Zydzi na Madagaskar, Nowa Gwinee czy do Australii ?

avatar użytkownika Tymczasowy

Od lat odbywa sie okladanie Polski i polakow za rzekomy antysemityzm. Jednym z watkow sa obozy koncentracyjne zbudowane w Polsce z tego jakoby powodu, ze byl tu najlepszy klimat do wiezienia i zabijania Zydow. Tymczasem to w Niemczech, a nie w Polsce  byla dluga tradycja intelektualna opracowywania pomyslow tego typu. I wcale nie byla ona wyizolowana w tym tylko kraju. W Europie od Sredniowiecza rozne kraje wyrzucaly masowo Zydow poza swoje granice. Bywalo, ze towarzyszylo temu takze ich zabijanie. antysemitami byli: M.Luther, medrcy z czasow Oswiecenia i wielu innych.

W 1961 r. Klemens Felden napisal doktorat w Ruprecht-Karl-Universitat zu Heidelberg noszacy tytul: "Die Ubernahme des Antisemittischen Stereotyps als Soziale Norm Durch die Burgerliche Gesellschaft Deutschlands, 1878-1900". W tej pracy znalazla sie analiza tresci 51 antysemickich publikacji z lat 1875-1900 w Niemczech, wiec nie w czasach A.Hitlera. W 28 z nich autorzy proponowali jakas forme "rozwiazania" problemu zydowskiego. W 19 przypadkach tym rozwiazaniem byla eksterminacja Zydow.

Za ojuca niemieckiego antysemityzmu uwaza sie Teodora Fritscha (1852 - 1933). Ten uczony maz proponowal wykorzystac kolonie do przemieszczenia tam Zydow. Inny uczony, Paul de Lagarde w 1885 r. nawet znalazl dobre miejsce dla Zydow z Polski, Rumunii, Rosji i Austrii. Mialaby to byc francuska wyspa Madagaskar. Ten pomysl dyskutowano szerokow w Niemczech, Francji, Austrii, ale takze i w Polsce.

Wyspy musialy miec jakis urok w tym kregu ideologicznym. Moze dlatego, ze zapewnialy dobra izolacje deportowanych. Czarowi ulegl Karl Paasch (1848-1916), ktory w tym samym roku 1892 opublikowal w Lipsku dwie prace. Pierwsza traktowala o zydowskim diable (Der judische Damon", zas druga nosila tytul: "Niemiecki Pantateuch. Narzedzia walki przeciwko Judaizmowi. Do politykow i czlonkow parlamentu ze wszystkich partii". Mistrz Paasch wybral wyspe Nowa Gwinnee na miejsce przeniesienia Zydow z Europy. Dodac nalezy, ze Paasch byl zwolennikiem drugiej ze wspomnianych drog rozwiazania "problemu zydowskiego". Wybor rozwiazania terytorialnego pojawil sie z tego powodu, ze w Niemczech nie daloby sie dokonac eksterminacji Zydow, a gdzies daleko w Nowej Gwinei, tak.

Wyspe wybral tez znany niemiecki polityk Ernst Kaltenbrunner. Czlek ow opowiedzial sie za Australia. Uwazal, ze kraj ten powinien przekazac dar ludzkosci w postaci pozwolenia na osiedlenie 20 mln. Zydow europejskich. Tam mogliby sie rozmnazac, tak, ze populacja wzroslaby nawet do 100 mln. Wedlug koncepcji Kaltenbrunnera wszyscy biali Australijczycy mogliby przeniesc sie do Europy. Aborygeni nie;nazwal ich "Australijskimi Negrami".

Znany byl rowniez bliski mi ze wzgledu na miejsce urodzenia, Pomorzanin Hermann Ahlwardt (1846-1914). Ten nauczyciel i posel do Bundestagu urodzil sie w Krien kolo Anklam. Uwazal on, ze w calej historii swiata Zydzi sa Mefistofelesem. Nalezy ich pozbawic pieniedzy i deportowac z Europy. Zas w Bundestagu glosil, ze Zydzi sa "cholera baccilli" i powinno sie ich eksterminowac.

Ostatnim przed holokaustem pomyslem Niemcow bylo ich wydalenie z Niemiec w zamian za materialna rekompensate. Otoz, na poczatku II-ej wojny swiatowej potajemnie zaproponowali Amerykanom, by zaplacili samochodami, lekami  i sprzetem medycznym za pozwolnie Zydom na opuszczenie granic III-ej Rzeszy. A tych Zydow bylo wowczas okolo 600 tys., co stanowilo 1% populacji tego panstwa. Wladze amerykanskie sie nie zgodzily. A tak przy okazji, gdzie wtedy byli tak pyskaci dzisiaj Zydzi nowojorscy?

 

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz