W całej Polsce odbędą się dziś nabożeństwa, uroczystości i marsze przypominające o tragedii smoleńskiej.

W Warszawie, w 51. miesięcznicę katastrofy, o godz. 19. rozpocznie
się w archikatedrze św. Jana Chrzciciela rozpocznie się msza św. w
intencji śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego śp. małżonki Marii Kaczyńskiej oraz wszystkich ofiar tragedii.

Po nabożeństwie ruszy marsz pamięci pod Pałac Prezydencki. Zostaną tam złożone kwiaty oraz zapalone znicze.

Rano w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa
Oblubieńca, sąsiadującym z Pałacem Prezydenckim, odbyła się msza św. w
intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, odprawiana z inicjatywy klubu
parlamentarnego PiS. Po nabożeństwie złożono kwiaty i zapalono znicze
przed Pałacem Prezydenckim.

W Krakowie o
17:30 w Archikatedrze Wawelskiej odprawiona zostanie msza św. w
intencji śp. Pary Prezydenckiej oraz wszystkich ofiar tragedii.

Po mszy św. przewidziano przejście pod Krzyż Narodowej Pamięci –
Krzyż Katyński, zapalenie 96 białych i czerwonych zniczy, modlitwę za
ofiary tragedii smoleńskiej oraz słowo przy Krzyżu poświęcone
pamięci ofiar i Polsce.

Organizatorzy proszą o zabranie biało-czerwonych flag. Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy…

51 miesięcy temu straciliśmy najlepszego
prezydenta w dziejach wolnej Polski. Z tej okazji przypominamy
niewygłoszone przemówienie śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego „Wolność i
Prawda”, przygotowywane na uroczystości 10 kwietnia 2010 roku.

1.
To było 70 lat temu. Zabijano ich – wcześniej skrępowanych – strzałem w tył głowy. Tak by krwi
było mało. Później – ciągle z orłami na guzikach mundurów – kładziono w
głębokich dołach. Tu, w Katyniu takich śmierci było cztery tysiące
czterysta. W Katyniu, Charkowie, Twerze, w Kijowie, Chersoniu oraz w
Mińsku – razem 21.768.
Zamordowani to obywatele Polski, ludzie różnych wyznań i różnych
zawodów; wojskowi, policjanci i cywile. Są wśród nich generałowie i
zwykli policjanci, profesorowie i wiejscy nauczyciele. Są wojskowi
kapelani różnych wyznań: kapłani katoliccy, naczelny rabin WP,
naczelny kapelan greckokatolicki i naczelny kapelan prawosławny.
Wszystkie te zbrodnie – popełnione w kilku miejscach – nazywamy
symbolicznie Zbrodnią Katyńską. Łączy je obywatelstwo ofiar i ta sama
decyzja tych samych sprawców.

2.
Zbrodni dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego: Biura Politycznego WKP(b).
Decyzja zapada 5 marca 1940, na wniosek Ławrentija Berii: rozstrzelać! W
uzasadnieniu wniosku czytamy: to „zatwardziali, nie rokujący poprawy
wrogowie władzy sowieckiej”.

3.
Tych ludzi zgładzono bez procesów i wyroków. Zostali zamordowani z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata.
Czym jest śmierć dziesiątków tysięcy osób – obywateli Rzeczpospolitej – bez sądu? Jeśli to nie jest ludobójstwo, to co nim jest?

4.
Pytamy, nie przestajemy pytać: dlaczego? Historycy wskazują zbrodnicze
mechanizmy komunistycznego totalitaryzmu. Część jego ofiar leży tuż
obok, również w katyńskim lesie. To tysiące Rosjan, Ukraińców,
Białorusinów, ludzi innych narodów.
Źródłem zbrodni jest jednak także pakt Ribbentrop-Mołotow prowadzący do
czwartego rozbioru Polski. Są nim imperialne, szowinistyczne zamiary
Stalina. Zbrodnia Katyńska jest – pisał o tym wyłączony w ostatniej
chwili z transportu śmierci prof. Stanisław Swianiewicz – częścią „akcji
(…) oczyszczenia przedpoli potrzebnych dla dalszej ekspansji
imperializmu sowieckiego”.
Jest kluczowym elementem planu zniszczenia wolnej Polski: państwa
stojącego – od roku 1920 - na drodze podboju Europy przez komunistyczne
imperium.
To dlatego NKWD
próbuje pozyskać jeńców: niech poprą plany podboju. Oficerowie z
Kozielska i Starobielska wybierają jednak honor, są wierni Ojczyźnie.
Dlatego Stalin i jego Biuro Polityczne mszcząc się na niepokonanych
decydują: rozstrzelać ich. Grobami są doły śmierci w Katyniu, pod
Charkowem, w Miednoje. Te doły śmierci mają być także grobem
Polski, niepodległej Rzeczpospolitej.

