Krytyka Polityczna won z TVP i Polskiego Radia!

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

Są ludzie, którym się nie podaje ręki, a zatem tym bardziej są ludzie, z którymi się nie dyskutuje i – co oczywiste – nie wpuszcza się do miejsc, gdzie bywają ludzie przyzwoici.

W dawnej Rzeczypospolitej byli też ludzie, z którymi się nie pojedynkowano, bo nie mieli zdolności honorowej, choć owszem, dać takiemu w – pardon my French – pysk było można, ale dziś już nie ma Rzeczypospolitej jeno 3RP, toteż to rozwiązanie się zdezaktualizowało.

No dobrze, kim zatem są w 3RP ci ludzie – że pojadę klasykiem – gorszego sortu?

A, to zależy od tego, kto sortuje:
dla mnie to na przykład prlowscy bezpieczniacy, prokuratorzy i sędziowie, milicjanci, cenzorzy, propagandziści i dyplomaci, członkowie PZPR, PPR i rzecz jasna – komunistyczni kapusie (sie masz Bolek!).

Także ich dzieci, które z uprzywilejowanego statusu swoich tatusiów i mamuś czerpią w 3RP korzyści (sie masz Aa-dd-aś!).

Wczoraj na profilu łowców grantów, występujących pod pseudonimem artystycznymKrytyka Polityczna pojawił się ohydny „mem” i komentarz





„Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Przytulania Bibliotekarzy! Bibliotekarze – w przeciwieństwie do żołnierzy wyklętych – nie zabijają młodzieży i dzieci, więc możecie bez obawy ich przytulić i podziękować im za ich ciężką pracę.”

OK, po to Bolek z Kiszczakiem wynegocjował tzw. wolność, żeby podłość i i chamstwo mogły się plenić i ja to akceptuję, bo czymże byłaby 3RP bez akceptacji chamstwa i podłości?

Ale jedno jest dla mnie oczywiste:

Pan Sierakowski spółka nie mają prawa przebywać w  TVP czy Polskim Radidokąd są permanentnie zapraszani przez prowadzących programy publicystyczne.

W publicznych mediach się z kimś takim nie dyskutuje, bo się kogoś takiego do mediów za chwilę Narodowych nie wpuszcza.

Niech nie wychodzą z TVN24, z Wyborczej, toków i innych efemów, niech okupują Newsweeka, Politykę, ale od mediów publicznych (ponoć Narodowych za chwilę) – wara!!

Ja rozumiem, że powiązania i sympatie środowiskowe, a nawet rodzinne (choćby bracia Kurscy czy bracia Glińscy) idą w 3RP w poprzek formalnych podziałów partyjnych, a przy rodzinnym stole okazują się podziałami pozornymi, żeby nie powiedzieć – fikcyjnymi, ale tu doszło do przekroczenia linii, za którą jest już tylko wspomniane niepodawanie ręki i niewpuszczanie do domu (o laniu w – za przeproszeniem – mordę nie piszę, bo w establishmencie 3RP nikt nikogo paluszkiem małym nie tknie). 

Ale jeśli Pan Sierakowski i spółka dalej będą w mediach za chwilę Narodowych brylowali jak brylują, to będzie znaczyło, że PiS Żołnierzy Wyklętych traktuje instrumentalnie, jako ważny element Igrzysk, zastępujących z braku kasy obiecamy przed wyborami Chleb.

Mam w związku z tym drobną prośbę do wiceministra Czabańskiego (a wiem, że jest to człowiek bardzo uczynny, do tego stopnia, że nawet mnie swego czasu z późnowieczornej imprezy do Warszawy podwiózł):

gdyby był łaskaw zwrócić uwagę prezesowi Kurskiemu i prezes Stanisławczyk (to ta od radia), że słowo pluralizm nie oznacza zapraszania do domu kogoś, kto ma zwyczaj pluć na dywan, byłbym (i nie tylko ja) bardzo zobowiązany.

Ale zaraz, nad wiceministrem Czabańskim jest minister i wicepremier Gliński… ups…

 
 
 
 
 
 

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Ewaryst Fedorowicz

Sierakowski bryluje we wszystkich mediach, podobnie do Barbary Nowackiej, byłej marksisty Zandberga, chyba juz byłej Palikota?
Przypominam, że za czasów TVP koalicji PO-PSL wiele osób miało zakaz wstepu i wypowiedzi, czy Kurski chce być świetszy od swojego z GW brata?


"

„To nie są bohaterowie mojej bajki” – mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, Barbara Nowacka (Twój Ruch i Inicjatywa Polska), pytana przez słuchaczy o Żołnierzy Wyklętych. „Dobrze byłoby powiedzieć prawdę o tym, że w niektórych momentach mieli dobre zasługi, ale w niektórych są winni morderstw” – dodaje. Nowacka uważa, że Żołnierze Wyklęci „nie każdemu powinni się kojarzyć się tak pięknie, jak teraz próbują to zrobić narodowcy”.
Inicjatywa Polska? "Będziemy mieli przedstawiciele w Sejmie" - odpowiada gość RMF FM. "Nikt żadnej postkomuny na barki nie bierze. Nie jest dziś czas dla partii politycznych, tylko dla realnej działalności społecznej" - uważa Nowacka.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-nowacka-zolnierze-wykleci-nie-sa-b...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

2. Autor

100/100!

basket

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

3. @Maryla

To jedna sitwa jest - sorry, taki mamy (ch...) klimat.

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

4. @basket

owszem, ja swego czasu bardzo dobrze strzelałem :-D

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

5. Całe lewactwo, czy czerwone, rózowe czy tęczowe won!

Prezydent Słupska Robert Biedroń na swoim profilu na Facebooku opublikował mail, który dostał na skrzynkę urzędową.

Wiesław Piłat - nadawca wiadomości - pisze:

"Biedroniu ty zafajdany lewacki pederasto/cioto!

Przypomnij sobie jak załatwiono Henryka VIII/rozgrzanym pogrzebaczem ubogacono jego odbyt. Ciebie pederasto lewacka mendo też to czeka za plucie na Żołnierzy Niezłomnych. Miej oczy od dziś dookoła głowy lewacki zboczeńcu i pedrylu. Obciągnij tw Bolkowi fiuta lub odbyt wyliż, masz w tym praktykę".

Prezydent Biedroń komentuje wpis: "Żołnierz Niezłomny do mnie napisał".

We wtorek prezydent Słupska był gościem Radia Gdańsk, gdzie mówił, że nie było czegoś takiego, jak formacja "żołnierzy wyklętych".

- Nie powinniśmy dać się wciągnąć w grę polityczną, a to właśnie taka gra. Wśród tych żołnierzy byli również zbrodniarze. Najpierw powinniśmy dokonać debaty na temat tego, co i kogo nazywamy "żołnierzami wyklętymi" - podkreślał Biedroń.

Prezydent Słupska wypowiedział się również na temat teczek TW "Bolka", broniąc Lecha Wałęsy.

Cały tekst: http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,19706680,biedroniu-ty-c...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

6. Autorze...

Dzisiaj braciszek wicepremiera Glińskiego nazwał go idiotą.

Co do reszty się zgadzam. Sierakowski, Michnik, Nowacka i inne pomioty nie powinny mieć wstepu do mediów publicznych. Maja swoje i nikt im nie zabrania pisac co chcą, ale też prawo musi byc.... i działać. Taki Kijowski napisał swego czasu, że nie zawahają się zabic J. KacZyńskiego (grudzień 2015). I co? I nic... niestety.
Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

7. @Krzysztofjaw

ojam ojtam: dostanie od braciszka grancik, to go nazwie doskonałym fachowcem -
to wszystko teatr.

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

8. „Krytyka Polityczna” nie otrzyma dotacji z Ministerstwa Kultury

„Krytyka”, której założycielem jest Sławomir Sierakowski i która dotychczas była dotowana przez Ministerstwo Kultury, straci wsparcie finansowe od państwa. Poinformowała o tym za pośrednictwem Facebooka Marcelina Zawisza, działaczka lewicowej Partii Razem.

Krytyka Polityczna bez dofinansowania z ministerstwa kultury. Wartość strategiczną KP oceniono o jeden punkt mniej niż Regionalny Magazyn Seniora i na poziomie kwartalnika „W krainie żubra” – napisała.

źródło: krytykapolityczna.pl, Facebook

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

9. @Maryla

Jak to było?
"Presja ma sens!" ? ;-)

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

10. hłe hłe siepacze z PiS :)

Sierakowski pisze odwołanie do Ministra braku kultury.
Pomaga mu Kinia Dunin i Jaś Kapela.
Zbieraja kasę jak Kijowski :)
http://www.krytykapolityczna.pl/wspieraj-krytyke-polityczna

Od lat wspieramy polską demokrację i rozwój społeczeństwa obywatelskiego, dzięki Tobie będzie nas stać na więcej.

 


http://www.krytykapolityczna.pl/wspieraj-krytyke-polityczna

Co będzie ze Sterniczkami? Michnik przyjmie na utrzymanie?

Sterniczki: Kowalski, Nowacka, Piechna-Sterniczki to autorska audycja Roberta Kowalskiego. W studio radiowej „Jedynki” spotykały się ekspertki, polityczki, uczestniczki i komentatorki życia publicznego. 11 stycznia 2016 roku, po 135 odcinkach, audycja została zdjęta z anteny przez nowe kierownictwo 1 Programu Polskiego Radia. Teraz wraca w wersji wideo w Krytyce Politycznej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

11. @Maryla

Jeśli nie zadziałają zakulisowe - jak to się mówiło za komuny "dojścia" (na przykład via braciszek ministra Glińskiego, Robert Oburzony herbu Ida), to nie dostaną.
Ale argument za NIE DANIEM wystarczy jeden i tylko jeden: uzbrojenie niemieckich bandytów rozbijających Marsz Niepodległości było przechowywane w lokalu Krytyki Politycznej.
No - zobaczymy...

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

12. CIEKAWE, CZY NADAL GO ZAPRASZAJĄ ?

Agnieszka Kublik

09 stycznia 2017

My, Pierwsza Kadrowa z Plenarnej. Tak rodzi się prawdziwa opozycja

Ze Sławomirem Sierakowskim rozmawia Agnieszka Kublik

Agnieszka
Kublik: Marszałek Senatu wyciągnął rękę do zgody. Zaprosił opozycję na
rozmowy w sprawie protestu w sali plenarnej i nieprawidłowego głosowania
nad budżetem w Sali Kolumnowej. Mimo że Jarosław Kaczyński uważa
jakikolwiek kompromis za słabość i błąd.

Sławomir Sierakowski: Dlatego każda pisowska zapowiedź kompromisu to blef.

Jedyną
skuteczną opozycją wobec kogoś takiego może być ta, która nauczy się
bezkompromisowości. Opozycja, która będzie równie twarda, konsekwentna i
zdeterminowana jak PiS, a jedyną różnicą powinno być to, że działać ma
zgodnie z prawem i interesem ludzi i kraju, a nie partii i władzy.

Pierwszą
taką próbą charakteru i dobrze zastawioną na Kaczyńskiego pułapką był
właśnie ten okupacyjny protest. Kaczyński nie ma dobrego ruchu. Musi
użyć przemocy albo przyznać się do spektakularnej porażki. Tyle że ten
protest został w dużej mierze zinfantylizowany.

Opozycja może jeszcze wyjść z Sejmu z twarzą?


Chyba już tylko Platforma Obywatelska, która jako jedyna zachowuje się
poważnie, konsekwentnie i czytelnie. Ludzie oczekują od opozycji
jedności i zajęcia się Kaczyńskim, a nie sobą nawzajem. Tymczasem
opozycja zachowuje się niepoważnie. Kaczyński właściwie nic nie musi
robić poza czekaniem, aż po drugiej stronie wszyscy pozagryzają się
nawzajem albo przewrócą o własne nogi jak Ryszard Petru.

Który
najpierw wybrał się do Portugalii na sylwestra, gdy jego posłowie
protestowali w ciemnym, zimnym Sejmie, a potem zaproponował, by w
Senacie PiS głosował poprawki Platformy do budżetu.


To dwa błędy czy raczej absurdy. Jeśli Senat ma zgłaszać poprawki do
ustawy budżetowej, to oznacza, że według Petru Sejm 16 grudnia ją
legalnie uchwalił. Ale skoro przyznaje rację PiS, to po co Nowoczesna
okupuje salę plenarną? Absurd. Po drugie, nie uzgodnił tego ze Schetyną i
jeszcze chce zgłaszać w Senacie poprawki Platformy. Kolejny absurd.

W
tarapatach jest jedyny naprawdę społeczny ruch, który łączył
przeciwników władzy z różnych środowisk, również tych niechętnych
partyjnym barwom. W zeszłym tygodniu wyszło na jaw, że Mateusz Kijowski
występował w dwóch rolach – jako lider KOD i usługodawca KOD.


Tu mam więcej empatii, choć nie mam wątpliwości, że on powinien od razu
zawiesić swoje przywództwo do czasu wyborów lidera. Ale należy
pamiętać, że Kijowskiemu ten ruch społeczny się przydarzył. On nie miał
szans być na to przygotowany. Tak jak Wałęsa nie był gotowy na
„Solidarność”. Gdyby wtedy istniał Facebook i hejterzy albo nawet zwykłe
nieskrępowane media, to zapewne nie byłoby ani jego, ani
„Solidarności”, bo szybko by go pogrążyły błędy z przeszłości.

Ale
i tak wolę Kijowskiego, który nie umie przyzwoicie wyjść na prostą
finansowo, niż zamordystę Kaczyńskiego. Rozliczając Kijowskiego, trzeba
pamiętać o jego zasługach, wciągnięciu masy ludzi do zaangażowania
politycznego. Inni się nie garnęli albo garną się niemrawo. On rozkręcił
ten ruch i teraz gdzieś tam w KOD kształtują się następni liderzy,
którzy dostali czas na uporządkowanie swoich spraw i przygotowanie do
bycia osobą publiczną.

Niesamowita jest ta
schadenfreude, która rozlewa się po opozycji, gdy komuś powinie się
noga. Porażka Kijowskiego czy Petru cieszy bardziej, niż gdyby
samobójstwo popełnił Kaczyński. To świadczy o frajerstwie po naszej
stronie. Dopóki będą wśród nas panowały takie emocje, dopóty możemy
zapomnieć o zwycięstwie. Prędzej my dogonimy Węgry słabością opozycji
niż Kaczyński siłą rządzących.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl