Dlaczego Putin zadzwonił do Obamy?

avatar użytkownika elig
To pytanie nie daje mi spokoju. Sytuacja jest taka: Putin dowiaduje sie o katastrofie malezyjskiego samolotu i natychmiast dzwoni do Obamy informując go o niej. Według Białego Domu - rozmowa odbyła się na życzenie Kremla. Sprawozdanie z niej jest / http://www.businessinsider.com/mh-17-plane-crash-obama-putin-2014-7 /. Komunikat rosyjski mówi wprawdzie, że rozmowa była "planowana" / http://fakty.interia.pl/swiat/news-wladimir-putin-powiedzial-obamie-o-katastrofie-samolotu,nId,1470334 /, ale trudno obecnie wierzyć Rosjanom. Sytuacja jest dziwna - Putin dowiaduje sie o katastrofie malezyjskiego samolotu, teoretycznie nikt jeszcze nie zna jej przyczyn, wypadek ma miejsce na Ukrainie, samolot jest malezyjski i leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Co to ma wspólnego z Rosją i USA? Coś jednak musi mieć. Z relacji Białego Domu wynika, że rozmawiano także o nowych sankcjach nałożonych przez Zachód na Rosję w środę 16 lipca, czyli w przeddzień tragedii. Czy miały one one coś wspólnego z tragedią? Wywiad amerykański jest pewien, że samolot zestrzeliła rakieta ziemia-powietrze. Z nagrań udostępnionych przez władze ukraińskie wynika, iż komendant rosyjskich dywersantów z Doniecka chwalił sie zestrzeleniem wojskowego ukraińskiego samolotu transportowego. Oficerowie GRU rozmawiali miedzy sobą o tym, że w samolocie bylo wielu cywili i żadnej broni. Obecnie obowiazuje więc wersja, iż winne katastrofie były rosyjskie oddzialy z Doniecka, które zestrzeliły pasażerski samolot przez pomyłkę. Budzi to jednak wątpliwości. Oto kpt. Wiesław Jedynak z Komisji Badania Wypadków Lotniczych stwierdza / http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kpt-wieslaw-jedynak-o-katastrofie-boeinga-pomylka-jest-wykluczona/9dslb / zdecydowanie: "Pomylenie tak dużego samolotu pasażerskiego z innym jest nieprawdopodobne. Pomyłka jest wykluczona - mówi kpt. Wiesław Jedynak z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. - Te samoloty latają w określonych miejscach, te loty odbywają się w sposób jawny. Ktoś dokonał jakiejś świadomej decyzji - dodaje.". Jeśli to nie pomyłka, lecz świadoma decyzja - to czyja? Saryjusz-Wolski nie ma wątpliwości. Oto jego wypowiedź / http://wpolityce.pl/polityka/205529-saryusz-wolski-to-oczywiste-ze-za-zestrzeleniem-samolotu-stoi-putin-to-nie-sa-zadni-separatysci-to-oficerowie-gru /: "Laweta z Bukiem została dostarczona nie separatystom, tylko rosyjskim terrorystom, też proszę o korektę terminologii bo już nie ma co dalej się oszukiwać, po to żeby zestrzeliwać ukraińskie samoloty — mówił, wskazując że nie ma już wątpliwości, kto stoi za tymi działaniami. To jest oczywiste, to jest udowodnione. Jeśli dalej będziemy mówić, że to jest wojna partyzancka, to będą następne ofiary — podkreślił i dodał że sprawą oczywistą jest, że stoi za tym Władimir Putin.". Jeśli nie ma mowy o pomyłce, to bardzo prawdopodobne jest, ze Putin wydał po prostu rozkaz zestrzelenia tego samolotu. Co jednak mogłoby go do tego skłonić? Po pierwsze, chciał on prawdopodobnie zastraszyć Zachód i zniechęcić go do nakładania dalszych sankcji na Rosję. Po drugie zaś pragnął, być może, ratować skórę rosyjskich rebeliantów z Doniecka. Przegrywali oni starcia z armią ukraińską. Katastrofa wymusiła zawieszenie broni. Co wiecej zawieszenia broni na Ukrainie domagają się teraz zarówno USA, jak i Niemcy. W obecnej sytuacji jest ono korzystne dla Rosjan, bo uniemożliwia Ukrainie odzyskanie Doniecka i Ługańska. Bieżace informacje na temat tragedii podają portale Polityka.pl / http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1586547,1,wladze-ukrainy-malezyjski-boeing-777-zestrzelony-przez-separatystow.read / i Theguardian.com / http://www.theguardian.com/world/2014/jul/18/malaysia-airlines-crash-flight-recorder-found-as-anger-at-russia-mounts-live-updates /.

9 komentarzy

avatar użytkownika UPARTY

1. Ja jednak myślę, że to była po prostu lekkomyślność.

Stoi sobie rakieta i jej operator widzi na ekranie samolot to odpala rakietę i to wszystko.
Wszystkie armie świata unikają zatrudniania na stanowiskach bojowych ludzi nadmiernie refleksyjnych. Od refleksji nad rzeczywistością jest najwyższe dowództwo i nikt inny. Ze względu na sankcje zachodu Rosjanie nie mogli włączyć tych rakiet w system zarządzania armią rosyjską, bo zdaje się, że system ten kupili od Niemców, więc zapewne jest on dokładnie monitorowany przez Niemców i pewnie nie tylko przez nich, więc operacja ukraińska musi być dowodzona na miejscu, czyli w ogóle nie jest dowodzona, bo Rosjanie nie mają tradycji w autokoordynacji działań indywidualnych.
Mnie natomiast śmieszy trochę A.Merkel. Po tej katastrofie politycznej zaczyna mówić jak nasz rodzimy poseł Kłopotek. On też po każdym skandalu oświadcza w telewizji, że teraz to "trzeba się przyjrzeć sprawie i wyciągnąć wnioski", albo "ja myślę, że teraz będziemy musieli zapytać się premiera o to czy o tamto". Następnego dnia zaś mówi, że nie można działać pochopnie, bo "poważne sprawy trzeba załatwiać z rozwagą" i tak dalej.

Prawda zaś jest taka, że Niemcy nie mają innego pomysłu nażycie jak współpraca z Rosją, czyli niż napuszczanie Rosji na kraje Europy Wschodniej.

Po II wojnie światowej USA wyciągnęły z niej taki wniosek, że jedynym zabezpieczeniem ich interesów w Azji jest propagowanie konsumpcyjnego stylu życia u ich dotychczasowych wrogów i dla tego nie tylko otworzyły swój rynek zbytu na produkty japońskie ale jeszcze pomogły finansowo i organizacyjnie zbudować Japończykom infrastrukturę handlową na terenie swojego kraju. W ten sposób dzieci samurajów stały się wiecznymi dzieciakami bawiącymi się gadżetami do późnej starości. Nie chcą nawet wiązać się kobietami, bo to odrywa ich od zabawy gadżetami.
Ponieważ Japonki nie chcą żyć w związkach pozamałżeńskich, więc muszą żyć samotnie i bezdzietnie. Można powiedzieć, że Amerykanie wygrali II wojnę światową w Azji całkowicie. Pokonali naród japoński.

Niemcy natomiast są ciągle bezmyślnie chciwi i wykorzystują swoje zasoby do kolonizacji sąsiadów. Oczywiście ta kolonizacja jest bardzo utrudniona jeśli nie ma w polityce regionalnej żadnego "stracha" i poszczególne kraje nie stoją wobec wyboru mniejszego zła. Stąd ich troska o Rosję. Wiedzą oni doskonale, że jeśli nie będą wspomagać Rosji to bardzo szybko okaże się ona "czarną dziurą świata" to znaczy terytorium, z którego nic nie wychodzi na zewnątrz a jak coś tam wpadnie to ginie. Jedyne czego ludzie będą się obawiać to zabłądzenia na wschód i przez to będą się opierać Niemcom.

Rosjanie bowiem są narodem dumnym z własnej ofiarności, dumnym z tego, że własną ofiarnością pokonują braki techniczne i organizacyjne. Przez to ich kultura kieruje ich aktywność nie na ułatwienie sobie życia a na jego utrudnienie, na wykształcenie w sobie ofiarności. Nie dbają więc o to by mieć coraz większe możliwości ekonomiczne, czy organizacyjne, nie dbają o to by żyło się im coraz łatwiej, więc by mogli zrobić w życiu coraz więcej a bardziej dbają o to wykazać się własną ofiarnością będącą de facto autodestrukcją.

Zaczyna się to od przechwałek, że wypił litr wódki i mimo to udało mu się przejechać samochodem 100 kilometrów, albo częściej, że udało mu się wypić tyle wódki, że aż stracił przytomność na kilka dni. Jego powodem do chluby jest to, że sobie zaszkodził a nie to, że sobie życie ułatwił. Stąd też ich zerowa kreatywność i dalej zerowa zdolność do samodzielnego życia.
Oni z resztą mają tego świadomość. Najlepiej to widać w drobnych sprawach. Powszechne w Rosji jest komentowanie zasobności niektórych stwierdzeniem "pradali Ruś", po polsku "sprzedali Rosję", bo jest dla wszystkich oczywiste, ze sami niczego nie osiągnęli, niczego nie zrobili. Rosjanie samodzielnie mogą wegetować a nie żyć. Jak nie mają sponsora to zaczyna się u nich "smuta".
Jedynym więc dla nich wyjściem jest podbicie kogoś, kto będzie ich utrzymywać, kogoś czyim kosztem będą mogli żyć. Dla tego dobrze nadają się na "stracha".

Zobaczymy więc co z tego wyjdzie, ale jeśli wszystko będzie się rozwijać w dotychczasowym kierunku, to efektem rewolucji na Ukrainie może być kryzys społeczny w Niemczech.

uparty

avatar użytkownika elig

2. @UPARTY

Nie sądzę. Szkolenie obsługi tej wyrzutni trwa rok, a wymaga ona wielkiej precyzji. O pijaństwie nie ma mowy. Kryzys społeczny dojrzewa w całej Europie niezależnie od Ukrainy.

avatar użytkownika Andy-aandy

3. Nie takie zbrodnie uchodziły Putinowi na sucho.

Alain Besançon o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu: Nie takie zbrodnie uchodziły Putinowi na sucho. Nie muszę chyba przypominać o katastrofie Smoleńskiej? NASZ WYWIAD

Nie muszę chyba przypominać o katastrofie Smoleńskiej, w której zginęła ogromna część polskiej elity politycznej. O ile wiem za to też nikt nie został ukarany. I co? Świat kręcił się dalej. Niemcy i Francuzi dalej robili interesy z Rosją. Tym razem będzie podobnie. Po ogólnej fali oburzenia będzie powrót do „business as usual”, jak mawiają Brytyjczycy – przekonuje słynny francuski historyk i sowietolog Alain Besançon w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

wPolityce: Politycy na Zachodzie wyraźnie zaostrzyli po katastrofie samolotu malezyjskich linii lotniczych ton wobec Rosji. Czy to może doprowadzić do trwałej zmiany nastawienia, szczególnie Francji i Niemiec, do Rosji? Może wreszcie Zachód sobie uświadomi, że to żaden „konflikt Kijowa z separatystami”, tylko zwyczajna wojna pomiędzy Ukrainą a Rosją. Gospodarcze interesy staną się mniej ważne?

Alain Besançon: Szczerze w to wątpię. Moim zdaniem lobby gospodarcze, czyli przemysł we Francji, Niemczech oraz innych krajach Europy już o to zadba, by się tak nie stało. Brytyjczycy nie chcą stracić pieniędzy, które rosyjscy oligarchowie inwestują na londyńskiej giełdzie, Francja musi gdzieś sprzedać swoje Mistrale, nie wspominając o francuskich bankach, które wkupiły się w rosyjski sektor finansowy. A Niemcy sprzedają Rosjanom broń oraz ją od Rosjan kupują. O tym się często zapomina, ale to Niemcy wybudowali centrum szkoleniowe dla rosyjskiej armii pod Moskwą. Niemcy to największy inwestor nad Wołgą i nie chcą stracić tego rynku. Zarówno Berlin jak i Paryż dobrze wiedzą z kim walczą władze w Kijowie. Wiedzą, że nie są to jacyś separatyści od siedmiu boleści tylko rosyjski Specnaz. I jak dotąd im to nie przeszkadzało. Byli gotowi poświęcić Ukrainę dla swoich gospodarczych interesów, kraj liczący 45 mln. mieszkańców. To co może znaczyć dla nich jeden samolot?

Zginęło 300 niewinnych ludzi. Holendrów, Brytyjczyków, także Niemców. Ta zbrodnia ma pozostać bezkarna?

Mogę się mylić, ale jestem w tej kwestii pesymistą. Zresztą nie takie zbrodnie uchodziły Putinowi na sucho. Nie muszę pani chyba przypominać o katastrofie Smoleńskiej, w której zginęła ogromna część polskiej elity politycznej. O ile wiem za to też nikt nie został ukarany. I co? Świat kręcił się dalej. Niemcy i Francuzi dalej robili interesy z Rosją. Tym razem będzie podobnie. Po ogólnej fali oburzenia będzie powrót do „business as usual”, jak mawiają Brytyjczycy.

Putin w każdym razie robi dobra minę do złej gry. Zaapelował dziś o zawieszenie broni i o plan pokojowy dla wschodniej Ukrainy….

(śmiech). To bardzo sprytne. Oczywiście ma to być pokój na warunkach Rosji. I niech zgadnę: Niemcy to już podchwycili i zaczęli mówić o dyplomatycznym rozwiązaniu konfliktu?

Angela Merkel stwierdziła, że rozwiązanie może być tylko polityczne. Oraz dodała, że między Berlinem a Moskwą nie panuje obecnie zgoda i należy coś z tym zrobić..

Oczywiście. Rosja będzie usiłowała wykorzystać tę tragedię do swoich celów, czyli przechylenia szali we wschodniej Ukrainie na swoją korzyść. A zachodni politycy, stroniący od konfliktów, podążą za nią jak barany. „Pokój”, „dyplomacja”, „deeskalacja”. Te słowa działają na Europejczyków elektryzująco. I Putin dobrze o tym wie. Wystarczy tak naprawdę, że zadziałają tylko na kilku europejskich przywódców, wtedy nie będzie zgody co do działań wobec Rosji. I o to chodzi. Podzielona, niespójna Europa jest gospodarzowi Kremla na rękę. Rosja posiada bardzo sprawną dyplomację. Jednym mówi to, drugim tamto, stara się skłócić wszystkich i uzyskać coś od każdego osobno. I świetnie jej to wychodzi.

A jeśli jednak tym razem Europa przemówi jednym głosem?

Putin jest dobrym uczniem Stalina. „Soso” zawarł sojusz z Hitlerem. Ten blok byłby praktycznie niezniszczalny, gdyby Hitler nie zerwał umowy. Rosyjski prezydent usiłuje obecnie zawrzeć podobny sojusz z Chinami. Oś Pekin-Moskwa. To ona ma uczynić Rosję niezniszczalną, nietykalną przez Zachód. Możliwe, że skończy się to wchłonięciem Rosji przez Chiny, ale Chińczykom się jak na razie nie śpieszy. Im bardziej Zachód będzie więc naciskał na Kreml, tym bardziej zwróci się on ku Pekinowi. Tyle, że Zachód jak na razie tylko wypowiada groźby, zamiast działać. A wystarczyłoby obniżyć cenę baryłki ropy do 50 dolarów i Rosja znalazłaby się na kolanach. Już teraz jest w gruncie rzeczy tylko papierowym tygrysem. Niczego nie produkuje, z wyjątkiem broni i ropy naftowej. I konfliktów.

Rozmawiała Aleksandra Rybińska

Zdjęcie Zespół wPolityce.pl
autor: Zespół wPolityce.pl

Czekamy na Wasze maile z uwagami i komentarzami: redakcja@wpolityce.pl. Zapraszamy też do księgarni z najlepszymi książkami: wSklepiku.pl.

za: http://wpolityce.pl/swiat/205632-alain-besancon-o-zestrzeleniu-malezyjsk...

 Andy — serendipity

avatar użytkownika UPARTY

4. Dwie uwagi

pierwsza @Elig.
Ja nie twierdze, że operator w momencie odpalenia rakiety był pijany a jedynie to, ze ni był pod ciągła kontrola wyższych stopniem dowódców. Jeśli więc zobaczył na ekranie radaru samolot, to go strącił, bo to miał robić. Myślę, że po prostu nie miał wsparcia wywiadowczego, bo to jest na wyższym szczeblu.

druga uwaga @Andy-Andy
To nie Hitler zerwał porozumienie ze Stalinem a właśnie Stalin. Uderzenie na Rosję było na pewno uderzeniem wyprzedzającym, mającym na celu zniszczenie Armii Czerwonej zanim ona uderzyła by na Niemcy. Ciekawe jest zestawienie daty przerwania nalotów na Anglię z datami uchwalenia nowych planów mobilizacyjnych przez Biuro Polityczne w Moskwie.

uparty

avatar użytkownika elig

5. @UPARTY

Najnowsze informacje z Niezalezna.pl - http://niezalezna.pl/57466-icao-pomoze-w-wyjasnianiu-zestrzelenia-samolo...

"Śniżne położone jest na zachód od miasta Torez, obok którego spadł Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych. Według służb ukrainskich rakietę odpalili rosyjscy terroryści. Ich dowódcą był Rosjanin o pseudonimie Miner, natomiast rozkaz do zestrzelenia samolotu wydał obywatel Rosji Igor Bezler. Ten emerytowany podpułkownik GRU kierował „wyzwalaniem” Gorłówki, niemal 300-tysięcznego miasta w obwodzie donieckim. W latach 2002-2012 Bezker służył w oddziałach Sztabu Generalnego GRU, a po przejściu na emeryturę przeniósł się na Ukrainę. Jak twierdzą ukraińskie władze - w lutym 2014 r. z Bezlerem skontaktowali się dawni koledzy ze służby, powierzając mu operację przejęcia siedziby SBU w Doniecku oraz najważniejszych budynków w Gorłówce. ".

avatar użytkownika Unicorn

6. Tutaj możliwe

Tutaj możliwe wytłumaczenie:
http://foxmulder2.blogspot.com/2014/07/streikow-czyli-gru-kontra-putin-h...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

7. @Unicorn

Link ciekawy. O ile w przypadku Smoleńska skłonna jestem wierzyć w spisek GRU-WSI za plecami Putina /świadectwo Bukowskiego/, to tutaj wygląda na to, że Putin miał więcej powodów, by sprokurowac tę katastrofę, niż GRU.

avatar użytkownika triarius

8. sam pisałem...

... choć w dość lekkim tonie i bez miażdżących argumentów, że wedle mojej oceny Putin stosuje sankcje na sankcje - nawet na te niemal symboliczne - i do takich zaliczyłem zestrzelenie przez ruski samolot ukraińskiego myśliwca nad Ukrainą, o czym tego samego dnia, kiedy zestrzelono tamten pasażerski, mówiła francuska telewizja na zagranicę. (Potem jakoś o tym zamilknięto.)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika amica

9. zestrzelenie

w Iraku Amerykanie zestrzelili sporo własnych samolotów w tym pasazerski

l