Połowy tygodnia (49.)

avatar użytkownika tu.rybak
23-latek podtruty czadem potrzebował leczenia w komorze hiperbarycznej. Ale ta w Bydgoszczy działa do godz. 15 - został więc przewieziony do Gdyni, nie zdążyli więc umarł.

Pojawili się Tusk i Tuskowa. Tusk odwiedził autora spontanicznego listu (tzw. płocki pokłon tuski) i razem na podłodze bawili się klockami. Co ciekawe głupek, który dał się listem wystawić pozostał nieznany. Rubla wydał, cnotę stracił...

Tuskowa zaś, zgodnie z dewizą rządową "lepszy Tusk ze znanymi wadami niż jakiś nowy" poinformowała nas, że mąż płacze oglądając kreskówkę dla dzieci. To dość prosta kobieta,wiedzę o świecie i mężu czerpie z Internetu: Od rana internet jest dla mnie wszystkim. Rano sprawdzam swoje ulubione portale. Na przykład Gazeta.pl, Fakt, Super Express, Pudelek.pl, poza tym jeszcze TVN24, Kimono i bloga mojej córki. Zawsze wchodzę, by zobaczyć, co się dzieje w świecie. I co ewentualnie słychać u męża. Tuskowi gratuluję Tuskowej, a Tuskowej gratuluję Tuska. Sopot shore...

Sikorski na stu znakach obraził Ukraińców. Z pomocą pośpieszył mu niejaki Nałęcz (mąż pani wiceminister): Myślę, że raczej do Twittera, do tej formy zapisu, możecie państwo mieć pretensje, niż do człowieka, który uległ pokusie skorzystania z tej ślizgawki. My możemy mieć tylko pretensje do mikrofonów, do których mówił...

Kiedy Kaczyński był na Ukrainie, to Tusk układał z głupkiem klocki. Z narady ekspertów wyszło, że wizerunkowo wypadł słabo i głos zabrać musi. Więc powiedział coś i niestety od siebie. Co położyło pomysł, ale zdradziło jego największy strach: tłumaczono władzom Ukrainy, że to jest mało europejski zwyczaj wsadzać swoich poprzedników, którzy byli u władzy do więzienia, nawet jeśli są jakieś uzasadnienia czy powody. To zawsze robi złe wrażenie...

Nadeszła wichura nad Polskę i Tusk zwołał kabaretowe posiedzenie kolejnego komitetu. Wszyscy zameldowali, że są przygotowani i będzie dobrze. Tusk fachowo spytał: A cofka? Normalnie mąż stanu...

Cofki co prawda nie było, ale wszystko się rypło i cała narada na nic. Ludzie stoją w korkach od dwóch dni, kilkaset tysięcy osób nie ma prądu, pięć osób zginęło, wielu zostało rannych...

Bieńkowska również sobie nie poradziła, choć taka wicegwiazda. Wszyscy wiedzieli tylko kolejarze i drogowcy zostali zaskoczeni. Zimą w zimie.

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

u Tusków bez zmian. Zmiana nastąpiła tylko u Bieńkowskiej. W zeszłym tygodniu dostała od Tomasza Lisa sobole (że niby królowa), po barbórkowaniu się z Bronkiem i Donkiem dostała zestaw "lalka Barbie".


Nowa kolekcja dla Bieńkowskiej: strój śnieżynki, pielęgniarki i króliczka "Playboya". W czym wicepremier będzie do twarzy?

Skoro rząd jest wspólnym dobrem, niech każdy ma możliwość odziania
najjaśniejszej (po słońcu Peru) gwiazdy Rady Ministrów. Naprzeciw
słusznej idei wyszedł "Super Express".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Tusk na naradzie - nic się nie stało !

"Niezależnie od tego, ile dramatycznych zdarzeń lokalnie miało miejsce, sytuacja nie odbiega jakoś drastycznie od normy, jeżeli za normę uznamy powtarzające się anomalie pogodowe w Polsce - ocenił premier Donald Tusk w piątek podczas narady w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa."

Około 300 tys. odbiorców nie ma w sobotę nadal prądu, setki drzew zostało połamanych, dziesiątki dachów pozrywanych, a wiele dróg jest nieprzejezdnych – to skutki wichury przechodzącej nad Polską. W najbliższych godzinach wiatr ma osłabnąć.

Tragiczny bilans silnego wiatru, który od czwartku wiele nad Polską, to pięć ofiar śmiertelnych i 53 osoby poszkodowane.Wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska spodziewa się, że w poniedziałek znane będą pierwsze szacunki strat w infrastrukturze drogowej i kolejowej spowodowane przez silny wiatr i nawałnice.

Ministerstwo administracji i cyfryzacji poinformowało, że dysponuje rezerwą celową przeznaczoną na pomoc osobom poszkodowanym. Chodzi zarówno o szybkie wypłaty zapomóg do 6 tys. zł, jak również o środki do 20 tys. zł przeznaczone na odbudowę budynków. “Zabezpieczone są również środki na odbudowę uszkodzonej infrastruktury w gminach” – zapewnił rzecznik MAC Artur Koziołek.

Od czwartku straż pożarna interweniowała ponad 10,5 tys. razy. Tylko ostatniej doby do usuwania połamanych drzew i konarów, oraz zabezpieczania uszkodzonych i zerwanych dachów strażacy wyjeżdżali 6 tys. razy, najczęściej w województwach: wielkopolskim oraz zachodniopomorskim. W sobotę od rana straż interweniowała już prawie 3 tys. razy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. cała prawda z tych komunikatów jest taka:

zamiast zapobiegać, pomagać, przygotowali kasę nieznaczną na ew odszkodowania, Tyle potrafią.

Rybak
avatar użytkownika Maryla

4. Rybaku

i cofka była....pytał, aż się dopytał

Huragan Ksawery nad Polską: Dramatyczna sytuacja na drogach, cofka w Elblągu [ZDJĘCIA + VIDEO]

woj. warmińsko-mazurskim rośnie liczba gospodarstw domowych, które nie
mają prądu. Jak podała rzecznik wojewody, jest ich już 32,5 tys. Na
drogach wciąż panują trudne warunki.

Silny wiatr północno-zachodni od rana potęguje w okolicach Elbląga
zjawisko tzw. cofki, czyli stanu, gdy wiatr wpycha wodę z Zalewu
Wiślanego do rzeki Elbląg.

Marta Wojasz z urzędu gminy w Elblągu poinformowała, że poziom wody
przy moście w Nowakowie wynosi już 6,05 cm, podczas gdy stan alarmowy
wynosi 6,30 m. - Z powodu wysokiego stanu wody dwa domy zagrożone
zalaniem, które leżą między wałami, zostały obłożone już workami z
piachem. W budynkach tych mieszkają trzy rodziny - powiedziała.

Z powodu sytuacji na Żuławach komendant wojewódzki Państwowej Straży
Pożarnej w Olsztynie wprowadził stan podwyższonej gotowości
operacyjnej.

Jest też winny, burmistrz Strzelna, polskiego trójkata bermudzkiego

Armagedon w Strzelnie. Co to za miejsce, gdzie kierowcy utknęli w gigakorku?

- Gdy nadchodzi śnieżyca jest dramat - przyznał na antenie TVN24 Ewaryst Matczak, burmistrz Strzelna.
zobacz więcej »


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marcin Gugulski

5. Kogo zaskoczyła, a kongo nie zaskoczyła zima w grudniu

1. Zima w grudniu nie zaskoczyła ministra [tu link] transportu Sławomira Nowaka, bo z powodu nadmiernej miłości do cudzych zegarków już 15 listopada przestał być ministrem, a od 27 listopada jego następcą jest Elżbieta Bieńkowska.

2. List z 6/7 grudnia (ale wysłany już po północy) przez kolegę kolegi:

Jak wiadomo nad Polską przechodzi Orkan Ksawery. W Kujawsko - Pomorskim w wyniku wypadków zablokowanych jest 5 głównych dróg relacji północ - południe m.in.: A1 od Kutna do Kowala, DK 15 od Inowrocławia do Gniezna, wojewódzka droga z Pakości do Strzelna i DK 5 Żnin - Gniezno.

Tak się składa, że wracałem dziś od klienta z Grudziądza do Poznania najszybszą
trasą czyli: A1 do Torunia, później DK 15 na Gniezno i S 5 do Poznania.

Dziś wiatr przewracał Tiry ba bok. Na wielokilometrowy korek natrafiłem w Inowrocławskich Mątwach.

Tu mała dygresja - urodziłem się w Bydgoszczy, a moja rodzina jest porozrzucana na całym obszarze pomiędzy Poznaniem a Bydgoszczą (Chodzież, Kcynia, Rogoźno, Inowrocław, Złotniki Kujawskie itd.) znam okolicę jak własną kieszeń, więc zacząłem sobie radzić sam - zawróciłem i pojechałem na Pakość a stamtąd na Strzelno.

Warunki ekstremalne. Dwa Tiry zablokowały drogę zaraz za Pakością. Zawróciłem i pojechałem przez Barcin do Żnina. Przed Żninem wielokilometrowy korek - widać na 2 metry. Wszyscy stoją, pojechałem przez Rynek, trochę bokiem GPS tego nie pokaże - bez problemów. Znów wypadek. Straż zablokowała drogę DK 5 na Poznań, nieco na południe od centrum. Na poboczu tysiące pojazdów. Zaryzykowałem i pojechałem dalej na zachód drogą powiatową przez Janowiec Wielkopolski do Wągrowca - jazda była bardzo ekstremalna średnio 25 km na godzinę (odcinek 30 kilometrów), ale od Wągrowca było już lepiej. Z Wągrowca można rozjechać się spokojnie w każdą stronę.

Jechałem z Grudziądza do Poznania 6,5 godziny.

Te korki można było objechać. Puścić trochę pługów śnieżnych na boczne drogi, wyznaczyć objazdy, informować w radio telewizji.

Teraz oglądam programy informacyjne, które mówią, że ludzie stoją w korkach po 11
godzin, warunki fatalne, kończy się paliwo, nie ma gdzie się ogrzać. Małe dzieci płaczą. Ludzie są bezradni. Zbierają się jakieś sztaby kryzysowe, które nie potrafią zrobić nawet tego co napisałem powyższej.

Panowie, to jest jakiś dramat. Jutro Pan Premier, panowie samorządowcy, szefowie sztabów antykryzysowych itd. powinni się podać gremialnie do dymisji - gdybyśmy żyli w normalnym kraju rzecz jasna.

Marszałek Piłsudski kiedyś powiedział do polityków, że im kury szczać prowadzić, a
nie politykę uprawiać. Otóż obecni politycy i dziennikarze, którzy nie potrafili podać nawet trasy objazdu nawet kur nie powinni prowadzić szczać bo sobie nogawki obleją.

Tusk nawet nie powinien polecieć za samolot w Smoleńsku tylko za to, że jest burdel na kółkach, a władze są tak nieudolne, że aż zęby bolą.

Żal mi tych ludzi z korków - wysiadłem z samochodu i zgarnąłem 15 aut na podróż do Wągrowca, w tym rodzinę z dziećmi. Już są dawno w domach.

Przepraszam za ... temat, ale jestem wyjątkowo wzburzony -
jak ktoś stoi w korkach niech objeżdża o ile może, w wielu miejscach się
da - mimo, że droga wygląda fatalnie.

Marcin Gugulski

avatar użytkownika tu.rybak

6. A propos kur

jak wiadomo kury nie sz...
I stąd to powiedzenie Piłsudskiego. Więc nie ma mowy o mokry nogawkach.

Ale zima wszystkich odpowiedzialnych zaskoczyła. W Warszawie, jak rozumiem (byłem w tym czasie na wsi) wichura przewracała tramwaje i autobusy, domy upadały na jezdnie i stąd pandemonium...

Ach, nie było tak? Zwykła zima zimą?
Ojej...

Rybak