Kolaboracja starszyzny góralskiej z Niemcami, Goralenvolk -naród (lud) góralski.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

Po napaści Niemiec i Słowacji  na Polske w 1939 roku, Niemcy nauczeni doświadczeniem w Czechów i za podpowiedzią Słowacji zamierzali namawiać Polaków do kolaboracji, oferując im izoloryczne obietnice jakiegoś bananowego państewka jak wcześniej robili to Niemcy i Rosja, proponując diasprze zydowskiej utworzenie Judeopolonii

Zakopane zostało zajęte przez zmotoryzowane oddziały niemieckie 1. września 1939 roku około godzin 14. Od 2. września 1939 roku administrację wojskową w stolicy polskich Tatr sprawowały jednostki słowackie. Po wycofaniu się w połowie września oddziałów naszych południowych sąsiadów rozpoczęły się niepodzielne rządy niemieckiego okupanta. Istniał pomysł, aby Podhale przekazać Słowacji, podobnie jak niedaleką Orawę i Spisz,

Na Podhalu, Niemcy trafili na podatny grunt. Część starszyzny Zakopanego i Skalnego Podhala przyjęło propozycje Niemców
Grupa Górali, maniona dobrodziejstwami III rzeszy niemieckiej zamierzała utworzyć niezależne państwo etniczne kolaborując z okupantem

Oto oni:

 


 

Henryk Szadkowski
 
Henryk Szadkowski, doktor praw, urzędnik magistracki, działacz OZON / Obóz Zjednoczenia Narodowego/ PrezesZarządu Powiatowego Stronnictwa Ludowego w Nowym Targu
Wacław Jan Krzeptowski, lider Stronnictwa Ludowego, wiceprezes Związku Górali.
 
Wacław Jan Krzeptowski
 
Józef Cukier ,wiceprezes Związku Górali, Po II Wojnie Światowej w 1946 roku skazany na 15 lat więzienia za kolaboracje. Po wojnie zminił nazwisko wraz z rodziną na Kozieniak
 
Witalis Wider, kapitan rezerwy WP i przewodniczącym Związku Oficerów Rezerwy w Zakopanem.Agentem Abwehry, niemieckiego wywiadu i kontrwywiadu.Organizator pielgrzymki Górali na Jasną Górę ! ! !Organizował przed wojną obchody polskich rocznic niepodległościowych. Był także jednym z głównych koordynatorów obsługi logistycznej Konferencji Gestapo - NKWD, a dysponując siecią gastronomiczną, żywił uczestników zakopiańskich obrad. Zarekwirował on dla siebie pomieszczenia „Watry”, gdzie prowadził kawiarnię oraz „Bauern Schenke” czyli „szynk chłopski” (oczywiście oba zakłady były tylko dla Niemców – „Nur fur Deutsche”). Później przejął także bar - restaurację Bielatowiczów przy ul. Zamoyskiego, gdzie urządzono winiarnię dla Niemców „Deutsche Winzerstube”.
 
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2c/Goralenvolk_1.jpg

 

Wizyta gubernatora Hansa Franka w Zakopanem (12 listopad 1939 r.).

 



 W dniu 20 lutego 1942 roku powstał Goralisches Komitee (pol. Komitet Góralski) namiastka samorządu w składzie:

przewodniczący: Wacław Krzeptowski
zastępca: Józef Cukier
sekretarz: Adam Trzebunia
kierownik Biura: Stanisław Walczak
referent ds. organizacyjnych i personalnych: Franciszek Franosz
referent ds. kultury: Szymon Kuchta
referent ds. pracy: Franciszek Fronczak
referent ds. pomocy gospodarczej: Franciszek Latocha
eferent ds. wyżywienia: Tadeusz Kęsek
referent ds. pomocy prawnej: Andrzej Zagała

był zalazkiem nowego państewka zwasalizowanego przez III rzesze niemiecką Goralenland

W dniu 7. listopada 1939 roku w dniu imienin Adolfa Hitlera delegacja górali uczestniczyła w ceremonii „intronizacji” Generalnego Gubernatora Hansa Franka na Zamku Królewskim na Wawelu  Krakowie. Wacław Krzeptowski wraz z grupą swoich ziomków ubranych w stroje ludowe złożył swoisty „hołd” hitlerowskiemu wielkorządcy, wręczając mu jednocześnie w prezencie złotą ciupagę.
Z siedzibą w Zakopanem, Bahnhofstraße (ob. ul. Kościuszki) 2.

 

Utworzono delegatury w:
Zakopanem,
 Nowym Targu,
 Poroninie,
 Szaflarach,
 Czarnym Dunajcu
 Szczawnicy,
 Chochołowie,
 Cichem
 Rabce.
Na uroczystości przybyli

 

 

Przewodniczący Komitetu Góralskiego Wacław Krzeptowski (z lewej) wita gubernatora Hansa Franka po przybyciu do Zakopanego, 12l istopad 1939 r.
 
 Krzeptowski witał go uroczyście pod świerkową bramą zbudowaną z okazji Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym, które rozegrano w lutym tego samego roku, a Szatkowski pełnił rolę tłumacza. Krzeptowski zwrócił się wtedy do Generalnego Gubernatora słowami: „Mój drogi przyjacielu, dwadzieścia lat jęczeliśmy pod polskim panowaniem, a teraz wracamy pod skrzydła wielkiego narodu niemieckiego”.
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 2-3062)

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/c5/Frank_i_Krzeptowski.jpg/464px-Frank_i_Krzeptowski.jpg

Przewodniczący Komitetu Góralskiego Wacław Krzeptowski (z lewej) wita gubernatora Hansa Franka po przybyciu do Zakopanego, 12l istopad 1939 r. z prawej Joseph Buhler

 Krzeptowski witał go uroczyście pod świerkową bramą zbudowaną z okazji Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym, które rozegrano w lutym tego samego roku, a Szatkowski pełnił rolę tłumacza. Krzeptowski zwrócił się wtedy do Generalnego Gubernatora słowami: „Mój drogi przyjacielu, dwadzieścia lat jęczeliśmy pod polskim panowaniem, a teraz wracamy pod skrzydła wielkiego narodu niemieckiego”.
(fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 2-3062)

http://www.jacekptak.nazwa.pl/stare.foto/II.wojna/39.jpg

7 listopada ,dzień urodzin Hitlera, Hans Frank przyjmuje na Wawelu delegację górali z Wacławem Krzeptowskim (pierwszy z lewej), 20 kwietnia 1940 roku.
 Wacław Krzeptowski wraz z grupą swoich ziomków ubranych w stroje ludowe złożył swoisty „hołd” hitlerowskiemu wielkorządcy, wręczając mu jednocześnie w prezencie złotą ciupagę.
r. (fot. zakład fotograficzny Otto Rosnera, obecnie w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego, sygn. 2-3511)


Miesiąc później pod Tatrami gościł przywódca młodzieży,Baldur von Schirach, a w styczniu 1940 roku przybył tu Reichsführer SS - Heinrich Himmler.
 W mieście odbyła się też III Konferencja Metodyczna zorganizowana wspólnie przez NKWD i Gestapo w marcu 1940 roku. Nna początku lutego 1940 roku doszło do tajnego spotkania Heinricha Himmlera i Ławrientija Berii w pałacyku myśliwskim Hermanna Göringa w Romintach (obecnie Krasnolesie) w Puszczy Romnickiej, gdzie prowadzono rozmowy o eksterminacji społeczeństwa polskiego i zwalczaniu polskiego ruchu oporu. Wspólne plany eksterminacyjne konstruowano do 4. kwietnia

W 1941 roku Niemcy przywieźli do Zakopanego aresztowanego Wincentego Witosa, którego chcieli zmusić do stworzenia polskiego rządu kolaborującego z Hitlerem. Pomysł był dobry, gdyż Krzeptowski znał dobrze Witosa, pomagał w jego ucieczce za granicę po procesie brzeskim, a podczas jego pobytu na emigracji był jednym z jego kurierów. Wacław Krzeptowski miał się spotkać z Witosem, aby go namówić do tej działalności, lecz Witos stanowczo odmówił wszelkiej współpracy z Niemcami.
 


 Komitet Góralski (Goralisches Komitee / zamierzał stworzyć  Goralische Waffen SS Legion, który miał walczyć z Podziemnym Państwem Polskim i jego zbrojnym ramieniem Armia Krajową. Początkowo do legionu zgłosiło około 200 zdolnych do słuzby górali. W czasie szkolenia w  obozie w Trawnikach, wiekszośc uciekła, reszte Niemcy wysłali na przymusowe roboty bądx do obozów zagłady.Kilku działaczy Komitetu Góralskiego zginęło z rąk AK - owców i partyzantów Józefa Kurasia „Ognia”.



Wielu górali donosiło na Polaków, patriotów, członków ruchu oporu.

Na podstawie tych donosów zgineli górale z najstarszych rodów, słynni sportowcy

http://static.watra.pl/images/news/4527.jpg

 

Helena Marusarzówna, sporsmenka, członek Ruchu Oporu, Kurierka Tatrzańska, odznaczona srebrnym Orderem Wojennym Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych

 

 

Spoczywa na 'Peksowym Bzysku' cmentarzu zasłuzonych dla Podhala

 

http://www.muzeumtatrzanskie.com.pl/images/Portret_Bronek_Czech_1.jpg

 

Bronisław Czech, tzykrotny olimpijczyk , zamordowany w Auschwitz, członek ruchu oporu, Kurier Tatrzański

 

Tatrzańscy Kurierzy

 

 

 

http://z-ne.pl/images/cache/0/09/092/092f/phpThumb_cache__src092fb0a77f7ff75f8569dbd50788b682_pard32bafe76e305b8680489d5aa9eb9e42_dat1124171842.jpeg

Tu naszych Bohaterów Niemcy mordowali /

Fotografia Pana Andrzeja Samardaka

 

Pensjonat "Palace" został wybudowany w r. 1930 roku.

W czasie okupacji Niemcy urządzili tu siedzibę Gestapo /Geheime Staats-Polizei czyli Tajna Policja państwowa/. Poprzednio Gestapo próbowało się ulokować w "Excelsiorze" /obecnie "Krokus"/ przy ul. Grunwaldzkiej a później w "Splendidzie" /obecnie "Janosik"/ przy ul. Tetmajera. Żaden z tych budynków nie odpowiadał placówce gestapowskiej, dlatego ulokowali się ostatecznie w "Palace", który okazał się dla nich najlepszy. Urządzili się tu w listopadzie 1939 r.
    Placówka Gestapo, która istniała w Zakopanem, miała szyld z napisem: "Der Kommandeur der Sicherheitspolizei und des S. D. im Distrikt Krakau. Grenzpolizeikommissariat Zakopane" /Komendant Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa /Sicherheitsdiehst/ w Dystrykcie Krakowskim. Komisariat Policji Granicznej w Zakopanem/.

 

Wczasy w katowni

„Ten dom Podhale oblewało płaczem”
Gdy Czarne Orły pod Tatry wtargnęły
Wille „Palace” dla siebie zajęły.
Dom ten z tak piękną nazwą „Palace”,
Ten dom Podhale oblewało płaczem [...]
Przeszła już wojna, po niej lat dziesiątki
Gdzież się podziały kajdany, pamiątki,
Ślady znaczone krwią, paznokciami,
Cośmy przykuci do muru drapali [...]
Ta willa krwią naszą jest zroszona cała,
Co w czasie przesłuchań z ran naszych tryskała.
Kto będzie oglądał te kajdany w celi,
Niech odmówi pacierz za tych, co zginęli.

(fragment wiersza Władysława Szepelaka pt. „Palace”)

 

Jako ostatni żyjący więzień katowni „Palace”, stojąc nad grobem jednego z jego kustoszy - w imieniu moich nieżyjących kolegów apeluję do mieszkańców Podhala i do decydentów Zakopanego o rozpoczęcie akcji wykupienia „Palace” na rzecz przyszłego Muzeum Martyrologii Podhalan - utworzonego na miarę potrzeb i naszych oczekiwań, dla następnych pokoleń, ku chwale górali i całego Podhala. Oto nasz testament. Czynię was odpowiedzialnymi za jego wypełnienie!

Wincenty Szepelak

 

Władysław Szepelak– żołnierz Armii Krajowej w oddziale partyzanckim kpt. „Szaroty”, więzień hitlerowskich obozów koncentracyjnych, poeta i gawędziarz ludowy, budowniczy wielu obiektów na terenie Gminy Raba Wyżna.

Kiedy Amerykanie wyzwalali niemiecki obóz koncentracyjny w Ebensee (Austria) w maju 1945 r. byli zszokowani tym, co tam ujrzeli. Tłum chwiejących się, wynędzniałych ludzi (żywych, lecz przypominających kościotrupy), dla których Niemcy zaplanowali tylko jedno wyjście: przez komin krematorium – dostał jakby nową porcję życiodajnej energii, płacząc i krzycząc; każda nacja odśpiewała swój hymn narodowy. Ci umęczeni ludzie mieli z pewnością za co dziękować Bogu, bo wśród ok. 9 tys. ofiar w czasie półtora roku „działalności” obozu, w marcu i kwietniu 1945 r. zmarło ok. 5 tys. osób; dochodziło do wypadków kanibalizmu. Wśród ocalałych był Władysław Szepelak – więzień „Palace”, Montelupich i trzech nazistowskich KL-ów. Miał wtedy 21 lat, pełno odmrożeń, gruźlicę i ważył 37 kg.

http://images43.fotosik.pl/298/b8cd2d0491169929med.jpg

Dzieło kolaborantów z Podhala

Ten dzielny żołnierz ZWZ-AK (ur. 1924 r.), który od 8 V 2009 r. jest porucznikiem WP, tak wspomina swej książce „Ja przetrwałem…”: „sam się dziwię, że przeżyłem… Modliłem się jednak codziennie w marszu do pracy i z pracy – to pozwalało mi znieść ból i zmęczenie. Wierzyłem, że Matka Boska pomoże mi przetrwać i doczekać wolności”.


Kolaboracja z Niemcami części gorali nie trafiła na podatny grunt. Listę niebieską kenkartę z literą "G" podisało około 25 % górali z Zakopanego. W szczawnicy ca 90%.
W likwidacji Goralenvolku miały duzy wpływ Armia Krajowa
Jesienią partyzanci 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej i oddziału „Ognia” urządzali polowania na zdrajców, strzelając ich we własnych domach.

W jesieni 1946 r. odbył się w "Palace" proces przywódców Goralenvolku. Wyroki były stosunkowo niskie, skazani zostali na od 3 do 15 lat.Później objęła ich amnestia. Górale z Goralenvolku w czasie dochodzenia zaczęli wsppółpracować z sowietami i Urzeedm Bezpieczeństwa, podajac nazwiska Górali członków Armii Krajowej ZWZ.
Przewodniczący Goralisches Komitee  Wacław Krzeptowski 20 stycznia 1945  wyrokiem  Polskiego Państwa Podziemnego  został powieszony przez partyzantów z oddziału Armii Krajowej.Wyrok wykonali zołnierze z oddziału Kurniawa, spod Babiej Góry pod dowództwem porucznika Tadeusza Studzińskiego pseudonim „Kurzawa”. W plutonie liczącym 30 osób było kilku zakopiańczyków, miedzy innymi Bolesław Dobrzański pseudonim „Malinowski” i Stanisław Osiecki pseudonim „Jelito”. Po lewej stronie drogi z Krzeptówek do sanatorium wojskowego, za piekarnią Wojciecha Kwapienia rośnie kilka wysokich świerków. Na jednym z nich, 20 stycznia 1945 roku z wyroku sądu Polski Walczącej z 1942 roku powieszony został Wacław Krzeptowski. Rodzina dopiero po wielu godzinach pochowała ciało kolaboranta w niewiadomym miejscu. Krzeptowskiemu  pozwalono  wybrc sobie drzewo jako szubienicę

Józef Pitoń z Kościeliska, naoczny świadek tamtych wydarzeń, tak wspomina tamte dni: „Widziałem jak Wacek Krzeptowski wisiał na jednym z 3 smreków, tam, gdzie dziś jest apartamentowiec na Krzeptówkach. Stanisław Karpiel miał kolebę pod turniami, przy Kurierskiej Perci w Dolinie Kościeliskiej. Pod koniec wojny Józef Krzeptowski przyprowadził do niego Wacka Krzeptowskiego na przechowanie. Ale Wacek zaczął się za bardzo rządzić. Wtedy Staszek Karpiel złapał za karabin i go przepędził z koleby. Potem zdrajca ukrył się w szopie Pod Kominami, a potem u brata Julka. Tam go partyzanci z Kurniawy złapali. Poprowadzili go pod Gronik, na Polanę Białego Krzeptowskiego, którą dziś mylnie nazywa się polaną Siwarną. Była sobota, 20. stycznia. Krzeptowski prosił o kulę. Ale usłyszał odpowiedź, że na kulę nie zasługuje. Zdrajcy pisany jest sznur. Rano, po mszy, koledzy mi powiedzieli, że trup wisi na smreku. Polecieliśmy go obejrzeć. To był Wacek Krzeptowski. W zielonym kapelusiku, głowę miał przegiętą, krótki wąsik, kurtka czarna, z kołnierzem, zielone portki, ręce związane, a na kurtce wyrwana kartka z zeszytu i napis wykonany chemicznym ołówkiem: „Tak zginie każdy zdrajca ojczyzny”. Wisiał na takim sękatym smreku. Po paru chwilach włókami przyjechał jego bratanek. Odcięli trupa i pojechali prosto przez Budzowskie na Krzeptówki, do Wackowej Sopki. Tej chaty już nie ma”.

Prawdopodobnie podobny los spotkał  Henryka Szatkowskiego i Witalisa Wiederę

Tak skończy człowiek ? który mienił się krolem Polski, na Wawelu miał rezydencję

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d1/Dead_hansfrank.jpg

 

Hans Michael Frank, został skazany na mocy wyroku z dnia 1 października 1946 przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze na karę śmierci przez powieszenie.
 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/7f/Himmler_Dead.jpg/599px-Himmler_Dead.jpg

A tak skończył kolejny niemiecki ludobójca, Heinrich Himmler

 

 

 

 

Etykietowanie:

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

"Kolaboracja z Niemcami części gorali nie trafiła na podatny grunt. Listę niebieską kenkartę z literą "G" podisało około 25 % górali z Zakopanego. W szczawnicy ca 90%.
W likwidacji Goralenvolku miały duzy wpływ Armia Krajowa
Jesienią partyzanci 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej i oddziału „Ognia” urządzali polowania na zdrajców, strzelając ich we własnych domach.

W jesieni 1946 r. odbył się w "Palace" proces przywódców Goralenvolku. Wyroki były stosunkowo niskie, skazani zostali na od 3 do 15 lat.Później objęła ich amnestia. Górale z Goralenvolku w czasie dochodzenia zaczęli współpracować z sowietami i Urzedem Bezpieczeństwa, podajac nazwiska Górali członków Armii Krajowej ZWZ."

Góralskie Volkslisty... na szczęście większość Górali nie zdradziła, pozostała wierna i jest wierna do dzisiaj.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Długo się zastanawiałem czy pisać o 'Goralenvolk'
Napisałem na prośbę, czytelników Blogmedia

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. Szanowny Panie Michale

to nasz historia. Tylko prawda jest ciekawa.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Wnuk Henryka Szadkowskiego Henryk Szadkowski, absolwent UJ napisał  kaiążkę w której moim zdaniem wybiela  swego dziadka, tak jak to robi wnuk Franka i tysiące dzieci zbrodniarzy niemieckich







Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

5. Szanowny Panie Michale,

Serdeczne dzięki za kolejna kartę, tym razem ciemną, naszej historii.

Ale pomiędzy tymi cieniami są i jasne karty, dlatego chciałabym zapalić znicz bohaterskim Kurierom tatrzańskim, którzy oddali życie za Ojczyznę:



Pozdrawiam serdecznie Pana wraz z Małżonką

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,

Pięknie dziękuje za znicz dla Kurierów Tatrzańskich i zyczenia.

My Paniom, Wielce Szanownej Pani Mamie i Pani życzymy wiele słońca jesienią

zwani.com myspace graphic comments

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Szanowny Panie Michale

Dobrze, ze chce Pan wycenic polskosc co do milimetra w chwilach proby. Ja, jako ja, zapewniam Pana, ze gdziekolwiek wchodzilem na strony internetowe SS-wskie, niemieckie, wehrmachtowskie, tam nigdzie nie bylo sladu po kolaboracji Polakow.Panu sie udalo, wiec gratuluje. Jezeli wynajdzie Pan jakies formacje goralskie w sluzbie III Rzeszy, to nie/ bede zobowiazany, tylko zachwycony wynalazkiem. Moze nawet na Slasku, Pomorzu i w Wielkopolsce zatlily sie jakies tkliki? Prosze o podanie zrodel.

avatar użytkownika Maryla

8. Tymczasowy - wyjątek potwierdza regułę

O
żadnej innej grupie nie wypowiedziano tylu kłamstw i oszczerstw w
amerykańskiej prasie, telewizji czy produkcjach filmowych co o Polakach,
narodzie który stracił w czasie wojny 3,000,000 w dużej mierze
katolickich obywateli, z których większość zginęła z rąk niemieckich
nazistów. W ostatnim czasie w Stanach Zjednoczonych z bigoteryjną
gorliwością głosi sie anty- katolicyzm i antypolonizm.
Najbardziej
niepokojącym polakożerczym oszczerstwem jest roszczenie, powtarzane z
regularnością przyprawiającą o mdłości, że Polacy byli odpowiedzialni za
współudział w Holokauście Żydów. (...) W czasie II wojny światowej
tylko znikoma część Polaków akceptowała lub kolaborowała z Niemcami w
ich makabrycznej kampanii przeciwko Żydom. Polacy nigdy nie brali
masowego udziału w eksterminacji jakiejkolwiek nacji. (...) W Polsce,
chrześcijanie podejmowali ryzyko nieznane gdzie indziej w Europie. Był
to jedyny kraj okupowany przez Niemców, w którym pomoc Żydom
automatycznie powodowała karę śmierci (wszystkich członków rodziny
włacznie z dziećmi GWT). (...) Oczywiście, liczba Polaków pomagających
Żydom znacznie przekracza tą uhonorowaną przez Yad Vashem.

Richard C. Lukas

http://

www.holocaustforgotten.com/lukas.htm
(...) No group’s victimization has been more distorted in American film, television and journalism than the Polish nation,
which lost 3 million of its largely Catholic citizenry, most of whom
died at the hands of the Nazis. Among the last few refugees of bigotry
in the United States are the anti-Catholicism and anti-Polonism. Since
most Poles are Catholic, they have been especially vulnerable.

The most disturbing Polonophobic slander is the obscene claim, repeated
with nauseating regularity, that Catholic Poles were complicit in the
Holocaust of the Jews. (...) During World War II, only minorities of
Christians approved or collaborated with the Germans in their grisly
campaign against the Jews. There never was mass Polish participation of
Poles in the slaughter of anyone. (...) In Poland, Christians took risks
unknown elsewhere in Europe. It was the only German-occupied country
where aiding a Jew automatically resulted in the death penalty (off all
family incl. children GWT). (...) To be sure, the number of Jews aided
or saved by Christians far exceeds those honored by Yad Vashem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Pan Tymczasowy

Szanowny Panie Edwardzie,

Ja na wszystkie dziś zadane przez Pana pytania odpowiedziałem w swojej wypowiedzi.

Kolaboracja z Niemcami części gorali nie trafiła na podatny grunt. Listę niebieską kenkartę z literą "G" podisało około 25 % górali z Zakopanego. W Szczawnicy ca 90%.
W likwidacji Goralenvolku miały duzy wpływ Armia Krajowa
Jesienią partyzanci 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej i oddziału „Ognia” urządzali polowania na zdrajców, strzelając ich we własnych domach.

Komitet Góralski (Goralisches Komitee / zamierzał stworzyć Goralische Waffen SS Legion, który miał walczyć z Podziemnym Państwem Polskim i jego zbrojnym ramieniem Armia Krajową. Początkowo do legionu zgłosiło około 200 zdolnych do słuzby górali. W czasie szkolenia w obozie w Trawnikach, wiekszośc uciekła, reszte Niemcy wysłali na przymusowe roboty bądx do obozów zagłady.Kilku działaczy Komitetu Góralskiego zginęło z rąk AK - owców i partyzantów Józefa Kurasia „Ognia”.

Wnuk kolaboranta Henryka Szadkowskiego, napisał kaiazkę:

"Goralenvolk , historia zdrady"



W której moim zdaniem wybiela swego dziadka.
Jeden z naszych stałych czytelników mieszkających za Wielka Woda jak Pan, zapytał mnie gdzie leży prawda

Napisałem
W mojej wypowiedzi są tylko fakty, fakty,
Nie daje oceny, by każdy ją mógł sobie sam postawić.

Pisze Pan o Śląsku,

W Blogmedia ukazało się wiele wypowiedzi bardzo krytycznych do ruchów separatystycznych na Śląsku

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Żydzi to ludzie , którzy od zawsze mieli źle w głowie poukładane.
Zawsze zazdrościli Polsce i Polakom wszystkiego.
Nie mając własnego Państwa, Narodu, zawsze szukali przyjaciół, którzy byli odwiecznym wrogami Polski.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

11. Szanowny Panie Michale

Dziękuję... jestem Panu bardzo wdzięczna za TEN Wpis...
Po pierwsze... jest potwierdzeniem, że pisze Pan prawdę, nie tylko o tym co cacy...
ale, że be... też potrafi Pan wskazać... chociaż ja takiego potwierdzenia nie potrzebuję, odkąd Pana Wpisy czytuję...
Dziś też są tacy, którym niedaleko... do... z OBCYMI, którzy niszczą Polskę... współpracy... czy muszę podawać przykłady...?
W każdym narodzie znajdzie się ktoś, kto kocha Matkę Ojczyznę, kto odda za Nią życie... jak opisani powyżej (aby daleko nie szukać) Kurierzy tatrzańscy...
WIECZNA CZEŚĆ I CHWAŁA DLA NICH!
Dzięki Panu Bogu Takich... było i jest wielu... bardzo wielu... ale byli i są nadal tacy,  dla których Ojczyzna niewiele znaczy... dziś nazywają siebie europejczykami...

Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Do Pani Intix

Szanowna Pani Joanno,

Bardzo mi miło, ze Pani tak sądzi

Wokół Goralenvolk narosło tyle nieprawdy, że po dłuższym namyśle, postanowiłem napisać bez emocji i komentarza faktów.
Czy dziś namawianie nas Polaków do wyrzeczenia się tożsamości jest czymś innym, niż, kolaboracja garstki górali

Dzisiejsza postawa wielu polskich polityków jest złem wielkim, bo wychodzi z Warszawy a nie Zakopanego.
Dzisiejsze zło wychodzi z urzędu premiera, ministra spraw zagranicznych a nie związku górali.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz