Pakt Xi-Duda, czyli o wprowadzaniu demokracji przez Amerykę

avatar użytkownika hrponimirski

Tocqueville napisał wiekopomne dzieło "O demokracji w Ameryce". Kłopotowski napisał wiekopomne dzieło "O oligarchii w Ameryce". A w Turcji doszło do puczu.
Jakie były faktyczne przyczyny puczu dowiemy się jak się będzie teraz zachowywać Ankara.
Jakby ktoś nie wiedział dlaczego Turcja jest strategicznie kluczowa niech spojrzy na mapę.


Mam nadzieję, że jest to aktulna mapa nowego jedwabnego szlaku, bo widziałem już kilka wersji. W każdym razie Turcja leży na jednym z potecjalnych szlaków. Tam po drodze jest Iran, ale nie udało się wprowadzić demokracji w Iranie i przeciąć potencjalnego szlaku (chyba że Iran zblatowano).
Szlak w tej wersji omija w zasadzie Irak i Syrię (gdzieśtam opłotkami), w których dzielnie zaprowadzano demokrację. Powstało tam ISIS, które już pełni albo będzie pełnić rolę pratów somalijskich. Jakby ktoś się zastanawiał po co są piraci somalijscy, to niech zerknie jeszcze raz na mapę i zobaczy, gdzie obecnie biegnie szlak morski. Ano przez Zatokę Adeńską koło Somalii i dalej przez Morze Czerwone do Egiptu (Kanał Sueski), w którym też dzielnie wprowadzono demokrację.
Jak widać na mapce szlak przechodzi przez Ukrainę, w której też dzielnie zaprowadzano demokrację. Widziałem też wersję gdzie szlak przechodzi przez Ukrainę od strony Rosji.


Tak teraz podobno jeżdżą pociągi z Chin. Odbywa się to przez Białoruś, co oznacza, że musimy hołubić Łukaszenkę. Swoją drogą nigdy się nie spodziewałem, że coś takiego napiszę. W każdym razie na szczęście dla nas Łukaszenka nie da sobie wprowadzić demokracji i dlatego nie powinniśmy go za bardzo do tego namawiać.


Podejrzenie zamachu stanu w Turcji oczywiście padło na Rosję. Ale czy Rosja zyskałaby coś na tym? Chyba nic poza potencjalną kontrolą cieśnin i wyjściem na Morze Śródziemne. Dalej to nie daje możliwości wyjścia na ocean choć można operować po tym morzu. No chyba, że decydują względy symboliczne - II Rzym (Konstantynopol/Stambuł) w ramach doktryny Moskwa - III Rzym.
Zresztą Rosja w ogóle ma utrudniony dostęp do jakichkolwiek oceanów i problemy z zamarzającymi portami (taki ciepły Krym może być wystarczającym przyczółkiem).  Stąd też zależy Rosjanom na urzymaniu Kuryli jako wyjścia na Pacyfik (spór o nie z Japończykami). A zestrzelenie samolotu można potraktować jako lekkie warczenie psa (nawet nie pokazania kłów), co można zignorować.


Co zyskałaby Ameryka? Ano udaremnienie nowego jedwabnego szlaku, a przynajmniej jego kontrolę. Dla Ameryki ten szlak to jak dla nas rura na dnie Bałtyku, który czasem nazywany jest drugim paktem Ribbentrop-Mołowotow. (Nie jestem pewien, czy media mówiły o puczu jako o demokratycznym zamachu na tyrana, czy na odwrót, że demokracja jest obalana - ale to w sumie nieistotne.)


Istnieje analogia do tamtych czasów. Ameryka nie może pozwolić na rozwój Chin, bo będzie to dla niej oznaczało śmierć. Polska jak widzę stoi znów w rozkroku trochę gada z Chinami, ale wpuszcza Amerykańskich żołnierzy. Tych zaprowadzających demokrację. Polska ma też odpowiednie ustawy umożliwiające tę demokrację skutecznie wprowadzać (możliwość strzelana na naszym terytorium). Przed samą wojną Polska miała doktrynę równego dystansu - tzn. żeby nie wyróżniać ani Niemiec ani Rosji - wiadomo jak to się skończyło. Polska, żeby przetrwać musi mądrze wybrać.


Mam nadzieję, że taka gra na dwa fronty to tylko podbijanie stawki. W teorii negocjacji jest coś takiego jak BATNA - "najlepsza alternatywa dla negocjowanego porozumienia", czyli możliwość wyboru innej oferty. Z resztą chyba i Rosja podbija stawkę, bo Łagrow ciągle gada z Kerrym.


Odpowiedzią na to pytanie jest to gdzie Putin trzyma pieniądze (tak moim skromnym zdaniem). Np. Poroszenko wygadał się, że trzyma pieniądze w banku inwestycyjnym Rothshildów. Tłumaczył się tak po Panama Papers. Generalnie chciał być transparentny, więc nie chciał trzymać pieniędzy na Ukrainie tylko w Ameryce. Ciekawe dlaczego trzymanie przez prezydenta pieniędzy we własnym kraju może być postrzegane jako korupcja? W każdym razie nie mógł on legalnie trzymać pieniędzy w Ameryce, więc gdzieśtam założył konto, żeby dokonać transferu do Ameryki. Prezydent Poroszenko złamał wszelkie prawo, by być transparetny i żeby amerykański bank mógł trzymać go za ... (przypominam, że Kłopotowski napisał wiekopomne dzieło "O oligarchii w Ameryce"). Tłumaczył się trochę jak to kiedyś jeden profesór tłumaczył jednego polityka z parokrotnego wypełniania jakiegoś oświadczenia, co też nie było mataczeniem a wyrazem skrupulatności tegoż polityka.


(http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/afera-panama-papers-poroszenko-tlumaczy-,166,0,2054822.html)


Jeśli Putin trzyma pieniędze w Ameryce to jest pozamiatane. Ale chyba nie... Choć potencjalnie i jakiś rosyjski bank może być kontrolowany przez światową finansjerę (chyba że ma w skarpecie).


Wracając do tego nieszczęsnego prezydenta Turcji, to trzeba go obserwować, jeśli zluzuje kurs tzn. że straszonko się udało. No bo po co kogoś obalać, jak obieca, że już będzie grzeczny? Może nawet zdeponuje pieniążki w odpowiednim miejscu.


A Turcja chciała się uniezależnić od Ameryki chociażby kupując chińskie rakiety

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/stosunki-turcja-chiny-ankara-potwierdza,73,0,1717065.html


Przedstawiciele władz USA i NATO wskazywali, że współpraca Turcji z Chinami w dziedzinie obrony przeciwrakietowej mogłaby postawić pod znakiem zapytania kompatybilność jej uzbrojenia i naruszyć zasady bezpieczeństwa, obowiązujące państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Same Chiny chciały się uniezależnić od systemu bankowego.

http://independenttrader.pl/prawdziwe-znaczenie-nowego-jedwabnego-szlaku.html

"Kraje BRISC – w szczególności Rosja i Chiny – prowadzą testy równoległego systemu transakcyjnego, niezależnego od Stanów Zjednoczonych. SWIFT (jak pokazano 3 lata temu) może okazać się potężną bronią.
W 2012 roku wskutek sankcji gospodarczych nałożonych na Iran, odcięto ten kraj od płatności międzynarodowych, realizowanych poprzez SWIFT. Bez dostępu do systemu, żaden przelew przychodzący lub wychodzący z Iranu, nie mógł być zrealizowany, co bardzo poważne odbiło się na gospodarce tego kraju.
Od tego momentu, SWIFT stał się bronią skierowaną w przeciwników politycznych."


Generalnie - jak w tym przekleństwie - "żyjemy w ciekawych czasach".

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @hrponimirski

pamięć jest krótka, więc przypominam, że w ramach "arabskiej wiosny" próbowano już wprowadzać demokrację w Turcji.
Wtedy się nie udało pod tytułem "lud tak chciał", to teraz spróbowano "wojsko wprowadza demokrację".

Symbol tureckiego protestu. Kim jest kobieta w czerwonej sukience?

www.tvn24.pl/.../symbol-tureckiego-protestu-kim-jest-kobieta-w-czerwonej-sukience,...

07.06.2013 - Kobieta w czerwonej sukience, odwracająca głowę przed policją atakującą ludzi gazem pieprzowym, stała ... Turcja: protesty na placu Taksim ...


Wiadomo, kim jest 'kobieta w czerwonej sukience' z placu Taksim

wiadomosci.gazeta.pl › Wiadomości › Wiadomości dnia

07.06.2013 - To zdjęcie stało się symbolem protestów w Turcji (Fot. Reuters). Zdjęcie z kobieta w czerwonej sukience stało się symbolem protestów w Turcji ...

Czekam z zaciekawieniem, czy uda się wskazać inicjatora puczu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

2. @Maryla

"Kto inspiratorem wojskowego zamachu stanu?

Tureckie władze nie mają wątpliwości, kto był organizatorem krwawych walk. Wskazano na Fethullaha Gulena, islamskiego duchownego, który od wielu lat mieszka w USA. Gulena był stronnikiem Erdogana, jednak wszystko zmieniło się trzy lata temu po wybuchu afery korupcyjnej. Turecki rząd ogłosił, że nikt, kto sympatyzuje z islamskim duchownym, nie może być uznany za przyjaciela kraju.

- Fethullah Gulen to przywódca organizacji terrorystycznej. Jeśli jakiś kraj ukrywa terrorystę, to kraj ten nie jest przyjacielem Turcji - stwierdził premier Binali Yildirim. Sekretarz Stanu USA, John Kerry, oznajmił, że do Stanów Zjednoczonych nie wpłynął wniosek o ekstradycję Gulena. Ameryka pomoże Turcji w dochodzeniu - zaproponował. Kerry oczekuje na dowody z Ankary, które będą świadczyć o terrorystycznej działalności Gulena"
(http://newsroom.salon24.pl/720957,erdogan-wygrywa-z-puczystami-w-turcji-...)

ciekawe - trop by prowadził do Ameryki...
Ameryka trzyma terrorystów w Guantanamo i różnych tajnych więzieniach, ma prawo takiego trzymania zdaje się bez wyroku sądu i tłumaczy się (albo oskarża Turcję), że nie wpłynął wniosek o ekstradycji, więc pozwalała chodzić terroryście wolno
no i Ameryka chce pomóc w śledztwie - co pachnie mi komisją Anodiny