Putin znowu dostal po lapach

avatar użytkownika Tymczasowy

Dzisiejszy atak Aliantow o swicie na cele w Syrii nie mogl byc przyjemny dla Putina, przywodcy kraju nazywanego Kenia z rakietami. Wczesniej dostal po paluchach juz pare razy. Najpierw Turcy zestrzelili rosyjski samolot. Pozniej drony iranskie skutecznie zaatakowaly samoloty rosyjskie stacjonujace na lotnisku. W dniu 7 II 2018 r. w czasie ataku na rafinerie w Deir Ezzor zginelo od ognia artyleryjskiego US Army oraz helikopterow zginelo kilkuset rosyjskich zolnierzy tzw, kompanii Wagnera, a w rzeczywistosci, Dymitra Utkina, zatrudnionych po $4 300 na miesiac.

TYm razem samoloty i rakiety Aliantow  zaatakowaly cele w przynajmniej 3 syryjskich miejscowosciach: centrum badawczo-naukowe Barzeh kolo Damaszku, sklady broni chemicznej i baza wojskowa na zachod od Homs oraz sklady broni chemicznej  w Hama. Atak trwal 70 minut. Byly to glownie samoloty i rakiety amerykanskie (Tomahawk i JASSM).  Brytyjczycy uzyli 4 samoloty Tornado GR4 startujace z lotniska na Cyprze. Uzyly rakiet "Storm Shadow". Natomiast Francuzi wystrzelili 12 pociskow, z ktorych czesc pochodzila z mysliwcow Rafale startujacych we Francji oraz z okretow wojennych.

Trudno na tym etapie oceniac skutecznosc ataku.  Jedna strona bedzie zawyzac sukces, druga zas zanizac straty. Realistycznie mozna bedzie to oceniac majac w pamieci ubiegloroczny atak amerykanski na syryjskie lotnisko,  ktory stanowilo 59 rakiet typu Tomahawk. 

Rosjanie poczuli sie w obowiazku przede wszystkim potepic atakujacych za naruszenie prawa miedzynarodowego, bo przeciez oni sami traktuje je  jak swietosc. Musieli tez wytlumaczyc sie dlaczego jakiekolwiek rakiety dotarly do celu. Gen. Rudskoj wyliczyl wiec, ze na 101 ($1 mln.za sztuke) wystrzelonych rakiet obrona przeciwlotnicza zestrzelila 71. Sami Syryjczycy twierdza, ze nad samym Damaszkiem zestrzelili ich 12. Rosjanie klaruja tez, ze ten sukces zostal osiagniety przez rakiety przeciwlotnicze starszych generacji: S-125, S-200 i Buk. Zagrozili tez, ze sie odplaca i zaczna rozmowy z Syria i innymi zainteresowanymi krajami na temat dostarczenia systemu S-300.

Najbardziej na tym wszystkim skorzystal Izrael. Rozwijanie broni chemicznej na Bliskim Wschodzie stanowi dla tego kraju smiertelne zagrozenie. Wiekszosc Izraelczykow mieszka w duzych aglomeracjach miejskich i atak chemiczny bylby tam dewastujacy. Niby rozwoj mozliwosci osiagniecia broni jadrowej u arabskich sasiadow jest pod kontrola, ale ktoz to wie. I bez wielkich zakladow produkcyjnych, gdzies tam mozna nabyc z jedna "brudna bombe" i byloby po wszystkim.

Amerykanie zasygnalizowali ponownie Rosjanom, ze nie po to tak dlugo i przy zaangazowaniu sporych srodkow zwalczali Daesh, by teraz rosjanie wraz z Iranczykami mogli swobodnie zbierac tego owoce. Premier Francji Macron skorzystal z okazji,by pokazac sie jako silny maz stanu. Do tej pory troche wygladal na meza swojej starszej zony. Troche tez przykryl  medialnie strajk wstrzasajacy jego krajem.

Jedno jest pewne, Putin trafil na swego. To dobrze dla Polski. A slowa kanclerz Merkel, ze dzisiejszy atak byl "konieczny i wlasciwy". Jak mus, to mus. Oby jak najczesciej i jak najmocniej Rosjanie dostawali po lapach.

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz