Z czego to wynika, że firmy azjatyckie coraz bardziej interesują się polskim rynkiem?

- To efekt obniżenia zapotrzebowania na nowe bloki przede wszystkim na rynku chińskim. Firmy te posiadają dzisiaj ogromny potencjał wytwórczy i już konkurują ze sobą o bloki na terenie Chin i Azji. Jest to oczywiście niewystarczające stąd pierwsze próby wejścia do Europy. Najpierw przez Rumunię i Bułgarię, a teraz przez Polskę na europejski rynek projektów najbardziej zaawansowanych technologii i wysokich mocy. To również efekt obniżenia przez polskie grupy energetyczne organizujące przetargi wymagań wobec potencjalnych wykonawców elektrowni pod klucz. W każdym z obecnie toczących się przetargów, czyli w przypadku elektrowni Opole, Kozienice i Jaworzno, chodzi o bloki węglowe klasy 800-900 MW. Czyli takie, których jeszcze w Polsce nie ma i które dopiero od około 3-4 lat są w ogóle budowane w Europie i na świecie. Spośród konsorcjów starających się o kontrakt na budowę elektrowni Jaworzno tylko Alstom, japońskie Hitachi i koreański Doosan mają kompetencje w budowie bloków o mocy 900 MW, ale w przetargu może startować każdy kto budował lub uczestniczył w budowie bloku o mocy ponad 400 MW. Zamawiający obniżają wymagania techniczne chcąc mieć jak najszerszy wybór wykonawców, a przy tym jako główne kryterium wyboru podają cenę.
 

Konkurencja

Polski rynek wykonawstwa elektrowni pod klucz jest specyficzny. Ustawa o zamówieniach publicznych pozwala się "lewarować" startującym w przetargu referencjami poddostawcy. To oznacza, że lider konsorcjum nie musi mieć kompetencji wymaganych przez zamawiającego - wystarczy, że mają je poddostawcy. Efekt jest taki, że powstają, powiedziałbym, dosyć egzotyczne konsorcja do przetargów na projektowanie i budowę elektrowni na czele z firmami montażowymi lub konstrukcyjno-budowlanymi. Drugi element, dosyć specyficzny, to taki, że głównym składnikiem oceny oferty staje się jej cena. Moim zdaniem przy niskiej cenie nigdy nie będzie dobrej jakości i tutaj wkraczamy w sferę kosztów. Firmy azjatyckie są w stanie składać konkurencyjne cenowo wobec europejskich oferty, wynika to przede wszystkim z niższych kosztów pracy, subsydiowanej energii, materiałów, a przez to mniejszych cen urządzeń, których standardy techniczne i jakościowe są inne niż UE. Jeśli warunki przetargów nie zostaną oparte na europejskich normach technicznych i jakościowych to polskie firmy będą przegrywać, a dla mnie polska firma to ta, która płaci w Polsce podatki i zatrudnia polskich pracowników. Zagrożenie dla polskich firm wykonawczych polega na tym, że jeśli na budowy faktycznie wejdą chińskie firmy to krajowe, przy tym poziomie cen, nie dostaną zleceń. Oddzielnym tematem jest także w tym scenariuszu serwis zarówno gwarancyjny, jak i pogwarancyjny.
 

wnp

Śledzac przetarg o wykonawstwo terminala lNG to firma koreańska podała bardzo konkrencyjną cenę , firmy z Dalekiego Wschodu walczą o miejsce na nowy rynku polskim i zarazem rynku UE

.

Kejow

 

Ps.

Współpraca z Koreą Południową przynosi Polsce wymierne korzyści gospodarcze. Dynamicznie rozwijające się firmy koreańskie, dobre zarządzanie i zaawansowanie technologiczne sprawiają, że współpraca z koreańskim partnerem pozytywnie wpływa na rozwój polskiej gospodarki. Zwiększa się wymiana handlowa, a inwestycje koreańskie w Polsce tworzą nowe miejsca pracy. Znaczenie współpracy polsko-koreańskiej podkreśla fakt, że Republika Korei jest jednym z dwóch największych azjatyckich inwestorów w Polsce. W sumie zainwestowała w Polsce ok. 2 mld USD, import z Korei wynosi 1504,31 mln USD, a eksport 118,18 mld USD, w roku 2005 z 10 największych zagranicznych inwestycji w Polsce, aż 3 dotyczyło koreańskich koncernów, a inwestycja LG w Kobierzycach stanowi największą w historii Polski inwestycję typu greenfield[17].

Obecnie na polskim rynku działa większość wielkich koncernów koreańskich tworzących  grupę Czebole (Jaebol). Są to: LG Electronics, Daewoo Motors, Hyundai i KIA Motors, Samsung Electronics, Hanyang i inne.

Problemem we współpracy polsko-koreańskiej była sprawa bankructwa Daewoo Motors. Koncern Daewoo zainwestował najwięcej kapitału, z koreańskich firm w Polsce, dlatego jego problemy zacznie wpłynęły na obniżenie koniunktury inwestycji polsko-koreańskich.

Obecnie w ramach współpracy z Koreą Południową wzrasta znaczenie branży elektronicznej. Koncerny LG, Samsung i dobrze prosperujący Daewoo Electronics,  budują nowe fabryki i centra badawcze. Przewiduje się, że za kilka lat przeniosą do Polski większość swojej europejskiej produkcji. Wzrasta znaczenie koncernu LG Electronics, który zainwestował 19 mln USD, wybudowała fabrykę w Mławie, planowane jest też utworzenie centrum produkcji telewizorów plazmowych na rynek Europejski. Konkurencyjny wobec LG, Samsung Electronics ulokował w Polsce 7 mln USD, działa głównie na rynku telefonii komórkowej, rozbudowując sieć punktów serwisowych, planowane jest także utworzenie centrum badawczo-rozwojowego. Znaczenie tego przedsięwzięcia podkreśla fakt, że na świecie istnieje tylko 14 takich placówek badawczych. Koncern Daewoo Electronics, organizacyjnie i finansowo niezależny od Daewoo Motors, produkuje na polskim rynku telewizory, ważne jest, że w planach koreańskich inwestorów, Polska ma być centrum produkcji telewizorów na Europę (Daewoo zapewne zwiększy produkcję, co przełoży się na powstanie nowych miejsc pracy)

Nad wzrostem wymiany handlowej, pozyskiwaniem koreańskich inwestorów dla Polski i systemem informacji ekonomicznej czuwa KOTRA (a dokładnie biuro Korea Trade Center w Warszawie).