, choć same oszczepy Rzymian się łamały podczas wbicia w tarczę Barbarzyńcy, co by nie mógł go wykorzystać ew. zrobić reverse engineering) z tym całym rozrośniętym jak nowotwór prawem, z radością padającym w ramiona barbarzyńcom, dla których wszystko było proste, dobro było dobrem a zło złem, a moralność była wyekstrahowana z prawniczego bełkotu. Lepiej w Rumunii niż w Unii. Zresztą czego się można spodziewać po organizacji, której pierwotna nazwa brzmiała: Porozumienie – Węglan i Stalin? Tak sobie rozważałem jak szybko Unia zrobi się już całkiem nie do zniesienia, będzie nastawać na wolność słowa, bo już pojawiły się zakusy na kontrolę Internetu, gdy Urban wypalił u Moniki, że on w ogóle nie rozumiał, po co w PRL była cenzura. I że ostatnie lata tzw. wolności słowa pokazały, że ów słowo nie jest takie ważne. No właśnie. Jak czytałem Rok 1984 strasznie mnie bawiła skrupulatność z jaką wraz ze zmianą polityki partii wycofywano wszelkie książki „i czasopisma” z obiegu i drukowano je od nowa zgodnie z nową linią. Tak wielkiej skrupulatności nie wykazał nawet Cimoszewicz, bo zdaje się tylko raz zmienił zeznanie majątkowe!!! Bawiło mnie to, bo przecież mało kto pamięta, co „czasopisma” napisały dwa lata temu. Po prostu nikt do tego nie wraca, bo są jakieś nowe eventy, które trzeba obgadać. Kto do k**wy nędzy wspomina, co powiedział Nałęcz a propos zmiany pewnego oświadczenia? Ja sam się muszę przyznać, że nie pamiętam czy słowo „faksymilka” poznałem przy okazji tego wydarzenia, czy było to w zupełnie innych okolicznościach przyrody. No chyba że weźmiemy pod uwagę to co pisał Ziemkiewicz w „Polactwie”, czy innej „Michnikowszczyźnie”, że tylko gazety, które piszą zgodnie z linią nieistniejącej partii dostają kasę od wielkich koncernów na reklamę, a biedapisemka nie mogą się przedrzeć ze swoim słowem, bo maja ograniczony nakład i brak pieniędzy z reklam. Potem u Moniki był jeszcze Piękny Maryjan. Czy ktoś do jasnej ch***ry pamięta, że on powiedział coś o Tomaszewskim trwale go eliminując z polityki? Czy platformesi pamiętają, że to Buzek reaktywował nie lubianego przez nich Kaczora robiąc go ministrem? Tak sobie rozważałem, że może jest jakiś promyk nadziei, że będę mógł sobie tu na blogasku pisać, co krew na opuszki palców przyniesie, a tu wypaliła sprawa Kataryny. No i tak sobie myślałem czy pan Krzysztof spod Warszawy, prowadzący pewną internetową stronę o swojej rodzinie, nie widział Urbana i nie wie, że to nie ma znaczenia, co pisze Kataryna, bo i tak słowo nie ma aż tak wielkiej roli? Co prawda już Prus napisał dzieło Katarynka – nowela do ustawy o wolności słowa. No ale to teraz dzieje się na prawdę. Z Kataryną to jest ciekawa sprawa, bo ona przejrzała na oczy wraz z aferą Rywina. Wg mnie każdy, kto się otarł o jakąś działalność czy to gospodarczą czy społeczną, powinien doskonale wiedzieć, że Polska jest krajem układów i układzików. I że biznes można prowadzić do pewnego pułapu a potem przychodzi skarbówka i inne urzędy i szukają „przekrętów”. Potem firmę dostaje w ramach feudalnego nadania ktoś z układu. Ale może Kataryna nie prowadziła wtedy jakieś większej działalności. Dla mnie afera Rywina też była szokiem, ale nie dlatego, że można kupić ustawę, ale dlatego, że okazało się, że prawie nikt z moich znajomych nie wie, co się w Polsce na prawdę dzieje, bo ich z kolei dziwiła afera. Nawet nazwałem wtedy układ oligarchią, bo przez analogię do tej magnackiej chciałem uzmysłowić im, że przyczyną statvs qvo jest brak klasy średniej, tak jak załamanie się drobnej szlachty i odejście od demokracji szlacheckiej w kierunku właśnie oligarchii magnackiej było przyczyną upadku I RP. Termin się przyjął... Po latach nawet Kaczory go zaczęły używać ; ) Między nami po ulicy Pojedynczo i grupkami Snują się gazownicy Z unijnym dotacjami. Taki dzieckiem się nie zajmie Tylko myśli o Blumsteinie Gnieżdżą się w akademiku Dyskutują o M*****ku I nie dla nich bal i ubaw Ani B**da ni La**da Itp, iti, itd... W ramach procedowania akcji Kataryna, Michalski napisał, że Kataryna się speszyła. Może Kataryna się i speszyła – tego nie wiemy, ale Michalski jak siedzi to się garbi, ucieka gdzieś wzrokiem i w ogóle wygląda tak jakby mu brakowało pewności siebie. Powiedziałem o tym jakiś większy czas temu toyahowi, ale napisał mi, że moje rozterki estetyczne go nie interesują i on ocenia ludzi po tym, co robią. Tak zupełnie nie a propos to toyah jest amatorem kubizmu, więc pewnie nie drażnią go - tak bardzo jak mnie - powykręcane postacie. Jeśli już jesteśmy przy semantyczno-formalnych piruetach, to jak się taki nazywa? Potrójny Axel? Jeśli jesteśmy już przy toyahu to rozwiązałem ten kwiz, co polecał co do Unii. No i wyszło mi, że mam 99% zgodności z UPR, myślałem że to przez GMO, ale jednak nie. UPR jest konsekwentny w swoich przekonaniach, że jak coś się może okazać syfem to nie należy tego zabraniać, nie sami ludzie wybierają, czy chcą ryzykować. Otóż nie zgodziliśmy się co do Turcji, ja nie chciałem Turcji w UE, a UPR chciał. Ciekawe czy na zasadzie im więcej tym weselej? W sumie jakby dokooptować USA, to Obama byłby najweselszym Barrackiem w obozie. Ciekawe czy USA ma sentyment do Turcji ze względu na to, że Turcja po angielsku to Turkey czyli indyk a Amerykanie tego indyka hołubią podniebieniem. Wiem, bo kiedyś Springer prowadził jakiś konkurs piękności (a propos estetyki) i się nabijał z Turczynki. Ale to był akurat tym razem Jerry... Co jest zupełnie bez sensu, bo Jerry potocznie znaczy Szkop... Zresztą Amerykanie tak mają... Huragany nazywają imionami żeńskimi np. Katrina... A wrogów męskimi jak Charlie na Vietkong, czy wspomniani Jerries... REKLAMA: Ty się tak garbisz... Ja ci kupię takie 30stokilowe keteble to sobie mięśnie pleców wyćwiczysz... To są takie ruskie ciężarki z uchwytami... bardzo poręczne... Jak byłeś mały lubiłeś nosić wodę w wiaderku... Wiesz strasznie ci się sweter zmarszczył jak się przestałeś pochylać... Obciągnąłbyś sobie... Albo nie... ja ci kupię taki drążek to się będziesz podciągał... Zresztą ty sam zadecydujesz... Jeśli jesteśmy już przy estetyce to kiedyś na zajęciach z filozofii wyraziłem pogląd, że etyka jest pochodną estetyki. Wtedy kombinowałem, że skoro truposz budzi naszą odrazę, to nie chcielibyśmy sprawić, by ktoś był w tak okropnym stanie. Jednak zarówno o dobrych uczynkach jak i o dobrych dziełach mówi się, że są harmonijne. Więc etyka łączy się z estetyką po linii harmonii. Chińczycy uważają, że zdrowe ciało jest harmonijne i że przepływa przez nie Chi. Zresztą ci od hatha yogi baboo też stawiają na harmonię. Antyk też stawiał na harmonię i piękne proporcje ciała dyskobola. Nietzsche z kolei pisał, że moralność zależy od naszych sił witalnych i że jednostki słabe wymyśliły chrześcijaństwo, by żerować na silnych poprzez współczucie, miłość bliźniego i takie tam... Nietzsche przesadza z krytyką chrześcijaństwa, ale proszę sobie wyobrazić siedzącego, przygarbionego człowieka, wyczyniającego dziwne rzeczy z oczami, którego cała Wola Mocy skoncentrowana jest na tym, by nie popaść w chorobę sierocą. Co takiemu człowiekowi pozostaje poza resentymentem? Z tym Nietzschem to jest w ogóle ciekawa sprawa, bo on wymyślił nadludzi jako remedium na dekadencję, także w sztuce. Chyba nie widział Picassa, bo by popełnił samobójstwo jak, Witkacy kiedy ruscy weszli 17.IX. Pardon eurotanazję... Nie to co Leonardo da Vinci czy Kataryna da Fundacia, lekkie sfumatto, by były harmonijne przejścia w obrębie kompozycji. Chciał ich hodować, ale wystarczą silne mięśnie pleców, by odciążyć kręgosłup – także moralny. Nie będzie tak kubistycznie powyginany, pod presją masy ciała i innych społecznych mas. Oczywiście jak to w życiu bywa ideami zajęła się nie elita (jak chciał Nietzsche), a egalita, czyli każdy. Powstała więc polityczna poprawność a nawet Freud przeniósł resentymenty na psychologię. No właśnie USA ma podświadomy sentyment do Turcji po linii indyk. Czas jednak zlustrować hrabiego Ponimirskiego pod kątem jego resentymentu wobec Turcji. Otóż hrabia czytał ostatnio taką książkę, w której autor napisał, że w Turcji gdzieś koło XVIw. powstała swoista merytokracja (na wzór tej platońskiej), polegająca na tym, że turecki władca brał sobie na urzędników młodych chrześcijan, przy czym siłą narzucano im Islam. I tak sobie myślał hrabia, czy Unia mająca tę Radę Mędrców i orbitująca w kierunku totalitarnej merytokracji, nie będzie sobie brała dzieci największych eurosceptyków na własne wychowanie, skoro już i tak je molestuje wierszykami o oddaniu wobec niej. Czy nie powstaną jacyś eurojanczarzy i Unia - jak turecki pasza - rozwiąże w ten sposób problem więzów krwi czasem tylko zdegenerowanych do nepotyzmu... Pawka Morozow i w ogóle... Jeśli już lustrujemy hrabiego to miał trzy odpowiedzi zgodne z SLD. Otóż hrabia jest anarchistą i uważa, że najlepiej dysponuje swoimi dobrami, no ale jak ma już oddać to woli lokalnym ludziom szanowanym niż centralnym ludziom honoru. Hrabia jest więc za decentralizacją. SLD jest też za decentralizacją, ale ponieważ je cechuje dialektyka i orwellowskie dwójmyślenie, jest też za centralizacją (na szczeblu Unii). SLD więc jest za decentralizacją, by rozbić szczebel pośredni jakim jest państwo narodowe. SLD to tłumaczy fantastycznym planem euroregionów. Maryla zamieściła ostatnio pychotkę, jak to nazistowska oligarchia chciała reaktywować przemysł niemiecki. Jednak Niemcy muszą też mieć swoje Lebensraum, no może nie zaraz wykupem polskiej ziemi, ale przynajmniej korektą granic. I tak jak się połączy Lubuskie z Brandenburgią, to historycznie będzie to dalej Brandenburgia. Jak się połączy Prusy z Mazurami to będą to dalej Prusy... Uff jakie szczęście, że Rosja ma obwód kaliningradzki. Ciekawe czy jest jakiś region francusko-angielski, by rozwiązać resentymenty wojny 100letniej? W każdym razie wszystko zależy od tego ilu tam zostało Serbów w tej Brandenburgii, bo być może nas Słowian będzie więcej. I takim optymistycznym akcentem kończę. Min. Propagandy ostrzega: Czytanie Hrabiego może być szkodliwe. W razie wątpliwości skonsultuj się z psychiatrą lub oficerem prowadzącym.

3 komentarze

avatar użytkownika triarius

1. a z psychiatrą prowadzącym?

Mają chyba wspólny region - tunel pod kanałem. Poza tym fajne, a ten Węglan i Stalin przeuroczy. Także reklama ruskich kettlebellów.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika hrponimirski

2. Tygrys

dobre z tym tunelem - ciekawe czy tam jest mijanka - czy zmuszą Anglików do jeżdżenia prawą stroną - pozbycia się już mil i yardów wymusili
avatar użytkownika triarius

3. może się znowu wezmą za mordy

;-)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów