KRĘGI PIEKŁA RODZINY OLEWNIKÓW

avatar użytkownika Aleksander Ścios
Panie Premierze, nie ulega wątpliwości, że w porwaniu naszego syna, jego okrutnym i zwyrodniałym dręczeniem i w konsekwencji mordem brały udział osoby z organów państwowych, które powinny służyć obywatelowi do ochrony jego bezpieczeństwa, a które to gwarantuje konstytucja. W tej chwili dzieje się wszystko odwrotnie, pomimo nagłośnienia medialnego naszej sprawy, pomimo wręcz szydzenia mediów oraz społeczeństwa nawet wpływowych polityków z naszej sprawy”.(z listu Włodzimierza Olewnika do Donalda Tuska z 13.02.2010 r.)
Trudno oprzeć się wrażeniu, że od czasu, gdy ojciec zamordowanego Krzysztofa skierował do premiera list, w którym zawarł oskarżenia pod adresem obecnego układu, celem organów III RP i wspomagających je ośrodków propagandy, stały się ataki na rodzinę Olewników. Od wielu miesięcy próbuje się narzucić fałszywą interpretację sprawy zabójstwa, reaktywuje skompromitowaną wersję samouprowadzenia i tworzy przeświadczenie, że ofiara miała być zamieszana w „zabójstwo prostytutki”, a rzecz dotyczy lokalnych porachunków. Ostatnim akordem były przeszukania domostw rodziny Olewników i postawienie prokuratorskich zarzutów „nielegalnego posiadania broni i amunicji” Włodzimierzowi Olewnikowi i Klaudiuszowi C. Ojca Krzysztofa próbowano już oskarżać w roku 2008, gdy publicznie oświadczył, że „za porwaniem syna stali wpływowi politycy. Ukarani zostali tylko wykonawcy, prawdziwi mordercy są wciąż na wolności”. Kilka miesięcy później prokuratura postawiła mu zarzut „naruszenia nietykalności cielesnej” prokuratora Grzegorza Pluto, którego Olewnik miał uderzyć.
Inicjatorzy obecnej kampanii mają świadomość, że Polacy nie posiadają rzetelnej wiedzy na temat sprawy i chętnie przyjmą miałką argumentację medialnych demiurgów. Zmierza ona do pozbawienia Olewników zaufania społecznego, skierowania na nich podejrzeń o matactwa, a w konsekwencji – zmuszenia ich do milczenia i kapitulacji. Rządowe media, korzystając z prokuratorskich przecieków, nie cofają się przed formułowaniem najbardziej absurdalnych hipotez lub wykorzystywaniem oświadczeń osób zamieszanych w sprawę. Tak było w przypadku Mikołaja B., podejrzewanego o wyłudzenie 13 tys. zł od Włodzimierza Olewnika i utrudnianie śledztwa. Ten poszukiwany od 2011 roku człowiek, skarżył się na łamach jednego z tygodników, że "boi się" polskich służb i "ma ku temu konkretne powody". Twierdził nawet, że gdyby trafił do więzienia to na pewno z niego nie wyjdzie. Jednocześnie oskarżał Włodzimierza Olewnika i twierdził jakoby ojciec zamordowanego „systematycznie ukrywał dowody mogące świadczyć o ciemnej stronie życia Krzysztofa”. Można przypuszczać, że kontakty Mikołaja B. z mediami zaowocowały zawarciem jakiejś formy ugody z prokuraturą. Zatrzymany, przesłuchany i wypuszczony na wolność w listopadzie 2012 roku, Mikołaj B. w cudowny sposób odzyskał „wiarę w prawo i w polskie sądy” i zadeklarował współpracę z prokuraturą. W podobny sposób media traktują słowa Jacka K., dawnego przyjaciela Krzysztofa Olewnika, którego rodzina zamordowanego oskarża o udział w porwaniu i zabójstwie. Przebywający na wolności i brylujący w programach telewizyjnych, Jacek K. chętnie atakuje Olewników i opowiada, iż ojciec zamordowanego to „bardzo wyrafinowany człowiek i w interesach bezwzględny”.
Aktywność organów państwa i rządowych mediów nie jest skierowana na wyjaśnienie prawdziwych okoliczności mordu lub wskazanie mocodawców. W relacjach z rozpoczętego właśnie procesu policjantów wskazuje się np. na „nowe ustalenia” prokuratury, podważające wersję sądową z 2007 roku. Nowość tych ustaleń polega jednak na tym, że prokuratura za „szczególnie niewiarygodne” uznaje przebieg zdarzeń z nocy zaginięcia Krzysztofa i forsuje tezę, jakoby porwanie miało związek „z innym zdarzeniem o kryminalnym charakterze”. Nie ma też wątpliwości, że śledztwo podlega uwarunkowaniom politycznym i jest obiektem szczególnego zaangażowania „nieznanych sprawców”.
Warto pamiętać, że od czasu objęcia rządów przez PO-PSL, mamy do czynienia ze złowrogą sekwencją zdarzeń: likwidowaniem niewygodnych świadków, próbami zastraszania, niszczeniem dowodów oraz wieloma innymi incydentami, świadczącymi, iż mocodawcy tej zbrodni czują się całkowicie bezkarni.
-   w kwietniu 2008 roku samobójstwo popełnił Sławomir Kościuk – jeden ze skazanych za zabójstwo Olewnika,
-   w maju 2008 roku splądrowano dom Danuty Olewnik. Włamanie zostało odebrane jako próba zastraszenia rodziny.
- 12 czerwca 2008 r. w magazynie olsztyńskiego CBŚ, gdzie przechowywano dowody ze sprawy doszło do „awarii sieci kanalizacyjnej”, przez co zniszczeniu uległo 46 pudełek i kopert, w których przechowywano istotne dla sprawy dowody. O tym fakcie poinformowano dopiero w 2009 roku.
-  w styczniu 2009 roku, w celi więziennej w Sztumie, popełnił samobójstwo Robert Pazik – kolejny skazany w procesie Olewnika. Brat Pazika twierdził, że więźnia zmuszono do odebrania sobie życia.
-   17 lipca 2009 r. samobójstwo popełnił strażnik więzienny, który w czerwcu 2007 roku pełnił dyżur w olsztyńskim więzieniu, gdy w celi powiesił się rzekomy „mózg” siatki porywaczy Wojciech Franiewski (prawdopodobnie wieloletni tajny współpracownik służb PRL).Prokuratura uznała, że śmierć strażnika nie ma związku z czynnościami służbowymi.
-  w lipcu 2009 r. doszło do włamania w domu adwokat Jolanty Turczynowicz-Kieryłło – obrońcy policjantów podejrzanych o zaniedbania w sprawie Olewnika. Sprawcy ukradli m.in. laptopy, w których były informacje dotyczące sprawy i niepublikowany wywiad z Remigiuszem M., szefem policyjnej grupy poszukującej porwanego. Jednocześnie dokonano włamania do skrzynki e-mailowej męża prawniczki. Znajdowały się tam te same materiały, co w skradzionych laptopach.
- w październiku 2010 Gazeta Polska ujawniła, że z Komendy Policji w Sierpcu zginęły dowody, które mogły pomóc w ustaleniach związanych z Ireneuszem Piotrowskim, skazanym w procesie o zabójstwo Olewnika.
Ojciec zamordowanego w liście do premiera przypominał zaś, że za czasów obecnego układu awansowano policjantów oskarżonych o niedopełnienie obowiązków i utrudnianie śledztwa, a jednym z szefów CBA uczyniono Janusza Czerwińskiego - „nieudacznika nad nieudacznikami, a być może nawet jednego z decydentów w uprowadzeniu i zamordowaniu mojego syna” – jak określa tę postać Włodzimierz Olewnik.
Przez pewien czas nadzieje na wyjaśnienie sprawy dawała sejmowa komisja śledcza, powołana w roku 2009 dzięki determinacji rodziny Olewników. Działając w ramach zakreślonych przez marszałka Komorowskiego i kierowana przez Marka Biernackiego z PO, nie wyszła jednak poza analizę błędów policji i prokuratury. Ujawniła to tylko, co można było bezpiecznie odsłonić, nie narażając głównych decydentów i mocodawców. Koronna konkluzja została sprowadzona do tezy, że szefostwo policji i MSWiA było wprowadzane w błąd przez policjantów niższego szczebla, a zatem wykluczona została nawet odpowiedzialność zwierzchników i polityków odpowiedzialnych za nadzór nad służbami. Konsekwencji nie ponieśli również prokuratorzy prowadzący śledztwo. Końcowy raport nie zawierał żadnych wątków politycznych, a wręcz starannie omijał kwestię odpowiedzialności najwyższych przedstawicieli państwa.
Pisząc przed laty o tej sprawie, nadałem jej miano „kręgów piekła”. Rodzina Olewników ma prawo doznawać podobnych odczuć, jakich doświadczał autor „Boskiej komedii”, gdy wchodząc do Piekła przeczytał nad bramą napis -„Lasciate ogni speranza, voi ch'entrate” - Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie.
Stojący za tą zbrodnią ludzie wiedzą, że ujawnienie prawdy groziłoby rozbiciem mafijnego układu III RP. Dlatego Krzysztof Olewnik i prawda o jego śmierci umiera na naszych oczach po raz drugi.

Artykuł opublikowany w nr 23/213 Gazety Polskiej.

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Aleksandrze

w tej sprawie jest tyle matactwa prokuratury i policji, że nie widać żadnych szans ani chęci wyjaśnienia sprawy. Nie pomogła w tym nawet komisja sejmowa.

Olewnik: Nagrałem polityków dla bezpieczeństwa. To skandal, że media o tym wiedzą

Dzisiaj nie można już odczytać tych artykułów:

Nie znaleziono strony o podanym adresie

Przepraszamy. Strona, której szukasz nie została odnaleziona.

Prawdopodobnie została skasowana, zmieniono jej nazwę albo została czasowo usunięta.

Gazeta Wyborcza :

1.Taśmy Olewników. Nagrali Ćwiąkalskiego, Kalisza, Kalwasa,

Nagrywałem te rozmowy i zrobiłem to dla własnego bezpieczeństwa - powiedział w rozmowie z Gazeta.pl Włodzimierz Olewnik, ojciec
zamordowanego Krzysztofa Olewnika pytany o to, dlaczego nagrywał swoje
rozmowy z przedstawicielami władz m.in. ministrami Andrzejem Kalwasem i
Zbigniewem Ćwiąkalskim. Robił to bez ich zgody.

O tym, że śledczy zabezpieczyli takie nagrania w domu Olewników poinformowała dziś TVN24

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Sprawa Olewnika: Ojciec

Sprawa Olewnika: Ojciec zamordowanego Krzysztofa musi przeprosić detektywa Rutkowskiego
W prywatnym akcie oskarżenia Rutkowski zarzucił Olewnikowi, że w
wypowiedzi dla telewizji TVN24 w październiku 2009 r. pomówił go m.in. o
to, że współdziałał z porywaczami jego syna - Krzysztofa, lansując
wersję o samouprowadzeniu.Detektyw poczuł się też dotknięty nazwaniem go "typowym oszustem" i twierdzeniem, że wyłudził od Olewników milion złotych.Olewnik komentował wtedy zeznania Rutkowskiego przed sejmową komisją
śledczą, badającą sprawę uprowadzenia i zamordowania Krzysztofa.



W listopadzie 2012 r. Sąd Rejonowy
w Płocku - pierwszej instancji - umorzył warunkowo na rok sprawę
wniesioną przez Rutkowskiego w prywatnym akcie oskarżenia przeciwko
Olewnikowi. Sąd uznał wówczas, że Olewnik jest winny, ale wina ta i
społeczna szkodliwość czynów nie są znaczne.
Obrońca
Olewnika nie chciał komentować wyroku. „Po otrzymaniu pisemnego
uzasadnienia wyroku zdecydujemy ewentualnie, co dalej” - powiedział
Horanin.



Wcześniej, podczas środowej rozprawy, Olewnik prosił sąd o wnikliwą
ocenę sprawy i uniewinnienie. „Jestem cały czas źle oceniany publicznie
przez pana Rutkowskiego. Staram się nawet nie słyszeć tego, co mówi,
żeby się nie denerwować” - oświadczył.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Sąd uniewinnił policjantów ze

Sąd uniewinnił policjantów ze sprawy porwania K. Olewnika

Sąd Okrę­go­wy w Płoc­ku unie­win­nił dwóch po­li­cjan­tów, któ­rzy w la­tach 2001-04 pra­co­wa­li przy spra­wie po­rwa­nia Krzysz­to­fa Olew­ni­ka. Obaj byli oskar­że­ni o nie­do­peł­nie­nie obo­wiąz­ków, co na­ra­zi­ło upro­wa­dzo­ne­go na utra­tę życia.
Sąd uznał m.in., iż nie ulega wątpliwości, że gospodarzem postępowania w sprawie uprowadzenia Krzysztofa Olewnika był prokurator i to na nim spoczywała odpowiedzialność za dynamikę i kierunek śledztwa. Według sądu obowiązkiem prokuratora było czuwanie nad prawidłowym przebiegiem postępowania.Wyrok płockiego Sądu Okręgowego nie jest prawomocny. Trwa odczytywanie jego uzasadnienia. Na sali sądowej obecni są obaj oskarżeni i obrońcy, a także - jako oskarżyciel posiłkowy - Danuta Olewnik-Cieplińska, siostra Krzysztofa.

Remigiusz M. to szef grupy operacyjno-dochodzeniowej z mazowieckiej komendy policji w Radomiu, która od października 2001 r. do sierpnia 2004 r. badała sprawę porwania Krzysztofa Olewnika; Maciej L. to funkcjonariusz policji z Płocka, który pracował w tej samej grupie.

W grudniu 2012 r. gdańska Prokuratura Apelacyjna oskarżyła ich m.in. o zaniedbania, w tym o to, że w lipcu 2003 r. w Warszawie nienależycie zabezpieczyli miejsce przekazania okupu porywaczom Krzysztofa Olewnika. Obu funkcjonariuszom śledczy zarzucili, że przedwcześnie i bezzasadnie odstąpili od obserwacji miejsca przekazania okupu, a później nie przeprowadzili natychmiastowych jego oględzin, co mogło doprowadzić do utraty śladów kryminalistycznych.

Podczas procesu, który toczył się od maja, Remigiusz M. i Maciej L. nie przyznali się do winy. Zarzuty, które postawiła im gdańska prokuratura apelacyjna, zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 3 i przedawniają się w sierpniu 2014 r.
http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/sad-uniewinnil-policjantow-ze-sprawy-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl