24 grudnia 2010 r.

avatar użytkownika FreeYourMind

Wiem doskonale, że wszyscy są jeszcze w szale przedświątecznych przygotowań (ja zresztą też), ale pozwolę sobie wszystkim blogerom, przyjaciołom, kolegom, koleżankom, bywalcom Miasta Pana Cogito, jak też P.T. Czytelnikom i Komentatorom moich tekstów złożyć szczere, antykomunistyczne i serdeczne życzenia, by nadzieja, jaką niesie ze sobą corocznie obchodzone przez nas Narodzenie Pana Jezusa, który jest przecież Królem, dała nam siły do przezwyciężenia tej ciemnej nocy, w jakiej obecnie jest Polska – ciemnej nocy, która zdawałoby się nie ma końca, ale koniec mieć musi. Po prostu musi.


Jako że św. Mikołaj przychodzi do nas dwa razy do roku, tak i tym razem, przelatując nad moim domem zrzucił coś dla wszystkich na poprawę humoru, jest to utwór „Psychuszka Wołodii” (dostępny tu: http://chomikuj.pl/yurigagarin), który mam nadzieję, będzie czymś rozweselającym – w końcu jest się z czego cieszyć – Bóg się rodzi, a moc truchleje. Wszelkie ciemne moce więc niech struchleją w te dni ;)


Życzę wszystkim wszelkiej pomyślności, cierpliwości, wytrwałości, odwagi, męstwa, miłości i wiary, że zwyciężymy, że historia Polski nie kończy się na tym mrocznym 2010 roku, w którym tryumf odniosło zło, zaprzaństwo i nieludzka wprost tępota. Pamiętając o poległych w Smoleńsku, wiedzmy zarazem, że oni do dzisiejszej Wigilii zasiadają Tam, przy niebieskim stole. I na pewno nie chcą, byśmy dłużej trwali w bólu i smutku, lecz byśmy wraz z nimi czerpali siły z Jezusa, z Jego Miłości, z Jego Boskiej Mocy. Bo w Bogu się nie umiera. W Bogu się żyje :)


Gloria, in excelsis Deo! Radosnego, błogosławionego Bożego Narodzenia!

1 komentarz

avatar użytkownika guantanamera

1. @ FYM

A tam, przy niebieskim stole też są puste miejsca. Czekają na nas... Pozdrowienia.