Eksploracja Antarktydy i badania prowadzone przez Rosjan

Wszystko to, rzecz jasna, ma na celu zapewnienie dla uczonych maksymalnie komfortowych warunków dla życia i badań tajemnic Antarktydy. Jedna z nich związana jest ze znajdującym się pod lodem jeziorem Wostok na głębokości prawie 4 kilometrów. Wiercenie szybu w wiecznych lodach trwało 20 lat, i teraz specjaliści rosyjscy dotarli nareszcie do powierzchni tego największego jeziora antarktycznego: jego długość wynosi 250 kilometrów, a szerokość jest 50 kilometrów. Skupiają się w nim olbrzymie zasoby wody słodkiej. Przez ponad pół miliona lat znajdowało się ono w całkowitej izolacji, bez kontaktu z atmosferą i światłem słonecznym. Zadaniem uczonych jest wyjaśnienie tego, jak toczyły się w nim procesy ewolucyjne, czy też przekonanie się, że nie ma w nim w ogóle żadnych organizmów żywych. Ewentualnie, pozwoli to na zmianę  przez ludzkość wizji swej planety.  

http://polish.ruvr.ru/2012/02/08/65637055.html

Eksploracja alpinistyczna Antaktydy

Mt Vinson (4892 m npm) to najwyższy szczyt Antarktydy znajdujący się w Górach Ellswortha w paśmie Sentinel.  Masyw Vinsona to wzgórze skalne (nunatak) otoczone przez lądolód. Pierwsze wejście zanotowano dopiero 18 grudnia 1966 roku w ramach wyprawy sponsorowanej przez National Science Foundation, American Alpine Club i National Geographic. Pierwszego polskiego wejścia dokonała Mariola Popińska w 1995 roku. Wraz z zapoczątkowaniem w 1985 r. komercyjnych połączeń lotniczych przez Adventure Network International z bazą w Patriot Hills rozpoczął się okres eksploracji Antarktydy przez poszukujących ekstremalnych wyzwań amatorów. Do końca 2010 roku na szczycie Mt Vinson stanęło ok. 2000 osób.
 

Antarktyda od dawna przyciąga podróżników, badaczy i ludzi poszukujących ekstremalnych wyzwań. Przez wieki była niedostępnym i groźnym, a przez to niezwykle tajemniczym kontynentem.

http://www.slawomirlachowski.pl/index.php?option=com_jootags&tag=Antarktyda

Historia podboju

W istnienie wielkiego lądu wokół geograficznego bieguna południowego wierzono już w czasach starożytnych, ale fantastyczne o nim wyobrażenia nie miały oparcia w rzeczywistości. Nieprzyjazne wody Oceanu Południowego długo odstraszały żeglarzy i w efekcie Antarktyda odkryta została dosyć późno. Wyspy leżące wokół Antarktydy zostały poznane w XVIII: w 1772 odkryto Wyspy Księcia Edwarda, w 1775 Georgię Południową i Sandwich Południowy, a później kolejne archipelagi. Odkrycia kontynentu Antarktydy dokonała rosyjska ekspedycja naukowa pod dowództwem F.F. Bellingshausena i M.P. Łazariewa w 1820 roku. W styczniu 1895 Norweg Carlsten Borchgrevink jako pierwszy wylądował na wybrzeżu kontynentu. Rozpoczęła się intensywna eksploracja Antarktydy, zarówno w celu poznania, jak i eksploatacji zasobów kontynentu. Kolejne państwa wysyłały ekspedycje badawcze i powołując się na prawa odkrywców wysuwały roszczenia terytorialne. Chodziło zarówno o uzyskanie baz kontrolujących żeglugę na południowych drogach morskich, jak i o dostęp do bogactw naturalnych. W 1908 Anglicy przejęli kontrolę nad Falklandami, w 1923 o wydzielenie własnej strefy upomniała się Nowa Zelandia, a następnie kolejne państwa: Francja (1924), Australia (1933), Norwegia (1934) i USA (1939). Po drugiej wojnie światowej do walki o wpływy włączył się Związek Radziecki - w 1950 roku zawiadomił wszystkie państwa wysuwające takie roszczenia o nieuznawaniu podziału Antarktydy.

 

W 1959 roku 12 państw zawarło Traktat Antarktyczny, określający zasady współpracy przy rozwiązywaniu delikatnych problemów związanych z tą częścią świata. W dokumencie tym zadeklarowano swobodę badań naukowych i współpracę międzynarodową w tej dziedzinie. Obszar Antarktydy uznano za strefę neutralną i zdemilitaryzowaną, zakazano prowadzenia prób z jakimkolwiek rodzajem broni. Sygnatariuszami Traktatu były: Argentyna, Australia, Belgia, Chile, Francja, Japonia, Nowa Zelandia, Norwegia, RPA, Wielka Brytania, USA i ZSRR. Wkrótce również inne kraje zgłosiły chęć przystąpienia do tego porozumienia i do chwili obecnej podpisało je 37 państw. Polska podpisała Traktat Antarktyczny w 1961 roku, a w roku 1977 stała się członkiem Państw Sygnatariuszy Traktatu Antarktycznego (ATCM), uzyskując w ten sposób prawo uczestniczenia w spotkaniach konsultatywnych. Było to możliwe dzięki dużemu zaangażowaniu naszego kraju w badania tego kontynentu (założenie stacji im. H.Arctowskiego, liczne wyprawy naukowe). W wyniku współpracy międzynarodowej Traktat Antarktyczny był uzupełniany dalszymi porozumieniami np. w 1978 roku wprowadzono Konwencję o Ochronie Fok Antarktycznych, a w 1982 roku Konwencję o Ochronie Żywych Zasobów Antarktyki. Obecnie w Antarktyce istnieje ok. 50 stałych stacji badawczych. W sumie latem przebywa w  nich ok. 4 000, a zimą ok. 1 000 osób. Nie są to stali mieszkańcy Antarktydy, gdyż ekipy są wymieniane. Dłuższe przebywanie w tak skrajnych warunkach jest bardzo wyczerpujące i trudne. Jedynym produktem Antarktydy, z jakiego korzystają ludzie, jest woda w stanie stałym. Poza tym wszystko, co potrzebne do życia, odżywiania się, ogrzewania i oświetlenia, musi być dostarczone z zewnątrz.

http://www.akwarium.gdynia.pl/edukacja/status.html

Użycie broni atomotowej na Antartydzie

Freezing Deep zakonczona w 1957 lub 1958 roku (w 1957 zmarl Byrd, dowodzacy operacjami polarnymi). Wlasnie wtedy (sierpien i wrzesien) RPA donioslo o zaobserwowaniu dwoch eksplozji nuklearnych nad terytorium Antarktydy. Uzycie broni jadrowej moga potwierdzac badania z New Scientist z 2000 roku o znajdujacym sie w organizmach ryb i malz polarnych plutonie 238 (nie wystepujacym w przyrodzie w stanie
naturalnym). Kolejnym faktem sa badania lodu dokonane przez japonskich naukowcow (Japonia posiada tam bazy polarne) w 1993? roku. Na glebokosci 10 m znalezli oni w
lodzie radioaktywny izotop tlenu oraz szczatkowe promieniowanie beta (a raczej jego slady). Dane te pochodza ze strony dotyczacej japonskiej eksploracji Antarktydy. Wreszcie dziura ozonowa na biegunem poludniowym...
Od 1959 roku Antarktyda uzyskala status "miedzynarodowy" zakazujacy eksploracji zasobow oraz wykorzystania militarnego tego kontynentu do roku (po przedluzeniu
ukladu) 2049. Nie przeszkodzilo to Rosjanom, ktorzy kilkukrotnie wyslali tam ekspedycje, od lat siedemdziesiatych przy wspoludziale NRD...

Moje pytania brzmia: dlaczego Amerykanie, niedlugo po wojnie zorganizowali tak kosztowne wyprawy (w obu operacjach wziely udzial znaczne sily morskie, ladowe - z pancernym wlacznie - i lotnicze USA) akurat w miejsce, gdzie swoja baze zalozyli Niemcy (Ziemia Krolowej Maud miedzy 1939 a 1959 roku nosila nazwe Neue Schwabenland),
dlaczego obliczona na 8 miesiecy operacja High Jumping zostala zakonczona przedwczesnie oraz jaki byl cel uzycia broni jadrowej w 1958 roku?

http://www.woloszanski.pl/forum/read.php5?1,41

 

Puszka Pandory- Jezioro Wostok

Szacuje się, że Jezioro Wostok znajduje się ok. 4 km pod powierzchnią lodu. Jest to największy ze znajdujących się pod Antarktydą zbiorników wodnych. Próby dotarcia do wody jeziora trwały ok. 20 lat - w końcu rosyjskim naukowcom udało się dostać do powierzchni zbiornika, który blisko 20 milionów lat ukryty był pod lodowcem. Prac zaprzestano na głębokości 3,768 metrów, kiedy zauważono, że pod powierzchnią Wostoku jest jeszcze jedno, tajemnicze jezioro. Agencja Ria Novosti informuje, że rosyjscy badacze mają nadzieję na odkrycie m. in. nieznanych na ziemi form życia. Naukowcy są niemal przekonani, że odnajdą w jeziorze życie (np. w postaci mikrobów). A to będzie oznaczało prawdziwą rewolucję w astrobiologii i będzie miało niebagatelny wpływ na poszukiwanie życia pozaziemskiego.

"Przedzierać się do tego wielkiego jeziora, o którego istnieniu nie wiedzieliśmy do lat 90. ubiegłego wieku, to wielka chwila dla nauki i eksploracji." - powiedział John Priscu z Montana State University. "Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to przełom ten otworzy zupełnie nowy rozdział pomagający w zrozumieniu naszej planety, księżyców w Układzie Słonecznym oraz odległych planet".

Wizja ta paraliżuje niektórych sceptycznie nastawionych do sprawy ekspertów, którzy uważają, że w ten sposób może dojść do otwarcia symbolicznej Puszki Pandory.

Wielu badaczy ostrzega, że w przypadku dalszej eksploracji może dojść do niebezpieczeństwa. Jeśli w wyniku erupcji bądź z powodu wysokiego ciśnienia, woda "podeszłaby" do góry, do znajdującego się na powierzchni otworu o średnicy 20 centymetrów, mógłby powstać gigantyczny gejzer, który w krótkim czasie doprowadziłby do wydostania się części zasobów wody z jeziora. Gdyby tak się stało, uwolniona gwałtownie do atmosfery para wodna mogłaby wpłynąć na panujące ma Antarktydzie warunki pogodowe w nieprzewidywalny sposób.

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,page,2,title,Naukowcy-chca-otworzyc-na-Antarktydzie-Puszke-Pandory-Czy-jestesmy-narazeni-na-zaglade,wid,14232106,wiadomosc.html

Chińskie bazy eksloracyjne na Antarktydzie

Chińczycy od samego początku bardzo sprytnie próbują ukryć istnienie tych podmorskich baz – stwierdza Bill Blackmind. – Najpierw z któregoś portu wypływa duży statek handlowy oficjalnie zmierzający na drugi koniec globu. Na pełnym morzu nocą dołączają do niego łodzie podwodne, które wykonują kilka albo nawet kilkanaście rejsów pomiędzy statkiem a bazą ukrytą pod lodem. Okręty podwodne wpływają pod lód, a wypływają spod niego dopiero następnej nocy. Jednej nocy następuje załadunek materiałów ze statku udającego na przykład handlowy kontenerowiec a kolejnej nocy wyładunek w tajnej antarktycznej bazie.

http://dystopia.pl/tajne-chinskie-bazy-na-antarktydzie/ 

Hitelerowskie Niemcy  UFO bazy U-bootów na Antaktydzie

Niemcy zainteresowali się Antarktydą już na początku XX wieku. Inicjatorem niemieckich badań Antarktydy był Georg von Neumayer, a jedną z pierwszych wypraw zorganizował w 1912 roku Wilhelm Filchner (na okrętach „Deutschland” i „Gauss”). Jednak konkretne plany wykorzystania tej „ziemi niczyjej” przedstawiono dopiero w momencie dojścia do władzy narodowych socjalistów. W latach 1938 – 1939 niemiecka ekspedycja badawcza wyruszyła na Antarktydę w celu przeprowadzenia nowych badań kontynentu. Region ten był niezamieszkały i nikt wcześniej nie interesował się sprawą jego zbadania oraz eksploracji. Cóż bowiem za korzyści przynieść mogła ta lodowa kraina. Niemiecka operacja, której nadano kryptonim „Regentropfchen”, pod dowództwem Alfreda Ritschera, miała za zadanie zbadanie terenów położonych w okolicy Ziemi Królowej Maud. Przygotowując się do wojny, Niemcy zdawali sobie sprawę, że toczyć się ona będzie w wielu regionach. Jednym z celów tej wyprawy miało być założenie baz zaopatrzeniowych dla jednostek Krigsmarine. W 1939 roku Niemcy zajęli teren liczący około 600 tys. km2 nadając mu nazwę Nowa Szwabia. Nie wiadomo wszystkiego o celach i pracach członków tej ekspedycji. Nie wiadomo jak była liczba osób, biorących w niej udział. Faktem jest jednak użycie w niej lotniskowca „Schwabenland”, na pokładzie którego znajdowały się dwa samoloty patrolowe Dorniera („Passat” i „Boreas”). Z całą pewnością Niemcy założyli tam bazy zaopatrzeniowe dla swoich okrętów nawodnych i podwodnych.
Niektórzy badacze uważają, że rejon Nowej Szwabii stanowił ściśle tajną, nowoczesną bazę naukową, której pracownicy zajmowali się opracowywaniem tajnej broni. Ufolodzy twierdzą, iż prowadzone tam badania związane były z budową obiektów latających z wykorzystaniem pozaziemskiej technologii. Potwierdzeniem tych przypuszczeń mają być liczne doniesienia na temat obserwacji w tym rejonie niezidentyfikowanych obiektów latających. Niektórzy badacze tego tematu uważają również, że jednym z naukowców pracujących w bazie na Antarktydzie był Victor Schauberger, genialny uczony, który pracował m.in. nad budową silnika antygrawitacyjnego. Przypuszczenie to nie jest jedna potwierdzone. Wiadomo bowiem, że od 1943 roku Schauberger pracował w laboratoriach SS w Rosenhugel i Leonstein, tworząc m.in. swoje latające „bączki”, które należałoby uznać za tzw. „foo-fighters”.
Prawdopodobnie pod koniec wojny przewieziono tu z rozpadającej się III Rzeszy dobra w postaci prototypów cudownej broni, a może nawet uczonych, którzy nad nią pracowali. Mimo kapitulacji niemieckie Ubooty operowały jeszcze długi czas na wodach południowego Atlantyku. Część uczonych trafiła do Argentyny, a część mogła osiedlić się w bazie w Nowej Szwabii.

 

http://www.eksplorator.com/78.htm

PODSUMOWANIE 

Historia Antartydy zaintrygowała mnie i znalazłem sporo ciekawostek.

Kejow