Zawisza kontra Transwerscyta (czy jak go/ją - tam zwał).

avatar użytkownika BezPrzesady

Polany wodą za słowo "coś". Zawisza wyraźnie lekceważył tego trans-kobieto-mężczyznę (nie wiem czy obrażam -ale takiej obserwacji dokonałem; w sensie wizualnym), za karę ten/ta - polało go wodą.

Proszę wybaczyć za ciągłą zmianę rodzajników, ale nie umiem jakoś w swoim skromnym rozumieniu odnaleźć owej OSOBY - określenia płci, a definicje transwerscyty jakoś do mnie nie docierają.

Nie chciałbym też być posądzony oczywiście o obrazę, dlatego posługuję się raz jednym rodzajem, raz innym, czasami obiema, mogę też trzema na raz.

No i Pan Zawisza popełnił błąd ponieważ od razu powiedział: ono (coś) no i dostał strzała, co w tym krótkim filmiku to widać:

http://youtu.be/Pwnzir9XjVQ

Zastanawiam się oc o w tym wszyskim chodziło. I dochodzę do wniosku, że każdy, każda, każde z nich dobrze się bawiło trzymając fason w swojej roli.

Hece przedwyborcze? Burleski - ku uciesze widzów? A jakże.

A gdzie dysputy o tragicznym stanie państwa, gospodarki i ekonomii? Zastanowienie się dlaczego na siłę pchamy się do konfliktu, na wschodzie, który tylko bokiem wyjść nam może i to bez mała dosłownie.

Na Zakarpaciu są już poważne sygnały rozpoczęcia walki o autonomię. I jak sądzę Węgrzy czy Rumuni są w stanie tutaj postąpić (w przypadku zbrojnej eskalacji sporu-konfliktu) tak aby wykonać kroki ostateczne w obronie swoich rodaków.

To spowodowało by zupełnie inny zwrot akcji. Rosja nie byłaby już sama. Zupełnie inaczej rozpoczęto by odbierać całą kwestię Ukrainy. Kilka tygodni temu na spotkaniu w Częstochowie rozmawiałem z Ukraińcem na ten temat. Zadałem pytanie: I co dalej?

Odpowiedział prosto: podział.

Zaznaczam, Ukrainiec, tak się czujący, spod Lwowa. I wcale nie będący zwolennikiem tego co powiedział. Po prostu chyba nie widzi innego wyjścia... Patrząc rozumowo, realnie.

Ukrainę dzieli na 5 stref, (i jakoś pokrywa się to z interptetacją ksieży z którymi rozmawiałem działającymi na Ukrainie (to było prawie rok temu, a więc grubo przed majdanem)), Ukraińców, Rosjan, czy tak zwanych speców od tych spraw -

A więc może to byłby najlepszy jednak wariant - chociażby dlatego, że przestano by mordować się wzajemnie w imię interesów tego czy innego oligarchy, wywiadu, czy może i nawet jakiejś korporacji handlowej? Kto to wie...

Do tego polowania urzadzają sobie tam zawodowi najemnicy z całej Europy (i nie tylko ponoć). Daleko nie mają, swój dreszczyk emocji okraszony zwitkiem banknotów jest, postrzelać sobie można - adrealina, same męskie przygody. Ponoć Ukraina potwierdziła udział najemników również po swojej stronie.

Są takie doniesienia w sieci. Szczęście że ACTA nie działa...

Max mówi w swoich programach, że chyba przyjdzie nam słuchać Głosu Moskwy niż Głosu Wolnej Ameryki - jak kiedyś - bo staje się ten z Moskwy jakby bardziej wiarygodny...

Nie wiem czy przesadza czy nie, ale faktem jest, że u nas za wiele w mainstreamie się nie dowiemy poza tym, że już od pierwszych prawie minut po upadku malezyjskiego 777 - winna była od razu Rosja.

A potem rząd ukraiński podał sie do dymisji. Miałem telefony, że to co najmniej podejrzane jest - i może coś oznaczać.

I tym sposobem pakujemy się na całego "trenując" rozdanie jednostronne, zupełnie nie nauczeni na błędach przeszłości. Kiedyś ktoś za Gdańsk już nie chciał walczyć.

Może i my powinniśmy temu komuś co nas "podjudza" pokazać figę z makiem lub gest Kozakiewicza -i za majdan też nie chcieć walczyć- a do tego ustawić wojsko pod granicą (lub to co z niego zostało- i tak chyba więcej niż armia ukraińska może mieć) - w słusznym przygotowaniu do obrony naszych rodaków?

Idąc w ślady Węgrów i Rumunów - oczywiście - tylko.

I całkowicie defensywnie.

Nic takiego jednak sie nie dzieje, bądźcie spokojni tematów zastępczych bez liku. Afer rodzimych fajnych sporo, a do tego ochlapują się w studiu wodą, facet w spódnicy drugiego faceta.

No i gra.

Każdy ma prawo do swoich 5 minut.

 

Pozdrawiam

Bez Przesady

Piotr Szelągowski

napisz pierwszy komentarz