KTO BUDUJE „TRZECIĄ SIŁĘ”?

avatar użytkownika Aleksander Ścios

 Podejmowane na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi próby osłabienia PiS-u poprzez tworzenie fałszywych alternatyw „nowej prawicy” lub budowania „drugiej opozycji”, nie są niczym zaskakującym. Wpisują się w scenariusz wielu innych akcji realizowanych z powodzeniem na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Sposób ich przeprowadzenia oraz autorament postaci działających zwykle w tle owych „procesów politycznych”, pozwalał rozpoznać w nich typowe kombinacje operacyjne z udziałem ludzi peerelowskich służb. 

Z pewnością nie dotyczy to wszystkich przypadków, bo niekiedy mamy do czynienia z nadmiernymi ambicjami politycznymi, projekcją osobistych urazów czy pospolitą głupotą, skrywaną za parawanem politycznych pseudoanaliz i receptami „cudownych” strategii.
Do dziś w wielu środowiskach identyfikujących się prawicą, przewijają się imaginacje o „buławie w plecaku” i irracjonalne przekonanie o możliwości stworzenia siły politycznej zdolnej uzyskać podmiotowość. Powstałe na przestrzeni ostatnich lat „kanapowe” formacje w rodzaju KP Polska Plus, Polska XXI, Prawica Rzeczypospolitej czy „partii bez nazwy” skutecznie jednak osłabiają jedyną siłę opozycyjną zdolną zagrozić obecnemu układowi. Fakt, że formacje te korzystają z propagandowego wsparcia tzw. wiodących mediów, a każdy przejaw aktywności ich członków jest natychmiast nagłaśniany, wskazuje, że są postrzegane przez rządzący układ jako inicjatywy niegroźne, a w wielu przypadkach sojusznicze.
To w pełni uzasadniona reakcja, skoro każdy podział, każda fronda wśród środowisk prawicowych zmniejsza szanse na zwycięstwo prawdziwej opozycji i może mieć wpływ na ostateczny wynik wyborczy PiS-u.
Na szczególną uwagę zasługują jednak te inicjatywy, które przez nieświadomych odbiorców są obecnie kojarzone z „prawicą” lub identyfikowane jako opozycyjne. Zasada budowania takich projektów nie jest nowa. Ich genezę można wywieść z lat 20. i 30. ubiegłego wieku, gdy w ramach sowieckich kombinacji operacyjnych „Trust” tworzono organizacje fałszywej opozycji. W latach późniejszych wyznaczały ją prowokacje bezpieki dotyczące  tzw. V komendy WiN -u, utworzenie Klubu Krzywego Koła czy budowanie środowiska „komandosów” i „opozycji demokratycznej”. Taktykę postępowania wobec rzeczywistych przeciwników systemu wyznaczano w kategoriach gier operacyjnych, sterowanych przez policję polityczną. Najczęściej stosowano metodę polegającą na zastąpieniu autentycznej opozycji ludźmi tworzącymi „polityczną alternatywę”, wśród których następnie poszukiwano partnerów do rozmów z władzą. Zapewniało to pełną kontrolę ruchów społecznych i stwarzało pozory działań żywiołowych, oddolnych.
 
