CZŁOWIEK O MIEDZIANYM CZOLE CZY KTOŚ Z PLATFORMY NIEUDACZNIKÓW?

Miedziane czoło, to cecha człowieka, który postępuje w sposób uważany za całkowicie niedopuszczalny i nie wstydzi się tego. Tyle w Wielkim Słowniku Języka Polskiego - [link]. Patrzyłem dzisiaj na Prezydenta miasta stołecznego Warszawy w konfrontacji z dziennikarzem TVP i zastanawiałem się czy widzę człowieka o miedzianym czole, czy kogoś z platformy  nieudaczników. Patrząc na dramatyczne skutki rządów nieudaczników z Platformy Obywatelskiej można by podejrzewać, że ktoś tu dość nieudolnie próbuje zamiatać sprawę pod dywan. Pan Prezydent co prawda mówił bardzo spokojnym głosem o awarii komponentów czy rekuperatorów jako awarii, która zawsze może się zdarzyć, wszystkie procedury są zgodne z prawem, nic złego się nie dzieje. Mimo, że oczyszczalnia Czajka działa nienormalnie, wręcz fatalnie.

Moim problemem było rozstrzygnięcie, czy mam do czynienia z człowiekiem o miedzianym czole, czy nieodpowiedzialnym nieudacznikiem, który nie ma pojęcia o tym, o czym mówi. Nie ma pojęcia i nie rozumie tego co się dzieje.
Czy tak, czy siak.

Niestety moje wnioski są takie jakie są. Pan Prezydent jest człowiekiem, który nie rozumie tego, co mówi. Gdy mówi, to nie odpowiada za to co mówi, ponieważ nic nie rozumie z tego, co sam wypowiada.
Kuma duma i nic nie kuma.

Typowy nieudacznik z Platformy Nieudaczników. Oni po prostu nie umieją rządzić. Nie potrafią. Nie zdają sobie sprawy ani z odpowiedzialności wynikajacej z posiadanej władzy, ani z jej skutków. 

Konkretnie, ten facet na tyle nie ogarnia spraw, którymi się zajmuje, że w czasie rozmowy z dziennikarzem mimowolnie sypał swoich kompanów z Platformy Nieudaczników, ujawniając to, że skala tej awarii jest o wiele większa i groźniejsza niz komkolwiek mogło to przyjść do głowy. Nawet dziennikarz z TVP nie zauważył, że pan Rafał Trzaskowski, najwyraźniej w zamiarze zbagatelizowania afery, dla pokazania, że nic sie nie stało, ujawnił rzeczywistą skalę problemu. Niechcący!
Mianowicie, mówiąc dziennikarzowi, że awarie się zdarzają, stwierdził, że rekuperatory dostarczone przez Veolię, popsuły się w Krakowie, Łodzi i w innych miastach! Czyli nie jest to jedna awaria, to się zdarza systematycznie, to jest powtarzalny ciąg awarii, który dyskwalifikuje to urządzenie.

Pan Trzaskowski tak sobie chlapnął - to nie jest tylko awaria w Warszawie, a takie same awarie się zdarzają tu i tam. 

Taki rekuperator to nie zepsuty odkurzacz. To poważne urządzenie przemysłowe, którego awaria zatrzymuje całe "STUOŚ" czyli "Stację Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych" zwaną spalarnią. To jest cała fabryka, która kosztuje kilkaset milionów i która decyduje o jakości działania całej oczyszczalni, która kosztowała kilka miliardów. To się nie ma prawa zepsuć!!!!!!
A rekuperatory firmy Veolia Water Technologies Sp. z o.o. psują się tu i tam, w Warszawie, Łodzi i Krakowie i co konia obchodzi, że się wóz przewraca. Rekuperatory ulegają awarii a Veolia Water Technologies Sp. z o.o. wypina się na Kraków, Warszawę i Łódź, a pan Trzaskowski macha łapką. Nic złego się nie dzieje. Jest w porzo. On sobie naprawdę sprawy nie zdaje z tego, co już on sam robi.

Do cholery jasnej. Ten człowiek nie tylko nie ma pojęcia nie tylko o żadnym rządzeniu, zarządzaniu, ani żadnym urządzeniu - on jest frajerem, który nie ma pojęcia o niczym. Taki tekst dyskwalifikuje tego faceta absolutnie. On się nie nadaje do żadnej odpowiedzialnej roboty - tylko i wyłącznie z powodu dramatycznej nieodpowiedzialności. On chlapnął coś takiego, co jest absolutnie niedopuszczalne w każdej możliwej interpretacji. Pomijam wszystkie pozostałe fakty dyskwalifikujące kompetencje tego człowieka. To jest dowód na klejony scotchem poziom intelektualnych kwalifikacji tego człowieka
Wystarczy jedno całkiem trafne porównanie poziomu tego bagatelizowania do czegoś takiego:
Zabiłem człowieka, ale powiedziałem przepraszam i wszystko jest w porządku!!!

To jest prawdziwie niesamowity sposób bagatelizowania faktów. Temu człowiekowi z racji sprawowanego urzędu powierzono jakość życia i odpowiedzialność za życie i bezpieczeństwo kilkuset tysięcy obywateli miasta stołecznego Warszawy, a on sobie po prostu bimba. Siedzi w teatrze i opowiada o populizmie. Hop szklankę piwa i strajk kobiet. 

Takim ludziom nie tylko nie należy powierzać żadnej władzy, ale nawet jednej starej kozy. Człowieku, nie głosuj na platformę, a przeżyjesz!