Olaf Scholz - bezczelny, socjalistyczny "człowieczek z łysiną i bez wąsa"

avatar użytkownika Krzysztofjaw
Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników - NSDAP była marksistowską, niemiecką partią socjalistyczną, podobnie jak post-marksistowską i socjalistyczną jest Socjaldemokratyczna Partia Niemiec - SPD kanclerza z bazyliszkowym wzrokiem Olafa Scholza a wcześniej rusofilskiego szmalcownika kanclerza Gerharda Schrödera czy słynnego już niedouczonego i nienawistnego antypolaka Martina Schulza. 
 
Trzeba o tym cały czas przypominać, bo lewackie elity polityczne - i nie tylko niemieckie, ale i unijne - często gaworzą o tym, że nazizm był tworem skrajnie prawicowym a nie skrajnie lewicowym, rasowo szowinistycznie narodowo-socjalistycznym. Podobnej proweniencji był zresztą również marksistowski klasowy komunizm nazywany często realnym socjalizmem.  
 
I cóż ten bezczelny "człowieczek" wypluł z siebie z okazji kapitulacji Niemiec a tym samym rocznicy zakończenia II Wojny Światowej? 
 
Ano napisał na Twitterze, że: "78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu. Zawsze będziemy za to wdzięczni. 8 maja ostrzega nas: Nasze demokratyczne państwo konstytucyjne nie jest rzeczą oczywistą. Powinniśmy ją chronić i bronić - każdego dnia."[1].
 
Idąc za tą odkrywczą myślą, można by odnieść wrażenie, że to Niemcy były jednymi z tych, którzy byli ofiarami beznarodowego (czytaj wedle propagandy niemieckiej - polskiego) nazizmu i to Niemcy walczyli z nazistami na frontach II WŚ. 
 
Na takie dictum odpowiedział polski minister sprawiedliwości Z. Ziobro: "W ten sposób kanclerz Scholz nawiązał do tradycji swojego znanego rodaka (Josepha) Goebbelsa, który być może pozazdrościłby nawet inwencji twórczej kanclerzowi Scholzowi (...) Jest jakaś granica absurdu, kłamstwa i znieważania prawdziwych ofiar II wojny światowej przez niemieckiego kanclerza, bo została przekroczona (...) W tym miejscu śmiało można zadać pytanie - czy kanclerz Scholz jest idiotą, czy szulerem? [2]".
 
 
Stwierdzenie O. Scholza można by uznać za ahistoryczną bzdurę, gdyby nie to, że Niemcy już od kilkudziesięciu lat prowadzą swoją własną politykę historyczną, która ma na celu zdjęcie z Niemców odium winy za II WŚ i jej gehennę. Usilnie bowiem chcą oddzielić Niemców od beznarodowych nazistów, co jest zadaniem karkołomnym, ale niestety znajduje nawet międzynarodowy posłuch, szczególnie u młodych ludzi, którzy II WŚ uważają za zamierzchłą historię. Bardzo bolesne dla ofiar niemieckiego nazizmu jest też to, że Niemcy w swojej narracji historycznej mają wsparcie w wielu środowiskach żydowskich światowych organizacji. 
 
Jestem też pewny, że gdyby dziś zapytać współczesnych Niemców o te słowa ich kanclerza to 80-90% z nich zgodziłoby się z nimi. Przecież 90% dzisiejszych Niemców to potomkowie nazistów i Niemców, którzy w 90% popierało A. Hitlera. Oni to najchętniej zdjęliby z siebie odpowiedzialność za swoich nazistowskich przodków.   
 
Panie O. Scholzu! Historii nie można zmienić i prawda zawsze zwycięży! I niech Pan w końcu zapłaci nam reparacje wojenne, bo to Niemcy niemal w całości są odpowiedzialne za II WŚ!
 
[1] "Vor 78 Jahren wurden Deutschland und die Welt von der Gewaltherrschaft des Nationalsozialismus befreit. Dafür bleiben wir immer dankbar. Der #8Mai mahnt uns: Unser demokratischer Rechtsstaat ist keine Selbstverständlichkeit. Wir sollten ihn schützen und verteidigen - jeden Tag" - https://twitter.com/Bundeskanzler/status/1655528694960586753?s=20-
 
 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 
 
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

napisz pierwszy komentarz