SS Einsatzgruppen — policyjne oddziały niemieckich masowych morderców

avatar użytkownika Andy-aandy

 

SS Einsatzgruppen — policyjne oddziały niemieckich masowych morderców

 
Warto przypomnieć historię utworzenia oraz cele i metody działania tych niemieckich, policyjnych oddziałów SS — oddziałów zbrodniarzy i masowych morderców. Zbrodnicze Einsatzgruppen były także zorganizowane przez Heydricha przed atakiem Niemiec na Polskę — zamordowały około 60.000 Polaków.
* * *
 
Na początku 1941 roku Heinrich Himmler zwołał w zbudowanym przez więźniów obozu koncentracyjnego zamku SS w Wewelsburgu spotkanie z grupą 12 SS-Gruppenführerów, w tym z Erichem von dem Bach-Zelewskim, który o tym później zeznawał. Na tym spotkaniu Himmler zapowiedział, że celem kampanii rosyjskiej jest zredukowanie lokalnej populacji o około 30 milionów osób w celu zapewnienia terenów dla osadników niemieckich.
 
“Można ich zastrzelić bez żalu czy współczuci"
W czasie innego przemówienia do żołnierzy jednostek Waffen-SS w lipcu 1941 Himmler powiedział: “Po drugiej stronie stoi populacja licząca 180 milionów, mieszanka ras, których nazwy są nie do wymówienia — a których twarze wyglądają tak, że można ich zastrzelić bez żalu czy współczucia”. I do tych właśnie zadań SS zorganizowało policyjne oddziały masowych morderców — Einsatzgruppen.
 
Tworzenie Einsatzgruppen w 1941 r.
Kolejne Einsatzgruppen zostały utworzone na kilka miesięcy przed atakiem Niemiec na Związek Sowiecki. Już w styczniu 1941 roku Reinhard Heydrich, który organizował podobne oddziały przed kampaną wrześniową w Polsce, zlecił podległym sobie służbom z RSHA przygotowanie jednostek do dużych akcji policyjnych w szerokim zakresie. W maju 4 Einsatzgruppen były gotowe do wkroczenia na zajmowane tereny sowieckie zaraz za armią niemiecką w czasie operacji Barbarossa. Miały one rozkazy zabijania na miejscu komisarzy sowieckich, funkcjonariuszy komunistycznych oraz mordowania “elementów wywrotowych” i “wszystkich Żydów w służbie partii i państwa”. Otrzymały one też praktycznie “wolną rękę” w mordowaniu ludności cywilnej na zajętych terenach.
 
Ponieważ zadań tych Einsatzgruppen nie mogłyby wykonywać bez wiedzy i pomocy poszczególnych dowódców armii niemieckiej, ci byli poinformowani o tym, że mają udzielać wszelkiej pomocy SS-manom z Einsatzgruppen.
 
Liczebność i dowódcy Einsatzgruppen
Każda z Einsatzgruppen liczyła pomiędzy 600 a 1000 policjantów skierowanych z różnych oddziałów policyjnych, z uzupełnieniem otrzymanym z oddziałów Waffen-SS. Każda z nich składała się z 4 lub 5 Einsatzkommando (się do zadań specjalnych), lub Sonderkommando (siły specjalne). Wiele z tych grup było dowodzonych przez członków SD lub RSHA.
 
Einsatzgruppen A działała w rejonie państw bałtyckich (Baltic States), dowodził nią dr Franc Walter Stahlecker; Einsatzgruppen B na terenie Białorusi (White Russia) z dowódcą Arthurem Nebe; Einsatzgruppen C na bagnach Prypeci (Pripet Marshes), dowodził nią dr Otto Rasch oraz Einsatzgruppen D działała na terenach południowej Ukrainy, początkowo pod dowództwem Otto Ohlendorfa.
 
Jak podaje Richard Breitman w The Architect of Genocide; Himmler and the Final Solution (Architekt ludobójstwa; Himmler a ostateczne rozwiązanie), dowódca Einsatzgruppen A Stahlecker w raporcie z działalności tego oddziału morderców SS napisał, że “celem operacji oczyszczających Policji Bezpieczeństwa, zgodnie z podstawowymi rozkazami, była w możliwie największym stopniu eliminacja Żydów”. Jedyną rzeczą, której się obawiał Himmler i inni przywódcy SS były protesty oraz “szok” jaki mogłyby przeżyć “koła niemieckie”, dowiadując się o rozmiarach zaplanowanych zbrodni oraz widząc rezultaty tych morderczych akcji zbrodniarzy z SS.
 
“Powinno to wyglądać, że sama miejscowa ludność zareagowała w sposób naturalny przeciwko dziesiątkom lat opresji dokonywanej przez Żydów”
Dlatego postanowiono, że byłoby wskazane, aby na zajmowanych terenach zbrodnie zostały dokonywane przez ludność miejscową. Poniższe wytyczne zostały przekazane 2 lipca do wszystkich Einsatzgruppen przez Heydricha, prawdopodobnie zostały jednak podyktowane przez Himmlera:
 
“Dla obserwatora z zewnątrz powinno to wyglądać, że sama miejscowa ludność zareagowała w sposób naturalny przeciwko dziesiątkom lat opresji dokonywanej przez Żydów oraz przeciwko terrorowi stworzonemu ostatnio przez komunistów — oraz że miejscowa ludność dokonała tych pierwszych posunięć na własną rękę. (…) Było obowiązkiem Policji Bezpieczeństwa (Einsatzkommando), aby zacząć te akcje somooczyszczania oraz kierować je we właściwe kanały — tak, aby zamierzony cel oczyszczenia tych terenów osiągnąć tak szybko, jak to możliwe.”
 
Mordy na terenie Estonii, Łotwy oraz Litwy
Na terenie Estonii, Łotwy oraz Litwy, które po aresztach i wywózkach w czasie okupacji sowieckiej “początkowo były dobrze ustosunkowane do swoich niemieckich okupantów” Niemcy znaleźli mieszkańców zgadzających się z nimi, że “Żydzi i komuniści byli ściśle związani”. Dlatego np. w litewskim Kownie Stahlecker osiągnął sukces, i już w nocy 25 lipca lider miejscowej milicji Klimatis zorganizował pogrom, w którym zamordowano ponad 1.500 Żydów oraz spalono kilka synagog i około 60 żydowskch domów. W ciągu kilku następnych nocy, pod dowództwem litewskiego porucznika Norkusa zamordowano dalsze 4300 Żydów — jak podkreślał Stahlecker “bez żadnej widocznej wskazówki dla świata zewnętrznego, że dokonano tego wskutek niemieckiego rozkazu, lub niemieckiej sugestii”.
 
Podobne akcje przeprowadzono na Łotwie, gdzie w Rydze Stahlecker zorganizował liczącą około 400 osób policję pomocniczą, która 3 lipca pod dowództwem litewskiego porucznika Weissa obrabowała żydowskie domy. Dwie inne łotewskie grupy dokonywały pogromów zabijając około 400 Żydów oraz paląc wszystkie synagogi.
 
W obu tych miastach ludzie Stahleckera filmowali pogromy oraz robili zdjęcia, które miały umożliwić dowiedzenie, że Litwini i Łotysze dokonywali tych egzekucji sami, bez żadnej zachęty czy przymusu ze strony Niemców.
 
Morderstwa Einsatzkommando były najczęściej przedstawiane jako odwet przeciwko żydowskim partyzantom lub rabusiom
Breitman pisze, że na Ukrainie jednostki policji osiągnęły niewielkie sukcesy w organizowaniu pogromów od samego początku inwazji, lecz napotkały opory wśród części Ukraińców. Natomiast w sektorach białoruskim i Rosji Centralnej pogromy były rzadsze i mniej efektywne, a Einsatzkommando zmuszone zostały do podjęcia pierwszych działań — przy czym morderstwa były najczęściej przedstawiane jako odwet przeciwko żydowskim partyzantom lub rabusiom.
 
Himmler osobiście rozkazał egzekucję 2000 Żydów w Białymstoku
Natomiast 1 lipca w Białymstoku, gdzie działał Batalion Policji 322, batalion ten przeszukał żydowskie oraz polskie dzielnice i skonfiskował wiele rzeczy, które potraktowano jako skradzione Niemcom. Tegoż dnia w tym batalionie pojawił się Himmler, który zażądał meldunku oraz obejrzał skonfiskowane rzeczy. Zgodnie z zeznaniem Bach-Zelewskiego, dowódcy SS i Policji na terenie Rosji Centralnej (Russia Center), Himmler osobiście rozkazał mu egzekucję 2000 Żydów jako karę za te rabunki.
 
Jak podaje Gordon Williamson w The SS: Hitler’s Instrument of Terror (SS: Narzędzie terroru Hitlera), zgodnie z danymi skrupulatnie prowadzonymi przez statystyków SS na podstawie meldunków Einsatzgruppen — do początku roku 1943 zamordowały one 633.330 osób, głównie Żydów, na terenie Zwązku Sowieckiego. Do końca swojej działalności zamordowały one jeszcze około 100.000 osób.
 
Nawet do końca 1941 roku hitlerowcy nie rezygnowali z podżegania miejscowej ludności na terenach okupowanych. Michael Berenbaum w Witness to the Holocaust (Świadek holocaustu) podaje, iż jeszcze w październiku 1941 roku w raportach sytuacyjnych Einsatzgruppen C wysyłanych z Kijowa do Berlina były zamieszczane informacje o tym, że jeżeli miejscowej populacji da się “impuls” oraz “wolną rękę”, to w rezultacie można będzie się spodziewać pogromów żydowskich.
 
* * *
Pierwsze Einsatzkommando
Oddziały Einsatzkommando były tworzone już wcześniej. Heinz Höhne w The Story of Hitler’s SS; The Order of the Death’s Head (Historia SS Hitlera; Oddziały trupich czaszek) pisze, że oddziały te w ramach Sicherheitspolizei stały się stałym elementem na każdym etapie ekspansjonistycznej polityki narodowych socjalistów w Niemczech. Przed zajęciem Austrii w 1938 roku utworzono je pod nazwą Sonderkommando (oddziały specjalne), które jako awangardowe oddziały Sicherheitspolizei oraz SD starały się przejąć materiały wywiadowcze oraz mogące służyć policji bezpieczeństwa.
 
Mordy Einsatzgruppen po ataku Niemiec na Polskę
Na odprawie przed atakiem na Polskę, odbytej 22 sierpnia 1939 roku, Hitler stwierdzil:
 (...) Zniszczenie Polski jest na pierwszym planie. Zadaniem naszym jest zniszczenie sił żywych nieprzyjaciela, a nie dotarcie do określonej linii. Nawet gdyby wojna wybuchła na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być zasadniczym celem (...). Nasza siła leży w naszej szybkości i brutalności (...). Wydałem rozkazy i każę rozstrzelać każdego, kto piśnie słowo krytyki wobec zasady, że wojna ma na celu fizyczne zniszczenie przeciwnika. Dlatego wysłałem na Wschód tylko moje oddziały Totenkopfstandarte z rozkazem zabijania bez litości i pardonu wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiej rasy i języka. Tylko w ten sposób zdobędziemy teren, którego bardzo potrzebujemy. (...) Polska zostanie wyludniona i skolonizowana przez Niemców. Mój pakt z Polską miał na celu jedynie zyskanie na czasie (...).[i]
 
Zbrodnicze Einsatzgruppen były także zorganizowane przez Heydricha przed atakiem Niemiec na Polskę. Do każdej armii niemieckiej przydzielono jedną Einsatzgruppen, początkowo było ich 5 później 6, każda podzielona na 4 Einsatzkommando liczące od 100 do 150 osób w mundurach SD. Jak pisze Ian Kershaw w Hitler; 1936–1945 Nemesis, razem z okupacją Polski, barbarzyństwo tych oddziałów osiągnęło nowy poziom. Szacuje on, że Einsatzgruppen zamordowały około 60.000 Polaków — w realizacji celu zakładającego anihilację oraz likwidację wyższych warstw polskiego społeczeństwa, kleru, inteligencji i polskich Żydów.
 
W czasie jednej z takich morderczych akcji przeprowadzonych około 10 września, Żydów spędzono do kościoła a następnie podpalono. Były to te same barbarzyńskie metody jakie stosowane wcześniej w Niemczech, w czasie Kristallnacht (Kryształowa noc) w 1938 roku — oraz później, w Jedwabnem i innych miejscowościach.
 
Dane o działalności jednostek SS-Einsatzgruppen na terenach zajętych przez armię niemiecką po ataku na Związek Sowiecki oraz metody działań tych zbrodniarzy — w wielu szczegółach przypominają przebieg zbrodni dokonywanych poprzednio przez jednostki SS czy źołnierzy Wehrmachtu w czasie pacyfikacji wielu polskich wsi.
 
Warto podkreślić, że tylko w okresie kampanii wrześniowej żołnierze niemieccy spalili 476[ii] polskich wsi mordując tysiące cywilnych osób — starców, mężczyzn, kobiet i dzieci.
 
Propaganda hitlerowska przedstawiała Polaków jako podstępnych i okrutnych "morderców zza węgła", a zarazem jako ludzi stojących na nieporównanie niższym stopniu rozwoju cywilizacyjnego niż Niemcy.
* * *
 
W jednym ze swoich pierwszych przemówień po objęciu urzędu kanclerskiego Gerhard Schroeder powiedział, że okres niemieckiej pokuty dobiegł końca.[iii] Dotyczyło to głównie „odszkodowań“ płaconych przez Niemców w ramach żydowskiego „przemysłu holokaustu“, lecz także oznaczało to zmianę niemieckiej polityki historycznej, która zaczęła stopniowo zdejmować z Niemiec i Niemców odpowiedzialność za okrutne zbrodnie dokonywane przez Niemców w czasie II wojny światowej. Oraz zrobić z Niemców, którzy przecież wywołali II wojnę światową — wyłącznie niewinne ofiary tej wojny.
 
Stało się to w okresie, kiedy i w Niemczech i w USA masowo pojawiały się w mass mediach sformułowania o polskim “wrodzonym” antysemityźmie oraz „polskich obozach koncentracyjnych“, w których Żydów mordowała jakaś nikomu nieznana nacja zwana „nazistami”.
 
Na przykład, przed kilku laty w jednej ze szkół w USA nauczyciel po uzyskaniu od uczennicy 8 klasy prawidłowej odpowiedzi na zadane jej pytanie, powiedział do niej: “Boy, you Polish Nazi are smart!” (Och, ci polscy naziści są cwani!).[iv] A wobec powszechnego stosowania terminu “Nazi” zamiast „Niemcy” — słowo “Nazi” nie kojarzy się w USA z jakąś określoną narodowością, lecz raczej z tymi, którzy mordowali Żydów w czasie holokaustu. W rezultacie, polscy “antysemici” zostają jednoznacznie kojarzeni z “nazistami”.
 
Czyli tak samo, jak w tym antypolskim — niemieckim propagandowym filmie — jaki właśnie wyemitowała państwowa TV, niezbyt słusznie zwana “polską”… Chyba, że pod postbolszewickimi rządami Tuska —zasadniczym celem oraz misją tzw. TVP jest antypolskość.
 

 


[i] Dr Andrzej L. Szcześniak "Drang nach Osten; Plany nazistów niemieckich w odniesieniu do Polski“, "Nasz Dziennik", 01.09.02.
[ii] Stanisław Durlej, Janusz Gmitruk (red.): Zbrodnie hitlerowskie na wsi polskiej w latach 1939-1945. Wspomnienia, pamiętniki i relacje. Kielce - Warszawa: Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego, 2008, s. 10.
[iii] Stanisław Michalkiewicz “Niemcy o ludzkiej twarzy”, „Nasz Dziennik”, 21 czerwca 2013 r., http://www.naszdziennik.pl/mysl-felieton/36329,niemcy-o-ludzkiej-twarzy.html
[iv] Inny przykład: "You Polish Nazi's sure are smart!" Raye Harville: “math teacher in NY actually said this to my sis in class cuz we just moved from Germany and were going to Poland”.

 

napisz pierwszy komentarz