Sto cztery lata temu urodził się na Wołyniu przyszły bohater wojny obronnej 1939 roku, Powstania Warszawskiego
kapitan, harcmistrz Eugeniusz Konopacki "Trzaska"
Absolwent Wołyńskiej Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim *
Jako podporucznik w wojnie obronnej walczył dowodząc I baterią w 28 pułku artylerii lekkiej w obronie Twierdzy Modlin.
Po wkroczeniu Niemców do Warszawy wstępuję w szeregi podziemnego Państwa Polskiego. Współtworzy harcerską organizację "Wigry".
Batalion "Wigry" powstaje 30 października 1939 roku. Tworzą go harcmistrzowie Władysław Ludwig "Kamil" Władysław Sosnowski "Witold" Eugeniusz Konopacki, "Trzaska"
W październiku 1941 z inicjatywy Komendy Głównej Armii Krajowej powstaje Szkoła Podchorążych Rezerwy Piechoty . W marcu 1943 roku komendantem Szkoły Podchorążych Piechoty pod nazwą "Agricola" zostaje Eugeniusz Konopacki "Trzaska" "Gustaw" pełniąc jednocześnie funkcje komendanta Centrum Wyszkolenia Wojskowego "Szarych Szeregów"
Z rozkazu Komendanta Okręgu Warszawa Armii Krajowej płk "Montera" / generał brygady Antoni Chruściel / otrzymuje nominacje w dniu 11 listopada 1943 roku na stopień porucznika
W Powstaniu Warszawskim jest dowódca batalionu "Wigry". Walczy w zgrupowaniach Franciszka Rataja, później majora "Roga" Stanisława Błaszczaka.
Z rozkazu dowódcy Grupy Północ płk Karola Ziemskiego "Wachnowski",rozkaz L.509/BP z 18 VIII 1944 roku porucznik Eugeniusz Konopacki otrzymuje nominacje na stopień kapitana Wojska Polskiego.
Od 27 VIII 1944 dowódca zgrupowania "Trzaska" [skład: baon "Wigry", IV baon WSOP "Dzik"] w ramach Grupy "Północ". Od 31 VIII 1944 roku sierpnia kapitan "Trzaska zostaje dowódca lewego skrzydła Grupy "Północ"
Uczestnicząc w akcji przebijana się ze Śródmieścia wspólnie z Batalionem Szturmowym "Zoska" zostaje ranny.Przebija się wraz z grupą z baonu "Zośka", w kierunku Ogródu Saskiego do Śródmieścia-Północ, ulice Królewską, Zielną.
Mimo ran dowodzi od 17 września 1944 r, II Zgrupowaniem "Radosław" na Górnym Czerniakowie.
Eugeniusz Konopacki "Trzaska", dowódca batalionu "Wigry", ze swoimi żołnierzami przygotowuje się do wyjścia z miasta do niewoli, 4 października
Po honorowym zawieszeniu broni dostaje się do niewoli niemieckiej. Przebywa w oflagach / Offizierslager für kriegsgefangene Offiziere / w Fallingbostel, Bergen-Belsen, Gross-Born, Sandbostel i Lubeka.
Pan kpt,hm. Eugeniusz Konopacki "Trzaska" po wyzwoleniu z oflagów wstępuje do II Korpusu Pana generała Andersa.
W 1948 roku powraca do kraju.\. Pracuje w stowarzyszeniu rzemieślników,
Za wojnę obronną w dniu 27 IX 1939 roku odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari.
Trzykrotnie Krzyżem Walecznych
ORDRE DE BATAILLE Batalionu Harcerskiego "WIGRY"
Dowódca batalionu - por. rez. art. Eugeniusz Konopacki "Trzaska"
I zastępca - ppor. rez. Władysław Ludwig "Kamil"
II zastępca - ppor. rez. sap. Roman Kaczorowski "Prokop"
Lekarz - dr med. Izabela Niedźwiedzka- Trzaskowska "Bella Zawilska";
Pluton sanit.-łącz. - Maria Sielużycka-Czermińska "Isia Dąbrowska"
l Kompania "Witold" - ppor. rez. Władysław Ludwig "Kamil"
Z-ca - por. rez. adw. Jan Makowiecki "Platon"
Adiutan - ppor. Czesław Szmakfefer "Szczupak"
Pluton 1911 - ppor. Stanisław Rekłajtis "Rekin"
Pluton 1913 - ppor. Antoni Grzelecki "Czaki"
2 Kompania "Czesław" - ppor. rez. Roman Kaczorowski "Prokop"
Z-ca - ppor. rez. łącz. Jerzy Krygier "Wojnicz"
Szef - sierż. pchor. Jan de Virion "Bożeniec"
Pluton 1912 - ppor. Kazimierz Hempel "Cambel"
Pluton 1914 - por. sI. sto piech. Paweł Augustyn Leński "Lech II"
3 Kompania "Edward" - kpt. piech. Edward Solon "Ateński"
Z-ca - ppor. rez. piech. Jerzy Michał Gomóliński "Rogala"
Szef - chor. NN "Brzoza"
Pluton 1915 - por. rez. art. Bohdan Machan "Akaga"
Pluton 1916 - ppor. NN "Mar" (nie stawił się)
Za Panem Tamaszem "Whatfor" Zatwarnickim,
Dziękuje
Po wojnie Pan kapitan harcmistrz Eugeniusz Konopacki "Trzaska " używał nazwiska Konopacki -Trzaska.
Urodził się 11 I 1906 roku w majątku rodziców Werba, w okolicy Włodzimierza Wołyńskiego, był synem Antoniego Mariana, wyższego oficera armii carskiej i Anieli Gasztołd
* Tę samą Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim ukończył por. Andrzej Maria Kamiński herbu Dołęga, prywatnie Ojciec znanej i cenionej Blogerki, Sówki 55
Obaj są żołnierzami, oficerami VIII pułku artylerii lekkiej. Oboje biorą udział w obronie Twierdzy Modlin. Obaj są ranni. Andrzej Maria Kamiński trafia do szpitala w Elblągu (Kriegslazarett Elbing), gdzie właściwie uratowano Mu życie, potem do obozu, Stalagu I.Numer jeńca 28512. Obaj wstępują w szeregi Podziemnego Państwa Polskiego, Armii Krajowej. Obaj uczestniczą i dowodzą w Powstaniu Warszawskim.
Porucznik A. M. Kamiński "Ralf" walczy na Mokotowie. Za walkę z Niemcami, udział w Powstaniu Warszawskim, aresztowany przez UBP. Kary więzienia odbywa w najcięższych polskich więzieniach: Mokotów, Wronki, Rawicz
Śpijcie mężni, niezwyciężeni !
40 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
Szanowny Panie Michale
Bohaterowie w każdym geście, działaniu i słowie
Walczyli o Polskę poświęcając życie i zdrowie
Bo Wolną chcieli widzieć choćby w odbudowie
A teraz o czym myślą Narodu członkowie
Wielu jest co oddałoby za Kraj życie
Ale wielu myśli o zdradzie jawnie , skrycie
Ważni są jednak dla nas godni opisu
Tacy którzy walczyli dla Kraju, potrzebują bisu
Bo oni świadczą o stanie Polskiego oręża
Które podstęp ,duża przewaga i zdrada zwycięża
Często jednak przewaga im nawet nie wystarczała
Taki był hart ducha ,a także chwała
Czas za wzorce ich dla młodych stawiać
Prawdę o nich ciągle i wciąż powtarzać
By na ich wzorcach rosły nowe pokolenia
Które nie ścierpią już żadnego nowego zniewolenia
Pozdrawiam
2. Drogi Panie Michale,
porównuję daty urodzenia - kpt hm. Eugeniusz Konopacki urodził się w 1906 roku, mój Ojciec w 1917. 11 lat różnicy - w Szkole Podchorążych Rezerwy zapewne się nie spotkali (Tata mój, bombardier, uzyskał tytuł podchorążego artylerii 29 czerwca 1937 roku, spędził we Włodzimierzu rok jako ochotnik, bezpośrednio po maturze a przed studiami na Politechnice, w jego 7 batalionie we Włodzimierzu Wołyńskim szkołę ukończyło 75 podchorążych, komendantem był wówczas pułkownik Jan Filipowicz).
Czy się spotkali w Modlinie? Nie wiem, do niewoli Ojciec trafił jako podchorąży 71 PAL, 3 Bat., a w twierdzy modlińskiej znalazł się spod Kampinosu po bitwie nad Bzurą.
Ale na pewno spotkali się w Agricoli (ja znam pisownię Agrikola, przyznam, dla polonistki zaskakującą, ale podobno tak się mówiło i pisało w czasie okupacji), gdzie Ojciec mój był był jednym z instruktorów pierwszych piątek, złożonych głównie z młodych konspiratorów, uczniów gimnazjum Giżyckiego.
Szkoła Agrikola położona była zresztą w bliskim sąsiedztwie domu moich Dziadków, a sam dyrektor Giżycki był przed wojną ich najbliższym sąsiadem.
Szukam w sercu wspomnień - oderwał mnie Pan, Drogi Panie Michale, od myślenia o sprawach współczesnych, a gorzkie to myśli, bo o honorze polskich pilotów, za którymi nie chce się ująć rząd ich własnego kraju.
Pozdrawiam smutno,
Anna, Sówka
3. Grande Dame, Sówka 55,
Grande Dame,
Moim zdaniem nie ma większego znaczenia czy znali się z czasów podchorążówki. Ważne , że obaj walczyli w 1939 roku z germańskimi barbarzyńcami a potem w Warszawie. Tragicznym i heroicznym Powstaniu Warszawskim.
Przepraszam, że oderwałem Panią od bieżących wydarzeń i tych politycznych i tych .....
Co się tyczy tragedii smoleńskiej to pan Tusk i Pani Finkelstein, bo tak nazywa się jej obecny mąż / Primakow / zawarto jakiś pakt diabelski. Czy Gruzja zaszkodziła Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu nie wiem.
Mord katyński miał miejsce w czasie wojny. Sprawców znaleziono ale nie ukarano. Myślę, że tragedia smoleńska też znajdzie rozwiązanie
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Ma Pan rację, pisząc:
"Ale wielu myśli o zdradzie jawnie , skrycie"
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Drogi Panie Michale,
ja też wierzę, chcę wierzyć, że prawda wyjdzie na jaw, ale tyle rzeczy boli. I strasznie mi żal rodzin, zwłaszcza rodzin Pilotów i Gen. Błasika, bo Oni cierpią podwójnie, Ich Bliscy nie wrócą nigdy do domów, a jeszcze zrzuca się na Nich całą winę, obarcza całą odpowiedzialnością.
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Anna, Sówka
6. Pani Anno,Sówka i mnie jest ich bardzo ŻAL
Rosja kolejny RAZ zrobiła swoje,ale ze pomagają jej "milczące Psy" i judaszowskie srebniki.
to widać i czuć..............
zdrajców zawsze potępialiśmy.......a srebnikami ,brzydziliśmy się.....
Bog Honor Ojczyzna.........to wielkie słowa,ale przyszedł CZAS,by JE przypomnięc.......
pod takimi sztandarami ginęli POLACY
jestem wnuczką Polskiego Oficera,który zginął w obronie Warszawskiej Elektownii
nigdy nie znałam GO,ale powyższe słowa wypalono mi w sercu i duszy..........
GDY ruski czełaiek puscił w świat wieść,ze Polskim samolotem
kierował Pijany Generał,to zawrzało we mnie............
widzę,ze WIELE Polek i Polakow czuje PODOBNIE
cześć ICH Pamięci, podeptanej kolejny RAZ przez Rosjan i przez grożącego nam,
ich ministra......
wczoraj na konferencji,ktorys z dziennikarzy zapytał,czy Tusk ma zamiar złożyć dymisję,KTO TO był
mnie TEN GŁOS przypominał brzmieniem Pana Jana Pospieszalskiego,ale może
się mylę..?
gość z drogi
7. Jacku,"wielu myśli o zdradzie, jawnie
a szczególnie Patroni i ich klijenci,czyli merdialni Funkcjonariusze.......
wczoraj probowałam się dopisać,ale wyleciałam w "powietrze"
serd pozdr......:)
gość z drogi
8. Panie Michale,właśnie podziwialiśmy z mężem
Panską wielką pracę,w przywracaniu Nazwisk i odznaczeń,BOHATEROM,gdy nastąpiła "awaria"
robi Pan coś bardzo WARTOSCIOWGO,daję Pan Pamięć o ICH ,czynach.......a Młodym
pozwala Pan Poznać tych,o ktorych dawno zapomniano
Dzisiaj,kiedy Rosja fałszuje HISTORIĘ bieżącą,na naszych oczach, ta praca ma szczególną
wartość, a ci co się za "różowe srebro" sprzedali się,biada im...,,,,,
serd pozdr :)
gość z drogi
9. Grande Dame, Sówka 55,
Grande Dame,
Ja wiem , że najbardziej boli rodziny tragicznie zmarłych czy zamordowanych jak tych na których groby lecieli.
Ja wiem, do tego nie mam żadnych zahamowań, że rząd polski jest winny tej tragedii. Mogę podać 'moje' nazwiska
Tusk.
Sikorski,
Klich.
Pomogli bolszewicy, sowieci, bo Kaczyński przeszkadzał im w drodze do Europy, jak Piłsudski w 1920 roku.
Jak słucham, pani Szmajdzińskiej, Szymanka, to odnoszę wrażenie, że oni uznali, ze tak jest lepiej.
Uklony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Bardzo mi miło, że Pani, Pani małżonek tak sądzicie. Ja urodziłem się w II Rzeczpospolitej, biednej ale demokratycznej.
Rzeczpospolitej w której ceniono bohaterów. Do Powstańców styczniowych, którzy chodzili w specjalnych mundurach odnoszono się z wyszukana atencją.
Kawalerowie orderu wojennego Virtuti Militari, mieli wiele przywilejów, między innymi darmowe szkoły dla dzieci, ulgi podatkowe.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ci ludzie, zdrajcy są powiązani z żydokomuną jeszcze z czasów przed II Wojny Światowej. Wielu z nich współpracowało z Niemcami, bolszewikami.
Dziś swój proceder nadal uprawiają.
Anodina, jej drugi mąż "primakow' to Żydzi, być może z polskich kresów. Ba pochodzą z dzisiejszej zachodniej Ukrainy.
Ukłony
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Szanowna Zofio i Szanowny Panie Michale
Zdrada jak Pan Michał to ukazuje w swoich esejach jest częsta
Mgła jak się okazuje była bardziej niż to judasze mówili gęsta
Bo w to wpisuje się każde kłamstwo i zafałszowanie wszystkich faktów
Cóż my możemy skoro oni do tego używają starych komunistycznych artefaktów
Trzeba ich izolować i tępić jak wszelkie insekty różnymi dostępnymi środkami
Byśmy stale i wciąż na wolną Polskę ,nie czekali długimi latami
Pozdrawiam cieplutko:))
13. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Święte słowa.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Panie Michale :)
Ona miała nawet czelność powoływać się chyba na Kraków
mnie pocieszało tylko jedno.........któraś z kamer,niedyskretna;)
przez ułamek sekundy pokazała, jak drżały jej RĘCE, pozniej juz nikt nie odważył się, by to pokazać,a szkoda..............lodowata TWARZ,po kgb przeszkoleniach i drżące rece.......
serd pozdrawiamy....:)
gość z drogi
15. Jacku,telepatia
judasze.........to jest TO i jeszcze te "srebniki"
serd pozdr...:)
gość z drogi
16. Droga Pani Zofio,
słyszałam to pytanie, ale byłam w drugim pokoju - niestety, nie wiem, kto je zadał. Żałowałam potem, że nie patrzyłam, ale po prostu nie mogłam patrzeć... Czekałam na obronę Pilotów, Gen. Błasika, nie doczekałam się.
Myślę o Pani Dziadku - niech odpoczywa w pokoju. Zawsze słyszałam, jak bohatersko broniono Elektrowni. "Śpij mężny!"...
Pozdrawiam Panią,
Anna, Sówka
17. Dulce et decorum
Słodko i zaszczytnie jest umierać dla Ojczyzny, ale tak by się chciało, żeby można było dla Ojczyzny żyć. A tu mamy śmierć, krzyk i ból, i straszną symbolikę Katyńskiej pielgrzymki.
Jak w "Ostatniej scenie z "Dziadów" (znów Lechoń, tak jakoś mi często teraz towarzyszy):
"ta rana jest prawdziwa, nie pytaj, czy boli".
Smutno, Panie Michale,
Anna, Sówka
18. Dzięki,Pani Anno,Sówka,dzięki :)
Dziadek,gdy broniono Warszawskiej Elektrowni,był już emerytowanym oficerem,i i jak opowiadał KTOS,kto przeżył,
w momecie schodzenia do kanałów,miał podobno powiedzieć,polski oficer nie opuszcza stanowiska ,zostaje do konca..............
i został...........Babcia poznała po guzikach,coś co zostało po NIM.............
na biurku od zawsze stoi czarno-białe zdjęcie z uśmiechniętym,starszym Panem,z wielkimi
sumiastymi wąsami.............
pozdr serd..........TEN Pan w młodosci był legionistą.........o czym zawsze opowiadał moim
Stryjom.......... ale to bardzo stara i skomplikowana historia...
