W poszukiwaniu strategii
*
Leżę sobie w szpitaliku i w poszukiwaniu strategii, à propos tego co mnie wkurza, zrobiłem sobie prasówkę. Oczywiście szukam pozytywnych rozwiązań. Na początek zacytuję wniosek z felietonu "Wadliwe instytucje" Jana Rokity (wSieci, nr 17/18, 24.04.2017):
"Po 20 latach praktykowania obecnej ustawy zasadniczej jest całkiem jasne, że bez jej poważnych zmian nie da się naprawić polskiej, ciągle ułomnej, polskiej państwowości. Nawet jeśli nie ma to nastąpić rychło, dobry obywatel z utęsknieniem musi wyczekiwać takiej chwili."
W tym felietonie są naprawdę ważne spostrzeżenia pana Rokity, które najpierw należy mocno skrytykować, aby póżniej zająć się najważniejszymi z nich. Najpierw jednak podam [link]. Muszę tak zrobić, ponieważ jest to jeden z najważniejszych tekstów, jakie się ostatnio ukazały w portalu "wPolityce". Niestety redakcja portalu ma dziwny zwyczaj chowania rzeczywiście ważnych materiałów za starą szafą w piwnicy, tak aby ich znaleźć nie było można. Wracając do artykułu Jana Rokity, pierwsze, co zwraca uwagę to rzekomy podział poglądów politycznych w sprawie Konstytucji.
- Po jednej stronie frontu obowiązuje bowiem sztywny dogmat, przypomniany teraz przez Jarosława Kaczyńskiego, że to konstytucja „postkomunistyczna”. Jak mówił prezes PiS podczas senackiej konferencji zorganizowanej przez „Solidarność”: „Istniejący układ społeczny był niczym innym jak postkomunizmem, a w konstytucji jest mnóstwo blokad, które utrudniają bądź uniemożliwiają odrzucenie elementów tego społecznego systemu”.
- Z kolei po drugiej stronie frontu panuje bezrefleksyjna doktryna (-) wedle której dyskutowanie jakichkolwiek zmian w konstytucji jest niczym innym jak „mieszaniem ludziom w głowach”. Jeden z konsygnatariuszy porozumienia Borowski–Mazowiecki–Pawlak, które 20 lat temu przesądziło o ostatecznym kształcie ustroju Polski, pytany obecnie, czy w czymkolwiek chciałby ów ustrój skorygować, odpowiada z poczuciem pewności: „W niczym”.
Jan Rokita dodaje dość paskudną insynuację: "Niełatwo odgadnąć, o co Kaczyńskiemu chodzi z owym „postkomunizmem” konstytucji, można jedynie podejrzewać, iż nie podoba mu się to, że konstytucja nakłada wędzidła na działania władzy. Tyle tylko, że w tych wędzidłach tkwi sama istota euro-amerykańskiego konstytucjonalizmu".
- Typowy obłęd elit, czyli zdrada klerków.
No i mój komentarz: Jan Rokita jest byłym szefem Urzędu Rady Ministrów, który został wykopany z PO przez Donalda Tuska. Typowe zjawisko w totalitarnych partiach wladzy, w których panuje negatywna selekcja i bezwzględne eliminowanie ludzi wybitnych. Ale doświadczenie i konkretna wiedza pana Jana Rokity może być bardzo pożyteczna, pomimo oczywistego faktu iż nadal jest czystej krwi platformersem i najprawdopodobniej nie rozumie o co w tym wszystkim chodzi.
Przechodząc do konkretów, Jan Rokita dokładnie palcem pokazuje co rzeczywiście musi być w Konstytucji zmienione albo wręcz dodane, aby ustawa zasadnicza stała się fundamentem dobrze funkcjonującej Rzeczypospolitej. No więc, co pan Jan pokazuje?
To wymaga większego skupienia ... Sam Jan Rokita, wbrew temu co pisał o rzekomym podziale ideologicznym, teraz określa przestrzeń, w której powinniśmy działać i szukać argumentów na rzecz konieczności zmiany Konstytucji. "Realny problem z konstytucją kwietniową nie polega na jej szczególnych cechach ideologicznych, ale na niefunkcjonalnie zbudowanych instytucjach ustrojowych." To jest realny, prawdziwy dramat ustawy zasadniczej. Podam parę przykładów, nie koniecznie wziętych z artykułu pana Rokity:
- Instytucja Stanowienia Prawa - praca ustawodawcza Sejmu rozumiana jako procedura stanowienia prawa - gołym okiem widać, że jest to bardzo źle działająca maszyneria zrywająca relację między celem politycznym a rzeczywistymi skutkami uchwalanych ustaw. PROCES poselskiej pracy nad tworzonym prawem, system poselskich poprawek w dyskusjach plenarnych zamienia procedury stanowienia prawa w publiczny spektakl psucia prawa. To jest to, co aktualnie wykorzystuje Platforma Obywatelska do celów politycznej dywersji i obstrukcji w toku pracy ustawodawczej. W tej sprawie jest bardzo dużo do zrobienia.
- Instytucja zwana Trybunałem Konstytucyjnym - znamy kilka różnych ustrojowych wad tej instytucji, która może robić wszystko, ale także może być narzędziem do paraliżowania demokratycznych czynności państwa polskiego. Tutaj widać wyraźnie, że rzeczywiście Trybunał Konstytucyjny utworzony przez jaruzelską dyktaturę, został jako narzędzie chroniące władzę tej dyktatury, która go utworzyła. PIERWSZYM LEPSZYM DOWODEM potwierdzajacym ten fakt jest nieodwołalność wyroków tej antydemokratycznej instytucji. Bez zmiany Konstytucji, ten Trybunał może być tylko protezą instytucji chroniącej demokratyczny system polskiego prawa.
- Instytucje polskiej sprawiedliwości -
Oprócz tego zauważyłem jeszcze kilka bardzo mocnych tekstów w GP w sprawach niestety raczej ignorowanych przez mainstreamowe media.
raz - à propos smętnego marudzenia w sprawie raportu podkomisji dr Wacława Berczyńskiego. Znaczna grupa naszych, podobno prawicowych dziennikarzy, analityków i podobno nawet polityków uważa, że ten "Raport Podkomisji" okazał się być niewypałem. Mane Tekel Fares.
Podkomisja podobno pokazała tylko film, który nic nie wnosi. Grzegorz Wierzchołowski w notatce "Tupolewa zniszczył wybuch termobaryczny" informuje o sześciu konkretnych faktach, które są przedmiotem prac podkomisji. I niezwykle ważna wiadomość:
To co zdarzyło się w czasie konferencji to nie była prezentacja żadnego raportu podkomisji. Raport podkomisji jeszcze nie istnieje. Na poniedziałkowej konferencji była przekazana jedynie informacja o aktualnym stanie prac. I nic więcej. Na przykład dowiedzieliśmy się w punkcie 6 informacji pana Wierzchołowskiego, że w toku prac badawczych został oddtworzony fragment kadłuba samolotu w skali 1:1, dokładnie taki sam jak prawdziwy, tylko i wyłącznie po to, aby przetestować skutki eksplozji ładunku termobarycznego umieszczonego wewnątrz kadłuba pasażerskiej części samolotu. Wynik eksperymentu potwierdza hipotezę wybuchu termobarycznego.
Proszę sobie wyobrazić ile czasu i żmudnej roboty musiało pochłonąć przeprowadzenie tego doświadczenia. Ile wysiłku było potrzebne, by zbudować kopię wraku, by przeprowadzić taką próbę weryfikującą znane nam fakty. A konkretnych informacji jest więcej niż zauważył pan Wierzchołowski. Proszę zastanowić się nad konsekwencjami tych informacji.
Powiem co myślę - szykuje się niezwykle poważny raport, którego skutki będą niszczące dla totalitarnej opozycji. Ten wynik będzie ich końcem. To jest już prawie pewne. A więc poniedziałkowa konferencja była syreną alarmowa dla wrogich polsce polityków. Panowie i Panie Quislingowie - wiejcie z pokładu tonącej łajby. Ostrzeżenie dotyczy taklże takich pajaców politycznych jak Timmermans, który powinien zrozumieć: Chłopie, nie kompromituj się, nie zadawaj się z nimi.
Ale głupcy, jak zawsze są głusi na wszelkie ostrzeżenia. Sami wspinają się na szafot. Im wyżej się wdrapią, tym bardziej ich upadek będzie straszniejszy. Dla nich, oczywiście. Memento mori.
I uwaga dla wszelkich płaczących malkontentów. Strategia po naszej stronie polega na spokojnym i bardzo porządnym doprowadzaniu spraw do końca. A najważniejsza ze spraw jest Polska i jej stabilny sukces. Im większy polski sukces, tym większa katastrofa totalitarnej opozycji.
dwa - w sprawie nadania właściwej hierarchii rzeczowej i czasowej niektórym ścieżkom naszych strategicznych programów prowadzących do realizacji celów polskiej racji stanu
trzy - artykuł Andrzeja Waśko "OBYWATEL AKTYWACJA" o tworzeniu instytucji i niezwykłym znaczeniu tego procesu - znowu à propos poszukiwania strategii.
cztery - w sprawie przygotowania, instruowania, organizowania instytucjonalnego wspierania i futrowania kasą naszych przeciwników w prowadzonej przez nich wojnie przeciwko polskiej racji stanu. Jeśli Oni prowadzą przeciwko nam zorganizowaną wojnę, a po naszej stronie publicystyczna amatorszczyzna i brak wiedzy o naszych celach. Najwyższy czas na podjęcie konkretnych przeciwdziałań. Co najmniej szkolenie naszych "wojsk"
- Transformacja to nie pstryknięcie palcami, nie kliknięcie myszką. Przewrócenie kartki kalendarza nie kreuje nowej rzeczywistości. Ogłupionym polskim i w równej mierze światowym intelektualistom, z Francisem Fukuyamą na czele, idiotycznie roi się, że Gorbaczow z kumplami coś tam w Białowieży podpisał i komunizm wyparował.
- Jeśli komunizm "był" chorobą, to do ozdrowienia chorego organizmu potrzebna jest "terapia", czyli właśnie "transformacja", która nie jest zjawiskiem natychmiastowym, jest procesem, który musi trwać i jak w każdej terapii musi zawierać właściwe leczeniu działania. Nawet gdyby komuniści odparowali, w popiół się obrócili znienacka, to z pewnością pozostaną skutki ich niegdysiejszego komunistycznego istnienia.
- Transformacja sama w sobie jest przeobrażeniem, które ma swoje prawa i właściwe zmianom zjawiska, których nie ma gdzie indziej.
Ciąg dalszy nastąpi jak warunki pozwolą... Ale spróbuję, pracując w nocy dopisać co nieco z tego, co mi po głowie chodzi.
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. @Michaelu
nie strasz! "Szpitalik" to nadal szpital, a to oznacza poważną chorobę.
Będę się modliła o łaskę zdrowia dla Ciebie. Trzymaj sie dzielnie (jak zawsze) i nie daj choróbsku!
Ściskam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. szanowny @ Michaelu
zdrowia,zdrowia i szybkiego powrotu do nas serdecznie Cię pozdrawiamy z drogi do Przystanku Nasza Polska :)
gość z drogi
3. Jak zrobić Platformie wielkie kuku?
Na przykład roi mi się piękny sposób na wielkie kuku, które można zrobić totalitarnej opozycji. Dzisiaj chyba poseł Tomczyk wystapił z wnioskiem o utworzenie komisji śledczej w sprawie przetargu na Caracale. Jak zrobić to kuku? Otóż trzeba przeprowadzić głosowanie w sprawie utworzenia tej komisji tak szybko jak to możliwe i głosować za!
Wyobraźcie sobie państwo co się będzie działo, gdy za utworzeniem tej komisji będzie głosowało prawie 460 posłów. Przecież totalitarna opozycja zgłasza ten wniosek, zakładając, że PiS będzie głosowało przeciw. Poseł Tomczyk być może pojęcia nie ma o tym, że wszystkie afery związane z tym przetargiem, obciążają tylko i jedynie Platformę Obywatelską. Oni przecież nie chcą, aby mogły być ujawnione ich przekręty z ustawieniem tego przetargu. Chcecie to macie. Niech świat się dowie, kim jesteście.
michael
4. @Michaelu
dawanie marchewki Totalniakom, zamiast kija - to błąd.
Nie zapominaj, że to oni maja media, nie PiS.
Popatrz, jak NIE MA w mediach komisji ds Amber Gold.
Wyobrazasz sobie jak by BYŁA komisja ds rzekomego przestępstwa w sprawie Caracali?
Dla dobra polskiej racji stanu trzeba gonić kijem totalniaków i ich wrzutki.
Poszedł Berczyński do Rigamotti? Poszedł. Jest afera z niczego? Jest.
Chcesz im dać rękę, bo złapali palec?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. @ Marylu. Pod żadnym nie chcę dać im palca, by nie odgryźli ręki
michael
6. @Michaelu
:) brzęk nożyc
Kosiniak-Kamysz: PiS powinno być orędownikiem powołanie komisji śledczej ws. caracali
i Sprawiedliwość powinno być orędownikiem powołania sejmowej komisji
śledczej ws. caracali; w interesie PiS leży wyjaśnienie tej sprawy -
przekonywał w środę prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
PO spróbuje na własną rękę przeprowadzić kontrolę w MON. Chodzi o Berczyńskiego i przewóz VIP-ówRola
dr. Wacława Berczyńskiego w rezygnacji rządu z kontraktu na Caracale
oraz ewentualne nadużycia przy transporcie VIP-ów - m.in. tym sprawom
miałyby przyjrzeć się dwa zespoły PO, które spróbują na własną rękę
przeprowadzić kontrolę w MON i podległych mu instytucjach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. @ Marylu. To jest typowe niemieckie podejście do sprawy
Ofiara zbrodni musi ponieść karę, ponieważ jest przyczyną i najważniejszym winowajcą. Bez ofiary nie ma zbrodni.
Platforma podjęła bardzo złą decyzję o zakupie tych Caracali. Istnieje uzasadnione przypuszczenie iż w tej decyzji jest przestępstwo, a skutki tej decyzji mogły narażać polskich żołnierzy na śmierć. Polska, polskie bezpieczeństwo narodowe, polska obronność miała być ofiarą tej zbrodni.
A teraz zbrodniarze dobierają się do skóry potencjalnym ofiarom własnego przekrętu.
michael
8. I uwaga dla wszelkich płaczących malkontentów.
michael
9. Potrzebne było tylko nawiązanie kontaktu,
by przebić się przez niezrozumienie i korek pogardy, blokujący dostęp do rozumu.
Docent zza morza, "Macierewicz i Pawłowicz znów ratują Polskę" [http://blogmedia24.pl/node/77500] + [link]
Yagon 12, "Walka o Polskę wchodzi w decydującą fazę..." [link]
michael
10. Sankcje wobec Rosji - NIE! Sankcje wobec Polski - TAK!
michael
11. Im bardziej radykalny jest program polityczny,
tym bardziej profesjonalnie musi być wdrażany.
(-) Jarosław Kaczyński - w wywiadzie dla tygodnika wSieci.
http://wpolityce.pl/polityka/337580-im-bardziej-radykalny-jest-program-polityczny
michael