5.
W czerwcu roku 1941 Niemcy uderzają na ZSRS: sojusznicy z sierpnia 1939 stają się śmiertelnymi wrogami. ZSRS
zostaje członkiem koalicji antyhitlerowskiej. Rząd w Moskwie przywraca –
na mocy układu z 30 lipca 1941 – stosunki z Polską. Stalin zasiada u
boku Roosevelta i Churchilla w wielkiej trójce.
Miliony żołnierzy Armii Czerwonej – Rosjan, Ukraińców, Białorusinów,
Gruzinów, Ormian i Azerów, mieszkańców Azji środkowej – oddają życie w
walce z Niemcami Hitlera. W tej samej walce giną też Amerykanie,
Brytyjczycy, Polacy, żołnierze innych narodów.
Przypomnijmy: to my, Polacy, jako pierwsi zbrojnie przeciwstawiliśmy się
armii Hitlera. To my walczyliśmy z nazistowskimi Niemcami od
początku do końca wojny. Pod jej koniec nasi żołnierze tworzą
czwartą co do liczebności armię antyhitlerowskiej koalicji.
Polacy walczą i giną na wszystkich frontach: na Westerplatte i pod
Kockiem, w bitwie o Anglię i pod Monte Cassino, pod Lenino i w
Berlinie, w partyzantce i w Powstaniu Warszawskim. Są wśród nich
bracia i dzieci ofiar Katynia.
W bombowcu Polskich Sił Zbrojnych nad III
Rzeszą ginie 26 letni Aleksander Fedorońko najstarszy z synów
zamordowanego w Katyniu Szymona Fedorońki – naczelnego kapelana wyznania
prawosławnego Wojska Polskiego. Najmłodszy syn, 22 letni Orest poległ –
w szeregach Armii Krajowej – w pierwszym dniu Powstania Warszawskiego.
Jego 24-letni brat Wiaczesław walczący w Zgrupowaniu AK „Gurt” ginie 17 dni później.

W maju 1945 roku III Rzesza przegrywa wojnę. Nazistowski totalitaryzm upada. Niedługo
obchodzić będziemy 65 rocznicę tego wydarzenia.
Dla naszego narodu było to jednak zwycięstwo gorzkie, niepełne.
Trafiamy w strefę wpływów Stalina i totalitarnego komunizmu. Po roku
1945 Polska istnieje ale bez niepodległości. Z narzuconym ustrojem.
Próbuje się też zafałszować naszą pamięć o polskiej
historii i polskiej tożsamości.

6.
Ważną częścią tej próby fałszerstwa było kłamstwo katyńskie. Historycy nazywają je wręcz kłamstwem założycielskim PRL. Obowiązuje od roku 1943. To w związku z nim Stalin zrywa stosunki z polskim rządem.
Świat miał się nigdy nie dowiedzieć. Rodzinom
ofiar odebrano prawo do publicznej żałoby, do opłakania i godnego
upamiętnienia najbliższych.
Po stronie kłamstwa stoi potęga totalitarnego imperium, stoi aparat
władzy polskich komunistów. Ludzie mówiący prawdę o Katyniu płacą za to
wysoką cenę. Także uczniowie. W roku 1949 za wykrzyczaną na lekcji
prawdę o Katyniu dwudziestoletni uczeń z Chełma Józef Bałka wyrokiem
wojskowego sądu trafia na trzy lata do więzienia.
Czyżby – przypomnę słowa poety - świadkiem miały pozostać „guziki
nieugięte” znajdowane tu, na katyńskich mogiłach?
Są jednak także „nieugięci ludzie” i – po czterech dekadach –
totalitarny Goliat zostaje pokonany. Prawda – ta ostateczna broń przeciw
przemocy – zwycięża. Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak
prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczpospolitej. To wielka
zasługa Rodzin Katyńskich. Ich walki o pamięć o swoich bliskich, a więc
także – o pamięć i tożsamość Polski. Zasługa młodzieży. Uczniów
takich jak Józef Bałka. Zasługa tych nauczycieli, którzy – mimo zakazów –
mówili dzieciom prawdę. Zasługa księży, w tym księdza prałata Zdzisława
Peszkowskiego i zamordowanego w styczniu roku 1989 księdza Stefana
Niedzielaka – inicjatora wzniesienia krzyża katyńskiego na cmentarzu
powązkowskim. Zasługa drukarzy nielegalnych wydawnictw. Zasługa wielu
niezależnych inicjatyw i „Solidarności”. Milionów rodziców
opowiadających swoim dzieciom prawdziwą historię Polski.
Jak trafnie powiedział tu przed kilkoma dniami premier Rzeczpospolitej,
Polacy stają się wielką Rodziną Katyńską.
Wszystkim członkom tej wspólnoty, w szczególności krewnym i bliskim
ofiar, składam najgłębsze podziękowanie. Zwycięstwo w bitwie z
kłamstwem to Wasza wielka zasługa! Dobrze zasłużyliście się Ojczyźnie!!

Wielkie zasługi w walce z kłamstwem katyńskim mają także Rosjanie:
działacze Memoriału, ci prawnicy, historycy i funkcjonariusze
rosyjskiego państwa, którzy odważnie ujawniali tę zbrodnię Stalina.

7.
Katyń i kłamstwo katyńskie stały się bolesną raną polskiej historii, ale
także na długie dziesięciolecia zatruły relacje między Polakami i
Rosjanami.
Nie da się budować trwałych relacji na kłamstwie. Kłamstwo dzieli
ludzi i narody. Przynosi nienawiść i złość. Dlatego potrzeba nam prawdy.
Racje nie są rozłożone równo, rację mają Ci, którzy walczą o wolność.
My, chrześcijanie wiemy o tym dobrze: prawda, nawet najboleśniejsza,
wyzwala. Łączy. Przynosi sprawiedliwość. Pokazuje drogę do pojednania.
Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie zagoić i zabliźnić.
Jesteśmy na tej drodze. Mimo różnych wahań i tendencji, prawdy o Zbrodni
Katyńskiej jest dziś więcej niż ćwierć wieku temu. Doceniamy działania
Rosji i Rosjan służące tej prawdzie, w tym środową wizytę premiera
Rosji w lesie katyńskim, na grobach pomordowanych.
Jednak prawda potrzebuje nie tylko słów ale i konkretów. Trzeba
ujawnienia wszystkich dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej.
Okoliczności tej zbrodni muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione.
Trzeba tu, w Katyniu, rozmowy
młodzieży: polskiej i rosyjskiej, ukraińskiej i białoruskiej. Ważne
jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, By kłamstwo
katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej.
Drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując
się na niej, ani nie cofając. Ta droga do pojednania wymaga jednak
czytelnych znaków. Na tej drodze trzeba partnerstwa, dialogu równych z
równymi, a nie imperialnych tęsknot. Trzeba myślenia o wspólnych
wartościach: o demokracji, wolności, pluralizmie, a nie –
o strefach wpływów.

8.
Tragedia Katynia i walka z kłamstwem katyńskim to doświadczenie
ważne dla kolejnych pokoleń Polaków. To część naszej historii. Naszej
pamięci i naszej tożsamości. To jednak także część historii całej
Europy, świata. To przesłanie dotyczące każdego człowieka i wszystkich
narodów. Dotyczące i przeszłości, i przyszłości ludzkiej cywilizacji.
Zbrodnia Katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i
zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie jednak także
świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią – nawet w czasach
najtrudniejszych – wybrać wolność i obronić prawdę.

Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym: pomódlmy się nad ich grobami.
Chwała bohaterom! Cześć ich pamięci!!

autor:

Pilnujmy pamięci

http://wpolityce.pl/smolensk/204412-sp-prezydent-lech-kaczynski-prawda-t...