serdecznie pozdrawiam.........Panią i Warszawę
ja JĄ jeszcze pamietam z lat,gdy chodziłam z Babcią po zgliszczach,szukając grobu Dziadka,czy reszty Rodziny....jak przez mgłe widzę do dzisiaj drzewa osmolone i pełno karteczek pisanych ołówkiem,przypinanych pineskami do tych kikutów,/ niczym nie przypominających drzew.../
nie było ulic,tylko drewniane pomosty i jakieś piwnice ,tyle zostało ze spalonych domów......
i jeszcze pamiętam samotną postać Chrystusa z kamiennym krzyzem.............tam byłyśmy najczęściej...........
i pełno,pełno drewnianych krzyży i palące się świece.......nie znicze,lecz świece........
i karteczki
serd pozdrawiam
gość z drogi
19. Szanowna Zofio
Telepatia to nasze zmysły i dar porozumiewania się na odległości
Kiedyś to było powszechne gdy nie było żadnej łączności
Pozdrawiam cieplutko:))
20. Grande Dame, Sówka 55,
Grande Dame,
W salonie 24, "głos wołającego na pustyni" w swoim Blogu
http://glos-wolajacego-na-pustyni.salon24.pl/267914,raport-mak-konferenc...
Podaje z nasłuchu radiowego, że pytanie o dymisje zadał Jan Pospieszalski.
W komentarzach też ktoś mówi o Janie Pospieszalskim.
Ukłony najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
21. Grande Dame, Sówka 55,
Grande Dame,
Odpowiem słowami Juliusza Słowackiego:
Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!
Jak puste kłosy, z podniesioną głową
Stoję rozkoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,
Ciszę błękitu.
Ale przed Tobą głąb serca otworzę,
Smutno mi, Boże!
Jako na matki odejście się żali
Mała dziecina, tak ja płaczu bliski,
Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali
Ostatnie błyski...
Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,
Smutno mi, Boże!
Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,
Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.
Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!
Żem często dumał nad mogiłą ludzi,
Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu,
Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,
Smutno mi, Boże!
Ty będziesz widział moje białe kości
W straż nie oddane kolumnowym czołom;
Alem jest jako człowiek, co zazdrości
Mogił popiołom...
Więc, że mieć będę niespokojne łoże,
Smutno mi, Boże!
Kazano w kraju niewinnej dziecinie
Modlić się za mnie co dzień... a ja przecie
Wiem, że mój okręt nie do kraju płynie,
Płynąc po świecie...
Więc, że modlitwa dziecka nic nie może,
Smutno mi, Boże!
Na tęczę blasków, którą tak ogromnie
Anieli Twoi w niebie rozpostarli,
Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie
Patrzący – marli.
Nim się przed moją nicością ukorzę,
Smutno mi, Boże!
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Pani Anodina jest profesorem doktorem habilitowanym nauk technicznych wiec prawdę o katastrofie znać musiała.
Kazano jej wygłosić tekst polityczny więc rączki się trzęsły. Na złodzieju czapka gore !
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
23. Mnie zaś przypomniał się ów Whatfor, mam od Niego cdrom o PW
http://www.rp.pl/artykul/514153.html
http://film.onet.pl/wiadomosci/publikacje/wywiady/1944-warszawa-u-nas-be...
http://www.pisf.pl/pl/kinematografia/news/dwie-glowne-nagrody-w-konkursi...
http://www.tvp.pl/historia/rocznice-i-wydarzenia/powstanie-warszawskie-1...
Film kinowy (w założeniu wysokobudżetowy w wielkim stylu epickim) do którego napisał scenariusz nie powstał, właśnie o Powstaniu Warszawskim właśnie. Wygrał konkurs i PISF to olał. Szósty rok idzie. Taka jest III RP właśnie.
marekkajdas.nowyekran.pl
24. Pani Gość z Drogi
O tych karteczkach opowiadała mi Mama, szukała Ciotki, która zaginęła w Powstaniu. Ciotka mieszkała w Śródmieściu, jak opowiedzieli potem Mamie sąsiedzi, powiedziała, że Niemców i śmierci się nie boi, na tułaczkę w nieznane nie wyjdzie, i świadomie nie wyszła z mieszkania, gdy dom podpalali Niemcy. Miała ponad 80 lat...
Ja sama (rocznik 55) pamiętam Warszawę z początku lat 60. Jeszcze dużo było ruin.l
Serdecznie Panią pozdrawiam - a stare, skomplikowane historie są piękne i piękni są ich bohaterowie, tacy jak Pani Dziadek!
Anna
25. Dziękuję, Panie Michale!
czyli Pani Zofia miała rację - to był red. Pospieszalski.
...Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze
Smutno mi, Boże...
Serdeczności, Panie Michale - smutne,
Anna
26. Tak się domyslałam,bo GŁOS charakterystyczny :)
brawo dla Pana Jana........teraz już napewno go zdejmą,ale przynajmniej
ma klasę....
chyba,ze tusku,sam się zwolni.........taczki już czekają........serd pozdr
gość z drogi
27. ale się trzęsły.......:)
kgbowskie przeszkolenie nie pomogło.......
pozdr
gość z drogi
28. Jacku,czyli
mamy ORĘŻ:) serd pozdr:)
gość z drogi
29. Szanowna Zofio
Moc w nas wielka i trzeba ją wykorzystać
By do Boga z czystą duszą przystać.
Pozdrawiam cieplutko:))
30. Pani Anno,dziękuję :)
są obrazy,które mimo pędzących lat,postają na zawsze........
serd pozdrawiam:)
gość z drogi
31. Jacku: "Moc w nas wielka"
to DAR od Boga,ten gen POLSKOSCI :)
pozdr :)
gość z drogi
32. Pan Marek Kajdas,
Szanowny Panie
Jeszcze w czasach s24, Pani Maryla i ja takie filmy dostaliśmy od Pana Tomka. My o nim wiedzieliśmy wcześniej, kiedy wygrał konkurs na scenariusz o Powstaniu Warszawskim. Na Jego dokumenty powoływaliśmy się wielokrotnie.
Pani Maryla na początku swej działalności w s24 dużo pisała o bohaterach. Była pierwszą, która przywracała pamięci Polaków ich Bohaterów. Prowadziła wywiady, miała taki swój mały świat medialny.
W archiwum jeszcze są. Jak znajdę link to Panu podam.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
33. Grande Dame, Sówka55
Grande Dame
Bien que vous dorez le ciel et la mer pour moi,
O Dieu, comme je suis triste!
Une excellente journée
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
34. Jacku,my wszak Jego Dzieci,
poprzez sakrament Chrztu Św i przynależnosc
do Niego..........
Ojczyznę wolną racz nam zwrocic PANIE......:)
gość z drogi
35. RE Pani Maryla....:)
TO nie tylko Prezes,to Instytucja,od dawna,czytałam Ją.......długo nie
mogłam się zdecydować..........na dołączenie do pięknych
Rodakow rozmow na S-24
teraz
przysiadłam na progu TEGO zaczarowanego Polskiego DOMU
i z wielką serdecznością
przysłuchuję się POLSCE,prawej odwaznej........pełnej DOBRYCH WSPOMNIEN
a szczegolnie o tych,co jak kamienie ręką Boga,rzucane na SZANIEC
szli ,by bronic OJCZYZNY,mego ukochanego Kraju
wcisniętego od wieków miedzy "somsiadów" różnych........serd pozdr
gość z drogi
36. Szanowna Zofio
Zgadzam się całkowicie, bo z Bogiem jest związane nasze życie.
Jeśli ktoś od Boga odchodzi, nie znajdzie się w Boskiej łodzi.
Pozdrawiam cieplutko:))
37. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Pani Anna Mieszczanek wyliczyła, że z S24 odeszło, bądź zostało wyrzuconych około 200 Blogerów.
To bardzo dużo.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
38. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ma Pani rację, pisząc, że Pani Maryla to
Instytucja !
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
39. Witam Panie Michale
i zarazem życzę Dobrej Nocy Panu i naszemu Poecie , pięknych snów o Polsce
o zwycięstwie,bo ono musi nadejść
jeśli Bóg z nami,to kto przeciw.........? damy radę.......:))))
re Salonu,na "salonach nie bywam" bom człek wolny/czytać ,czytałam,ale nie wszystko/
kij pielgrzyma, opończa,to jest TO,co sobie cenię
pozdr.
i życzę Dobrego DNIA .....:)
gość z drogi
40. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Bardzo dziękuje za życzenia
Dla Pani:
U stóp moich kraina dostatków i krasy,
Nad głową niebo jasne, obok piękne lice;
Dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice
Dalekie, i - niestety! jeszcze dalsze czasy?
Litwo! piały mi wdzięczniej twe szumiące lasy
Niż słowiki Bajdaru, Salhiry dziewice,
I weselszy deptałem twoje trzęsawice
Niż rubinowe morwy, złote ananasy.
Tak daleki! tak różna wabi mię ponęta;
Dlaczegoż roztargniony wzdycham bez ustanku
Do tej, którą kochałem w dni moich poranku?
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz