99 MIESIĘCZNICA - KONSEKWENTNIE CZEKAM NA PRAWDĘ

avatar użytkownika michael

*

Albo Polska wybije się na Niepodległość, albo komuniści zniszczą naszą Ojczyznę, poszukiwanie prawdy trwa. Ani kroku w tył, żadnych ustępstw.

Nasza Niepodległość rozpina się pomiędzy naszą historią, w której jest jeszcze niezapisana karta smoleńskiej zbrodni dziesiątego kwietnia 2010 roku, a naszym codziennym dzisiaj. Tak będzie zawsze.  Musimy dojść do prawdy, musimy wydłubać ją z dziesiątków tysięcy szczątków, musimy dokonać tej sztuki w sposób bezsporny i niepodważalny, ponieważ ta prawda jest kamieniem węgielnym naszej dalszej roboty, która musi być ukończona. Bezwzględnie musi.

Dzisiaj jest 99 miesięcznica smoleńskiej zbrodni, a jutro będzie 11 lipca, 75 rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu, dzień polskiej pamięci historycznej, jedna z wielu ważnych niedokończonych rozmów polskiej historii.

Redakcja BM24 zwraca się do nas, abyśmy pamiętali, prosi abyśmy nie zapomnieli jutro wywiesić polskiej flagi z kirem i zapalili w oknie Znicz Pamięci.

Mamy tysiące takich rozmów, które muszą być dokończone, mamy jednak w Polsce bardzo wielu takich ludzi, którzy mają bardzo mocny interes, by te rozmowy nigdy nie były zakończone. Bardzo często są to osoby albo nawet wielkie środowiska, gotowe spalić Polskę, ludzie chorzy z nienawiści, gotowi zadeptać z pogardą wszystko co dla nas dobre, byle żadna z tych rozmów nie była nigdy dokończona.

To jest odwieczna partia antypolska i jej elektorat, 30% zamieszkałego w Polsce społeczeństwa, które jest związane z antypolską cywilizacją Wschodu, to są Polacy, którzy nie rozumieją polskiej kultury, ani polskiej tradycji, ani prawdę mówiąc nie rozumieją niczego co polskie - nie akceptują, nie lubią i nie rozumieją [link]. Homo sovieticus. Zauważenie cywilizacyjnego charakteru konfliktu pomiędzy "zrusyfikowaną" częścią Polski, a naturalną w polskiej kulturze i tradycji cywilizacją Rzeczypospolitej Obojga Narodów jest w istocie podstawową definicją obrazu polskiej rzeczywistości. To jest jedna z równie ważnych rozmów niedokończonych. Nie mniej ważna od rozmowy o zapiekłych obrońcach gigantycznych grabieży polskiego majątku narodowego, organizowanych przez złodziejskie gangi wrogo przejmujące polskie systemy państwowe [link], by uciekać z łupem pod ochronę prawa i instytucji międzynarodowych.

Dzisiejszy specjalny dzień na blogu poświęcam tym rozmowom niedokończonym. To jest robota na najbliższe sto lat. W komentarzach spróbuję dotknąć kilku z nich.

Im bardziej pętla zaciska się, im prawda bliższa, tym bardziej agresywna i nienawistna jest propaganda komunistycznego kłamstwa. Weźmy taki przykład. Dlaczego tak wielu sędziów odczuwa tak wielki "STRACH PRZED SMOLEŃSKIEM" [link]

 

* * *

 

następny - poprzedni

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Michaelu

99 miesięcy - a wciąż niewiele wiemy. Dzisiaj kolejny puzelek :
– Przygotowując się do lotu do
Smoleńska dysponowałem kartami podejścia sprzed kilku lat. Nowych kart
nie było, otrzymaliśmy je dopiero po katastrofie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

2. @ Marylu, nie całkiem niewiele wiemy, a nawet przeciwnie

wiemy już bardzo dużo, a nawet prawie wszystko o bezpośrednich przyczynach zniszczenia samolotu, wiemy co się stało. Co ciekawe wiedza o przebiegu zniszczenia samolotu jest systematycznie publikowana, więc nikt z tych, którzy powinni o tym wiedzieć nie ma wątpliwości. Pozostały kwestie formalne, niektóre diagnozy są jeszcze w trakcie weryfikacji. Moim zdaniem ostateczne diagnozy muszą być pod każdym względem niewątpliwe i absolutnie niepodważalne. Osiągniecie tego stanu rzeczy jest już bardzo bliskie.
Inną sprawą jest odpowiedź na pytanie - kto?

Mówiąc w skrócie - wiemy, że w samolocie wybuchły bomby, wiemy kiedy i jakie. To jest już praktycznie pewne, potrzebne jest jeszcze formalności. Ale jak zawsze, gdy wybuchła bomba pozostaje pytanie - kto ją podłożył?
I jeszcze jedno - kto był organizatorem całej zbrodniczej akcji?

Tego akurat na ogół nie można ustalić w drodze badań technicznych i nawet prawnie wykracza to poza zakres czynności komisji pana Antoniego. Ale przystąpienie do tego etapu jest już gigantyczną awanturą polityczną, która w swoich konsekwencjach może pozamiatać wiele karier politycznych. W Polsce i poza Polską.
Idę o zakład, że jest co najmniej kilku ludzi ze świecznika polityki światowej, którzy już dzisiaj intensywnie myślą nad tym kogo poświęcić, kogo utopić, "aby było dobrze".

Źródło - na przykład: [link]

avatar użytkownika michael

3. KTO?

Obrazek użytkownika 35stan


 
"I jeszcze jedno - kto był organizatorem całej zbrodniczej akcji?"
Na to pytanie można najogólniej odpowiedzieć, że zainteresowani pomyślnym wynikiem negocjacji resetowych pomiędzy USA a Rosją a najbardziej zainteresowanym był Izrael realizujący ten cel poprzez USA. Celem Izraela było wyeliminowanie śmiertelnego dla Izraela zagrożenia wynikającego z prowadzonego przez Iran programu atomowego, którego celem było (i jest) uzyskanie przez Iran broni jądrowej. Na Bliskim Wschodzie sojusznikiem Iranu i Syrii była Rosja, która w 2007 roku zawarła kontrakt na dostawy do Iranu systemów rakietowych S-300 oraz do Syrii myśliwców MIG-31.
(...) Rosja anulowała zakaz dostawy do Iranu systemów obrony przeciwrakietowej S-300. Dekret podpisał prezydent Rosji Władimir Putin. Informację o tym podała agencja RIA-Nowosti, powołując się na służby prasowe Kremla. Rosja podpisała wart 800 milionów dolarów kontrakt na dostarczenie Iranowi rosyjskiego systemu S-300 w 2007 roku, bez względu na obiekcje Stanów Zjednoczonych i Izraela. Kontrakt został jednak zerwany w 2010 roku za prezydentury Dmitrija Miedwiediewa. 
To "zerwanie kontraktu" przez Rosję w 2010 roku, to był wynik dogadania się USA z Rosją w sprawie Irańskiej, za które USA zapłaciły interesem Polski, godząc się na status Polski jako kondominium rosyjsko-niemieckie (czyli zmianę porządku post-zimnowojennego na korzyść Rosji, kosztem Polski).
Fizyczna eliminacja śp. Prezydenta i elity z nim związanej, była konieczna dla realizacji tych porozumień, gdyż śp. Prezydent był przeciwnikiem parcia Rosji na zachód, o czym mówił w Tbilisi w 2008 roku. 
Wcześniej wyeliminowano z gry PIS, organizując w 2007 roku awanturę z SO i LPR, co doprowadziło do przegranej PIS w przyspieszonych wyborach parlamentarnych. 

Jak widać, sprawa przyczyn wydarzenia z 10.04.2010 roku jest prawie całkowicie nieznana społeczeństwu, bo ukrywa się rolę w tym wydarzeniu "strategicznych sojuszników" rządu "dobrej zmiany" czyli Izraela i USA a także, czego też się nie mówi, "sojuszników" z UE i NATO takich jak Niemcy (pod kierownictwem których działał D.Tusk a Niemcy w zmowie z Rosją Putina) i Francja, czyli kraje tradycyjnie dążące do zbliżenia z Rosją i chęcią usunięcia USA z Europy (w porozumieniach resetowych USA z Rosją, USA zgodziły się zredukować bardzo znacznie swój potencjał militarny w Europie i co wiemy, zrezygnowały z instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach (nad czym usilnie pracował już w 2008 roku R.Sikorski, spiskując z doradcą Obamy, Ronem Asmusem, za co urządził mu awanturę śp. Prezydent L.Kaczyński). 

J. Kaczyński ma wiedzę na temat roli USA i Izraela a także Niemiec w zbrodni z 10.04.2010 roku, czemu dawał wyraz w sugestiach zawartych w wielu publicznych wypowiedziach, ale w istniejącej sytuacji geopolitycznej wybrał milczenie, gdyż wyciągnął wnioski i naukę z bezkompromisowego zachowania się Jego Brata, wbrew ówczesnym interesom USA i Izraela i co oczywiste interesom Rosji, Niemiec i Francji czyli interesom wielkim tego świata, którzy w dzisiejszych realiach "wszystko mogą" (w dniu 10.04.2010 roku mogli nawet manipulować czasem lokalnym w Polsce i w Rosji).

35stan[link] niepoprawni.pl
avatar użytkownika michael

4. @ 35stan - Dziękuję za danie czytelnikom do zrozumienia,

że gry polityczne są znacznie bardziej skomplikowane niż może się to wydawać nawet wnikliwym obserwatorom. Taka jest prawda i każdy, który uczestniczy w chociażby publicystycznej scenie relacji publicznych powinien zdawać sobie sprawę z tego co robi. Wyżej prezentowana interpretacja wydarzeń jest wsparta innymi bardzo konkretnymi faktami, które są publicznie znane i sygnalizują bardzo mocno odpowiedzialnym politykom, by z wielka odpowiedzialnością czytali znaki czasu.
 
Ale cokolwiek się nie zdarzy, decydują fakty i interesy tak, aby zachować zdolność wykorzystania każdej sytuacji na nasza korzyść - taką taktyką pragmatyczną analizą SWOT charakteryzują się państwa poważne, czyli takie, które posiadły umiejętność realizowania swoich interesów [link]. 

I dlatego musimy udowadniać, definiować, wypracowywać i zgodnie z naszym interesem interpretować  fakty, które możemy dokładać do gry, tak by powiększać szansę naszej wygranej. W ten sposób kiedyś, sto lat temu Polska wygrała Niepodległość, wnikliwie obserwując globalna rzeczywistość, dbając o odpowiednie relacje publiczne i ekonomiczne u siebie i wykorzystując sprzyjające trendy. Tak wygraliśmy Niepodległość w 1918 roku.

I może nie ta sama, ale taka sama lub może analogiczna gra trwa i teraz. To właśnie mam na myśli. Konkretne fakty, wypracowana wiedza jest do naszej dyspozycji. W tych warunkach konieczne jest prowadzenie aktywnej polityki. Nie tylko przylepiać się do trendów, ale je stwarzać. Chociażby w tak by trzymając fakty w garści, wykorzystać to, że jest co najmniej kilku ludzi ze świecznika polityki światowej, którzy już dzisiaj intensywnie myślą nad tym kogo poświęcić, kogo utopić, "aby było dobrze". 
Niech toną wrogowie polskiej Niepodległości.