Cwany żydowski bohater
Simon Wisenthal należy do współczesnych, żydowskich ikon. Interesująca to postać i warto mu się bliżej przyjrzeć. Pewnie tylko Ben Gurion i Golda Meir go przerastają.
Żydowski intelektualista Tom Segew wydał w 2012 r. książkę pt. "Simon Wisenthal:The Life and Legends". Pokazuje w niej znacznie więcej niż typowe laurki to robią.
Wisenthal urodził się w Buczaczu w 1908 r. Mieszkał później we Lwowie. Okupację sowiecką szczęśliwie przeżył, ale jeszcze więcej szczęścia miał niewątpliwie w czasie okupacji niemieckiej. Miliony innych Żydów zamordowano, a jego akurat nie. W swoim życiorysie zwykł podawać nazwy kilku obozów koncentracyjnych, przez które przeszedł: Plaszow, Gross-Rosen, Buchenwald, Mauthausen. Wraz z upływem czasu dodawał kolejne, aż dotarł do dwunastu. W jednym z obozów, gdzie nie przeżyło 149 tysięcy Żydów, jego wraz z innymi 42 więźniami strażnicy pozostawili przy życiu. Na pytanie jak mu się to wszystko udało, odpowiadłl, że sprawiły to: pieniądze, grzeczność niektórych Niemców i po prostu przypadek.
Wyzwolenie z obozu przynieśli mu Amerykanie. Swoją karierę łowcy zbrodniarzy hitlerowskich zacząłl na dobre od szcześliwego przypadku. Mianowicie, wskazał na wioskę Althausee jako miejsce ukrywania się Adolfa Eichmanna. Tego akurat tam nie było, ale ekipa aresztujących przez pomyłkę poszła do domu przy Fischendorf 38, zamiast pod wskazany przez Wisenthala adres Fischendorf 8. A tam ukrywał się kolega Eichmanna, komendant obozu koncentracyjnego w Theresienstadt, Anton Burger.
Wisenthal pracowal na rzecz administracji amerykańskiej. Do niego należało przesłuchiwanie Żydów ocalałych z Holokaustu. Przy okazji zgromadził mały zbiorek danych. Z nich utworzył w swoim mieszkaniu w Linzu archiwum, ktore starał się powiększać. Następnie przeniósł się do Wiednia i tam nadal pracował metodą ręczną w swoim zagraconym mieszkaniu. Całość nazwał szumnie: Jewish Documentation Center. Dopiero w 1977 r. powstało Simon Wisenthal Centre mające swoje filie w różnych miastach na świecie.
Nienasz bohater byl bufonem starającym się o rozgłos. Starał się robić wrażenie, że dysponuje jakąś ogromną, obejmującą caly świat, siecią organizacyjną łapaczy zbrodniczych Niemców. Bywalo, że trafiał kulą w plot. Na przyklad wskazywał na grecką wyspę Kythnos, jako miejsce ukrywaniasie zbrodniarza niemieckiego Josepha Mengele, podczas gdy ten przebywał w Brazylii.
Za swoją dzialalność dostał Wisenthal kilkadziesiąt doktoratów honoris causa na uniwersytetach oraz wiele odznaczeń. Z Polski dostał tylko Krzyż Komandorski Orderu odrodzenia Polski w 1994 r.
By zostać uznanym naczelnym łowcą zbrodniarzy niemieckich musiał Simon lokciować. W tym celu rozsiewał fałszywe wiadomości i pomówienia skłócając środowisko. Inny łowca zbrodniarzy, Eli Rosenbaum nazwaŁ go "tragiczną postacią" i małostkowym, niekompetentnym egomaniakiem. Światowy Kongres Żydów okreslił go mianem "miernothala" (sleazenthal). Na Beatę Klarsfeld, też łapaczkę, doniósł do BND, że współracuje ze wschodnioniemiecką Stasi.
Wielki żydowski autorytet moralny można usprawiedliwiać pewną słabostką - uwielbial dobre opowiadania. W tym celu, tak życiorys i dokonania upiększał, by lepiej wygladąły. W różnych wywiadach można znaleźć całkiem różne wersje tych samych wydarzeń.
Każdy zasługuje na to, co ma. Żydzi na Wisenthala, my na Wałęsę.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Auschwitz bez cenzury
Auschwitz bez cenzury
Żydowski noblista Elie Wiesel kwestionował sens obiektywnych badań nad holokaustem
zdarzyło, nie może, nie będzie i zapewne nie powinno być zapisane. To
przekracza słowa i wyobraźnię. Słowa stają się bluźnierstwem” –
powiedział Elie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. i "nasze" zasługi
http://jagiellonski24.pl/2017/12/10/dezinformacja-po-polsku-czyli-jak-wy...
"Co ciekawe, jeszcze kilka dekad po wojnie „enowskie” druki wypuszczone przez BIP w Europie Zachodniej przedstawiane bywały jako autentyczne przejawy funkcjonowania niemieckiego ruchu oporu."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl