nic nie puściły, u dziadka Waldka to stała, nic nowego. Daje takie hasełka od 2006 r., od powstania słynnego, tajnego Ruchu na Rzecz Demokracji.

Nie chcę żyć w „państwie narodu" - Waldemar Kuczyński 29-05-2011

Oj chyba na starość .) Tal ciut . ciut ;) Pzdr

to sie rzucilem, bo myslalem, ze idzie o Pawlaka (portret pamieciowy). on jako jeden z piewrszych powinien beknac za podpisanie umowy gazowej z kacapami. Toz to zdrajca, bity agenciak.
Zeby Unia miala Polske ratowac w upodlajacej sytuacji?
Pozdrawiam.

Waldemar Kuczyński

Kaczyński nie walczył z Tuskiem, lecz z Polską

Jarosław Kaczyński z mniej utalentowanym, ale - czysto po ludzku -
lepszym bratem Lechem toczył wojnę z III RP od jej powstania, a teraz
prowadzi ją sam.

nie dość,że słyszy Głosy ,to widzi to ,czego nigdy nie było a mianowicie
Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polski w Smoleńskim Samolocie,gdy rozkazuje..."lądować " a pijany generał go popiera...
Oj Dziaduniu,dziaduniu..co IM powiesz jak już kiedyś odlecisz na zawsze w niebieskie strony ? jak IM spojrzysz w oczy i jak przeprosisz ?
Smutne i porażające,ze takych mieliśmy niegdyś doradców Dziadziuś,co jeczał, w czasie strajku 'wejdą nie wejdą "miast dodawać odwagi strajkującym...
a fe....

Gratulacje dla Waldemara Kuczyńskiego laureata Nagrody Peryklesa

Serdecznie dziękuję za całą pełną ofiarności pracę dla dobra Polski -
napisał Prezydent RP Bronisław Komorowski w liście do Waldemara
Kuczyńskiego, tegorocznego laureata Nagrody Peryklesa.

Pan

Waldemar Kuczyński

Laureat Nagrody Peryklesa

Uczestnicy

uroczystości wręczenia

statuetki Nagrody

Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono, pisała Wisława
Szymborska. Perykles, patron Nagrody zdobył nieprzemijającą sławę
dlatego, że ateńscy współobywatele mogli na nim polegać.  Nie sprawił
im zawodu w sytuacjach trudnych, wydobywających prawdę o charakterze,
postawach i poglądach człowieka.

W życiu Waldemara Kuczyńskiego, tegorocznego laureata Nagrody
Peryklesa, takich sytuacji było wiele. W każdej z nich odważnie wyrażał
niezgodę na przemoc, niesprawiedliwość i groźną nieodpowiedzialność. Od
lat studenckich, poprzez lata 60-te, angażował się w działalność
opozycji demokratycznej, uczestnicząc w akcjach protestacyjnych,
publikując w drugim obiegu. I podobnie jak wielu innych – był świadomy
wysokiej ceny tej wierności sobie, swoim ideałom. Aresztowania,
inwigilacja, zwolnienia z pracy, internowanie podczas stanu wojennego, 
wreszcie emigracja stały się również Jego udziałem.

Z szacunkiem myślę, że ta pełna oddania praca przyniosła efekty. W
tym roku obchodzimy 25-lecie wolności. Polska dziś, tak jak oczekiwał
tego w 1989 roku premier Tadeusz Mazowiecki, jest inna niż ćwierć wieku
temu. Jest inna, bo znaleźli się ludzie tacy jak Waldemar Kuczyński.

Po przełomie roku 1989 nadal pełen niespożytej energii jako polityk,
ekspert i analityk, w wyjątkowy sposób łączący wiedzę z talentami
publicysty i polemisty.

Trudno przecenić Jego zasługi dla transformacji ustrojowej, najpierw w
roli szefa doradców premiera Mazowieckiego, następnie ministra
przekształceń własnościowych. Pozostał sobą, skromny, przyjazny ludziom,
troskliwy ojciec wielodzietnej rodziny.

Waldku, serdecznie dziękuję za Twoją całą pełną ofiarności pracę dla
dobra Polski. Przyjmij moje najserdeczniejsze gratulacje, wyrazy
szacunku i gorące pozdrowienia.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Bronisław Komorowski

-

Nagroda Peryklesa – nagroda przyznawana w latach 2009–2012 przez

Stowarzyszenie na Rzecz Demokracji

http://snrd.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=9&Itemid=40

się strach...

ani śmiać, a na pewno nie płakać. Odnotować dla lemingów kolejne sypnięcie się Bronka herbu Dziadzia, skąd mu nogi wyrastają.

My to wiemy, dla wielu lemingów to szok nie do ogarnięcia.

Pozdrawiam serdecznie

Marcin Wikło

Wciąż wiemy na ten temat bardzo mało,
dlatego książki takie jak Gursztyna są bezcenne. Podkreślali to
publicyści i historycy, którzy byli na premierze tej publikacji w Muzeum
Powstania Warszawskiego. Waldemara Kuczyńskiego tam nie było.otworne głupoty wypisuje na twitterze Waldemar Kuczyński, znany w tym gronie jako @DziadekWaldemar. Zastanawia mnie to, jak człowiek, który twierdzi, że pół jego rodziny zginęło z rąk Niemców
może w ten sposób pisać o rzezi Woli. Komentator postanowił przywalić
książce Piotra Gursztyna „Rzeź Woli - zbrodnia nierozliczona”.

Otóż, biorąc pod uwagę stan wiedzy na temat tych tragicznych
sierpniowych dni, na pewno nie można powiedzieć, że „wiemy
dobrze jak tam było”. Wciąż wiemy na ten temat bardzo mało, dlatego książki
takie jak Gursztyna są bezcenne. Podkreślali to publicyści i historycy,
którzy byli na premierze tej publikacji w Muzeum Powstania
Warszawskiego. Kuczyńskiego tam nie było.

CZYTAJ TAKŻE: „Rzeź Woli” Piotra Gursztyna to ważna książka. Autor mówi o niej: to dopiero początek upamiętniania tej nierozliczonej zbrodni

Kolejny twitt, to kolejne kłamstwo:

Problem w tym, że o Rzezi Woli nie napisano wiele, a jeżeli w ogóle o tym pisano, to w latach 60-tych.

Większość publikacji to źródłowe materiały prokuratorskie, zeznania
świadków, którzy to ludobójstwo przeżyli. Znam je i ręczę, że są jeszcze
bardziej wstrząsające niż książka Piotra, który mimo wszystko oplótł tę
tragedie publicystycznym tłem. Ciekawym, ale nieco rozmiękczającym
tragedię. Wyjaśnię od razu, że to nie jest zarzut z mojej strony. Wręcz
przeciwnie, tak właśnie trzeba o tym teraz opowiadać. Bo, że trzeba
opowiadać, nie mam wątpliwości. @DziadekWaldemar widocznie ma.

Nie ma we mnie zgody na takie traktowanie ofiar Rzezi Woli.
Nie zgadzam się na relatywizowanie tej zbrodni, nie chcę aby zważając na
wrażliwość narodu Niemieckiego ten mało znany temat znów
schodził na plan dalszy.

Mam nadzieję, że rzeczywiście będzie tak, jak mówiono podczas promocji książki, że to dopiero początek odkrywania tego ludobójstwa. Nigdy więcej milczenia na temat niemieckich zbrodni w Polsce!

P.S. Szkoda mi tylko tego, że tak wiele osób odpowiedziało na głupie twitty Kuczyńskiego. Jego już się nie naprawi.