ROZWIĄZANIE PROBLEMU AWARII KOLEKTORÓW w WARSZAWIE

avatar użytkownika michael
*

W sytuacji w której najprawdopodobniejsze jest to, że oba kolektory są skorodowane w podobnym stopniu na całej swojej długości. Dla bezpieczeństwa całego systemu oba kolektory muszą być zastąpione nowymi kolektorami poczynając od Zakładu Farysa podającego ścieki, aż do Zakładu Świderska, odbierającego ścieki do Oczyszczalni Ścieków "Czajka" po drugiej stronie Wisły [link]. Oba kolektory nie nadają się do eksploatacji i nie mogą być ani wymienione ani naprawione w rozsądnym terminie. Tak jest, ponieważ oba kolektory są zalane betonem w dolnej części tunelu o średnicy 4,5 metra. [link]:

Trwa ustalania przyczyn awarii UM

Jedyne w miarę sprawne rozwiązanie polegać powinno na porzuceniu czyli wyłączeniu obu skorodowanych kolektorów z ruchu i pozostawienie ich bez ich demontowania i przeprowadzenie jednego kolektora awaryjnego na powierzchni w górnej wolnej przestrzeni tunelu, a następnie po odpowiednim zaprojektowaniu i starannych wyborze odpowiednio sprawdzonych i przetestowanych odpornych na korozję rur wykonanie drugiego trwałego kolektora obok awaryjnego i wtedy demontaż kolektora awaryjnego i wybudowanie trwałego rezerwowego kolektora. 

UZASADNIENIE

Jeśli w prawie tym samym czasie padły dwa rurociągi zbudowane w tym samym czasie i z tego samego typu rur wykonanych z identycznego materiału i zmontowane przez tego samego wykonawcę, to dlatego, że były w jednakowym stanie technicznym. Mówiąc krótko, były jednakowo "zmurszałe".

Wyciągam ten wniosek na podstawie danych przekazanych w drugiej połowie dnia 29.08.2019 r. Mianowicie zgodnie z tymi informacjami awaria pierwszego rurociągu polegała na jego "rozszczelnieniu", co spowodowało rozlanie się ścieków na zewnątrz kolektora, zatykając tunel o średnicy 4,5 metra na odcinku kilkuset metrów. Przełączenie strumienia ścieków do drugiego kolektora spowodowało jego rozszczelnienie po kilkunastu godzinach, co spowodowało dalsze zatkanie tunelu oraz tak zwanych syfonów na jego końcach, co zablokowało dostęp do wnętrza tunelu,. To są wszystkie informacje pochodzące od warszawskiego ratusza.

Teraz moje wnioski: Obudowa tunelu wykonana jest z betonowych tubingów, które najprawdopodobniej są bardzo trwałe, choć wątpię czy są wiecznotrwałe.

Na powyższej fotografii widać wejście do tego tunelu, widać powierzchnię betonu, w którym zabetonowane są oba kolektory. Trzeba być bezrozumną małpą, aby coś takiego zaprojektować. Jakiemuś idiocie mogło się wydawać, że jak zabetonuje się rury to konstrukcja będzie wiecznotrwała. Niestety, projektant wykazał się wręcz patologiczną niekompetencją z następujących powodów:

  1. Wszystkie materiały bez wyjątku podlegają korozji o różnej naturze. Złoto, srebro, beton i stal, wszystkie materiały podlegają korozji.
  2. Podejrzewam, że rury kolektorów wykonane były z kręgów betonowych, a beton jest jak skała odporny mechanicznie, ale łatwo ulega korozji chemicznej. Agresywne chemicznie ścieki komunalne wypełniające kolektory musiały spowodować intensywną korozję betonu.
  3. Beton jest materiałem odpornym mechanicznie na ściskanie i naprężenia, jednak jest znacznie mniej odporny na drgania i wyginanie.
  4. Beton w którym zalano rurociągi, był potraktowany jako wypełnienie najprawdopodobniej był najniższej jakości, był wiec tworzywem kruchym i nieelastycznym, łatwo podlegając korozji i starzeniu. 
  5. Główna wada takiej konstrukcji tunelu polegała na tym, że była ona budowlą jednorazową, a więc faktycznie nie naprawialną i nie demontowalną. Z tego powodu niemożliwe były przeglądy kontrolne i bieżące naprawy rur obu kolektorów z zewnątrz. Proszę sobie wyobrazić konieczność demontażu nawet kilku metrów bieżących kolektora. Do zrealizowania takiego zadanie konieczne jest wykucie całego betonu wypełniającego dolną część tunelu.
  6. Taka konstrukcja rurociągów zalanych betonem niezmiernie ułatwia budowę rurociągu z kiepskich materiałów, ponieważ zalewana betonowa masa, po czasie wiązania betonu praktycznie uniemożliwia lub bardzo utrudnia kontrolę jakości oraz późniejsze przeglądy techniczne oraz bieżące naprawy.
  7. Mój ojciec zwykł mawiać - wspólną cechą bolszewickich konstruktorów jest projektowanie inwestycji, bez uwzględnienia w projekcie żadnych procedur i warunków eksploatacji, a w szczególności możliwości serwisu, gwarancji jakości oraz napraw i remontów. Kalkulacja kosztów inwestycji zawierała wyłącznie tak zwany nakład inwestycyjny bez żadnej kalkulacji późniejszych kosztów eksploatacyjnych. Mój ojciec nie żyje już od wielu lat, ale w ocenie bolszewickiej głupoty nie mylił się nigdy.
Zachowanie bolszewickiego zarządu warszawskiego samorządu zostało przez mojego tatę opisane tak trafnie, że trafniej nie można, a ta ocena odnosi się doskonale zarówno do rządów Pani HGW jak i jej następcy, pana Rafała T.

 

* * *

następny - poprzedni

22 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. To rozwiązanie jest sprawniejsze od budowy mostu pontonowego

ponieważ most pontonowy wymaga budowy kolektorów doprowadzających ścieki od Zakładu Farysa do mostu i od mostu do Zakładu Świderska i następnego ich przyłączenia. 
Ten projekt zakłada wykonanie rurociągu awaryjnego od razu od Zakładu Farysa wyłącznie wewnątrz tunelu wykorzystując do celów technicznych jego infrastrukturę - wybudowany budynek krat, pompownia ścieków z kolektora w ulicy Farysa, komora wejściowa Syfonu oraz mniejsze obiekty pomocnicze. Komora wejściowa Syfonu ma głębokość ok. 40 m i jest w kształcie okręgu o średnicy zewnętrznej ok. 22 m, ściany komory mają grubość 100 cm. Wewnątrz komory o głębokości porównywalnej z wysokością kilkunastopiętrowego budynku, są zamontowane rurociągi, które doprowadzą ścieki do tunelu oraz infrastruktura techniczna do obsługi eksploatacyjnej tunelu.
Problem ekipy MPWiK i ludzi Prezydenta Trzaskowskiego polega na tym, że oni nie potrafią wymienić tych kolektorów. Nie rozumieją, że nie trzeba ich wymieniać. Trzeba zbudować nowy, przynajmniej jeden awaryjny nad starymi kolektorami, w wolnej przestrzeni tunelu, widocznej na zdjęciu. 

Wystarczy odpompować ścieki z uszkodzonych kolektorów, które wylały się do wnętrza tunelu. W sumie jest to rozwiązanie sprawniejsze od planu budowy mostu pontonowego.
avatar użytkownika Maryla

2. Zakończyło się posiedzenie


Zakończyło się posiedzenie sztabu kryzysowego! Szef KPRM: Władze stolicy przyjęły propozycję rządu ws. alternatywnego rurociągu

Przypomnijmy, że w czwartek premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję
o budowie alternatywnego rurociągu, którym ścieki z lewobrzeżnej
Warszawy zostaną przerzucone na prawy brzeg, aby trafiły do oczyszczalni
„Czajka”. Ma on zostać zbudowany w porozumieniu z władzami stolicy.

Wojsko będzie tu odgrywało zasadniczą rolę w budowie mostu pontonowego, przez który zostanie przerzucony ten by-pass

— dodał szef KPRM.

Z kolei
prezydent stolicy za pośrednictwem Twittera zaprosił przedstawicieli
rządu do spotkania w siedzibie MPWiK ws. alternatywnych pomysłów
powstrzymania awarii.

Badamy alternatywne pomysły
powstrzymania awarii. Jutro w MPWiK spotykamy się w tej sprawie
ze specjalistami z całego kraju. Zapraszam również przedstawicieli
rządu. Każdy pomysł będzie dalej analizowany. Opcje bez udziału wojska
wydają się bardziej racjonalne

— napisał Trzaskowski.

Premier zdecydował o budowie rurociągu, dzięki któremu ścieki
z lewobrzeżnej Warszawy trafią do oczyszczalni. Rafał Trzaskowski, który
do tej pory odmawiał pomocy wojska i mówił, że „nic się nie stało” ws.
awarii w oczyszczalni ścieków „Czajka”, przystał na propozycję rządu.
Próbuje jednak robić dobrą minę do złej gry.


Władze Warszawy podjęły decyzję o przyjęciu pomocy polegającej
na zbudowaniu alternatywnego rurociągu, którym będą tłoczone ścieki -
poinformował w piątek szef KPRM Michał Dworczyk po posiedzeniu sztabu
kryzysowego w KPRM.

Takie rozwiązanie, właśnie z tym
zapasowym rurociągiem, pozwoli na bezpieczny transport nieczystości,
ścieków do oczyszczalni Czajka przez wiele tygodni, bo zapewne właśnie
tyle potrwa naprawa rurociągu biegnącego pod dnem Wisły

— powiedział Dworczyk.

Trzaskowski zgodził się na pomysł rządu i współpracę. Nie zabrakło jednak pewnych złośliwości.

Będziemy
współpracowali z rządem jeżeli chodzi o rozwiązanie problemu. Cieszę
się, że do takiej konkluzji doszliśmy. Szkoda, że nie od razu po awarii,
ale nie ma teraz co narzekać. Trzeba się od razu zabrać do roboty.
Warszawianki i warszawiacy oczekują na rozwiązanie problemu

— oświadczył po spotkaniu sztabu Trzaskowski, dodając, że nie ma zagrożenia epidemiologicznego.

Zostałem
zapewniony przez pana ministra Dworczyka za co dziękuję, że rząd
podziela moje zdanie, że nie należy straszyć w tej chwili
konsekwencjami. Nikt nie bagatelizuje samej awarii. Awaria jest bardzo
poważna, ale w tej chwili nie ma niepokojących skutków

— mówił Trzaskowski.

Z kolei na Twitterze, Trzaskowski napisał, że jest zadowolony z tego, że rząd przyjął jego argumenty.

Cieszę
się, że rząd przyjął moje argumenty dotyczące współpracy. Na spotkaniu
eksperci strony rządowej przyznali, że nie ma aktualnie poważnego
zagrożenia bezpieczeństwa i wspólnie trzeba usunąć awarię. Sytuacja jest
monitorowana na bieżąco

— napisał Trzaskowski.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. (Brak tytułu)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

4. Rozwiązanie jest...

... dziecinnie proste: Unia musi w trybie pilnym zadekretować, że woda pitna ma prawo zawierać powiedzmy do 2% sfermentowanego gówna, i będzie git! Niestety w tej chwili Polska jest izolowana itd., więc jest z tym drobny problem, ale po wyborach... Ach!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika michael

5. Kamila Gasiuk-Pihowicz

Gada bez sensu. Magiel.

avatar użytkownika michael

6. PO kłamie o aferze VAT

Marcin Horała - Z serii kłamstwa Platformy o aferze VAT:

  1. „Platforma uszczelniła VAT bo wprowadziła Jednolity Plik Kontrolny”

A naprawdę:

Nie wprowadziła, tylko uchwaliła na trzy miesiące przed końcem kadencji w 2015 roku. Realne wprowadzenie w życie JPK to już rządy PiS. Tymczasem np. w Portugalii został wprowadzony w 2008 roku.

Istotą działania uszczelniającego JPK jest jego automatyczne raportowanie do bazy danych, na której służby skarbowe mogą prowadzić analitykę, typować podejrzane transakcje, kontrolować obrót. Tymczasem w wersji uchwalonej przez PO brakowało funkcji automatycznego raportowania, a więc istoty rozwiązania uszczelniającego.

Tym samym uchwalenie JPK przez Platformę było działaniem o całe lata spóźnionym, pozostającym tylko na papierze i w istocie pozornym. PiS popełnił tu natomiast jeden błąd. Wyposażając JPK w funkcję realnie uszczelniającą i wprowadzając go naprawdę w życie pozostawił starą nazwę, co pozwala teraz PO na manipulację i podpisywanie się pod cudzym sukcesem.

[link]

* * *

Tym kłamstwem posługiwała się na przykład pani Premier Ewa Kopacz w czasie przesłuchania przed Komisją Parlamentarną, przy czym z tego co mówiła wynikało, że nie ma zielonego pojęcia o tym, jak ten cholerny Jednolity Plik Kontrolny działa. Ktoś jej napisał co ma mówić, więc w czasie swoich zeznań wielokrotnie odtwarzała tą samą zdartą płytę. Myśmy wprowadzili JPK.

avatar użytkownika michael

7. HIPNOZA 30 sierpnia 2019

Niedawny sondaż CBOS opublikowany w piątek 29 sierpnia pokazuje 19,0% KO + 9,0% SLD + 6,0% PSL = 34,0% dla antypisu, dla nas 47,0%. [link]

Hipnozy ciąg dalszy. Niech nikt nie ma złudzeń, oni nie dlatego podzielili się na trzy rzekome koalicje, bo nie potrafią się dogadać. To zwykła komunistyczna dezinformacja. Oni natychmiast po wyborach, 14 października, są gotowi do utworzenia rządzącej koalicji. Taką mają nadzieję. To jest jeden cały antypolski antypis. Trzy koalicje trzech muszkieterów LGBTQ+. Oni podzielili się tylko po to, by lepiej wykorzystać nastroje wyborców, aby gryźć PiS od prawa, od lewa i od środka, by lepiej wykorzystać wątpliwości i najmniejsze nawet nieporozumienia.
avatar użytkownika michael

8. Przekrój tunelu

avatar użytkownika michael

9. Wizyta Donalda Trumpa

Dlaczego ludzie tak chętnie gadają o odwołaniu tej wizyty? Przecież sam Prezydent Donald Trump w pierwszej informacji powiedział, że tę wizytę przekłada, albo odkłada na termin późniejszy z powodu bardzo poważnego "huraganowego" zagrożenia. Jeśli mogę o coś prosić, przestańcie tak gadać, chociażby po to, aby nikomu nie sprawiać antypolskiej radości z rzekomego odwołania i pozbawić pretekstu do wrednej antypolskiej hucpy.

Mówiąc szczerze wyjątkowo irytują mnie idiotyczne konfabulacje w przeróżnych komentarzach insynuujących bzdury, które mogą wynikać albo ze 154% złej woli albo wrednej niekompetencji. Wystarczy popatrzeć na to co teraz robi Sekretarz Stanu ds energii Rick Perry [link] albo Doradca Prezydenta ds Bezpieczeństwa Narodowego USA John Bolton, by dostrzec, że merytoryczny program tej wizyty jest realizowany co do joty. Jeśli jakikolwiek baran zastanowił by się na przykład, jakie znaczenie polityczne ma trójstronne podpisanie Memorandum of Understanding, w sprawie gazu dla Ukrainy, oraz uświadomienie sobie ile pracy należało włożyć, aby to MOU mogło stać się faktem.

Paranoiczna nienawiść do uczciwej pracy wkurza mnie i tyle. Chodzi oczywiście o zacietrzewienie licznych komentatorów.

avatar użytkownika michael

10. Lewicowy zaścianek i stetryczałe elity dawnych komunistów

Sławomir Sierakowski opowiada bzdury, które wyraźnie wskazują na potrzebę zdefiniowania na czym polega i czym jest aż tak prymitywna intelektualnie chandra unyńska, zwana polska lewicą [link].
avatar użytkownika michael

11. Nie ma globalnego ocieplenia od 17 lat i 11 miesięcy!

Wykres: Przewidywane zmiany temperatury, styczeń 2005 do sierpnia 2014 roku w ilości odpowiadającej 1,7 [1,0, 2,3] Cº/wiek (pomarańczowa strefa i czerwona linia oszacowania trendu), w porównaniu z obserwowanymi anomaliami (ciemny niebieski) i tendencja w świecie rzeczywistego zera (jasny niebieski), jako średnia z danych satelitarnych RSS i UAH w niższej troposferze.

W 1990 roku, główne szacunki IPCC bliskiej perspektywy ocieplenia były wyższe o dwie trzecie od dzisiejszych. Potem było 2,8 Cº/wiek. Teraz jest to tylko 1,7 Cº. A wykres pokazuje, iż nawet to jest znaczną przesadą.

Na danych satelitarnych RSS, nie doszło do globalnego ocieplenia statystycznie odróżniającego się od zera do ponad 26 lat. Żaden z modeli tego nie przewidział.
W efekcie nie ma globalnego ocieplenia przez ćwierć wieku.

Źródło: http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia

avatar użytkownika michael

12. WARSZAWA - Technograf 1926

avatar użytkownika Maryla

13. Czajka to był skok na

Czajka to był skok na kasę;

http://solidarni2010.pl/38786-inzynier-o-aferze-z-oczyszczalnia-sciekow-czajka-w-radio-wnet.html


Trzaskowski
kłamie ws. awarii w oczyszczalni ścieków? GIOŚ: „Zaprzeczył, że ścieki
przemysłowe trafiają do Wisły, a my mamy dane”

W czwartek w programie „Minęła 20” na antenie TVP Info zastępca
Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Marek Surmacz powiedział, że
pomimo komunikatów GIOŚ, władze Warszawy zaprzeczają zamiast podjąć
odpowiednie reakcje. Postępowanie to dotyczy przede wszystkim
zaprzeczaniu, że do Wisły nie trafiają ścieki przemysłowe. Surmacz
powiedział wczoraj, że ścieki przemysłowe są podawane do oczyszczalni, w
której doszło […]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

14. WARSZAWA - Technograf 1926

avatar użytkownika Maryla

15. Jutro rozpocznie się budowa

Jutro rozpocznie się budowa rurociągu, którym popłyną ścieki do "Czajki"

Jutro
zacznie się budowa rurociągu, którym popłyną ścieki do "Czajki" –
powiedział szef KPRM Michał Dworczyk w poniedziałek po posiedzeniu
sztabu kryzysowego w związku z awarią stołecznej sieci przesyłającej..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

16. @ Marylu

A problem diagnozy tej niesamowitej "awarii" nadal jest nieznany - nieznany choć tę część diagnozy określającej najprawdopodobniejsze przyczyny katastrofy już mamy wytypowane:
  1. Katastrofalne błędy Zarządu rozumiane jako błędy w sztuce zarządzania organów Miasta Warszawy oraz organów MPWiK miasta stołecznego Warszawy
  2. Katastrofalne błędy Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) dla projektantów i wykonawców instalacji gospodarki ściekowej w Oczyszczalni Ścieków "Czajka" oraz jej infrastruktury.
  3. Katastrofalne błędy projektu tunelu i kolektorów pod dnem Wisły, o których pisałem wyżej.
  4. Katastrofalne nadużycia wykonawców, które mogły być zamaskowane w wyniku zaprojektowanym zalaniem betonem.

Niestety.

avatar użytkownika michael

17. Nieciekawy obraz, gdy bezsensowna ideologia zapanuje nad sensem

Powyższy tytuł tego komentarza jednakowo dokładnie oddaje skutki

  • bezsensownej ideologii wpływającej na politykę państw, których rządy zamiast zajmować się efektywnym i odpowiedzialnym rządzeniem w interesie racji stanu, poddają się tej ideologii.
  • bezsensownej ideologii wpływającej na projektowanie i budowanie instalacji technicznych takich jak na przykład Oczyszczalnia Ścieków "Czajka".
  • Zawsze zwycięża sens, jeśli nie ulega ideologii.

Proponuję zastanowienie się nad przyjęciem do wiadomości faktu zamierzonej realizacji przez komunistów programu "panspermii komunizmu". Nazwa tej "panspermii komunizmu" jest neologizmem mojego pomysłu, pozwalającym na krótkie nazywanie jednej z kilku fundamentalnych zasad marksizmu i leninizmu. Zaraz po wystrzałach z dział "Aurory" wodzowie rosyjskiej rewolucji październikowej powrócili do tak zwanej leninowskiej teorii rewolucji, mocno związanej programem budowy komunistycznego "państwa nowego typu".

Otóż Marks i Lenin w swojej marksistowsko leninowskiej nauce wśród licznych naukowych prawideł przyjęli dwie interesujące nas zasady: 

  1. Po pierwsze rewolucja komunistyczne znajduje swoje uzasadnienie w najbardziej rozwiniętych przemysłowych krajach świata. 
  2. A po drugie musi ogarniać wszystkie kraje świata, rozszerzając się od tych najbardziej uprzemysłowionych.

Taki był program od samego początku. Nawet ich triumfalny hymn światowej komunistycznej międzynarodówki zawiera wezwanie: "Ruszymy z posad bryłę świata. Dziś niczem - jutro wszystkim my". Tak chcieli pierwsi przywódcy i teoretycy marksizmu.
Gdyby tylko chcieli, pal ich licho. Ale oni to realizowali, oni tak działali od pierwszych chwil po zdobyciu Pałacu Zimowego. Od czarnej roboty nad globalnym podpalaniem świata były rosyjskie służby specjalne oraz ich najwyżsi dowódcy od Feliksa Dzierżyńskiego poczynając. Zauważmy, najważniejszy cel i sens marszu na Niemcy w roku 1920. Za wojskową realizację tej kampanii odpowiedzialni byli Tuchaczewski i Budionny, ale przywództwo polityczne sprawował Feliks Dzierżyński legendowany jako szef "Polrewkomu". Klęska tej sowieckiej kampanii nie powstrzymała tego programu. Ani dudu. 

Wspaniała łaźnia sprawiona komunistom przez Piłsudskiego i Rozwadowskiego dowodzących wielkim polskim czynem zbrojnym zatrzymała brutalną sowiecką agresję, ale nie powstrzymała sowieckiego knucia. Najważniejszym narzędziem tej akcji była infiltracja elit intelektualnych nauki i kultury Zachodu.

Popatrzmy, podczas drugiej wojny światowej USA uruchomiła najbardziej tajny z tajnych "projekt Manhattan" - a sowieci już tam byli. 

Od samego początku była to i jest zorganizowana  akcja, a po klęsce w wojnie sześciodniowej 1967 roku, od 1968 wiosny roku jest to akcja zorganizowana i masowa. A jej skutki obserwujemy nie tylko w Niemczech. To jest ta czerwona i tęczowa zaraza, o której mówił arcybiskup Marek Jędraszewski. A jeśli tak, to jedynym niedopatrzeniem jego Ekscelencji było stwierdzenie, że na miejsce czerwonej zarazy pojawiła się tęczowa.

Tak nie jest. To ciągle jest ta sama zaraza, która tylko zmienia swoje barwy, tak jak to robi kameleon. Stara sowiecka maskirowka, czyli dezinformacja. 

avatar użytkownika michael

18. @ Marylu, pisałem już będzie rok, albo i dwa lata temu

jak bardzo byłem zaskoczony nieakceptowalnym bezmiaru cynizmu pani Jadwigi Staniszkis, która już jesienią 1981 roku, już wtedy była poza Polską, poza fenomenem Solidarności, zupełnie poza nami wszystkimi [link]. To wszystko daje się pojąć tylko w jednej kategorii opisanej przez Melchiora Wańkowicza, który mawiał o takich osobach, że nie mają pojęcia o wyobrażeniu

Tacy ludzie analizują zjawiska, wyciągają prawidłowe wnioski z tego co widzą, nie rozumiejąc rzeczywistości, którą obserwują. Pan Melchior opowiadał taką historię:

Gdzieś kiedyś, kiedy spędzał jakiś czas u rodziny na kresach, w rodzinnym majątku był taki bardzo lubiany Kozak, który wieczorami przy wspaniałej muzyce, prześlicznie tańcząc, wycinał takie hołubce, że unosił się aż pod sam sufit i później niezmiernie powoli opadał na podłogę. To było prawdziwe mistrzostwo w opanowaniu sztuki niezmiernie powolnego opadania na ziemię. 

I dalej pan Melchior mówił, że trzeba doprawdy trzeba nie mieć pojęcia o wyobrażeniu, by poważnie przyjmować do analitycznej świadomości taką niesamowitą historię. Niezmiernie powoli opadać na ziemię... 
Też coś!

Ile kontekstów, ile poczucia humoru i dystansu, ile zrozumienia i empatii jest dla takich ludzi bezpowrotnie stracone, ile bezmiaru wiedzy o naturze rzeczywistości jest na zawsze niedostępne dla ludzi, którzy nie mają pojęcia o wyobrażeniu.
Po prostu koszmar. 
Życie bez odrobiny uśmiechu.
avatar użytkownika michael

19. Trzaskowski przyznał co było przyczyną awarii...

UWAGA! Trzaskowski przyznał się co było prawdziwą przyczyną awarii oczyszczalni ścieków!
Nie wierzę w prawdziwość tej przyczyny. 
avatar użytkownika michael

20. Prezes NIK: wyniki mówią same za siebie.

Przez ostatnie 3 lata budżet państwa zyskał ponad 100 mld dodatkowych pieniędzy. [link

https://www.youtube.com/watch?v=H3vVlW5Txv0

W 2015 roku kiedy przejmowaliśmy władzę dochody państwa wyniosły 289 mld zł, a w 2018 roku to już było 375 mld zł, wzrost gospodarczy nie byłby możliwy gdybyśmy nie podjęli ostrej walki z szarą strefą, z uszczelnianiem systemu podatkowego.
Chce zwrócić uwagę, że jeszcze w 2015 roku luka podatkowa była na poziomie prawie 20,5 %, a została zmniejszona do 2018 roku do poziomu 11,2 %. To było zadziwiające dla wszystkich naszych znajomych z innych państw, że w ciągu tak krótkiego czasu nam się udało tą lukę zmniejszyć. 

W 2015 roku przykładowo dochody z VAT to było 123 mld a w 2018 już 175 mld. Również jeśli chodzi o PIT 45 mld wzrosło na 65 mld. Z akcyzy 61 mld do 71 mld. To wskazuje, że to nie są jakieś wydumane kwoty, tylko realne osiągnięcia i to pozwoliło nam po raz po pierwszy skonstruować budżet zrównoważony. Chcę wskazać, że już w 2018 roku mieliśmy mieć 41,5 mld deficytu, a był on na poziomie 10,5 mld. W tym roku jest planowane na 28 mld, a za pierwsze półrocze mamy ten deficyt na poziomie 4,5 mld. Czyli na 2020 rok w sposób całkiem realny przy pomocy tych liczb i faktów jest możliwość sformułowania po raz pierwszy budżetu zrównoważonego.

W zeszłym roku mieliśmy 5,1 % PKB w tym roku planowaliśmy na poziomie 4%, a już za pierwsze półrocze jest, jak pokazują ostatnie dane GUS 4,5%, czyli dalej jesteśmy w bardzo dobrym tempie rozwoju gospodarczego, pomimo że właśnie w Niemczech spada ten rozwój i prognozy jeśli chodzi o Unię są dużo niższe, my mamy kilkakrotnie większy wzrost. To właśnie dzięki zwiększonej konsumpcji, zwiększonemu programowi socjalnemu, gdzie właściwie każdy obywatel odczuł po raz pierwszy że ten budżet jest lepszy i ten budżet przekłada się również na jego prywatny budżet w domu. 500 plus działa, konsumpcja jest bardzo rozwijającą się,ale ona też pozwala powodować rozwój gospodarczy.

avatar użytkownika michael

21. Instalacja została spartolona już w momencie budowy

W tytule niniejszego komentarza zawarty jest główny wniosek felietonu pani elig [link]. Wniosek jest w stu procentach prawidłowy, a partactwo trwa przez cały czas, od koncepcji budowy i przez cały czas eksploatacji. Napisałem w felietonie "ROZWIĄZANIE PROBLEMU AWARII KOLEKTORÓW w WARSZAWIE" coś, co było wyłącznie przypuszczeniem, branym znikąd, czyli z głowy:

W sytuacji w której najprawdopodobniejsze jest to, że oba kolektory są skorodowane w podobnym stopniu na całej swojej długości, dla bezpieczeństwa całego systemu oba kolektory muszą być zastąpione nowymi kolektorami poczynając od Zakładu Farysa podającego ścieki, aż do Zakładu Świderska, odbierającego ścieki do Oczyszczalni Ścieków "Czajka" po drugiej stronie Wisły [link]. Oba kolektory nie nadają się do eksploatacji i nie mogą być ani wymienione ani naprawione w rozsądnym terminie. Tak jest, ponieważ oba kolektory są zalane betonem w dolnej części tunelu o średnicy 4,5 metra.

A rozwiązanie problemu diagnozy tej niesamowitej "awarii" nadal jest nieznane, a przynajmniej nie informuje o tym ekipa zarządu miasta Warszawy. Oni tego nie wiedzą albo ukrywają to, co wiedzą. Ale my tę część diagnozy określającej najprawdopodobniejsze przyczyny katastrofy już mamy wytypowaną:

  1. Katastrofalne błędy Zarządu rozumiane jako błędy w sztuce zarządzania organów Miasta Warszawy oraz organów MPWiK miasta stołecznego Warszawy przez cały czas kadencji pani Hanny Gronkiewicz-Walz i pana Rafała Trzaskowskiego.
  2. Katastrofalne błędy Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) dla projektantów i wykonawców instalacji gospodarki ściekowej w Oczyszczalni Ścieków "Czajka" oraz jej infrastruktury.
  3. Katastrofalne błędy projektu tunelu i kolektorów pod dnem Wisły, o których pisałem wyżej [link]
  4. Katastrofalne nadużycia wykonawców, które mogły być zamaskowane w wyniku zaprojektowanego zalania betonem kolektorów ściekowych.

Czyli następujący wniosek z felietonu pani elig jest prawidłowy: 

Jak więc widać - instalacja została spartolona już w momencie budowy, wykonywanej przez firmy słupy i krzaki. Bezpośrednią winę za katastrofę ponosi więc ekipa poprzedniczki Trzaskowskiego - Hanny Gronkiewicz Waltz. Jednak wskutek swojej nieudolności i nieumiejętności postępowania w sytuacji kryzysowej to właśnie Trzaskowski stał się twarzą katastrofy.

Niestety. To są hipotezy, które potwierdzają się faktami jak wyrocznie Kasandry. Już teraz wiem jak wypełniać treścią przytoczone wyżej punkty. Konkrety pojawiają się same, kapią z gazet i internetu. Kapią znikąd, czyli z naszej głowy.

avatar użytkownika michael

22. Myszka Agresorka

W moim, mocno już zużytym rozumie, pseudonim Myszki Agresorki brzmi sympatycznie i jest bardzo możliwe, że przyszedł do głowy komuś z grona przyjaciół pani Kamili Gasiuk-Pichowicz. Nie ma w tym pseudonimie cienia niechęci, złości - nic pejoratywnego. Jest to po prostu życzliwe, ciepłe określenie walecznej posłanki, które mogło być wymyślone również przez kogoś z obozu PiS. Nie wykluczam, że mógł to być nawet sam Jarosław Kaczyński, który jest znany z tego typu poczucia humoru. Ciepły, życzliwy, radosny, pełen dystansu - "taki pejzaż".

W moim ponurym łbie określenie "Myszka Agresorka" stało się nazwą konkretnej klasy ludzi dotkniętych siłą nieczystą. Używam tutaj raczej matematycznego pojęcia klasy jako zbioru elementów posiadających tę samą właściwość. Klasa myszki agresorki to cała galeria postaci, przeważnie są to aktywiści Platformy Obywatelskiej albo Nowoczesnej, mogą to być przeróżni dziennikarze, artyści, prawnicy, mogą to być ludzie całkowicie bezpartyjni albo nawet zupełnie pozbawieni związków z polityką.

Podam konkretny przykład takiego człeka. Kiedyś może dwieście lat temu, a może tylko czterdzieści miałem pobieżnie znajomego fizyka, który szykował się do wyjazdu na stypendium naukowe do Ameryki do Stanford University. Miałem problem, dość poważny, ze zrozumieniem jakiegoś tam zjawiska kwantowego. Do rozwikłania tego problemu potrzebne było zestawienie jednego pomiaru, wściekle trudnego, ale tylko jednego pomiaru. Potrzebny był tylko wynik, jedna liczba, ale z mocną historią. Ten pomiar był wtedy prawie niemożliwy do zrobienia w Polsce, ale tam w Ameryce, w tej firmie, ten wynik pomiaru mógł być potraktowany jako bardzo interesujące pytanie, na które warto znaleźć odpowiedź.

Pojechał ten człowiek do Ameryki, z kimś tam pogadał, ktoś tam zrobił ten pomiar otrzymałem odpowiedź, cytuję "około 20%. No, tak od 15% do 30%". Nie dowiedziałem się nic więcej. Kropka.

Nie dowiedziałem się nigdy kto, jak i czy w Stanfordzie zrobił ten pomiar. Nic. Ten facet natychmiast po powrocie został mianowany sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i miał całą fizykę, zapewne również chemię fizyczną i nas wszystkich w dupie.

Później okazało się, że był ostatnim sekretarzem KW PZPR w historii tej partii, której sztandar wyprowadzono. Nazwiska tego typa nie pamiętam. Później samodzielnie zweryfikowałem informację o wyniku tego pomiaru. Tak jest. Wynik jest dobry. Ale do tej pory nie wiem, czy ten pomiar wtedy był rzeczywiście zrobiony, czy ten facet ot tak sobie chlapnął na odczepnego, gołosłownie potwierdzając moje przypuszczenie.

I to jest przykład człowieka, który pasuje do zbioru ludzi należących do klasy "myszki agresorki".

Do klasy "myszki agresorki" należą różni ludzie bez sumienia, ten di-duszek na przykład, albo Grabiec, Brejza, Zembaczyński, Palikot, Sławomir Neumann, Nitras, Misiło, jeden taki były dyrektor teatru z Wrocławia, nazwiska nie pamiętam, Tomczyk, pisarka Nurowska, ....

Klasa "myszki agresorki" jest zjawiskiem cywilizacyjnym i w tym jest cały problem.