Władza- zdrada stanu, wyłabudanie i zgnilizna moralna cz.II

avatar użytkownika suntao1

Z cyklu: Wiek XVIII a Wiek XXI - podobieństwa.

Wiek XVIII .

Pierwszy rozbiór Polski znacznie uszczuplił dochody królewskie. Nota z  księg królewskich podawała roczną wielkość straty dochodów; z ziem zabranych przez przez Austrię na 2 698 000 złp. , przez Prusy na 513 38 złp.  a przez Rosję na 4 035 580 złp.

O zajętym przez Stanisława Augusta stanowisku w tej sprawie pisze T. Korzon; ...Człowiek sumienny uznałby w tym uszczupleniu dochodów, bezpośrednio następstwo błędów własnej polityki. Wiemy już, jak straszna ruina ekonomiczna zaległa Polskę pozostałą. Czyliż król, żywiący rzekomo " wierną miłość ojczyzny" nie powinien był, oblókłwszy się worem, popiół zamiast chleba spożywać, lub mówiąc po prostu - niedoli powszechnej z narodem podzielić ?

Stanisław August inaczej swoje powołanie zrozumiał, wolał on skorzystać bezecnej szarpaniny majątku narodowego, wykonywanej przez garstkę zbrodniarzy, by własne dochody nad miarę zwiększyć, by swoich krewnych i ulubieńców zbogacić...

Zakulisowymi machinacjami doprowadza Stanisław August do powstania trzech uchwał sejmowych, które zobowiązują skarb państwa do pokrycia strat w dochodach królewskich i narobionych wcześniej przez niego długów.

Otrzymane w w wyniku uchwał cztery nowe starostwa , szacowane na 24 mln. złp. natychmiast rozdał swoim krewnym. Czyli dobra narodowe przeznaczone na zaopatrzenie urzędu królewskiego, bezprawnie przeszły w ręce prywatne. Bezprawnie , bo Stanisław August był królem elekcyjnym a nie dynastycznym! To klasyczny przykład nepotyzmu i uwłaszczania się na majątku narodowym, powtarzany następnie wielokrotnie z doskonałym skutkiem w Polsce .

Brat królewski Kazimierz Poniatowski otrzymał ogromne starostwo Szadów, tytułem wynagrodzenia za utracone na rzecz Austrii, starostwo spiskie , mimo  otrzymywania  rekompensaty ze skarbu cesarsko-austriackiego.Siostra królewska Zamojska otrzymała na Podolu starostwo Prosiatków, a druga siostra Branicka dostała starostwo i leśnictwo Bielskie.

Jednak najbardziej haniebną łapówką była kwota 6 tys. dukatów , wzięta podczas akcji rozbiorowej przez samego króla na przełomie 1772/73 , ze wspólnej kasy trzech mocarstw rozbiorowych , a utworzonej specjalnie na przekupywanie polskich przywódców.

Dużo mniejsze kwoty z tej haniebnej kasy zaborców , szły na wynagrodzenia ich agentów w gabinecie królewskim.Taki Friese  za 100 dukatów przepisywał dla ambasadora rosyjskiego dziennik sejmowy.

Inni, jak Boscamp czy Raczyński donosili za pieniądze o tajnej korespondencji królewskiej.

Ratując kraj przed kompletnym krachem finansów publicznych, skonfederowany sejm z 1776 roku znacznie zmiejszył wydatki ( o połowę ), a dla króla przeznaczył , łącznie z obu skarbów; polskiego i litewskiego, 4 mln. złp.

Spotkało się to z wielkimi pretensjami króla, który niepomny na sytuację budżetową , wystąpił o następne 10 mln. złp. na spłatę jego zaległych długów. Czyli nihil novi - zyski prywatne a długi publiczne , dzisiaj też  to przerabiamy, niestety.

Jednakże , pierwsze dochody z przekazanej ekonomi  litewskiej, wzmocnione miały być poręką  Imeratorowej Rosyjskiej na kwotę 500 000 czerwonych zł. To było już grożne.

W sumie dochody Stanisława Augusta po 1776 wynosiły ok. 6 mln złp., tak, więc na rozbiorze kraju król nie poniósł absolutnie żadnego uszczerbku finansowego.

Widząc brak dyscypliny w finansach królewskich, utworzono w 1784 roku Komisję Ekonomiczną Skarbu JK.Mości , która próbowała uporządkować finanse królewskie, likwidując rozmaite pensje płacone różnym dziwnym osobom i kontrolowała kontrakty i zobowiązania królewskie.

Król , jednakże, mimo wielu deklaracji i przyrzeczeń, o uporządkowaniu swoich finansów, kłamał, oszukiwał i prowadził nadal swoje "utracyjuszowskie gospodarstwo".

Dowodem  na to, są rachunki za 1787, gdzie znajdujemy np. zapisy: na utrzymanie baletu 90 tys. złp.rocznie, na posag tancerki Piekarskiej 1 tys. złp., Tęgoborskiemu 1,8 tys. złp.  czy kuriozalny zapis " do szkatuły Pańskiej na wiadomy interes N.Panu - 2 tys. dukatów.

W opinii T. Korzona, król  " mając opłacone wszystkie koszta stołu, garderoby, stajni, slużby, mieszkania dla różnych faworytów i rezydentów lub rezydentek , mając przeszło 600 tys. złp. na pensyje do rozdania, chociaż te były reskryptem sejmowym zniesione, dostając 2 mln. złp na szafunek hojności i fantazyje, mógłby przynajmniej długów nie robić i nie zadawać fałszu kasyerowi, który w swoim bilansie doprowadził expensę do równowagi z perceptą. Tymczasem długi znajdowały sie jak grzyby po deszczu, wzrastały nieustannie i odbijały sie w rachunkach Komisji Ekonomicznej. Żródłem i zbiorowiskiem tych długów była zawsze szkatuła, czyli wydatki osobiste królewskie...

W chwili zebrania się Sejmu Czteroletniego skarb Stanisława Augusta był ponownie obarczony długiem w wysokości 13 mln. złp.

Był przecież i jaka korzyść z ofiar pieniężnych ponoszonych na rzecz tronu; Stanisław August poczuł się bardziej niezależny od ościennych mocarstw i podobno nie " labudał " już żebraczych datków od ambasadorów. O zupełnej wszak niezależności moralnej i materialnej, przy znanym charakterze króla nie  było jednak mowy.

 6 maja 1787 roku w Kaniowie doręcza Katarzynie haniebny memoriał o włączeniu Polski, jako prowincyi do państwa rosyjskiego. Prowadząc układy o alians z Rosją i udział w wojnie tureckiej, oczywiście nie zapomniał  o zażądaniu dla siebie osobnego"zasiłku od Imperatorowej".

cdn.

 

 

 

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @suntao1

" 6 maja 1787 roku w Kaniowie doręcza Katarzynie haniebny memoriał o włączeniu Polski, jako prowincyi do państwa rosyjskiego. Prowadząc układy o alians z Rosją i udział w wojnie tureckiej, oczywiście nie zapomniał o zażądaniu dla siebie osobnego"zasiłku od Imperatorowej"."

Pakt fiskalny, unia bankowa, unia polityczna- kolejne kroki do całkowitej utraty suwerenności Polski


Donald Tusk ogłasza z Brukseli największy sukces swojego życia. Wraca z delegacji z medalem Zasłużony dla Europy.
To kolejny medal po wcześniejszych Nagroda Karola Wielkiego
(2010),Nagroda Złotej Wiktorii jako Europejczyk Roku 2011, Nagroda im.
Walthera Rathenaua (2012). I te nagrody otwierają mu drogę do kariery w Brukseli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika suntao1

2. @Maryla

Zdrada coraz taniej kosztuje, Polacy jak mawiał ambasador Igelstrom stosunkowo mało biorą i łatwo ich nabrać na błyskotki i obietnice.
Pozdrawiam serdecznie.

suntao1

avatar użytkownika Maryla

3. @suntao1

zdrada coraz tańsza..... a jak łatwo to idzie, na dwie strony.
Na zachodniej :

"Kanclerz Angela Merkel zainaugurowała we wtorek w Berlinie budowę muzeum poświęconego przymusowym wysiedleniom Niemców i innych narodów europejskich w XX wieku. Inicjatywa utworzenia placówki wyszła w 1999 roku od szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach. "Ucieczka i wypędzenie są wielkim cierpieniem i ciężkim bezprawiem " - powiedziała Merkel. "Przypominając o ucieczce i wypędzeniu 14 milionów Niemców nigdy nie wolno zapomnieć, że nie doszłoby do nich bez narodowego socjalizmu.W pracach nad merytorycznym programem stałej wystawy, zaaprobowanym w sierpniu 2012 roku, uczestniczyli polscy historycy. "

Na wschodniej:

"Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert zapowiedział , że w przyszłym roku w maju planowane jest odsłonięcie tablic, będących wyrazem wdzięczności Polaków dla mieszkańców byłych południowych republik sowieckich za serce okazane naszym żołnierzom i cywilom. Będziemy także starali się, by w stolicach tamtych krajów (dawnych południowych republik ZSRR) powstały pomniki wdzięczności narodu polskiego za tamten czas i okazaną nam wówczas gościnność - zaznaczył sekretarz Rady.
Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert przypomniał, że w styczniu i lutym 1942 r. jednostki armii polskiej gen. Andersa w Związku Sowieckim zostały przesunięte do południowych republik sowieckich, w tym Kazachstanu. Pierwsi Polacy trafili tam jednak już w 1940 r. w ramach drugiej masowej deportacji z Kresów Rzeczpospolitej. W większości były to rodziny oficerów, którzy - jak się później okazało - zginęli w Katyniu. Żołnierze i cywile polscy przebywali w Kazachstanie zaledwie kilka miesięcy przed ewakuacją, ale pamięć o życzliwości, gościnności i pomocy ze strony mieszkańców pozostała. Po sobie pozostawili też dobre wspomnienia, z czym nadal można się spotkać na tamtych terenach - mówił Kunert."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika suntao1

4. @Maryla

Zdrada to taka pani , która się siebie nie wstydzi a wewnętrznych Moskali u nas, jak mawia J.M. Rymkiewicz, moc cała. Całują rękę , która bat trzyma. Ale jak Poniński utoną w gównie!
Niechybnie.
Pozdrawiam serdecznie.

suntao1