Wiezienne pisarstwo Michnika

avatar użytkownika Tymczasowy

Prawde mowiac, nigdy zbytnio sie nie przygladalem A.Michnikowi i jego pisarstwu. Z pewnoscia zaslugiwal, ale jakos cos mnie cofalo, nawet wtedy gdy moi studenci rwali sie rozpromienieni do Chlopaka w Swetrze.

Dopiero teraz przeczytalem kilka napisanych przez niego ksiazek. Stylu pisania nie polubilem. Walorow intelektualnych nie oceniam, bo nie jestem intelektualista. Natomiast jestem plaskim empirysta i potrafie zestawic suche fakty, np. gdzie pisana byla ksiazka i w oparciu  o jakie zrodla.

Szczegolnie interesujacymi znalazlem dwie z nich. Pierwsza z nich nosi tytul: "Z dziejow honoru w Polsce (wypisy wiezienne)". Wydana zostala przez Niezalezna Oficyne Wydawnicza w Warszawie w 1991 r. Jest to trzecie z kolei wydanie. Dwa pierwsze wydrukowano w 1985 r. Autor informuje:"pisalem w wiezieniu mokotowskim,listopad 1983-kwiecien 1984". W wiezieniu jest raczej maly margines swobody, lecz jak sie okazuje, jak sie chce, to nawet ksiazki mozna pisac, nawet o tresci anty-rezimowej. Nawet lzac oberpolicmajstrow.

Druga ksiazka nosi tytul:"Takie czasy...Rzecz o kompromisie". Dzielo wydal ANEKS  w Londynie w 1985 r. Podobnie jak i w pierwszym przypadku, autor informuje:"Pisalem w wiezieniu sledczym. Gdansk,ul.Kurkowa 12,marzec-maj 1985 roku". Na tylnej okladce jest  informacja o Autorze, ktora przytaczam doslownie:

"Aresztowany 13 XII 1985 r. spedzil w wiezieniu ponad dwa i pol roku bez wyroku sadowego. Ponownie uwieziony w lutym 1985 r. razem z Wladyslawem Frasyniukiem i Bogdanem Lisem, w czerwcu zostal skazany na trzy lata wiezienia. Przebywa obecnie w wiezieniu w Barczewie". Nie nie ma tu bledu. Cytowalem precyzyjnie. W Londynie nikt wydawcow nie scigal, wiec napisali dokladnie, co wiedzieli o Michniku.

Dodatkowo dowiadujemy sie z tejze okladki, ze Michnik Adam pomieszkujac w wiezieniach w latach 1983-1985  opublikowal poza wymienionymi ksiazkami dwie inne ksiazki: "Niezlomny z Londynu" i "Szanse polskiej demokracji". Jednakowoz, to nie wszystko. W sklad "combo" wchodza tez inne osiagniecia literackie i naukowe. Ostatnie zdanie na tej tylnej okladce brzmi jak nastepuje:

"W przygotowaniu edycja amerykanska,wloska i niemiecka jego szkicow. Laureat "Prix de la Liberte" francuskiego PEN-Clubu (1982),"doctor honoris causa" nowojorskiej, New School of Economics".

Znany autor i polityk w obu przywolanycyh ksiazkach cytuje dziela licznych autorow. Rozumiem, ze biblioteczce wieziennej mogl znalezc ksiazki: Kuli,Malewskiej,Szczepanskiego,Micinskiego,Milosza,Witkacego,Mickiewicza,Dabrowskiej i innych. W zaden jednak sposob nie mogl miec dostepu do nielegalnie wydawanej prasy, ktora obficie cytuje, np. na str.85 "Takich czasow". A jezeli mial dostep do komunikatow nielegalnej TKK, to z latwoscia znalazlby sie na niego odpowiedni paragraf.Bardzo to niepokojaco wyglada. Choc skonczylo sie szczesliwie. We wiezniu mowilo sie: "Szczescie to ma kurwa i milicjant. Czlowiek ma fart".

A co dopiero mowic o najbardziej smakowitym cytacie (str.87)zaczynajacym sie od:"Innego zdania na ten temat jest ekspert Ministerstwa Spraw Wewnetrznych,mjr Jerzy Zyzelewicz, KTORY W PEWNYM OPRACOWANIU napisal: "Wydarzenia z 31 sierpnia 1982 r. zamknely...". Boje sie dalej cytowac, bo MUSIAL  to byc tajny esbecki dokument. Niedostepny na wolnosci, choc bedacy, jakims pewnym sposobem, do dyspozycji srodze uwiezionego Michnika Adama.

Ja tam nic nie mowie, ale prosze rzucic okiem na napisana we wiezniu dedykacje PanaAdamowa dla oberpolicmajstra, czlowieka honoru, ktory stworzyl Grupe Oficerow o kryptonimie "Poligon":

"Poznalem takze plemie jahu

Co wielbi wlasne ekskrementy,

Zyjacy w niewolniczym strachu

Donosicielski rod przeklety".

To z "Dziejow honoru w Polsce", co do ktorego Szechter jest najwiekszym przeciez w Polsce autorytetem i ekspertem.

Fragment przedostatni (never say never) dotyczy niejakiego Plk. Tadeusza Tamborskiego, ktoremu  w "Z dziejow..." Znany Autor  zamiescil dedykacje o tresci nastepujacej: "...za to,ze kazal mnie tak strasznie kipiszowac...:

"Jak ich rozpoznac? Wykroj powiek

Maja nie ten,co zwykly czlowiek,

I w oczach metny blysk owadzi-

Ten ich najczesciej nagle zdradzi"

Jezeli przeszedl Adam, choc raz, jakis kipisz w tym piecioleciu wieziennym, to powinien wiedziec, ze przy kipiszu nic sie nie ukryje. Nawet prosto w ... zywemu czlowiekowi zagladaja.

PS Nasz Adam Ponadpolski pisal swoje wazne dziela wiezienne odrecznie czy na maszynie do pisania?  Mial funkcjonariuszke- maszynistke? Ilu funkcjonariuszy biegalo do bibliotek i archiwow? A jak dziela wydostaly sie na zewnatrz? Wszak grypsy, to byl system perfekcyjnie opanowany przez funkcjonariouszy. Tatus Synkowi nie opowiadal? A koledzy Tatusia? A Braciszek? To Autor jest jak ciele, ani be, ani me? Taki glupi?

 

 

"

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

oczekującym na nieuchronny CDN podrzucam ciekawego linka w temacie


Adam Michnik: Wywodzę się ze środowiska żydokomuny. Bycie komunistą oznaczało przynależność do pewnej kultury

http://niezlomni.com/?p=750

…) Jak na pewno wiecie, środowiskiem, z którego pochodzę, jest liberalna żydokomuna. To jest żydokomuna w sensie ścisłym, bo moi rodzice wywodzili się ze środowisk żydowskich i byli przed wojną komunistami. Być komunistą znaczyło wtedy coś więcej niż przynależność do partii to oznaczało przynależność do pewnego języka, do pewnej kultury, fobii, namiętności.

Niejednokrotnie spierając się z moimi kolegami, którzy wywodzili się z podobnego środowiska właśnie w kontekście dyskusji o mojej książce — mówiłem im: zastanówcie się, jak trudno jest wam wziąć się za łeb z syndromem żydokomuny. l Dlaczego? Dlatego, że widzicie nie tylko paskudztwo jego skutków, ale też wszystkie żeby tak rzec realne wartości motywacyjne, które niesie: nadzieję na sprawiedliwość społeczną, przekonanie dłużników, że trzeba się angażować po to, aby zmieniać świat i czynić go lepszym… Do tego wszystkiego jesteście przywiązani i nie godzicie się na zniszczenie całej tej tradycji en bloc(…).

Adam Michnik, pismo „Powściągliwość i Praca” (nr 6, 1988 r.)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. No to mamy

krok do przodu. To, ze Michnik,Geremek,Wajda czy byle olbrychski sa kacapskimi agentami wplywu bylo dla mnie zupelnie oczywiste. Teraz pojawia sie Andrzej Zagozda. Historycy zwykli mowic, ze nic sie nie ukryje. Ujawnienie nie-naszego Autora, to tylko kwestia czasu.

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Marylu

Dzieki za cytat. On mi wiele wyjasnia:"przynaleznosc do:partii,pewnego jezyka,pewnej kultury,fobii, namietnosci".

avatar użytkownika Maryla

4. Tymczasowy

"W zaden jednak sposob nie mogl miec dostepu do nielegalnie wydawanej prasy, ktora obficie cytuje, np. na str.85 "Takich czasow". A jezeli mial dostep do komunikatow nielegalnej TKK, to z latwoscia znalazlby sie na niego odpowiedni paragraf.Bardzo to niepokojaco wyglada."

 jakie tam niepokojąco, wygląda to zupełnie naturalnie, biorąc pod uwagę cały żywot świętego świeckiego Michnika.
Adam Michnik: Wywodzę się ze środowiska żydokomuny. Bycie komunistą oznaczało przynależność do pewnej kultury

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Rola dzieci i wnuków stalinistów w odradzaniu się stalinizmu w P

Rola dzieci i wnuków stalinistów w odradzaniu się stalinizmu w Polsce

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pan Tymczasowy

Szanowny Panie Edwardzie,

Moim zdaniem powinniśmy mówić jak najmniej o Adamie Michniku i ludziach ze stajni KPZU.
Umrą śmiercią naturalną.

Powinniśmy mówić bardzo głośno o ludziach z KPZU i ich udziale w ludobójstwie Polaków na Ukrainie.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Szanowny Panie Michale

Ma Pan oczywiscie racje. Ja, poki co dopiero docieram do progow tego myslenia. Poki co,nie czytam wypowiedzi Niesiolowskiego, Olbrychskiego,Palikota,zdrajcow, ktorzy opuscili PiS, Lisa, Olejnikowej i i im podobnych oraz dyskusji na ten temat.
Nad Michnikiem musialbym sie zastanowic, bo on wyrosl na glowna okraglostolowa postac, a tej sprawy raczej nie odpuszcze. Mam pare tekstow na temat i stopniowo je przepisze z glowy i moich archiwow na BM:24.Pl. W sposob oczywiscie nieuchronny.
Wyrazy szacunku.