Warto zatem przyjrzeć się pomysłom na tworzenie „drugiej opozycji” rozpowszechnianych dziś w niektórych środowiskach „prawicowych” i wskazać na ich rzeczywisty rodowód.
Obecni przywódcy Platformy i PiS usiłują przekonać nasze społeczeństwo, że liczą się tylko te dwie partie i właśnie między nimi mamy dokonywać wyborów. Mamy więc ciągle dwa obozy, ale zupełnie inne. Jednym obozem jesteśmy MY, a drugim obozem są ONI, obecne i byłe elity władzy. [...]Sytuacja skomplikowała się, gdy teraz ONI wykopali głęboki rów między sobą, podkładają sobie świnie niemal codziennie i tylko cienka nic dzieli ich od powtórzenia ukraińskiego boksu, a jednocześnie obydwa ugrupowania w swojej bezmyślności sądzą, że jesteśmy tylko na nich skazani” – pisał przed trzema laty Michał Podobin – jeden z głównych blogerów Stowarzyszenia Pro Milito. Zebranie założycielskie tego stowarzyszenia odbyło się 12 września 2007 roku, w czasie szczególnej politycznej gorączki, gdy rozpad koalicji PIS-LPR-Samoobrona był już przesądzony.
Założycielami zarejestrowanego w marcu 2008 roku Pro Milito byli m.in. gen Tadeusz Wilecki - absolwent Akademii Sztabu Generalnego ZSRR, uczestnik tzw. „obiadu drawskiego” oraz gen. Marek Dukaczewski - szef byłych WSI, absolwent sowieckich kursów i szkoleń GRU. Wśród założycieli znaleźli się również: gen. Zenon Poznański – absolwent Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych ZSRR im. Klimenta Woroszyłowa w Moskwie, jeden z fundatorów polsko-radzieckiej fundacji "Współpraca-Nauka-Kultura" przy KC KPZR., wiceadmirał Marek Toczek - były dowódca Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych w Warszawie, przeniesiony do rezerwy po ujawnieniu, że dopuszczał do zbierania podpisów za prezydencką kandydaturą Lecha Wałęsy, gen. Leszek Ulandowski – sekretarz Rady Klubu Generałów WP, gen. Julian Lewiński – były dowódca Warszawskiego Okręgu Wojskowego, płk Jan Oczkowski - były szef Biura Bezpieczeństwa Wewnętrznego WSI.
Niektóre z tych osób znajdziemy także w gronie  założycieli Stowarzyszenia „Sowa”, zarejestrowanego w styczniu 2010 roku przez oficerów byłych Wojskowych Służb Informacyjnych. We władzach „Sowy”, jak i stowarzyszenia Pro Milito zasiadają np. płk Jan Oczkowski, wywodzący się z elitarnego oddziału „Y” Zarządu II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, złożonego z oficerów szkolonych na kursach GRU w Moskwie i płk Zbigniew Kumoś, „historyk wojskowości”, wykładowca Akademii Humanistycznej w Pułtusku. Książka Kumosia z 1985 roku - „O wolną i demokratyczną Polskę: myśl polityczno-wojskowa lewicy polskiej w ZSRR 1940-1944”, została wymieniona przez historyka IPN Piotra Łysakowskiego jako jedna z publikacji zawierających komunistyczne kłamstwa na temat mordu w Katyniu. Dokonania naukowe Kumosia docenił sam gen. Jaruzelski, wielokrotnie powołując się na jego opracowania, a nawet korzystając z nich podczas wyjaśnień składanych przed sądem. Przed kilkoma laty, w artykule „Ludzie WSI chcą skompromitować PiS” informowano, że grupa oficerów byłych WSI przygotowuje tzw. kontrraport oparty na wiedzy zdobytej podczas pracy w wywiadzie wojskowym, a być może nawet na wyniesionych z WSI dokumentach. Raport miał być wymierzony w braci Kaczyńskich.Redakcją tych „komprmateriałów” miał zająć się płk dr Zbigniew Kumoś.
 
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że oba środowiska  - Pro Milito i Sowa łączą nie tylko postaci założycieli i członków władz, ale również wspólnota celów.
Powołanie Pro Milito we wrześniu 2007 roku, można uznać jako inicjatywę zwiastującą powstanie rządu Platformy Obywatelskiej, natomiast utworzenie „Sowy” wydaje się wieńczyć okres reaktywacji wpływów środowiska Wojskowych Służb Informacyjnych. W obu przypadkach, mamy do czynienia z inicjatywą ludzi, którzy w zwycięstwie PO trafnie upatrywali szansę na odzyskanie wpływów i nie ukrywali, iż wiążą z nim nadzieje. W tekstach „Pro Milito – droga do władzy” z roku 2008 wskazywałem na życiorysy twórców tego stowarzyszenia oraz ich związki z polityką, w tym m.in. z Samoobroną Andrzeja Leppera.
Cytowałem także tekst odezwy, zamieszczonej wówczas na stronie internetowej Pro Milito, w której władze stowarzyszenia odpowiadały na „nieprzychylne w swoich treściach informacje” zamieszczone w gazetach. W odezwie, która wkrótce po upublicznieniu zniknęła z portalu napisano m.in:
„Nie chcemy rozgłosu, ale też nie pozwolimy by nas lekceważyła „hałastra cienkoszyich, łysiejących wodzów”. Hasła: „Przede wszystkim człowiek”, powszechna i skuteczna Obronność Rzeczypospolitej – stanowią siłę nośną naszego Stowarzyszenia. Nie będziemy: -Prosić!; Meldować się !; Awanturować!; Korzyć!; Pełzać!”.
Wyraźnym przesłaniem dla rządu PO-PSL były słowa: „Domagamy się respektowania naszych potrzeb, a w przypadku ich pogwałcenia – podjęcie środków zaradczych”, formułując jednocześnie przestrogę - „Nie dopuścimy, aby nasze potrzeby były fiksowane, a żołnierskie biografie bezczeszczone”.
Niestety, niewiele osób rozumiało wówczas znaczenie tego rodzaju „odezwy” i nie chciało dostrzec zagrożeń wynikających z postulatów środowiska byłych oficerów LWP i WSI.
Istotnym elementem przekazu zawartego na stronach Pro Milito była krytyka obecnego stanu armii, wskazywanie na nieudolność cywilnych ministrów obrony oraz mniej lub bardziej zawoalowany postulat stworzenia „nowej, trzeciej siły politycznej”. Cytowany powyżej fragment tekstu Michała Podobina doskonale ilustruje tę koncepcję. Główny bloger Pro Milito kończył wówczas swój tekst apelem:  „w moim przekonaniu, to MY powinniśmy zrobić wszystko, aby z pośród nas poszukać sobie nowych przywódców, a ONI niech się biją na śmietniku historii.”
Retoryka stosowana przez środowisko Pro Milito z łatwością mogła trafić do odbiorców krytycznie oceniających obecne rządy, ale też do tych, którzy traktują PiS jako część politycznego establishmentu stojącego na przeszkodzie realizacji koncepcji „trzeciej siły”.
Musiała również znajdować zrozumienie wśród wyższej kadry WP. Charakterystyczną argumentację znajdziemy np. w innym tekście Podobina zatytułowanym „Katastrofa, która nie miała prawa zaistnieć”, zakończonym następującą konkluzją:
 „Armia to zbyt poważna sprawa, by oddawać ją w ręce nieodpowiedzialnych polityków. Czas by dobór na stanowiska w wojsku odbywał się bez pierwiastka politycznego, jako głównego i jedynego wskaźnika przydatności na odpowiedzialne stanowiska. Według upodobania to niech ministrowie dobierają sobie sekretarki i ten cały dwór, natomiast stanowiska w wojsku niech zostaną uwolnione od sympatii polityków. Tragedia pod Smoleńskiem to efekt braku profesjonalizmu i lekceważenie prostych, zwykłych zasad, które inni już dawno sprawdzili bez ponoszenia tak olbrzymich strat”.
Tego rodzaju tekst, czytany przez odbiorców nie posiadających wiedzy o rzeczywistych konotacjach środowiska Pro Milito, musi sprawiać wrażenie rzeczowej i trafnej krytyki. Podobnie, jak patriotyczna i „bogoojczyźniana” retoryka, obecna w wielu publikacjach Pro Milito mogła zwieść niektórych czytelników. Osobnym tematem jest zawartość różnego rodzaju wątków ideologicznych, wynikających z tradycji postendeckich lub bliskich myśli tzw. endokumuny.
Nie powinno zatem dziwić, że na stronie Pro Milito znajdują się dziś artykuły gen. Waldemara Skrzypczaka, Romualda Szeremietiewa, gen. Juliana Lewińskiego czy Bogdana Poręby (jednego z ideologów Zjednoczenia Patriotycznego "Grunwald"), a w ramach spotkań Klubu Inteligencji Polskiej, Komenda Główna Pro Milito zaprasza na spotkanie- dyskusję ze Stanisławem Michalkiewiczem.
            Nie może również dziwić, że pomysły na budowanie „trzeciej siły” trafiły na internetowe forum „Nowego Ekranu”, inaugurującego działalność obszernym wywiadem z komendantem stowarzyszenia Pro Milito gen. Tadeuszem Wileckim oraz gen Waldemarem Skrzypczakiem. Wśród czynnych blogerów NE znajdziemy zatem Michała Podobina i Romualda Szeremietiewa, ale także, jednego z założycieli i członków władz Pro Milito wiceadmirała Marka Toczka. Tematyka wojskowości wydaje się jedną z wiodących na tym portalu. Postulat tworzenia „drugiej prawdziwej opozycji” – obecny choćby w tekście Łażącego Łazarza -„redaktora naczelnego Nowego Ekranu” -  sformułowany na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi, wydaje się blisko współbrzmieć z koncepcjami politycznymi forsowanymi w środowisku Pro Milito.

W tej sytuacji, trzeba z wielką uwagą przyglądać się działalności tego rodzaju gremiów, a niniejszy tekst stanowi zapowiedź bardziej obszernej analizy zjawiska. 

44 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Aleksandrze

kto buduje trzecia siłę? Te same środowiska, które w 2006 roku pisały anty raport WSI i nawet znalazły "męża zaufania"któremu ten dokument, nigdy nie opublikowany przekazały - kto pamięta jego nazwisko?

Obserwujemy ruch w blogosferze - zaczął Palikot na Facebooku - w oparciu o środowisko "demokratów" związanych z dawną UW i ul.Czerską. Zwołują sie na SMS-y na rózne akcje w terenie. Widzielismy ich w akcji wczesniej, niż w kacji "kryptonim krzyż" - to oni szli w "niebieskim marszu" w 2006 roku.

Splajtował Palikot, zbudowali PJN - plajtują kluzikowcy - wyciaga sie Korwina-Mike z nową nazwą, ale bez zaplecza. Kolejny wirtualny byt.

Nic nie chwyta, więc kolejny skok na blogosferę przez nE . Nie ma co sie rozpisywać, na Blogmedia24 omówiliśmy problem dogłębnie.

Pojawia się też coraz więcej publikacji przyzwyczajających nas do myśli o zbrojnym przewrocie. Czy nie ma to związku z powstaniem ZEN i koncepcją Brauna o przewrocie w wykonaniu Czempińskiego, Petelickiego i Skrzypczaka oraz osadzeniu niezależnego eksperta Kleibera?
Na szczęście takie odezwy nie chwytają, czujemy powagę chwili i odczytujemy intencje prowokacji, choć wygląda to coraz groźniej, bo krwawe zamieszki nie dałyby żadnych szans na sukces Polakom, ale za to przyczyniłyby się do wyeliminowania najbardziej rzutkich i patriotycznie nastawionych.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aleksander Ścios

2. Szanowna Pani Marylo,

Nie do końca zgadzam się z takim postrzeganiem obecnego zagrożenia. Proszę zauważyć, że wiedza o ludziach Pro Milito i Sowy oraz ich obecnej aktywności nie jest na tyle powszechna, by uchronić mniej świadomych odbiorców. Również przed bezkrytycznym przyjmowaniem przekazu takich środowisk.
O ile w przypadku takich postaci, jak Palikot czy Kluzik łatwo nam ocenić intencje, o tyle ocena działań ludzi identyfikowanych z "prawicą" może nastręczać trudności. Dowodem tego stanu rzeczy jest fakt, że na forum NE publikuje wielu dobrych blogerów, których trudno byłoby posądzić o świadomy udział w projekcie inspirowanym przez ludzi pereelowskich służb.
Nie chodzi przy tym o masową skalę tego zjawiska, bo w obecnej sytuacji groźne mogą być wszelkie inicjatywy zmierzające do uszczuplenia elektoratu jedynej partii opozycyjnej.
Doświadczenia ostatnich kilkunastu lat dowodzą, że optymizm i wiara w odporność Polaków nie są uprawnione.

Pozdrawiam Panią

avatar użytkownika natenczas

3. Pan Ścios,

Rada Programowa NE, jaki folklor :)

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

4. Szanowny Panie Aleksandrze

nie wszyscy siedzą tak długo w sieci, aby widzieć zagrożenia i umieć wyczuć "kij i marchewkę", jak wielu blogerów na Blogmedia24.

Dlatego nabór na nową platforme, tak oczekiwany przez "drugi rzut" prawicy na Salon24, dla weteranów sieciowych, jak my, był obserwowany z uwagą, i ostroznością.

"Dowodem tego stanu rzeczy jest fakt, że na forum NE publikuje wielu dobrych blogerów, których trudno byłoby posądzić o świadomy udział w projekcie inspirowanym przez ludzi pereelowskich służb." - ludzie mają różne powody blogowania i wybierania miejsc, gdzie publikują.
Z tego, co przychodzi "echem" na BM24, pierwsza fala entuzjazmu przygasła, a falstart z ogłoszeniem naboru do nowej partii "opozycyjnej" obudził wątpliwości.
Nie u wszystkich, oczywiście.
Ale mamy tu do czynienia z grą, w której większość zaangażowanych w tworzenie nowego projektu nigdy nie uczestniczyła. To jest ich pierwsze doświadczenie.
Stara prawda z niewiernym Tomaszem i placem, który musi sie sam sparzyć, aby uwierzyć.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

5. "Na szczęście takie odezwy nie chwytają"

- A kto to wie, właściwie z jakiego powodu? Jeśli z roztropności, to dobrze. Gorzej już, jeśli z obojętności na wszystko.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika wladysl

6. Marylo,

mało kto czuje się na siłach do wyrażenia swego zdania przy Wielkim Ściosie.
Przypomina mi Ścios pewnego marszałka, przy którym bez wcześniejszej kwerendy w jego życiorysie nie było czego szukać w rozmowie.
Beznamiętny Robespierre. Precyzja, żadnej luki.
Zapomniałeś przez chwilę, że garował i zęby wybili - przepadłeś.
Podobnie ze Ściosem. Tak to jest Marylo.

Wracając do naszych niezwykłych baranów z NE, jak wzbrania się rzecz po imieniu nazwać Ścios, a ja, jak pamiętasz, bez wahania zaetykietowałem, bom luzak.

A z baranami to zwykły splot okoliczności. Zbieg ambicji z brakiem cnoty.
Rezultatem kompromisu jest tracenie przyzwoitości i kolabora na całego.
Na dzień dzisiejszy dwu stronom przynosi to korzyść. Fochowaty Toyah przykładem.
A mógłby pomyśleć o siedzeniu w kącie... aż go znajdą.
Reszta to uczciwi grasanci.

Co do meritum noty Ściosa: nic dodać i ująć, chyba że bardziej wstecz sięgnąć, do Kucharzewskiego na przykład albo dziś wspomnianego przeze mnie Gurowskiego, o którym Henryk Głębocki pisze w ostatnich "Arcanach".

A jeszcze Wielki Projekt (Instytut Sobieskiego)... Dlaczego przy okazji świetnych nazwisk znajdujemy, no, nie wiem jak nazwać.

avatar użytkownika Maryla

7. wladysl

"Rezultatem kompromisu jest tracenie przyzwoitości i kolabora na całego."

Ciągle mnie zastanawia, jak ludzie w wieku, że tak powiem dojrzałym, oczytani w życiorysach z PRL-u i nie tylko, nie potrafią (nie chcą?) zrozumieć tej prawidłowości.

To jest jak 2+2=4.

Jak wchodzimy w kompromis, robi się z tego 3 lub 5.

Instytut Sobieskiego - obserwuję , widzę, nie chcę pisać, żałość bierze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

8. Pociągnąłbym dalej w

Pociągnąłbym dalej w przeszłość wątek inspiracji, Trust to w zasadzie środek-> zubatowszczyzna. Solidarność jest modelowym przykładem wraz z jej "doradcami" a "okrągłe stoły" efektem.
"Tematyka wojskowości wydaje się jedną z wiodących na tym portalu." Będąc bardziej podejrzliwy niż jestem stwierdziłbym, że to wstęp do...dyktatury wojskowej i puczu.
Pozdrawiam :)
Takie teksty powinny trafić dalej żeby otwierać ludziom oczy na temat "niezależnych" inicjatyw "niezależnych" biznesmenów. I patriotów rzecz jasna...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Aleksander Ścios

9. natenczas

Rzeczywiście, folklor. Jednak skutecznie "integrujący" środowisko blogerskie.

Pozdrawiam Pana

avatar użytkownika wladysl

10. tak czy inaczej marzą o podrobach,

czytają adresy i klepią się po brzuchu, pełni dumy i zachwytu, co widać.

Jak pisał Czechow: klepać się po brzuchu możesz spokojnie: medycyna, ostrzegając przed spółkowaniem, nie zabrania masaży.

[ileż razy dostanę drgawek dzisiejszej nocy z tego powodu, że ośmielam się pisać?]

avatar użytkownika Aleksander Ścios

11. Pani Marylo,

Mój tekst z pewnością nie przynosi nowych informacji dla blogerów BM24. Miejmy zatem na uwadze tych, dla których NE jest "pierwszym doświadczeniem".

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

12. Szanowny Panie Aleksandrze

"Takie teksty powinny trafić dalej żeby otwierać ludziom oczy na temat "niezależnych" inicjatyw "niezależnych" biznesmenów. I patriotów rzecz jasna..."

zgadzam się z Unicornem, takie teksty powinny trafiać jak najszerzej, i to od osoby, która nie jest związana z żadnym ze środowisk blogowych, wtedy wytrąca się argument "bo to konkurencja zazdrosna".

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aleksander Ścios

13. władysł

Szczerze liczę, że zechce Pan jednak wyrażać swoje zdanie przy "wielkim Ściosie". Z korzyścią dla nas obu.
Co prawda, nie zafundujemy sobie "kwerendy" w życiorysach, ale zapewniam, że wielu wnikliwych już taką kwerendę przeprowadziło. Jak Pan uważa, co dostrzegli?

avatar użytkownika barbarawitkowska

14. Jak opozycja

znowu będzie jeżdzić jednym pociągiem to powyższy tekst może okazać się nieaktualny.

avatar użytkownika Deżawi

15. Panie Aleksandrze

Jak to nic nowego?

Pana prace są niezwykle cenne ze względu na dogłębną analizę.

Matactwa widoczne jak na dłoni, łatwiej wszystko nazwać po imieniu.

Wielkie dzięki. Pozdrawiam serdecznie.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Aleksander Ścios

16. Unicorn

Jeśli pamiętać, że na podstawie uchwały nr 1 z dnia 07 maja 2008 r, Pro Milito przystąpiło do organizowania siedemnastu okręgów stowarzyszenia, a ich struktura pokrywa się z podziałem terytorialnym kraju i obejmuje obszar całej Polski - można mówić o realnym zagrożeniu. W ten sposób Pro Milito rozpoczęło budowanie w wojsku tzw. struktur poziomych, nawołując żołnierzy czynnej służby do tworzenia w garnizonach WP okręgów, a nich placówek, stanowiących podstawowe jednostki organizacyjne Stowarzyszenia.

Pozdrawiam Pana

avatar użytkownika Aleksander Ścios

17. Pani Marylo,

Takie "argumenty" pojawią się na pewno, choć w moim przypadku będą trudne do zastosowania :)

avatar użytkownika Aleksander Ścios

18. Deżawi,

Dziękuję za życzliwe słowa i również pozdrawiam.

avatar użytkownika irekps

19. Panie A.Ś.

Nie napisał Pan wprost o twórcy i właścicielu nE.
Pamiętam kto mógł w 80 roku wyjechać na zachód. Szczególnie po skończeniu wojskowej uczelni.
http://www.wprost.pl/ar/53668/Klub-pieciu-kontynentow/?O=53668&pg=3

avatar użytkownika wladysl

20.

Wyraziłem się jasno na temat Pańskiej noty, a ciut wcześniej dla własnego bezpieczeństwa podkolorowałem co nieco, a Pan... no wie Pan, czyżby nie dostrzegł mej odwagi?
Z kwerendą to była prawda. Wystarczyło mi zajrzeć do książek z dedykacją od bohatera.

A co do Pana, żebyś Pan wiedział, że kwerendowałem. Antoni w zeszłym roku zapytany czy to nie on jest Ściosem, odpowiedział coś tak: nie... słyszałem o nim, że mówią o moim alter ego, ale nie. Na pewno nie.
I tego się trzymam.

Pozdrawiam.

[jaka ulga, że to u Maryli, a nie na sralonie, gdzie przez pomyłkę zbanowali]

avatar użytkownika ajka

21. Panie Aleksandrze -

Pański tekst jest dzisiaj wyjątkowo "na czasie" - w nocy z 1/2 maja Jerzy Truchlewski ( członek PiS i szef Gdańskiego Klubu Gazety Polskiej im. Anny Walentynowicz !) opublikował na facebooku elaborat wzywający do zapisywania sie do powołanej właśnie przez niego"Nowej partii";oczywiście prawicowej, ba, "bogoojczyźnianej"...moment szczególny, gdyż zarówno "obsada" GP jak i większość posłów PiS przebywała w Rzymie. Ale telefony działają, wiec ich w Rzymie dopadłam, by poinformować, co się dzieje.
Już ogłosili na Niezależnej.pl zawieszenie oddziału gdańskiego do wyjaśnienia, odżegnując się od akcji.
Myślę, że takie mniej lub bardziej rozpaczliwe inicjatywy mnożyc się będą - każda z nich może odebrać PiS w wyborach choć kilkaset głosów...
Bardzo proszę o zapowiedzianą kontynuację tematu - pański głos - poważny i merytoryczny, ma wielką wagę.
pozdrawiam serdecznie,a.

ajka
avatar użytkownika kazef

22. @A.Ścios

Osobiście czekam, na zapowiedziane przez Pana rozwinięcie.
Bo pytań jest mnóstwo.
W kwestii nE zawsze mnie nurtowało skąd ŁŁ wytrzasnął materiały na napisanie KATa - tekstu, który budził od poczatku moje podejrzenia.
Pamiętam, że zaprotestowałem przeciwko łączenia tego powaznego materiału dokumentacyjnego i poważnych oskarzeń z banalną, popkulturowa formą: z powiazaneim tekstu z Klossem. Tekst zilustrowany był na dodatek fotką z KATem (jednego z członków KATa gral w serialu Janusz Zakrzeńki, co powodowało dodatkowa wielką niestosownośc tego zabiegu ŁŁ).
Pamiętam, że z Pańskiej strony tez była już wtedy rezerwa, mimo że do ogłoszenia inicjatywy nowej platformy blogerskiej było jeszcze trochę czasu.
Budował sobie ŁŁ legendę, a moze mu budowano. Wpisał się w to równeiż palikot podając ŁŁ do sądu. Wybrał sobei akurat tego jednego blogera spośród wielu.
Co do osób zaangażowanych w nE, począwszy od donatora po ludzi z Pro Milito tez pewnie długo byłoby pisac.

Pozdrawiam

avatar użytkownika Aleksander Ścios

23. irekps

Nie napisałem o wielu rzeczach. Dlatego na zakończenie obiecałem kontynuację tematu.

avatar użytkownika Maryla

24. ajka

o Jerzym Truchlewskim ( członek PiS i szef Gdańskiego Klubu Gazety Polskiej im. Anny Walentynowicz !) pisalismy wczoraj u elig.

http://blogmedia24.pl/node/47838#comment-175076

Jak można takich ludzi z takim życiorysem ! Czytała Pani?

http://blogmedia24.pl/node/47838#comment-175079

wprowadzać do partii, wstawiać na listy wyborcze, a juz najgorsze - bo tu jest potrzebne jeszcze wieksze zaufanie , bo działa wśród ludzi bezpartyjnych, ufnych, nie sprawdzać i powierzać budowanie koła ????

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aleksander Ścios

25. Panie Władysławie,

Odwagę zawsze dostrzegam i doceniam. Proszę pozdrowić pana ministra Macierewicza.
I trzymać się jego słów :)
Za bana na S24 wypada mi przeprosić i zaproponować lekko sofistyczną argumentację, że odbyło się to "dla naszego dobra". Tym lepiej (mam nadzieję) będzie nam rozmawiać w gościnnych progach Pani Maryli.

Pozdrawiam

avatar użytkownika Deżawi

26. Deja vu

Co nieco przypomina mi to niszczenie oddolnych struktur Ligi Polskich Rodzin.

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika wladysl

27.

[Niepoślednią rolę odgrywa empatia, he he!]

Daleko nie mam. Zrobię to piętnastego.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

28. o wilkach mowa - czyli naiwnych

http://blogmedia24.pl/node/48002

"Ok, parę nazwisk na NE budziło mój dyskomfort, ale na S24 jest ich 10 razy więcej, że wymienię, Migalomana, Libickiego, Siwca, ba, Palikota i całe lewactwo. Jednak, po wahaniach i trzaskaniach drzwiami postanowiłem wrócić i tam, bo zawsze czyta mnie tam te 1000, a czasem i 2500 ludzi, którzy nie czytaja gdzie indziej."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aleksander Ścios

29. ajka

Nie potrafię ocenić, skąd wziął się pomysł p. Truchlewskiego, ale był z pewnością głupi i szkodliwy dla środowiska Gazety Polskiej. Dobrze zatem, że spotkał się z mocną, natychmiastową reakcją szefa Klubów GP.
http://niezalezna.pl/9884-szef-klubow-gp-nie-zakladamy-zadnej-partii

Obiecuję kontynuację tematu.

Pozdrawiam Panią

avatar użytkownika Aleksander Ścios

30. kazef,

Obawiam się, że w tak szczegółowych kwestiach, jak inspiracje pana ŁŁ, będziemy zdani na domysły, a nie fakty. Nie warto zatem podejmować rzeczy, w których nie można przedstawić twardych dowodów. Ja również zadaję sobie wiele pytań dotyczących obecnych działań "na prawicy" i liczę, że dzisiejszy tekst skłoni innych autorów do podjęcia i pogłębienia tematu.

Pozdrawiam Pana

avatar użytkownika natenczas

31. > kazef,

Budował sobie ŁŁ legendę, a moze mu budowano. Wpisał się w to równeiż palikot podając ŁŁ do sądu. Wybrał sobei akurat tego jednego blogera spośród wielu.

Ja mam wrażenie, że to był teatr marnej jakości, prowincjonalny.
Teatr dla ubogich.Gra, "ustawka" z tym całym listem i kancelarią palikotową.
Bo chyba o tym tu piszemy?

Pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o pon., 02/05/2011 - 23:56.
avatar użytkownika natenczas

32. > Pan Ścios,

Oj, wsadził Pan kij w mrowisko.A to dopiero, pisze Pan, początek, cdn.
Zaczyna się pomalutku kotłować, słychać pierwsze głosy zwątpienia :)

pozdrawiam.

avatar użytkownika ajka

33. Paani Marylu!

Wczoraj(czyli przedwczoraj, bo już 3) ? to jakaś telepatia,gdyż on, jak sam pisze, ten swój elaborat ogłosił już 2-giego - po 24. Podpadł nam w samorządowych,lecz nic o facecie nie wiedziałam. Nie jestem śledczym. Przed samorządowymi nie tylko on podpadł, GP gdańskie ponuro, antypisowsko rozrabiało.
czekałam, kiedy ujawnią sie poplecznicy "partii bez nazwy", ale jak dotychczas nic . Widać mają inne zadania przydzielone...pozdrawiam,baardzo serdecznie,a.

ajka
avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

34. Swietny tekst tylko zapomnial Pan o LPR

A moze tak byc, ze wszyscy Zydzi zamiast na PIS zaglosuja na LPR, w z wiazku zaslugami Giiertycha w walce z antysemityzmem;) http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9526299,Minister_Sikorski...

A juz chcieli tego Giertycha topic...

Ciekawe co tam Pan Marek Ciesielczyk. On tez zdaje sie jakas prawice chcial tworzyc, tylko zdaje sie padl, kiedy z Moskala robil ubeka, a tymczasem jego tatus zasiadal w Rzadzie Lubelskim. Ostatnio pan Marek troni sie jako kon w USOPAL.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

35. Moze jeszcze dwa slowa na temat pana profesora Jana Zaryna

ktory z przykroscia popisal sie w Toronto antypolska wypowiedzia. Wstepnie wypowiedziala sie w tej sprawie sedzia Maria Trzcinska w komunikatach dzwiekowych na stronie: http://kl-warschau.blogspot.com/ lecz nie miala jeszcze pelnych informacji i niedlugo bedzie na ten temat szerzej.

Problem w tym, ze profesor zostal ostatnio szefem stowrzyszenia NJP (nie mylic z partia) i jego postac moze w pewnych srodowiskach PISowi zaszkodzic.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika wladysl

36. Zawodowcy

No, tak.
Zawodowcy z was jak z koziej de fanfara.

Bo wiecie koledzy - tą razą nie po mandaryńsku wam powiem: idzie o to, że musimy czym prędzej zagospodarować ludzi mądrych, przyzwoitych z wielkimi horyzontami plus intelektualistów i innych patriotów, krótko: wszystkich nabranych na PO, którzy na PiS i tak by nie zagłosowali.
Musimy więc wszystko robić po niejakiemu cichu, tak żeby żaden z nich się nie spostrzegł gdzie my ich chirurgicznie chcemy wyprowadzić.
Na wrogie więc przejęcie mamy spore szanse i skorzystajmy z nich. Ruszajmy głowami wte i wewte. Przecież każdy z nich dał się już nie raz podprowadzić, dlaczego więc nam ma się nie udać z mądrymi i przyzwoitymi popłuczynami?
Tylko mi cicho tu być. Ani mru-mru.
Iść w lud.
Skoczyć sobie w łapciach do jednego sąsiada, do drugiej sąsiadki, pogadać na ławce w parku niby o niczym, a swoje robić, dać jednemu harmonię, innemu gitarę, i będzie dobrze, mówię wam, a wiem co mówię, tak jak mówiłem wam wtedy gdy was tu wyprowadzałem, co nie?
Pomyślał który, że nim kwartał upłynie, a tu już partia za rogiem? No, pomyślał że radnym zostanie?
Narcyzy z was. Chce wam się tylko pisać, think tanki urządzać i spekulować Neakcjami, a do roboty to żaden się nie ruszy.
Terminy pilą, a ziemia do wzięcia leży pokotem i kusi; aż mi się ręce trzęsą, choroba jasna!
W każdym razie, musi być strategicznie i basta!
Potem się zobaczy jak dalej pomaszerujemy przez instytucje.

Narki. Wasz Naczelny.

avatar użytkownika Unicorn

37. Tia...Znowu Gdańsk.

Tia...Znowu Gdańsk. Solidarność, czerwoni, Bolęsa, mafie, kwity, Donaldu...Liberałowie. Ciągle Gdańsk, skądinąd miły.
Bibuła panie i gazety zostawiane w przedziałach, busach, bibliotekach :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika dydek

38. Cóż... i ja miałem nadzieję..

Przyznaję, że miałem nadzieję i wiarę, że NE to będzie wreszcie to, co pozwoli oderwać się od S24, czyli miłosników Pawlaka, kluzikowców czy innych alternatyw 'byle nie PiS'.

Za piękne widać, by mogło być prawdziwe.

To Autor (pozdrowienia dla Pana Aleksandra!) jednak zapalił mi pierwsze światełko ostrzegawcze, dystansując się od tej inicjatywy.
A później to już wystarczyło obserwować. Wpadam tam czytać czasami niektórych autorów ale nawet tych już - ciekawych - zaczyna brakować. O reszcie inicjatyw ŁŁ czy Obary nie warto już nawet pisać.

Ciekawe, czy wywalenie ŁŁ z s24 było przypadkowe, czy świadomym działaniem w ramach tworzenia legendy?

Pozdrawiam

dydek
avatar użytkownika natenczas

39. Jak teraz czują się

Jak teraz czują się wszyscy reklamiarze NE?
U nas było ich wielu.
http://blogmedia24.pl/search/apachesolr_search/%C5%81a%C5%BC%C4%85cy
polecam dyskusję: http://blogmedia24.pl/node/46882

Pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez natenczas o wt., 03/05/2011 - 14:58.
avatar użytkownika triarius

40. twój bełkot, koleś, jest tak pokrętny i tak...

... niezrozumiały, że zarówno pokazuj stan twojej duszy, jak i moralno-intelektualną nędzę środowiska, z którym się utożsamiasz.

Dzięki za ten komęt! ;-)

Ostatnio zmieniony przez triarius o wt., 03/05/2011 - 15:19.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika natenczas

41. i moralno-intelektualną nędzę środowiska, z którym się utożsamia

+

Zapomniałbym, koleś :)

Ostatnio zmieniony przez natenczas o wt., 03/05/2011 - 15:29.
avatar użytkownika Lancelot

42. W mordę jeża..

Co się porobiło i kto to posprząta gdzie nie stąpniesz tam......mina, ja do cholery nie miałem tego szczęścia i nie byłem saperem ;( kierowcą w wojsku byłem to tych min się nie widziało. Ale dobrze, że jest poradnik "opytnego"sapera w postaci BM24 zawsze mozna z porady skorzystać ;) Pzdr

Ostatnio zmieniony przez Lancelot o wt., 03/05/2011 - 17:38.

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika barbarawitkowska

43. Triarius

o którego kolesia ci chodzi?

avatar użytkownika triarius

44. żebym...

... to ja pamiętał!

Po paru dniach tu się nie da nic z takiej dyskusji zrozumieć.

(Zróbta coś z tym skryptem, żeby było drzewko, czy jakoś, bo naprawdę tak się nie da!)

Na pewno nie chodziło mi o Ściosa. Chodziło o tego (zapewne), co mi na to odpowiedział. "Uderz w stół", itd.


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów