441 Słowo o strategii

avatar użytkownika michael

*

Jedno mogę powiedzieć - rzeczywistość zmienia się nieustannie i myślę, że zmiany te uzależnione są od wyznaczonych celów strategicznych i wyznaczonych przez te cele ścieżek dojścia, a każda z tych ścieżynek ma swoje splątania z innymi dróżkami i swoją własną, bardzo naturalną prędkość ruchu, swoja dynamikę i wynikający z tej dynamiki harmonogram zdarzeń. Taki wielowymiarowy, rozpięty w przestrzeni zdarzeń system.

 

Na przykład jedną z takich ścieżek jest praca Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem. Nie można przyspieszać jej pracy, chociażby dlatego, że jej wyniki muszą być niepodważalne, nie do obalenia. Nie można za bardzo wpływać na jej pracę, ponieważ każde takie "wpływanie" może później zaszkodzić jej wiarygodności. Wiadomo jednak, że doprowadzenie tej ścieżki do rozsądnego końca "może mieć ogromną siłę polityczną, która może rozpirzyć całą totalitarną opozycję na strzępy" - jak bomba atomowa.
Pytanie:
- Kiedy?
- Dokładnie nie wiadomo, może jeszcze rok, a może dwa.
- Otóż to.

Takich ścieżek, powiązanych ze sobą jest bez liku. Przykładem zupełnie innego splotu ścieżek jest sprawa przetargu, ustawionego za czasów ministra Siemoniaka pod Caracala. Mogła to być ustawka polityczna lub zwyczajnie korupcyjna. Trzeba to dokładnie sprawdzić, to się zresztą dzieje. To także może być bomba o solidnej sile rażenia. Caracal. 
Ale nie każda z tych ścieżek jest bombą, znacznie więcej jest bardzo konstruktywnych dróg, takich jak program 500+, albo Mieszkania+, lub Wojska Obrony Terytorialnej, reforma edukacji , ...

A więc, aby nie przynudzać. Nie myślmy tak: "Zobaczymy ile jeszcze damy radę zrobić, bo jest coraz trudniej" ale przeciwnie - od początku wiadomo, że te pozytywne programy biegną, są w różnych fazach, dojrzewają i "robią swoje", wrastają w Polskę.
Od początku także jest wiadomo, że musi być coraz trudniej, a my jesteśmy dopiero na początku drogi.

Na przykład, naszym celem musi być osiągnięcie większości konstytucyjnej, ponieważ aktualnie obowiązująca konstytucja jest konserwantem komunizmu, jest trucizną wbitą w polską Niepodległość. A przy okazji - musimy pokonać kilka ważnych strategicznych sprzeczności - z jednej strony aby osiągnąć prawdziwą demokratyczną co do treści i konstytucyjną w sensie liczebności większość - musimy ludzi przekonywać, a nie eliminować. Ale z drugiej strony, aby osiągnąć większość to nie możemy pójść drogą AWS, czyli nie możemy sobie pozwolić na żadne kompromisy z kłamstwem i kłamcami. Dlatego te i inne bomby, o których wspominałem wyżej muszą być odpalone i myślę, że będą odpalone. Ani to zemsta, ani kara - to zwykła odpowiedzialność. 

Tak jak mówił Piotr Naimski. Jesteśmy na tej drodze od czterdziestu lat, a naszym najważniejszym celem jest Bezpieczeństwo i Niepodległość Polski. Dodam od siebie, Antoni Macierewicz angażuje młodych, aby w nas nie zabrakło pary i energii na następne czterdzieści lat. 

 

* * *

______________________

następny - poprzedni

10 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. O strategii dla Polski nigdy dość.

Musimy wiedzieć konkretnie do jakich celów zmierzamy, musimy zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście akceptujemy te cele, musimy wybrać właściwe ścieżki dojścia do tych celów, musimy ułożyć programy poruszania się po tych ścieżkach, musimy zrobić to wszystko, aby nasza polska strategia była częścią naszej polskiej świadomości narodowej, zgodnej z tym co uznajemy za polski interes narodowy, zgodnej z tym co Polacy akceptują, jako polską rację stanu.

Wiem, że od dawna jesteśmy na tej drodze, wiem, że społeczna i publiczna świadomość polskiej racji stanu powoli dojrzewa.

Wiem także, że oprócz niezbitego i konkretnego faktu istnienie polskiej racji stanu, żyją w Polsce i działają zdrajcy stanu. Przyjdzie czas, w którym będziemy mogli polskich zdrajców stanu pokazać palcem. Jest niestety duży problem ze stwierdzeniem subtelnej różnicy pomiędzy uprawianiem polityki a zdradą stanu. Gdzie jeszcze jest krytyka polityczna, a gdzie zaczyna się zdrada stanu, gdzie mamy już do czynienia ze zdradą polityczną, gdzie już jest sabotaż i ordynarna dywersja.

avatar użytkownika michael

2. Świadectwo z drogi na której jesteśmy, jedno z wielu

Sondaż KANTAR PUBLIC (6 - 11 kwietnia 2017)


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kantar-public-duza-roznica-pomiedzy-pis-a-po-w-sondazu-poparcia/95fv...
Z badania zrealizowanego przez Kantar Public (dawniej Zespół Badań Społecznych TNS Polska) wynika, że łącznie 69 proc. badanych wyraziło gotowość wzięcia udziału w wyborach: 29 proc. - zdecydowanie, a 40 proc. raczej poszłoby do urn.
Z kolei łącznie 24 proc. badanych nie zamierzało brać udziału w wyborach: 11 proc. badanych nie było przekonanych, by wziąć udział w głosowaniu, a 13 proc. zdecydowanie odmówiło. 7 proc. badanych nie wiedziało, czy poszliby głosować, czy nie.
Spośród ogółu osób, które zapowiedziały zamiar głosowania, 15 proc. badanych nie było zdecydowanych, komu przekazaliby swoje poparcie. Odsetek osób niezdecydowanych spadł w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 2 punkty procentowe.
(...)
Badanie przeprowadzono w dniach 6 - 11 kwietnia 2017 roku na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1037 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat, metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo.

avatar użytkownika michael

3. O sporze o politykę obozu PiS - Przegląd Tygodnia Józefa Orła

(Klub Ronina) - CYTAT: 

Spór o politykę obozu PiSu między Antonim a Jarosławem toczy się od bardzo dawna i to był spór taktyczny, ale też dotyczący tego jak widzimy naród, historię, tradycję. W skrócie to wyglądało tak, że Antoni mówił: musimy pójść jeszcze bardziej na prawo i być jeszcze bardziej twardzi ponieważ niedocenionym, niegłosującym elektoratem są ludzie którym taki zwrot by się bardzo podobał, czyli według Antoniego Macierewicza duży procent niegłosujących wyborców to twardzi, wierzący patrioci konserwatyści. A taktyka Jarosława w odpowiednich momentach, czyli ustalanie taktyki na kampanię wyborczą było takie, że PiS sterował przekazem politycznym w kierunku centrum. Czyli Antoni do ściany, a Jarosław do centrum.Tomasz Sakiewicz opowiedział się za tym do ściany. To jest bardzo niedobrze, ponieważ wydawałoby się, że Gazeta Polska powinna reprezentować mainstream obozu, a praktyka polityczna pokazywała, że Jarosław Kaczyński odnosi dużo większe sukcesy polityczne, czy to w opozycji, czy w obozie rządzącym niż Antoni Macierewicz, więc wydawałoby się, że taktyka Jarosława Kaczyńskiego jest bardziej perspektywiczna i lepiej oddaje to czym wyborcy, Polacy są.”
Najpierw link
A później KOMENTARZ:
Patrząc chociażby na to co napisałem o strategii, roninowe spojrzenie na politykę PiS to niestety manowce. Mogę założyć się, że najprawdopodobniej nie istnieje ani wariant polityki PiS według pana Antoniego, ani odpowiednio nie ma wariantu pana Jarosława. Nie ma takiej alternatywy, a opisywany konflikt jest całkowicie pozorny. Mowa o tym, że jest to konflikt taktyczny jest eufemizmem nieco zbliżającym do prawdy. 
Prawda jest banalna. OBA stanowiska nie są alternatywą, są to dwie ścieżki dojścia, które mogą być wykorzystywane równocześnie, w zgodzie i porozumieniu. Można powiedzieć w olbrzymim uproszczeniu, że polityka PiS wymierzona jest w polski strategiczny cel, który nie koniecznie jest celem partyjnym. 
Gdy celem polityki PiS jest troska o polską rację stanu, wtedy musimy ogarnąć i skrajną, konserwatywną prawicę na dokładnie tych samych zasadach jak i tak zwane centrum. Zespół w zespół.

Wszyscy pamiętamy złe doświadczenie z próbą wyboru pomiędzy bezkompromisowym konserwatyzmem Marka Jurka a pragmatycznym centryzmem Jarosława Kaczyńskiego.
Wszyscy pamiętamy złe doświadczenie z próbami zgniłych kompromisów AWS.
Więc musimy odrzucać wszystkie kompromisy z łajdakami i nie próbować wyborów pomiędzy tym co dobre, a co złe.
Chwila zastanowienia i wiemy, że nawet najbardziej zaawansowany pragmatyzm nigdy nie może zmusić nas ani do kompromisu z łajdakami, ani do wybierania pomiędzy tym co dobre, a co złe. Nie ma takiego wyboru i w imię Boże trzymamy się tego. wybraliśmy raz i zawsze odrzucamy to co złe.

Dlatego konflikt pomiędzy Braćmi K, a Bratem S jest nieporozumieniem.
Moja propozycja, panowie Bracia, dajcie sobie po razie i nie idźcie w dolewanie oliwy do ognia. 

avatar użytkownika michael

4. Co czeka Polskę pod ewentualnym rządem Platformy Obywatelskiej?

Pokażmy nie siedemset afer, ale jedną rzecz, która bez cienia wątpliwości pokazuje to, co Platforma Obywatelska naprawdę chciała i planowała i co naprawdę zrealizowała. Jedyna zrealizowana obietnica wyborcza PO, to obietnica udupienia Polski.

Nie wierzycie?

No to zobaczcie co robi Platforma 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Ta

argumentacja ma sens.

avatar użytkownika michael

6. POLECAM - "Potwór Macierewicz – skandal za skandalem"

jazgdyni "Potwór Macierewicz – skandal za skandalem" 21 kwietnia 2017 http://niepoprawni.pl

Niżej - cytuję fragment:

Tak na marginesie – jakby po Komorowskim, Szmajdzińskim, Sikorskim, Klichu i Siemoniaku, czyli byłych ministrach obrony narodowej, było co jeszcze rozwalać. Oni dokonali tego całkiem skutecznie.

Jeżeli ktoś ma taką nadzieję, że po wygranej PISu, służby specjalne przestały wywierać wielki wpływ na wszystko, co się dzieje w Polsce, to jest bardzo naiwny. One nadal działają i to, właśnie dzisiaj, na zdwojonych obrotach.
Przecież stracili przyjazne środowisko, w którym ich nieoficjalnym patronem był prezydent Komorowski, a premier rządu Tusk, nawet nie powołując koordynatora ds. służb specjalnych, jasno i dobitnie dał do zrozumienia, że on nie będzie się tu mieszał i niech służby sobie robią, co chcą.
Czyli teraz Wojskowe Służby Informacyjne, dumny kontynuator Wojskowych Służb Wewnętrznych, komunistycznego wywiadu i kontrwywiadu, plus byłej Służby Bezpieczeństwa przekształconej w różne trzyliterowe instytucje, są na polu walki. A przeciwnikiem jest oczywiście władza dobrej zmiany. Ich trzeba zniszczyć.
I kogo nie da się przekupić lub inaczej pozyskać, tego należy wykończyć: zdeprecjonować, zrobić z niego nieodpowiedzialnego idiotę, albo niekompetentnego nieudacznika, ośmieszyć, wykpić i robić wszystko, by został odsunięty.

Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/potwor-macierewicz-skandal-za-skandalem

avatar użytkownika gość z drogi

8. przesympatyczni :)

kilka razy byłam na spotkaniach z Panem Prezesem,i potwierdzam,to uroczy i bardzo sympatyczny Pan :)
Dobrego Dnia,Polsko :)

gość z drogi

avatar użytkownika michael

9. @ Tymczasowy - Jeśli ta argumentacja ma sens,

to może warto ją pociągnąć dalej. Być może nawet nadszedł najwyższy czas. Przy okazji - spojrzałem do mojego archiwum i znalazłem w starym tekście (link) taką uwagę Alvina Tofflera, która tutaj zacytuję razem z komentarzem:

Toffler powiada: „Największym wyzwaniem jest dziś społeczna transformacja i reorganizacja instytucji. A większość świata wciąż jest zorganizowana w sposób epoki przemysłowej a nawet agrarnej. Niektóre kraje nie pasują do żadnej kategorii.” 
I trochę dalej:
„Probierzem jest dla mnie system edukacji. Jeśli wciąż będziemy uczyć dzieci, jakbyśmy chcieli przystosować je do pracy w fabryce – dając im odtwórcze zadania i nakazując by postępowały jak inni – nic dobrego się nie wydarzy. Działamy na podstawie programów, które stworzyliśmy w XIX wieku, (…).”

To ostatnie zdanie, „działamy na podstawie programów, które stworzyliśmy w XIX wieku”, rozumiem jednak inaczej, niż chciał to wyrazić Alvin Toffler. Uważam, że współcześni światowi organizatorzy życia publicznego są nieodrodnymi dziedzicami aroganckiej, dziewiętnastowiecznej szkoły cynicznego programowania zachowań ludzkich w masowej skali. To nie tylko chodzi o programy szkolne czy edukacyjne.
Chodzi o coś znacznie poważniejszego. Myślę o programowaniu strategii i zachowań cywilizacyjnych w skali społecznej „na podstawie programów, które stworzyliśmy w XIX wieku”. 

To jest tradycja rewolucji francuskiej, która uformowana w XIX wieku przerodziła się w dwudziestowieczne stulecie totalitaryzmów. Francuski psycholog Gustave Le Bon bezwiednie stał się prekursorem cynicznych szkół pogardy do człowieka i totalitarnego sterowania „masami”. Później była leninowska agitacja, hitlerowska propaganda, jeszcze niedawno marketing polityczny, później postpolityka, a teraz NFL. Programowanie neurolingwistyczne. Jesteśmy w domu. O takim znaczeniu słowa programowanie myślę.
Marzenia głupców o sterowaniu całymi społeczeństwami. Zautomatyzowane wygrywanie wyborów przy pomocy niebieskiej, albo czerwonej viagry działającej na umysły elektoratu, traktowanego jak stado debili.

Istota problemu polega na tym, że ludzkie umysły, ukształtowane według tych XIX wiecznych programów są zupełnie nie przystosowane do zrozumienia XXI wiecznej rzeczywistości cywilizacyjnej, nie są zdolne do trafnej diagnozy i konsekwentnej roboty, mierzonej na skalę pokoleń, o której pisałem wyżej. Debile nie rozwiążą subtelnych problemów współczesnej cywilizacji. To jest niemożliwe.

21.01.2009 "Kuniec świata" http://blogmedia24.pl/node/8333

avatar użytkownika michael

10. Witold Gadowski - Komentarz Tygodnia z 7 i 18 kwietnia 2017

http://telewizjarepublika.pl/byli-oficerowie-wsi-planuja-pucz-w-polsce-zobacz,47614.html

Uwaga! Pod skrzydłami Komorowskiego spotykają się byli oficerowie WSI. Planują pucz w Polsce. Być może niektórzy oficerowie tych służb nadal uważają, że to Bronisław Komorowski jest ich protektorem i tam chodzą knuć, nie zdając raportu swoim przełożonym. Chciałbym, aby te informacje były nieprawdziwe - mówi w swoim cotygodniowym felietonie Witold Gadowski. Warto zdać sobie sprawę, że Bronisław Komorowski nie jest nieszkodliwym dziaduniem, a zupełnie przeciwnie.

Komentarz Tygodnia z 7 kwietnia 2017 Złe wieści dla króla Europy Donalda Tuska. Prywatyzacja Ciechu ...

Bolek oświadczył, że nie jest Wałęsą - Komitet Obrony Delatorów Komentarz Tygodnia opublikowany 29 lutego 2016 - O dalszym ciągu sprawy Bolka, Komitetach Obrony Delatorów oraz apel do panów Dariusza Tytusa Przewieczerskiego i Rudolfa Skowrońskiego. https://www.youtube.com/watch?v=xbPTDGA8Yv8