W Siedlcach odsłonięto pomnik śp. Lecha Kaczyńskiego, który zginął w Smoleńsku. W czasie uroczystości głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Swoje przemówienie rozpoczął od podziękowań.

Trudno mi wyrazić w słowach moją wdzięczność dla tych, którzy
przyczynili się do powstania tego pięknego pomnika. Pomnika człowieka,
który dla mnie był nie tylko politykiem, mężem stanu,  ale przede
wszystkim bratem i to bratem bliźniakiem, człowiekiem najbliższym. Ten
moment jest dla mnie wzruszający. Tak wzruszający, że aż trudny.
Jednak to moment jednocześnie piękny, moment, który pokazuje, że próba
zniszczenia, za życia i po śmierci, mojego śp. brata nie uda się, że
jego praca dla Polski zostanie doceniona. We wszystkich jej wymiarach

mówił Jarosław Kaczyński.

Dodał, że odsłonięcie pomnika to dowód, że praca i postawa śp. Lecha Kaczyńskiego zostanie doceniona.

To postawa człowieka skromnego, człowieka, który nie wynosił
się, który zawsze pozostał człowiekiem solidarności, człowiekiem ludzi
pracy, kolegą tych, z którymi współpracował, który nigdy nie próbował
powiedzieć nikomu, że obecnie kolegami nie jesteśmy bo ja jestem ważny

— zaznaczał prezes PiS.

Dodał, że „może to dobra okazja, by zapytać dlaczego ten skromny człowiek nie wynoszący się został Prezydentem RP”.

Mówiono wiele o jego postawie, stanowiskach jakie zajmował. Można ich
wymienić jeszcze więcej.(…) Jednak przede wszystkim mógł osiągać
sukcesy nie będąc w żadnej mierze pupilem establishmentu, będąc jego
przeciwnikiem, ponieważ miał cechę, która jest nieczęsta – on potrafił
działać. Potrafił działania przystosowywać do okoliczności.
Potrafił być skuteczny, także w okolicznościach bardzo niesprzyjających.
Nawet gdy prawie wszyscy byli przeciwko niemu

— tłumaczył Jarosław Kaczyński.

Podkreślił, że tragicznie zmarły prezydent „szedł w górę jednocześnie czyniąc dobrze”.

Oczywiście był człowiekiem, popełniał błędy, ale chciał dobra
ojczyzny, potrafił o to dobro zabiegać. Potrafił podnosić
upadłe instytucje, administrację

— dodał.

Przypomniał, że do końca życia jego brat pozostał wierny ideałom Solidarności.

Solidarność była dla niego instytucją, wielkim ruchem, który bronił zwykłych ludzi. A mój brat z tymi ludźmi był serdecznie związany. Chciał ich dobra, wiedział, że ono ma swój
wymiar materialny i moralny. Chciał tego dobra w sferze materialnej i
moralnej. Chciał, by Polacy byli dumnym narodem. Przeciwstawił się
temu, co nazywane jest pedagogiką wstydu

— tłumaczył.

Wskazał, że polityka śp. Lecha Kaczyńskiego „to była polityka
przemyślana, zmierzająca do jednego celu - do budowy takiej Polski,
która będzie ojczyzną, matką wszystkich Polaków”.

Oburzały go praktyki i idee, które służyły zniewoleniu i podzieleniu Polaków na lepszych i gorszych

— dodał na koniec prezes Kaczyński.

W czasie uroczystości prezydenta wspomniał również m.in. Jacek Sasin, poseł PiS.

Gdy stoimy i wspominamy śp. Lech Kaczyńskiego wspinamy go przede wszystkim, jako prezydenta RP. I tę prezydenturę pamiętamy. To
była prezydentura przełomowa. Lech Kaczyński był pierwszym prezydentem,
który nie pochodził z postkomunistycznych układów, który nie był
uwikłany we współpracę ze służbami, czy PRLowskimi czy późniejszymi. To
pierwszy profesor na tym urzędzie

— mówił Sasin.

Dodał, że „gdy Lech Kaczyński został prezydentem, nie zapomniał skąd
pochodzi, skąd wyszedł. Lech Kaczyński do końca pozostał wierny swoim
ideałom, ideałom Solidarności. Jako człowiek Solidarności pragną, żeby
Polska była matką, która jest jednakowo sprawiedliwa wobec wszystkich
obywateli”. Poseł PiS zaznaczył, że prezydent wiedział, iż równą opiekę
obywatelom może zapewnić tylko silne państwo.

Lech Kaczyński o takie państwo walczył, chciał by Polska była coraz
bogatsza, ale żeby nie zapominała o najbiedniejszych. Chciał, by Polska
była państwem prawa dla wszystkich, by była nowoczesna, ale również, by
pamiętała o historii. (…) Chciał, by Polska bez kompleksów wzmacniała
swoją pozycję. O takiej Polsce nam mówił, o takiej Polsce mówił w
Siedlcach 2009. Takiej Polski pragnął, taką Polskę chciał zbudować

— tłumaczył Jacek Sasin.

Przypomniał, że „taka Polska nie wszystkim przypadła do gustu”.

Były środowiska, które nie chciały takiej Polski. One zgotowały Lechowi Kaczyńskiemu przemysł pogardy

— mówił.

Poseł w czasie przemówienia dodał, że Lech Kaczyński „pokazał, że
można w Polsce skutecznie egzekwować prawo, że można
ścigać bandytów i łapówkarzy”.

Zginął, gdy przygotowywał się do walki o reelekcję. Zginął, gdy
leciał do Katynia, by oddać hołd żołnierzom pomordowanym w Katyniu. Gdy
10 kwietnia stanąłem na miejscu tragedii, pytałem się czy to oznacza
koniec? Czy to oznacza, że marzenia o Polsce, którą chciał budować Lech
Kaczyński się skończyły? Szybko odpowiedziałem sobie, że dopóki jest PiS, dopóki jest Jarosław Kaczyński o taką Polskę będziemy walczyć

— mówił Sasin.

Zakończył zwracając się do Lecha Kaczyńskiego.

Panie Prezydencie Lechu Kaczyński! Ta Polska nadchodzi, ona jest
bliska. A kiedy przyjdzie będzie to zwycięstwo
Pana, ale i wszystkich Polaków

— podkreślał.

Pomnik w Siedlcach to drugi, po radomskim, monument upamiętniający śp. Prezydenta RP,
który zginął w tragedii smoleńskiej. Wraz z cokołem ma ok. sześć
metrów. Na postumencie stoi 2.5-metrowa postać Lecha
Kaczyńskiego, wykona z brązu.

Wydaniu zgody na budowę tego pomnika i wskazaniu jego lokalizacji
towarzyszyła awantura w siedleckim samorządzie. Pod koniec marca
ubiegłego roku radni PO i SLD zerwali z tego powodu sesję rady miasta, opuszczając ją tuż przed głosowaniem i doprowadzając tym samym do braku kworum

— przypomina portal podlasie24.pl.

Mimo to, dzięki zaangażowaniu społecznego komitetu, udało się uzyskać
zgodę na upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego oraz zebrać ok.
250 tys. zł na to potrzebnych.

http://wpolityce.pl/polityka/215776-odslonieto-pomnik-sp-lecha-kaczynski...



Kaczyński: próba zniszczenia mojego brata nie uda się

Kaczyński: próba zniszczenia mojego brata nie uda się
W Siedlcach odsłonięto pomnik Lecha Kaczyńskiego.
zobacz więcej »

Ten moment jest dla
mnie wzruszający. Tak wzruszający, że aż trudny, ale to moment
jednocześnie piękny. To moment, który pokazuje, że próba zniszczenia za
życia i zniszczenia po śmierci mojego świętej pamięci brata nie uda się -
mówił w niedzielę w Siedlcach (woj. mazowieckie) Jarosław Kaczyński. W
mieście odsłonięto pomnik Lecha Kaczyńskiego.
Oczywiście był, jak każdy z nas, człowiekiem. Popełniał też błędy, ale
chciał dobra ojczyzny i potrafił o to dobro zabiegać - mówił prezes PiS.

Pomnik byłego prezydenta stanął na
miejskim skwerze przy zbiegu ulic Cmentarnej i Wojskowej. Dwu i pół
metrowa postać Lecha Kaczyńskiego wykonana jest z brązu. Pieniądze na
realizację projektu zebrał komitet społeczny imienia byłego prezydenta -
około 250 tys. złotych. Odsłonięcie pomnika poprzedziła msza.
To już drugi pomnik Lecha Kaczyńskiego. W czerwcu w Radomiu odsłonięto monument przedstawiający byłego prezydenta wraz z żoną.