U B E C Y - IX (odcinek zydowski)

avatar użytkownika Tymczasowy

To, ze zydzi po II wojnie swiatowej opanowali najwyzsze stanowiska w Ministerstwie Bezpieczenstwa Publicznego bylo wiadome od dawna. Zajmowali chyba 10 na 11 stanowisk dyrektorow departamentow.

Ta wiedza, ktora powinna byc potoczna stala sie po trosze abstrakcyjna. Jako plaski empirysta wole konkretne, dobitne przyklady, ktore pozwalaja lepiej zrozumiec i zapamietac problem. Tak wiec przyszedl czas na zaprezentowanie kilku przykladow owczesnych ubekow z Katowic. Wystarczy cztery by ujawnic mechanizm zazydzania aparatu ucisku w powojennej Polsce.

Pierwszy z nich to Maka Pawel (Pinek) syn Izraela urodzony w 1920 r. w Bedzinie. Ten niezbyt wyksztalcony czlek wystartowal jak rakieta, albo zyd - jak kto woli. W wieku 25 lat w dniu 15 II 1945 r. zostaje zastepca kierownika Wydzialu Wojewodzkiego Urzedu Bezpieczenstwa Publicznego (WUBP) Katowice. Po 9 miesiacach zostal zwolniony dyscyplinarnie (24 X 1945 r.). Kpt. J.Messing zaopiniowal go tak: "Maka Pawel nie wykonujac czynnosci sluzbowych w okresie swego dlugotrwalego urlopu zdrowotnego, naduzywal wladzy poslugujac sie przytem legitrymacja sluzbowa".

Niby proste jak konstrukcja bata, ale to dopiero poczatek niezlej afery. Kilka miesiecy pozniej tenze Messing zostaje aresztowany i wyrzucony z ubecji. 

Juliusz Messing syn Izraela byl zydem. Urodzil sie w 1908 r. i byl robotnikiem. Zatrudnil sie  8 VI 1945 r.od razu w WUBP w Katowicach. Pelnil funkcje kierownika IX Sekcji Specjalnej (ds. funkconariuszy). Pewnie, ze dano mu na dzien dobry stopien kapitana. Wyrzucono go z uprawianego procederu 8 III 1946 r., czyli po 8 miesiacach. Wyjasnienie znajdujemy w raporcie sporzadzonym przez mjr. Stefana Sobczaka z MBP dla szefa tego ministerstwa, gen. S.Radkiewicza (ukonczyl 3 klasy szkoly podstawowej). Lecialo to tak: "Falszywie informowal nasz Wydzial podajac falszywe dane o sprawach prowadzonych przez Sekcje [...] W dochodzeniach kierowal sie wzgledami narodowosciowymi, nie nadajac wlasciwego biegu sprawom naduzyc popelnianych przez funkcjonariuszy narodowosci zydowskiej [...] Nie rozpracowywal doniesien, a rozpoczete sprawy lezaly po kilka miesiecy bez gruntownego dochodzenia [...] Przy przesluchaniach stosowano w Sekcji metody bicia, a w jednym przypadku bito z polecenia kpt. Messinga. [...] Sam kpt. Messing ma na terenie Katowic opinie handlarza waluta i czlowieka utrzymujacego stosunki z handlarzami zlota i brylantow [...] Reasumujac calosc prosze Ob. Ministra o zgode na zaaresztowanie kpt. Messinga i skierowanie niniejszej sprawy do Prokuratury Sadu Wojskowego".

Ten przypadek dowodzi, ze pewna ilosc niedoszlych ofiar Holokaustu nie byla postaciami pomnikowymi? Takich i innych wypada uwzgledniac w zydowskich biadoleniach?

Zestawmy fakty, zyd Messing zalatwia zyda Pinka czyli Make. Sam jest oskarzany o krycie swoich. Moze poswiecil jednego pionka by ratowac wlasny kuper?
Jeszcze innym zydowskim meczennikiem, ktoremu nalzealyby sie polskie pieniadze za Holokaust byl urodzony w 1919 r.  Morel Salomon, syn  Chaima, robotnik po podstawowce. Zaczal powolutku 9 XI 1944 r. od straznka straznika w wiezieniu w Lublinie. Po kilku miesiacach, w lutym 1945 r. mechanizm dal mu kopa w gore i zostal zastepca naczelnika Obozu Pracy w Swietochlowicach. W dniu 15 VI 1945 r. zostal naczelnikime. Nastepnie od grudnia 1945 kierowal wiezieniem w Opolu. Od wrzesnia 1946 r. pracowal jako naczelnik wiezienia w Katowicach, od stycznia 1948 r. byl naczelnikiem wiezienia w Raciborzu, zas od 20 XI naczelnikiem wiezienia w Ilawie. W styczniu 1958 r. zostaje naczelnikiem Centralnego Wiezienia w Katowicach. Zwolniony ze sluzby w maju 1968 r. ze wzgledu na stan zdrowia. Ucieka do Izraela. W dniu 24 II 1998 r. polskie Ministerstwo Sprawiedliwosci wyslalo do MS Izraela wniosek o ekstradycje ptaszka. Zarzucano mu bestialstwo w traktowaniu wiezniow. W ciagu 10 miesiecy dzialania w obozie w Swietochlowicach zycie utracilo 1583 wiezniow. Izrael odmowil

Jak ten mechanizm z blyskawicznymi awansami zydow dzialal wyjasnia przypadek funkcjonariuszki Miedzigorskiej (Cwifeld) Danuty, corki Karola (Kadysza). To urodzona w 1912 r. zydowka, robotnica  bez wyksztalcenia. Zaciagnela sie do ubecji juz 22 IX 1944 r. Pewnie, ze mianowano ja podporucznikiem, choc Messinga kapitanem. Jej krzywda. Na wstepie zrobiono ja kierownikiem Oddzialu Personalnego Wydzialu Cenzury  RBP. Podstawowka wystarczyla. Po kilku miesiacach, w styczniu 1945 r. Cwifeldowa zostaje oddana do dyspozycji MBP. Tym razem krzywda Messinga, bo do Warszawy nie trafil.

No i ta Cwifeldowa w niespelna 9 miesiecy, do 15 X 1945 r. kierowala Wydzialami Personalnymi WUBP w Katowicach, Lublinie i Lodzi. W sumie do ubeckiego procederu zdolala przyjac ponad 2 000 osobnikow i osobniczek. Niby Dziunia, a to istny stachanowiec.

Tak wiec tajemnica wspomnianego mechanizmu byla kontrola nad  kadrami.

Zrodlo:

"Kadra bezpieki 1945-1990. Obsada stnowisk kierowniczych aparatu bezpieczenstwa w woj. slaski/katowickim, bielskim i czestochowskim", red. Waclaw Dubianski, Adam Dziuba, Adam Dziurok, IPN Katowice 2009.

 

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz