Bo to sie zwykle tak zaczyna

Wlasnie wyczytalem w internecie, ze:

"Sad rejonowy dzielnicy Peczerska w Kijowie wydal nakaz doprowadzenia na przesluchanie ministra obrony Rosjii Siergieja Szojgu,trzech deputowanych dumy,izby nizszej rosyjskiego parlamentu, i zwiazanego z Kremlem biznesmana.

Wladze Ukrainy podejrzewaja ich o wspieranie ruchow separatystycznych i dazenia do zmiany granic terytorialnych tego panstwa.Zapowiedzialy,,ze zostana za nimi rozeslane miedzynarodowe listy goncze. Procz Szojgu na liscie znalezli sie znani poitycy:lider rosyjskich komunistow Giennadij Ziuganow, szef Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji W.Zyrinowski...".

Brzmi to jakby kosmiczna naiwnosc. Czyzby? Siegnijmy do bardzo wojowniczej, palajacej zwyciestwami militarnymi Serbii lat 90-ych ubieglego stulecia. Serbski Wodz, Slobodan Milosevic rozgrywal z usmiechem rozne gierki na europejskiej scenie politycznej. Ewidentny agresor i sprawca udawal owieczke, negocjatora i co tam jeszcze.

Jednakze, w 1999 r.International Criminal Tribunal w Hadze dla dawnej Jugoslawii oskarzyl Milosevica o zbrodnie wojenne wlacznie z ludobojstwem i zbrodniami przeciwko ludzkosci (Bosnia, Chorwacja,Kosowo). Troche nawet udalo mu sie ukrywac, ale swoi zlapali go 31 III 2001 r. i wyslali do Holandii. Rzad serbski dostal w nagrode 1 miliard dolarow. "Pecunia non olet".

W areszcie posiedzial sobie pare lat i poszedl do piekla 11 III 2006 r. Atak serca dopelnil sprawiedliwosci.Powinien uwazac na miesiac  marzec - wszak to slawnw, antyczne Idy Marcowe. Obejmuja tez smierdzieli balkanskich, a nie tylko rzymskich patrycjuszy.

Inny bohater swego kraju, gen. Ratko Mladic ladnie sie prezentowal  mundurze "khaki". Mimo to swoi go wzieli za doope i wyslali 31 V 2011 r. do aresztu w Hadze. Oskarzony zostal o zbrodnie wojenne, zbrodnie wobec ludzkosci oraz ludobojstwo.

Jeszcze wczesniej wzieto za szmaty slynnego "Rzeznika Balkanow", psychologa z bujna, siwa  grzywa, Radovana Karadzica, prezydenta Srpskiej Republiki (co to takiego?). Swoi zlapali osobnika w Belgradzie w dniu 21 VII 2008 r. W kajdanki i dooo Hagi, do aresztu, bohatera narodowego.

Niby jakies tam sprawy lokalne? Malo wazne? A taki Gitlier Adolf, to jakies peryferie? Wodz potegi militarnej i gospodarczej. I co niby sie z nim stalo? Ja bym mu doradzil przeciecie sobie zyl w cieplej wodzie wannie.

A Duce? Jak on to na sam koniec zawisl ze swoja kobieta? Nozkami do gory.

A niezwykle grozny Saddam z Iraku? Z jakiejs nory musieli gieroja za frak wyciagac, a potem wieszac.

A pyszny Wodz Libii, tez go z jakiegos scieku pod droga za wszarz wyciagali i dostrzelili.

A Wielki Lew Balkanow, Nicolae Ceausescu i jego bardzo wladcza zonka? W paltocikach, w chustce jak baba wiejska(Jelena) i futrzance na lbie (Niku), jak dynarski pastuch, zostali zalatwieni w try miga, glownie przez swoich ludzi.  A smierdzaca Elena probowala jeszcze pokrzykiwac jak ekonom, czy starszy pastuch.

Niby co? Marze sobie? Donek w kamaszach i pasiakach, kagiebista Bul - na latarni, Putin idacy do piekla w wypadku helikoptera, czy ja tak duzo od Ducha Swiata wymagam?