Święto Narodowe Trzeciego Maja. Dwóch prezydentów, dwa systemy wartości. Rewitalizacja spadku po PRL.

avatar użytkownika Maryla

 

3 maja święcimy Święto Narodowe Trzeciego Maja, 222. rocznicę Konstytucji 3 maja oraz aktu Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów. Od 1990 roku 3 Maja znów jest oficjalnym świętem państwowym w Polsce. Od 2007 roku jest również świętem narodowym Litwy.

Konstytucja 3 maja oraz akt Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów są częścią wspólnej spuścizny historycznej Polski i Litwy

1. Witaj majowa jutrzenko
świeć naszej polskiej krainie 
uczcimy ciebie piosenką
która w całej Polsce słynie

Ref. Witaj Maj 3 maj 
dla Polaków błogi raj

2. Nie żąd braci naszych cisnął 
Gnuśność w ręku króla spała 
a ten trzeci maj zabłysnął 
i nasza Polska powstała

Ref. Wiwat maj, piękny maj 
wiwat wielki Kołłątaj

3. Tam w łazienkach jest ruina, 
w których Polak pamięc chował 
Tam za czasów Konstantyna 
szpieg na nasze łazy czatował

Ref. I gdy nadszedł 3 maj 
kajdanami brzęczał kraj

4. W piersiach rozpacz uwięziona 
w listopadzie wstrząsła 
serce staje Polska z grobu łona
pierzchają sie dumni morderce

Jan Matejko

 

Prezydent o solidarności państw i narodów

Prezydent RP przebywa w Wilnie, gdzie bierze udział w międzynarodowej konferencji "Wspólna wizja na rzecz wspólnego sąsiedztwa"

4 maja 2006 r. w godzinach porannych Prezydent Lech Kaczyński spotkał się z Wysokim Przedstawicielem ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa – Sekretarzem Generalnym Rady UE Javierem Solaną. Następnie wziął udział w konferencji „Wspólna wizja wspólnego sąsiedztwa”, podczas której wygłosił wystąpienie powitalne nt. „Solidarność państw i narodów w promocji demokracji”. Podczas konferencji Prezydent RP odbył spotkania dwustronne z Prezydentem Gruzji M. Saakashvili, Prezydentem Republiki Estońskiej A. Ruutelem, Wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych R. Cheneyem, Prezydentem Ukrainy W. Juszczenko. Na godziny popołudniowe planowane jest spotkanie z Prezydentem Republiki Łotewskiej V. Vike – Freiberga.

Dwóch prezydentów, dwa systemy wartości. 3 maja 2009 r. a 3 maja 2011 r. Rewitalizacja spadku po PRL.

Co mówił do Polaków prezydent Lecha Kaczyński dnia 3 maja 2009 roku ?

Polsce potrzebna jest dzisiaj ciężka praca, bardzo ciężka, praca nad
uzdrowieniem państwa, które musi dawać ochronę słabszym i nie bać się
silnych.
Bo wobec Rzeczypospolitej, wobec Polski wszyscy obywatele są
równi niezależnie od tego, czy mają miliardy, czy jak większość z nas
Polaków nie mają nic. Wszyscy są takimi samymi obywatelami. Wszyscy
muszą korzystać z ochrony państwa, a przede wszystkim muszą korzystać ci
słabsi. Także i ci, którym się powiodło muszą państwu służyć. To bardzo
dobrze, że wielu Polakom się powiodło w ciągu ostatnich 20 lat. To ich
sukces. To nasz wspólny dorobek, bo ich powodzenie składa się na
powodzenie całego narodu, ale czyjeś powodzenie w sensie materialnym,
czy prestiżowym nie może się przekładać na niezasłużone przywileje.

Jako prezydent Rzeczypospolitej dziś w dniu, który możemy nazwać dniem
naprawy Polski, dniem naprawy Rzeczypospolitej, chciałbym stwierdzić:

będę robił wszystko, żeby nasz kraj szedł drogą demokracji, aby polskie
państwo było silne, aby potrafiło chronić słabszych, aby traktowało
swoich obywateli równo, aby zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i
draństwo.
 
 

Doktor Barbara Fedyszak-Radziejowska w wywiadzie dla Uważam Rze : Najboleśniej odczuwam to, co w życiu publicznym oznacza zdumiewający powrót do sytuacji przypominającej początki lat 90., kiedy  o naszej demokracji można było powiedzieć, że jest fasadowa. Powrót do monopolu jednej partii i jednej elity we wszystkich obszarach życia publicznego. To, co uważałam za spadek po PRL, z którego stopniowo będziemy wychodzić, dzisiaj okazuje się zjawiskiem trwałym.

Ale postkomuniści dzisiaj znaczą dużo, dużo mniej.

Problem w tym, że to nie oni dzisiaj domykają system. Robią to ludzie z dobrymi legitymacjami solidarnościowymi, którym „wolno" w życiu publicznym znacznie więcej niż byłym działaczom PZPR. I to oni rewitalizują nam spadek po PRL.

http://www.prezydent.pl/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/9/1785/1/1351573614.jpg

 3 maja 2011 rok.

Oto przedstawiciel tych, którzy rewitalizują nam spadek po PRL na święto wolności konstytucji 3 maja.

Prezydent, nawiązując do obchodzonego w poniedziałek Dnia Flagi RP, skrytykował polityczne wykorzystywanie narodowych barw. - Nie licuje z dumą biało-czerwonych sztandarów wypisywanie na nich politycznych sloganów, czy politycznie motywowanych fałszywych oskarżeń, co niestety zdarza się coraz częściej - podkreślił Bronisław Komorowski. Zdaniem prezydenta "takie sytuacje ranią i dzielą Polaków zamiast ich łączyć".

- Przykro, że o takich bolesnych zjawiskach trzeba mówić przy okazji radosnej majowej rocznicy. Te gorzkie słowa muszą być jednak wypowiedziane, aby milczenie w obliczu szargania polskich świętości, szargania także polskiego państwa, nie było traktowane jako przyzwolenie dla destrukcji - zaznaczył prezydent.

 

W Dniu Różowego Balonika wśród weselników pojawł się wrogi element

- Potrzebny nowoczesny patriotyzm, odpowiadający na nowe wyzwania dnia dzisiejszego i jutra, to jest patriotyzm pracy, odwagi w zmienianiu kraju, wielkiej zmiany i modernizacji w stylu europejskim . Prezydent podkreślił, że dziś Polska stoi znów w obliczu wielkiej zmiany, modernizacji w stylu europejskim. - Mamy taką sytuację, że patrioci mądrej, odważnej zmiany, modernizacji naszego kraju w duchu europejskim mają trochę przeciwko sobie ludzi, którzy chętnie ubierają się w kostiumy narodowe, w proste deklaracje - ocenił.-

Marsz w Obronie Symboli Narodowych

Jestem pewien, że obóz mądrego, nowoczesnego patriotyzmu wygra, tak jak było wtedy – powiedział Bronisław Komorowski.   Ocenił, że ten wizerunek pozytywnie się zmienia, a Polacy zaczynają być uważani za ludzi pracowitych, roztropnych, racjonalnie myślących o sobie.  Ale – przyznał Bronisław Komorowski - Polacy rzeczywiście stosunkowo mało uśmiechają się. Choć jego zdaniem można to zmienić i temu ma między innymi służyć radosne, a nie ponure, obchodzenie świąt narodowych.


Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w radiowej "Trójce", że
zabiega o zmianę sposobu obchodzenia świąt narodowych tak, aby były one
okazją do radości, okazywania optymizmu i dumy z polskich osiągnięć.

Galeria: Różowe balony, przeciwsłoneczne okulary w deszczu i czekoladowy orzeł, czyli Marsz Lemingów. ZOBACZ GALERIĘ, zdjęcie: 13 z 13

Para Prezydencka spotkała się z uczestnikami marszu „Orzeł może”


 

100 000 zł z ministerstwa kultury na szopkę „Orzeł może”. Tak władza płaci za PR swój i współpracujących z nią mediów

Pieniądze znalazły się w instytucji podległej ministrowi kultury.Pieniądze pochodziły z programu „Kultura Interwencje”. Z tego samego programu na projekt "Wolne lektury" przeznaczono tylko 53 tys. Należało się tego spodziewać. Ta władza jak żadna inna potrafi dobrze zapłacić za dobrą robotę.

Zdjęcie

 

Czy umiemy być patriotami w czasach pokoju? Wypowiedź Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego dla...

Czy umiemy być patriotami w czasach pokoju?

Lech Kaczyński, Prezydent RP dla "Dziennika", 2-3 maja 2006 roku

W ostatnich latach często można spotkać się z opiniami, że patriotyzm nie jest wartością atrakcyjną dla młodych Polaków, że w dobie globalizacji staje się on powoli anachronizmem. Otóż moim zdaniem takie stwierdzenie jest głęboko nieprawdziwe. Młodzi Polacy umieją okazać swoje przywiązanie do tradycji narodowych i polskiej historii, czego przykładem są choćby obchody 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego czy coroczny udział polskiej młodzieży w Marszu Żywych.

W dzisiejszych czasach patriotyzmu nie da się propagować wyłącznie poprzez organizowanie w święta narodowe szkolnych akademii i wojskowych parad. Patriotyczna edukacja musi uwzględniać postawy współczesnych Polaków, ich oczekiwania, zainteresowania. Dobrym tego przykładem jest Muzeum Powstania Warszawskiego, które powstało w czasach, gdy sprawowałem urząd prezydenta stolicy. Przez niemal dwa lata istnienia tej placówki odwiedziły ją setki tysięcy gości z kraju i z zagranicy – znaczną część z tego stanowią dzieci i młodzież. Ekspozycja Muzeum uświadamia zwiedzającym, czym naprawdę jest patriotyzm. To odpowiedzialność za przyszłe pokolenia, za losy państwa, to pamięć o tych, którzy za naszą wolność zapłacili najwyższą cenę.

W kształtowaniu postaw patriotycznych ogromną rolę odgrywa nie tylko edukacja historyczna, ale również edukacja obywatelska. Młodzi obywatele muszą mieć świadomość, że ich udział w życiu publicznym, decyzje podejmowane przy urnie wyborczej przekładają się na przyszłość kraju. Budowanie tej świadomości jest obowiązkiem demokratycznego państwa. Tak, jak nie ma patriotyzmu bez pamięci o narodowej historii, tak nie ma go również bez podejmowania odpowiedzialności za przyszłość. 

Marek Gajowniczek.
Trzeciego Maja.</p />
<p>Przesiąknięta czerwień,<br />
przemoczona biel.<br />
Żołnierzu na placu załaduj i strzel.<br />
Niech salut, gdy huknie tu nad ulicami<br />
usłyszą i Oni, co tu byli z nami<br />
zawsze maj świętować.<br />
Wiwat trzeci maja!<br />
Potem: Boże prowadź!</p>
<p>Mokną w rzędzie flagi.<br />
Niebo deszczem płacze.<br />
Dzisiaj zamyśleni patrzymy inaczej<br />
na to co się stało.<br />
Także na nas samych.<br />
Czy to deszcz, czy łzy są?<br />
Głośniej zaśpiewamy:<br />
Jeszcze Polska nie zginęła!<br />
Wiwat trzeci maj !<br />
Co nam obca przemoc wzięła...</p>
<p>TAKI JEST MÓJ KRAJ !
Trzeciego Maja.

Przesiąknięta czerwień,
przemoczona biel.
Żołnierzu na placu załaduj i strzel.
Niech salut, gdy huknie tu nad ulicami
usłyszą i Oni, co tu byli z nami
zawsze maj świętować.
Wiwat trzeci maja!
Potem: Boże prowadź!

Mokną w rzędzie flagi.
Niebo deszczem płacze.
Dzisiaj zamyśleni patrzymy inaczej
na to co się stało.
Także na nas samych.
Czy to deszcz, czy łzy są?
Głośniej zaśpiewamy:
Jeszcze Polska nie zginęła!
Wiwat trzeci maj !
Co nam obca przemoc wzięła...

TAKI JEST MÓJ KRAJ !
 
Matko Jasnogórska, Królowo Polski,<br />
proszę Cię, abyś cały naród ogarnęła Twoim macierzyńskim sercem. Dodaj mu odwagi i siły ducha, aby mógł sprostać wielkiej odpowiedzialności, jaka przed nim stoi. Niech jeszcze mocniej przylgnie do Twojego Syna Jezusa Chrystusa i do Jego Kościoła zbudowanego na fundamencie Apostołów.
<p>(z modlitewnika Jana Pawła II)</p>
<p> 1. Jak szczęśliwa Polska cała<br />
w niej Maryi kwitnie chwała<br />
od Bałtyku po gór szczyty<br />
kraj nasz płaszczem Jej okryty.</p>
<p>Ref. Matko Boska, Królowo Polski<br />
o Pani nasza, Częstochowska.</p>
<p>2. W Częstochowie tron swój wzniosła,<br />
wielka, można i wyniosła:<br />
lecz najczulsza z matek ziemi<br />
cierpi razem z dziećmi swymi.</p>
<p>Ref. Matko Boska, Królowo Polski<br />
o Pani nasza, Częstochowska.</p>
<p>3. Ta Królowa ukochana<br />
nam od Boga Matką dana,<br />
zawsze przyjdzie i pocieszy<br />
zawsze na ratunek śpieszy.</p>
<p>Ref. Matko Boska, Królowo Polski<br />
o Pani nasza, Częstochowska.</p>
<p>4. Kiedy ból nam dusze zgina<br />
Ona, u stóp Boga - Syna<br />
prośbą się za nami wstawi<br />
wyrwie z serca to co krwawi.</p>
<p>Ref. Matko Boska, Królowo Polski<br />
o Pani nasza, Częstochowska.</p>
<p>5. Nam na wszystkie skarby stanie<br />
Jasnogórskie Jej władanie,<br />
wszak świat cały nam zazdrości,<br />
ej opieki i miłości.</p>
<p>Ref. Matko Boska, Królowo Polski<br />
o Pani nasza, Częstochowska.
 

3 maja Kościół katolicki w Polsce obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski Hetmanki Żołnierza Polskiego.

Szczególne związanie kultu Maryi, Królowej Korony Polskiej, z Jasną Górą nastąpiło 8 września 1717 r., kiedy to dokonano koronacji jasnogórskiego obrazu, co uznano za koronację Maryi na Królową Polski. Wezwanie „Królowo Polski” zostało na stałe wpisane do litanii loretańskiej w 1908 r., kiedy zezwolił na to papież Pius X. W tym samym roku ustanowił on też święto Królowej Polski dla diecezji lwowskiej.

Po uzyskaniu niepodległości przez Polskę biskupi zwrócili się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o rozszerzenie tego święta na cały kraj. Jako datę zaproponowano dzień 3 maja, na pamiątkę pierwszej polskiej Konstytucji, która realizowała część ślubowań króla Jana Kazimierza. Święto zatwierdzone zostało oficjalnie w 1920 r. przez papieża Benedykta XV. W 300. rocznicę królewskich ślubów, nową ich wersję opracował przebywający wówczas w miejscu internowania Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński.
Jasnogórskie Śluby Narodu - po uwolnieniu Prymasa - złożył uroczyście na Jasnej Górze Episkopat Polski 26 sierpnia 1956 r. w uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej w obecności miliona wiernych. 10 lat później, 3 maja 1966 r. tam właśnie odbyły się centralne uroczystości milenijne chrztu Polski. Dokonano wówczas aktu zawierzenia Matce Bożej i powierzenia narodu polskiego Jej opiece na kolejne 1000 lat.

3 maja<br />
Najświętsza Maryja Panna Królowa Polski<br />
główna Patronka Polski
<p>Maryja w wizerunku jasnogórskim - Królowa Polski<br />
Tytuł Matki Bożej jako Królowej narodu polskiego sięga drugiej połowy XVI wieku. Grzegorz z Sambora (poeta renesansowy) nazywa Maryję Królową Polski i Polaków. Teologiczne uzasadnienie tytułu "Królowej" pojawi się w XVII wieku po zwycięstwie odniesionym nad Szwedami i cudownej obronie Jasnej Góry, które przypisywano wstawiennictwu Maryi. Wyrazicielem tego przekonania Polaków stał się król Jan Kazimierz, który 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej obrał Maryję za Królową swoich państw, a Królestwo Polskie polecił jej szczególnej obronie. W czasie podniesienia król zszedł z tronu, złożył berło i koronę, i padł na kolana przed wielkim ołtarzem.<br />
Zaczynając od słów: "Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico" ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Królestwa Polskiego. Przyrzekł szerzyć Jej cześć, ślubował wystarać się u Stolicy Apostolskiej o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, zająć się losem ciemiężonych pańszczyzną chłopów i zaprowadzić w kraju sprawiedliwość społeczną. Po Mszy świętej, w czasie której król przyjął również Komunię świętą z rąk nuncjusza papieskiego, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie odśpiewano Litanię do Najświętszej Maryi Panny, a przedstawiciel papieża odśpiewał trzykroć, entuzjastycznie powtórzone przez wszystkich obecnych nowe wezwanie: "Królowo Korony Polskiej, módl się za nami".<br />
Choć ślubowanie Jana Kazimierza odbyło się przed obrazem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie, to jednak szybko przyjęło się przekonanie, że najlepszym typem obrazu Królowej Polski jest obraz Pani Częstochowskiej. Koronacja obrazu papieskimi koronami 8 września 1717 roku ugruntowała przekonanie o królewskości Maryi. Była to pierwsza koronacja wizerunku Matki Bożej, która odbyła się poza Rzymem. Warto dodać, że Jan Kazimierz nie był pierwszym, który oddał swoje państwo w szczególną opiekę Bożej Matki. W roku 1512 gubernator hiszpański ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Florydy. W roku 1638 król francuski, Ludwik XIII, osobiście i uroczyście ogłosił Matkę Bożą Wniebowziętą Patronką Francji, a Jej święto 15 sierpnia ustanowił świętem narodowym.<br />
Niestety śluby króla Jana Kazimierza nie zostały od razu spełnione. Dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. Episkopat Polski zwrócił się do Stolicy Apostolskiej o wprowadzenie święta dla Polski pod wezwaniem "Królowej Polski". Papież Benedykt XV chętnie do tej prośby się przychylił (1920). Biskupi umyślnie zaproponowali Ojcu świętemu dzień 3 maja, aby podkreślić łączność nierozerwalną tego święta z sejmem czteroletnim, a zwłaszcza z uchwaloną 3 maja 1791 roku pierwszą konstytucją polską.<br />
Dnia 31 października 1943 roku papież papież Pius XII dokonał poświęcenia całej rodziny ludzkiej Niepokalanemu Sercu Maryi. Zachęcił równocześnie wielki papież, aby tegoż aktu oddania się dopełniły wszystkie chrześcijańskie narody. Episkopat Polski uchwalił, że w niedzielę 7 lipca 1946 roku aktu poświęcenia dokonają wszystkie katolickie rodziny polskie; dnia 15 sierpnia - wszystkie diecezje, a dnia 8 września tegoż roku cały naród polski. Na Jasnej Górze zebrało się ok. miliona pątników z całej Polski. W imieniu całego narodu i Episkopatu Polski akt ślubów odczytał uroczyście kardynał August Hlond.<br />
Wcześniej, zaraz po wojnie roku 1945 Episkopat Polski, pod przewodnictwem kardynała Augusta Hlonda, na Jasnej Górze odnowił akt poświęcenia się i oddania Bożej Matce. Ponowił też złożone przez króla Jana Kazimierza śluby. W uroczystości tej brała udział milionowa rzesza wiernych. W przygotowaniu do tysięcznej rocznicy chrztu Polski (966-1966), w czasie uroczystej "Wielkiej Nowenny", na apel prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego, cała Polska ponownie oddała się pod opiekę Najświętszej Maryi, Dziewicy-Wspomożycielki. 26 sierpnia 1956 roku Episkopat Polski dokonał aktu odnowienia ślubów jasnogórskich, które przed trzystu laty złożył król Jan Kazimierz. Prymas Polski był wtedy w więzieniu. Symbolizował go pusty tron i wiązanka biało-czerwonych kwiatów. Po sumie pontyfikalnej odczytano ułożony przez prymasa akt odnowienia ślubów narodu. W odróżnieniu od ślubowań międzywojennych akt ślubowania dotykał bolączek narodu, które uznał za szczególnie niebezpieczne dla jego chrześcijańskiego życia. 5 maja 1957 r. wszystkie diecezje i parafie oddały się pod opiekę Maryi. Finałem Wielkiej Nowenny było oddanie się w święte niewolnictwo całego narodu polskiego, diecezji, parafii, rodzin i każdego z osobna (w roku 1965), tak aby Maryja mogła rozporządzać swoimi czcicielami dowolnie ku ich większemu uświęceniu, dla chwały Bożej i dla królestwa Chrystusowego na ziemi.<br />
Dnia 3 maja 1966 roku prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński, w obecności Episkopatu Polski i tysięcznych rzesz oddał w macierzyńską niewolę Maryi, za wolność Kościoła, rozpoczynające się nowe tysiąclecie Polski.<br />
W 1962 r. Jan XXIII ogłosił Maryję Królowę Polski główną patronką kraju i niebieską Opiekunką naszego narodu.</p>
<p>Naród polski od wieków wyjątkowo czcił Maryję jako swoją Matkę i Królową. Bolesław Chrobry miał wystawić w Sandomierzu kościół pod wezwaniem Matki Bożej. Władysław Herman, uleczony cudownie, jak twierdził, przez Matkę Bożą, ku Jej czci wystawił okazałą świątynię w Krakowie "na Piasku". Król Zygmunt I Stary przy katedrze krakowskiej wystawił kaplicę (Zygmuntowską) ku czci Najświętszej Maryi Panny, która jest zaliczana do pereł architektury renesansu. Bolesław Wstydliwy wprowadził zwyczaj odpra wiania Rorat w Adwencie. Jan Sobieski jako zawołanie do boju pod Wiedniem dał wojskom imię Maryi. Na tę pamiątkę papież bł. Innocenty XI ustanowił święto Imienia Maryi (obchodzone do dziś 12 września w rocznicę wiktorii wiedeńskiej). Maryja była także Patronką polskiego rycerstwa. Stefan Czarniecki przed każdą bitwą odmawiał Zdrowaś Maryja. Tadeusz Kościuszko szablę swoją poświęcił w kościele Matki Bożej Loretańskiej w Krakowie. Na palcu hetmana Stanisława Żółkiewskiego w czasie badania grobu znaleziono po wielu latach pierścień z napisem: Mancipium Mariae (własność Maryi).<br />
Bardzo często także mieszczanie zdobili swoje kamienice wizerunkami Matki Bożej, by mieć w Niej obronę. Figury i obrazy ustawiano na murach obronnych, jak to jeszcze dzisiaj można oglądać w Barbakanie Krakowskim. Pod figurą Matki Bożej Niepokalanej, która stała we Lwowie nad Bramą Krakowską, był napis: Haec praeside tutus (pod Jej opieką bezpieczny). Bardzo wiele przydrożnych kapliczek poświęcano Maryi. Lud polski na Gromniczną święcił świece. Święto Zwiastowania nazywał Matką Bożą Wiosenną; na nabożeństwach majowych wypełniał kościoły; Matkę Bożą Wniebowziętą nazywał Zielną, bo niósł wtedy do poświęcenia dożynkowe wieńce ziela; siewy rozpoczynał z Matką Bożą Siewną (Narodzenie Matki Bożej obchodzone 8 września). W wigilie, poprzedzające święta Matki Bożej - pościł. Na piersiach noszono szkaplerz lub medalik Matki Bożej. Tyle pieśni religijnych ku czci Matki Bożej nie ma żaden naród w świecie, co naród polski.<br />
Także polscy święci uznawali Maryję za swą szczególną Opiekunkę. Św. Wojciech uratowany jako dziecko z ciężkiej choroby za przyczyną Matki Bożej został ofiarowany na służbę Panu Bogu. Znana jest legenda o św. Jacku (+ 1257), jak wynosząc przed Tatarami z Kijowa Najświętszy Sakrament przed Tatarami usłyszał głos z figury: "Jacku, zabierasz Syna, a zostawiasz Matkę?". Figurę tę pokazują dzisiaj w kościele dominikanów w Krakowie. Ze śpiewem na ustach Salve Regina zginęli z rąk Tatarów bł. Sadok i jego 48 towarzyszy (1260). Bł. Władysław z Gielniowa napisał Godzinki o Niepokalanym Poczęciu i kilka pieśni ku czci Matki Bożej. Bł. Szymon z Lipnicy miał według podania umieścić w swojej celi napis: "Mieszkańcze tej celi, pamiętaj, byś zawsze był czcicielem Maryi". W grobie św. Kazimierza znaleziono kartkę z własnoręcznie przez niego napisanym hymnem nieznanego autora Omni die dic Mariae (Każdego dnia sław Maryję). Św. Stanisław Kostka, zapytany z nagła, czy kocha Matkę Bożą, zawołał: "Wszak to Matka moja!". Chętnie o Niej mówił, Ona to zjawiła mu się w Wiedniu, dała mu na ręce Dziecię Boże i uzdrowiła go cudownie. Śmierć jego poznano po tym, że już się nie uśmiechnął, kiedy wetknięto mu w ręce obrazek Matki Bożej. Uprosił sobie u Matki Bożej, że przeszedł do nieba z ziemi w samą Jej uroczystość (15 sierpnia 1568 r.), podobnie jak św. Jacek (15 sierpnia 1257 r.).<br />
Na terenie Polski znajduje się kilkadziesiąt dużych i znanych sanktuariów maryjnych. Bardzo często Maryi poświęcano utwory literackie. Jako pierwszy utwór w języku polskim podaje się hymn Bogarodzica, napisany według większej części krytyków w wieku XIII, a według niektórych wywodzący się nawet z czasów św. Wojciecha. Od wieku XIV pojawiają się także w muzyce polskiej tłumaczenia sekwencji, hymnów i innych utworów gregoriańskich, liturgicznych. Powstają pierwsze pieśni w języku polskim. Od wieku XV pojawia się w Polsce muzyka wielogłosowa (polifonia). Od tego też wieku znamy kompozytorów, którzy pisali utwory ku czci Matki Bożej. Najdawniejsze polskie wizerunki Matki Bożej spotykamy już od wieku XI (Ewangeliarz Emmeriański, Ewangeliarz Pułtuski i Sakramentarium Tynieckie; figury i płaskorzeźby w kościołach romańskich). Największym i szczytowym arcydziełem rzeźby poświęconym Maryi jest ołtarz Wita Stwosza z lat 1477-1489, wykonany dla głównego ołtarza kościoła Mariackiego w Krakowie, zatytułowany Zaśnięcie Matki Bożej. Jest to arcydzieło na miarę światową, należące do unikalnych. W wielu polskich miastach istnieją kościoły zwane mariackimi - a więc poświęcone w sposób szczególny Maryi.

Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
Ociemniałym podaj rękę,
niewytrwałym skracaj mękę,
Twe Królestwo weź w porękę, Maryjo!

Gdyś pod krzyżem Syna stała, Maryjo!
Tyleż, Matko, wycierpiała, Maryjo!
Przez Twego Syna konanie
Uproś sercom zmartwychwstanie,
W ojców wierze daj wytrwanie, Maryjo!

Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo!
Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
Miej w opiece naród cały,
Który żyje dla Twej chwały,
Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!

 

 

Etykietowanie:

45 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ojczyzna

Gdy pytasz mnie czym Ojczyzna jest, odpowiem,
czyś chociaż raz chodził po rynku w Krakowie,
czyś widział Wawel, komnaty, krużganki,
miejsca gdzie przeszłość dodaje Ci sił,
Z tej historii wielkiej, dumnej,
z władzy mocnej i rozumnej,
czerpiesz dzisiaj wiarę, w kraju dobry los,
króla dzwon, co kraj przenika,
mowa, skargi, wzrok Stańczyka,
przeszłość, wielka, wzniosła, to Ojczyzna twa,
to Ojczyzna twa,
Jest jeszcze coś, co ten kraj różni od innych,
w uszach ci brzmi, od najmłodszych lat dziecinnych,
wypełnia place, ulice i domy,
znajomy zgiełk - twoja mowa co lśni,
Pięknem wierszy Mickiewicza,
powieściami Sienkiewicza,
z tej mowy, jak ze źródła ,czerpiesz siłę swą,
mądre bajki Krasickiego,
poematy Słowackiego,
przeżyć twych bogactwo, to Ojczyzna twa,
to Ojczyzna twa,
I, dzisiaj ty, żyjesz w kraju tak bogatym,
historią swą, mową, sztuką te trzy kwiaty,
trzymasz w swych rękach, jak schedę pokoleń,
muszą wciąż kwitnąć, by kraj dalej trwał,
Bez historii, mowy, sztuki,
Bez mądrości tej z nauki,
naród się zamieni w bezimienny kraj,
dziś Ojczyzna jest w potrzebie,
czeka ciebie, wierzy w ciebie,
tysiąc lat historii patrzy w serce twe,
Masz obronić co najlepsze,
by służyło Polsce jeszcze,
liczy na twą pomoc, dziś Ojczyzna twa
dziś Ojczyzna twa,

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Z dawna Polski Tyś Królową

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Boże coś Polskę pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Mazurek 3 maja - Witaj majowa jutrzenko

Jan Matejko "Konstytucja 3 maja 1791 roku

Godło

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Ona mówi Synowi o nas

Ona mówi Synowi o nas



Zawsze trzeba wracać do korzeni. Na ziemię polską wraz z
wiarą chrześcijańską i Krzyżem, który jest fundamentem ewangelizacji,
przyszła do nas również szczególna wiara i zawierzenie Bogu poprzez
Maryję. Maryja jest zawsze z Chrystusem i to nie tylko w dziele
wcielenia, jako Jego Matka, ale również w dziele Zbawienia.

Dlatego w historię tego miejsca, jakim jest Jasna Góra, została
wpisana historia Polski. Tam się odnajdujemy. W obrazie odnajdujemy
znaki naszej tożsamości narodowej, a jednocześnie naszej wierności i
jedności. Gdziekolwiek się udamy na krańce świata spotkamy się z
Polakami, którzy może od pokoleń tam mieszkają, tam pracują, tam się
poświęcają, ale symbol wiary związany jest z Ikoną Naszej Jasnogórskiej
Matki.

Dziękujemy każdemu pokoleniu Polaków, że z miejscem jakim jest Jasna
Góra związali swoje życie, nadzieje, ale i bóle bo tam przychodzimy
przedstawić wszelkie nasze sprawy. Powierzamy Matce Bożej nasze życie, a
jednocześnie prosimy żeby uprosiła nam pomoc u swojego Syna. Taka jest
rola Ikony Częstochowskiej – Ona mówi Synowi o nas.

  Ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski (KEP) 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. II Marsz Patriotów Ulicami

II Marsz Patriotów

Ulicami Warszawy o godz. 10:00 wyruszył II Marsz Patriotów. To dla naszej Matki Królowej Polski – stwierdzili uczestnicy marszu.

W marszu udział biorę członkowie Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.
Wyruszyli 1 maja z Sanktuarium Matki Boskiej Jazłowieckiej i
pielgrzymowali przez trzy diecezje. Szli przez ulice miast, odmawiali
różaniec, uczestniczyli w Drodze Krzyżowej. Wśród uczestników marszu są
rekonstruktorzy licznych grup konstrukcyjnych, piesi, husarzy, dragonii,
kawalerzyści, liczne półki ułanów z XVII wieku, kawaleria zmotoryzowana
w postaci uczestników Rajdu Katyńskiego.

Dziś dotarli do stolicy, by maszerować jej ulicami. Marsz Patriotów
rozpoczął się koncertem pieśni i defiladą grup rekonstrukcyjnych w parku
Traugutta. Następnie za feretronem Matki Boskiej
Częstochowskiej wyruszył pochód.

Uczestnicy Marszu Patriotów odmawiając różaniec przejdą ulicami
Nowego i Starego Miasta, Krakowskim Przedmieściem przez centrum
Warszawy, Mostem Poniatowskiego na drugą stronę Wisły (na Pragę) do
Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku.

To ma być demonstracja naszego przywiązania do katolicyzmu i
polskości, chcemy godnie przeżyć i uczcić kościelno-państwowe święto
naszej Królowej – oświadczyli uczestnicy marszu.

- Jest to w ramach akcji mającej na celu przywrócenie świąt
państwowo-religijnych w naszej przestrzeni publicznej. Dlatego staramy
się w dzień Matki Bolej Królowej Polski świętować tak, jak powinni to
robić katolicy tzn. dziękować Bogu za naszą Matkę Bożą Królowa Polski i
Jej działania w naszej ojczyźnie –
powiedział Grzegorz Senatorski z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.

Marsz Patriotów jest ściśle związane z ślubami narodu polskiego
składanymi w najistotniejszych okresach historii Polski. Chodzi także o
pobudzenie świadomości historycznej Polaków – dodaje Grzegorz
Senatorski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Prezydent i premier z tegorocznej rocznicy uchwalenia pierwszej w Europie Konstytucji 3 Maja zrobili trzeciorzędne święto.

No cóż szykują się na 22 lipca, kiedy to z Moskwy ogłoszono manifest PKWN, zaakceptowany przez Stalina
W W rzeczywistości pierwsi członkowie PKWN dotarli do Chełma dopiero 28 lipca 1944, gdzie zastali delegatów Rządu Polskiego na Uchodźstwie, wspierane przez Armie krajową / Andrzej Albert, Najnowsza historia Polski 1939-1945, t. I, Warszawa 1995, s. 585.

Uklony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Strona tytułowa Konstytucji wydania z 1791 Piotra Dufoura. Piotr Dufour, z pochodzenia Francuz, drukarz i księgarz. Do Polski sprowadził go książe Adam Kazimierz Joachim Ambroży Marek Czartoryski herbu Pogoń Litewska, mąż swojej zony Izabeli z Flemingów / 'szwagier' Króla Stanisława Augusta, córka Maria/



 Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,



Oryginalny manuskrypt Konstytucji 3 Maja

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

USTAWA RZĄDOWA

czyli

KONSTYTUCYA

3. maja 1791

(Dochód przeznaczony na fundusz uczczenia stuletniej rocznicy konstytucyi 3. maja).

Cena 12 ct.

Przemyśl.
NAKŁADEM REDAKCYI „ECHA z NAD SANU.”
Z drukarni S. F. Piątkiewicza.
1885.

Ustawa rządowa 3. maja 1791.

STANISŁAW AUGUST

z bożej łaski i woli narodu król polski,
WIELKI KSIĄŻE LITEWSKI, RUSKI, PRUSKI, MAZOWIECKI, ŻMUDZKI, KIJOWSKI, WOŁYŃSKI, PODOLSKI, PODLASKI, INFLANTSKI, SMOLEŃSKI, SIEWIERSKI I CZERNIECHOWSKI WRAZ Z STANAMI SKONFEDEROWANEMI W LICZBIE PODWÓJNEJ NARÓD POLSKI REPREZENTUJĄCEMI.

Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucyi narodowej jedynie zawisł, długiem doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje, i z tej dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła; wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencyę polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzonym; chcąc oraz na błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć; mimo przeszkód, które w nas namiętności sprawować mogą, dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia ojczyzny naszej i jej granic, z największą stałością ducha niniejszą konstytucyę uchwalamy; i tę całkowicie za świętą, za niewzruszoną deklarujemy, dopókiby naród w czasie prawem przepisanym, wyraźną wolą swoją nie uznał potrzeby odmienienia w niej jakiego artykułu. Do której to konstytucyi dalsze ustawy sejmu teraźniejszego we wszystkiem stosować się mają.

I. Religia panująca.

Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka, ze wszystkiemi jej prawami. Przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek wyznania, jest zabronione pod karami apostazyi. Że zaś taż sama wiara święta przykazuje nam kochać bliźnich naszych; przeto wszystkim ludziom, jakiegokolwiek bądź wyznania, pokój w wierze i opiekę rządową winniśmy; i dla tego wszelkich obrządków i religii wolność w krajach polskich, podług ustaw krajowych, warujemy.

II. Szlachta. Ziemianie.

Szanując pamięć przodków naszych, jako fundatorów rządu wolnego, stanowi szlacheckiemu wszystkie swobody, wolności, prerogatywy, pierwszeństwa w życiu prywatnem i publicznem najuroczyściej zapewniamy; szczególniej zaś prawa, statuta i przywileje temu stanowi od Kazimierza Wielkiego, Ludwika węgierskiego, Władysława Jagiełły i Witolda brata jego, wielkiego księcia litewskiego; niemniej od Władysława i Kazimierza Jagiellończyków, od Jana Alberta, Aleksandra i Zygmunta I. braci, od Zygmunta Augusta, ostatniego z linii jagielońskiej, sprawiedliwie i prawnie nadane, utwierdzamy, zapewniamy i za niewzruszone uznajemy. Godność stanu szlacheckiego w Polsce za równą wszelkim stopniom szlachectwa gdziekolwiek używanym przyznajemy. Wszystką szlachtę równemi być między sobą uznajemy, nie tylko co do starania się o urzędy i o sprawowanie posług ojczyźnie, honor, sławę i pożytek przynoszących; ale oraz co do równego używania przywilejów i prerogatyw stanowi szlacheckiemu służących. Nadewszystko zaś prawa bezpieczeństwa osobistego, wolności osobistej i własności gruntowej i ruchomej, tak jak od wieków każdemu służyły świątobliwie, nienaruszenie zachowane mieć chcemy i zachowujemy; zaręczając najuroczyściej, iż przeciwko własności czyjejkolwiek, żadnej odmiany lub ekscepcyi w prawie nie dopuścimy; owszem najwyższa władza krajowa i rząd przez nią ustanowiony, żadnych pretensyi, pod pretekstem jurium regalium i jakimkolwiek innym pozorem do własności obywatelskich, bądź w części bądź w całości, rościć sobie nie będzie. Dlaczego bezpieczeństwo osobiste i wszelką własność komukolwiek z prawa przynależną, jako prawdziwy społeczności węzeł, jako źrenicę wolności obywatelskiej szanujemy, zabezpieczamy, utwierdzamy i aby na potomne czasy szanowane, ubezpieczone i nienaruszone zostawały, mieć chcemy.
Szlachtę za najpierwszych obrońców wolności i niniejszej konstytucyi uznajemy; każdego szlachcica cnocie, obywatelstwu i honorowi, jej świętość do szanowania, jej trwałość strzeżenia poruczamy, jako jedyną twierdzę ojczyzny i swobód naszych.

III. Miasta i Mieszczanie.

Prawo na teraźniejszym sejmie zapadłe pod tytułem: Miasta nasze królewskie wolne w państwach Rzeczypospolitej w zupełności mieć chcemy i za część niniejszej konstytucyi deklarujemy, jako prawo wolnej szlachcie polskiej, dla bezpieczeństwa ich swobód i całości spólnej ojczyzny nową, prawdziwą i skuteczną dające siły.[1]

IV. Chłopi. Włościanie.

Lud rolniczy, z pod którego ręki płynie najobfitsze bogactw krajowych źródło, który najliczniejszą w narodzie stanowi ludność, a zatem najdzielniejszą kraju siłę, tak przez sprawiedliwość i obowiązki chrześciańskie jako i przez własny nasz interes dobrze zrozumiany, pod opiekę prawa i rządu krajowego, przyjmujemy stanowiąc: iż odtąd jakiebykolwiek swobody, nadania lub umowy dziedzice z włościanami dóbr swoich autentyczne ułożyli, czyliby te swobody, nadania i umowy były z gromadami, czyli też z każdym osobno wsi mieszkańcem zrobione: będą stanowić wspólny i wzajemny obowiązek podług rzetelnego znaczenia warunków i opisu zawartego w takowych nadaniach i umowach, pod opiekę rządu krajowego podpadający. Układy takowe i wynikające z nich obowiązki, przez jednego właściciela gruntu dobrowolnie przyjęte nie tylko jego samego ale i następców jego, lub prawa nabywców tak wiązać będą, iż ich nigdy samowolnie odmieniać nie będą mocni. Nawzajem włościanie jakiejkolwiek bądź majętności, od dobrowolnych umów przyjętych nadań i z niemi złączonych powinności, usuwać inaczej się nie będą mogli, tylko w takim sposobie i z takiemi warunkami, jak w opisach tychże umów przyjętych nadań postanowione mieli: które czy na wieczność, czyli do czasu przyjęte, ściśle ich obowiązywać będą.
Zawarowawszy tym sposobem dziedziców przy wszelkich pożytkach od włościan im należących, a chcąc jak najskuteczniej zachęcić pomnożenie ludności krajowej, ogłaszamy wolność zupełną dla wszystkich ludzi, tak nowo przybywających jako i tych, którzyby pierwej z kraju oddaliwszy się, teraz do ojczyzny powrócić chcieli; tak dalece, iż każdy człowiek do państw Rzeczypospolitej nowo z którejkolwiek strony przybyły lub powracający, jak tylko stanie nogą na ziemi polskiej, wolnym jest zupełnie użyć przemysłu swego, jak i gdzie chce; wolny jest czynić umowy na osiadłość, robociznę lub czynsze, jak i dopóki się umówi; wolny jest osiadać w mieście lub na wsiach; wolny jest mieszkać w Polsce lub do kraju, do którego zechce, powrócić, uczyniwszy zadość obowiązkom, które dobrowolnie na siebie przyjął.

V. Rząd czyli oznaczenie władz publicznych.

Wszelka władza w społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu. Aby więc wolność obywatelską, porządek społeczności i całość państw Rzeczypospolitej na zawsze zabezpieczyć; trzy władze rząd narodu polskiego składać powinny i z woli prawa niniejszego na zawsze składać będą; to jest: władza prawodawcza w stanach zgromadzonych; władza najwyższa wykonawcza w królu i straży, i władza sądownicza w juryzdykcyach na ten koniec ustanowionych lub ustanowić się mających.

VI. Sejm czyli władza prawodawcza.

Sejm czyli stany zgromadzone, na dwie izby dzielić się będą: na izbę poselską i na izbę senatorską, pod prezydencyą króla.
Izba poselska, jako wyobrażenie i skład wszechwładztwa narodowego, będzie świątynią prawodawstwa; przeto w izbie poselskiej najpierwej decydowane będą wszystkie projekta. 1. Co do praw ogólnych, to jest: politycznych, cywilnych, kryminalnych i do ustanowienia wieczystych podatków. W których to materyach propozycye od tronu, województwom, ziemiom i powiatom do roztrząśnienia podane, a przez instrukcye do izby przychodzące, najpierwsze do decyzyi wzięte być mają. 2. Co do uchwał sejmowych, to jest poborów doczesnych, stopnia monety, zaciągania długu publicznego, nobilitacyi i innych nagród przypadkowych, rozkładu wydatków publicznych, ordynaryjnych i ekstra-ordynaryjnych, wojny, pokoju, ostatecznej ratyfikacyi traktatów związkowych i handlowych, wszelkich dyplomatycznych aktów, i umów do prawa narodów ściągających się, kwitowania magistratur wykonawczych i tym podobnych zdarzeń, głównym narodowym potrzebom odpowiadających, w których to materyach propozycye od tronu prosto do izby poselskiej przychodzić mające, pierwszeństwo w prowadzeniu mieć będą.
Izby senatorskiej złożonej z biskupów, wojewodów, kasztelanów i ministrów, pod prezydencyą króla, mającego prawo raz dać wotum swoje, drugi raz paritatem rozwiązać osobiście lub nadesłaniem zdania swojego do tejże izby, obowiązkiem jest: 1. każde prawo, które po przejściu formalnem w izbie poselskiej, do senatu natychmiast przesłane być powinno, przyjąć, lub wstrzymać do dalszej narodu deliberacyi, opisaną w prawie większością głosów. Przyjęcie, moc i świętość prawu nadawać będzie; wstrzymanie zaś zawiesi tylko prawo do przyszłego ordynaryjnego sejmu, na którym, gdy powtórna nastąpi zgoda, prawo zawieszone od senatu, przyjętem być musi. 2. Każdą uchwałę sejmową, w materyach wyżej wyliczonych, którą izba poselska senatowi natychmiast przysłać powinna, wraz z tąż izbą poselską, większością głosów decydować, a złączona izb obydwóch większość podług prawa opisana, będzie wyrokiem i wolą stanów.
Warujemy iż senatorowie i ministrowie, w objektach sprawowania się z urzędowania swojego bądź w straży bądź w komisyi; votum decisivum w sejmie nie będą mieli i tylko zasiadać wtenczas w senacie mają dla dania eksplikacyi na żądanie sejmu.
Sejm zawsze gotowym będzie: prawodawczy i ordynaryjny rozpoczynać się ma co dwa lata; trwać zaś będzie podług opisu prawa o sejmach. Gotowy w potrzebach nagłych zwołany, stanowić ma o tej tylko materyi, do której zwołanym będzie lub o potrzebie, po czasie zwołania przypadłej.
Prawo żadne, na tym ordynaryjnym sejmie, na którym ustanowione będzie, znoszonem być nie może. Komplet sejmu składać się będzie z liczby osób niższem prawem opisanej, tak w izbie poselskiej jako w izbie senatorskiej.
Prawo o sejmikach, na teraźniejszym sejmie ustanowione, jako najistotniejszą zasadę wolności obywatelskiej, uroczyście zabezpieczamy.[2]
Jako zaś prawodawstwo sprawowane być nie może przez wszystkich i naród wyręcza się w tej mierze przez Reprezentantów czyli posłów swoich, dobrowolnie wybranych; przeto stanowimy iż posłowie na sejmikach obrani, w prawodawstwie i ogólnych narodu potrzebach, podług niniejszej konstytucyi, uważani być mają, jako Reprezentanci całego narodu, będąc składem ufności powszechnej.[3]
Wszystko i wszędzie większością głosów decydowane być powinno. Przeto liberum veto, konfederacye wszelkiego gatunku i sejmy konfederackie, jako duchowi niniejszej konstytucyi przeciwne, rząd obalające, spółeczność niszczące, na zawsze znosimy.
Zapobiegając z jednej strony gwałtownym i częstym odmianom konstytucyi narodowej, z drugiej uznając potrzebę wydoskonalenia onej, po doświadczeniu jej skutków, co do pomyślności publicznej porę i czas rewizyi i poprawy konstytucyi, co lat dwadzieścia pięć naznaczamy, chcąc mieć takowy sejm konstytucyjny ekstra-ordynaryjnym, podług osobnego o nim prawa opisu.[4]

VII. Król, władza wykonawcza.

Żaden rząd najdoskonalszy bez dzielnej władzy wykonawczej stać nie może. Szczęśliwość narodów od praw sprawiedliwych, praw skutek od ich wykonania zależy. Doświadczenie nauczyło że zaniedbanie tej części rządu, nieszczęściami napełniło Polskę: zawarowawszy przeto wolnemu narodowi polskiemu władzę praw sobie stanowienia i moc baczności nad wszelką wykonawczą władzą, oraz wybierania urzędników do magistratur: władzę najwyższego wykonania praw królowi w radzie jego oddajemy: która to rada strażą praw zwać się będzie.
Władza wykonawcza do pilnowania praw i onych pełnienia, ściśle jest obowiązana. Tam czynną z siebie będzie, gdzie prawa dozwalają, gdzie prawa potrzebują dozoru, egzekucyi, a nawet silnej pomocy. Posłuszeństwo należy się jej zawsze od wszystkich magistratur: moc przynaglenia nieposłuszne i zaniedbujące swoje obowiązki magistratury, w jej ręku zostawiamy.
Władza wykonawcza nie będzie mogła praw stanowić, ani tłumaczyć; podatków i poborów, pod jakimkolwiek imieniem, nakładać; długów publicznych zaciągać; rozkładów dochodów skarbowych przez sejm zrobionego odmieniać; wojny wydawać; pokoju, ani traktatu i żadnego aktu dyplomatycznego definitive zawierać. Wolno jej tylko będzie, tymczasowe z zagranicznemi prowadzić negocyacye; oraz tymczasowe i potoczne dla bezpieczeństwa i spokojności kraju wynikające potrzeby załatwiać, o których najbliższemu zgromadzeniu sejmowemu donieść winna.
Tron polski elekcyjnym przez familie mieć na zawsze chcemy i ustanawiamy. Doznane klęski bezkrólewiów peryodycznie rząd wywracających, powinność ubezpieczenia losu każdego mieszkańca ziemi polskiej, i zamknięcia na zawsze drogi wpływom mocarstw zagranicznych; pamięć świętości i szczęście ojczyzny naszej za czasów familij ciągle panujących; potrzeba odwrócenia od ambicyi tronu obcych i możnych Polaków zwrócenia do jednomyślnego wolności narodowej pielęgnowania; wskazały roztropności naszej oddanie tronu polskiego prawom następstwa. Stanowimy przeto, iż po życiu jakiego nam dobroć boska pozwoli, elektor dzisiejszy saski w Polsce królować będzie. Dynastya przyszłych królów polskich zacznie się na osobie Fryderyka Augusta, dzisiejszego elektora saskiego, które sukcesorom de lumbis z płci męzkiej tron polski przeznaczamy. Najstarszy syn króla panującego po ojcu na tron następować ma. Gdyby zaś dzisiejszy elektor saski nie miał potomstwa płci męzkiej, tedy mąż, przez elektora, za zgodą stanów zgromadzonych, córce jego dobrany, zaczynać ma linię następstwa w płci męzkiej do tronu polskiego. Dla tego Maryę Augustę Nepomucenę, córkę elektora, za infantkę polską deklarujemy: zachowując przy narodzie prawo, żadnej preskrypcyi podpadać nie mogące, wybrania do tronu drugiego domu po wygaśnieniu pierwszego.
Każdy król wstępując na tron, wykona przysięgę Bogu i narodowi na zachowanie konstytucyi niniejszej na pacta conventa, które ułożone będą z dzisiejszym elektorem saskim, jako przeznaczonym do tronu i które tak, jak dawne wiązać go będą.
Osoba króla jest święta i bezpieczna od wszystkiego. Nic sam przez się nie czyniący, za nic w odpowiedzi narodowi być nie może. Nie samowładzcą, ale ojcem i głową narodu być powinien i tym go prawo i konstytucya niniejsza być uznaje i deklaruje.
Dochody tak jak będą w paktach konwentach opisane i prerogatywy tronowi właściwe, niniejszą konstytucyą dla przyszłego elekta zawarowane, tkniętemi być nie będą mogły.
Wszystkie akta publiczne, trybunały, sądy i magistratury, monety, stęple, pod królewskiem iść powinny imieniem. Król, któremu wszelka moc dobrze czynienia zostawiona być powinna, mieć będzie jus aggratiandi na śmierć skazanych, prócz in criminibus status. Do króla rozrządzenie najwyższe siłami zbrojnemi krajowemi w czasie wojny i nominowanie komendantów wojska należeć będzie z wolną atoli ich odmianą za wolą narodu. Patentować oficerów i mianować urzędników podług prawa niższego opisu: nominować biskupów i senatorów, podług opisu tegoż prawa, oraz ministrów, jako urzędników pierwszych władzy wykonawczej, jego będzie obowiązkiem.
Straż, czyli rada królewska, do dozoru, całości i egzekucyi praw królowi dodana, składać się będzie: I-o z Prymasa, jako głowy duchowieństwa polskiego i jako prezesa komisyi edukacyjnej, mogącego być wyręczonym w straży przez pierwszego ex ordine biskupa, którzy rezolucyi podpisywać nie mogą. II-o z pięciu ministrów to jest: ministra policyi, ministra pieczęci, ministra belli, ministra skarbu, ministra pieczęci do spraw zagranicznych. III-o z dwóch sekretarzów, z których jeden protokół straży, drugi protokół spraw zagranicznych trzymać będą: obydwa bez votum decydującego.
Następca tronu, z małoletności wyszedłszy i przysięgę na konstytucyę wykonawszy, na wszystkich straży, posiedzeniach, lecz bez głosu, przytomnym być może.
Marszałek sejmowy jako na dwa lata wybrany wchodzić będzie w liczbę zasiadających w straży bez wdawania się w jej rezolucye, jedynie dla zwołania sejmu gotowego, w takiem zdarzeniu: gdyby on uznał w przypadkach koniecznego zwołania sejmu gotowego wymagających, rzetelną jego potrzebę, a król go zwołać wzbraniał się; tedy tenże marszałek do posłów i senatorów wydać powinien listy okólne, zwołując onych na sejm gotowy i powody zwołania tego wyrażając. Przypadki zaś do koniecznego zwołania sejmu są tylko następujące: I-o w gwałtownej potrzebie do prawa narodów ściągającej się, a szczególniej w przypadku wojny ościennej. II-o w przypadku wewnętrznego zamieszania grożącego rewolucyą kraju lub kolizyą między magistraturami. III-o w widocznem powszechnego głodu niebezpieczeństwie. IV-o w osierociałym stanie ojczyzny przez śmierć króla, lub w niebezpiecznej jego chorobie.
Wszystkie rezolucye w straży roztrząsane będą przez skład wyżej wspomniany. Decyzya królewska po wysłanych wszystkich zdaniach przeważać powinna, aby jedna była w wykonywaniu prawa wola; przeto każda ze straży rezolucya pod imieniem królewskiem i z podpisem ręki jego wychodzić będzie. Powinna jednak być podpisana także przez jednego z ministrów zasiadających, w straży i tak podpisana do posłuszeństwa wiązać będzie i dopełnioną być ma, bądź przez komisye, bądź przez jakiekolwiek magistratury wykonawcze, w tych jednak szczególnie materyach, które wyraźnie niniejszem prawem wyłączone nie są. W przypadku gdyby żaden z ministrów zasiadających decyzyi podpisać nie chciał; król odstąpi od tej decyzyi, a gdyby przy niej upierał się, marszałek sejmowy w tym przypadku upraszać będzie o zwołanie sejmu gotowego i jeżeli król spóźniać będzie zwołanie, marszałek to wykonać powinien.
Jako nominowanie wszystkich ministrów, tak i wezwanie z nich jednego od każdego administracyi wydziału, do rady swojej czyli straży, króla jest prawem. Wezwanie to ministra do zasiadania w straży, na lat dwa będzie, z wolnem onego nadal przez króla potwierdzeniem. Ministrowie do straży wezwani, w komisyach zasiadać nie mają.
W przypadku zaś, gdyby większość dwóch trzecich części wotów sekretnych, obydwóch izb złączonych na sejmie, ministra, bądź w straży, bądź urzędzie, odmiany żądała; król natychmiast na jego miejsce innego nominować powinien.
Chcąc aby straż praw narodowych obowiązaną była do ścisłej odpowiedzi narodowi, za wszelkie onych przestępstwa stanowimy: iż gdy ministrowie będą oskarzeni przez deputacyę, do egzaminowania ich czynności wyznaczoną, o przestępstwo prawa; odpowiadać mają z osoby i majątków swoich. We wszelkich takowych oskarżeniach stany zgromadzone, prostą większością wotów izb złączonych, odesłać obwinionych ministrów mają do sądów sejmowych, po sprawiedliwe i wyrównające przestępstwu ich ukaranie, lub przy dowiedzionej niewinności, od sprawy i kary uwolnienie.[5]
Dla porządnego władzy wykonawczej dopełnienia, ustanawiamy oddzielne komisye mające związek ze Strażą i obowiązane do posłuszeństwa tejże Straży. Komisarze do nich wybierani będą przez sejm, dla sprawowania urzędów swoich, w przeciągu czasu prawem opisanego. Komisye te są: I. Edukacyi, II. Policyi, III. Wojska, IV. Skarbu.[6]
Komisye porządkowe wojewódzkie na tym sejmie ustanowione równie do dozoru Straży należące, odbierać będą rozkazy przez wyżej wspomnione pośrednicze komisye, respective co do objektów każdej z nich władzy i obowiązków.[7]

VIII. Władza sądownicza.

Władza sądownicza nie może być wykonywaną ani przez władzę prawodawczą, ani przez króla; lecz przez magistratury na ten koniec ustanowione i wybierane. Powinna być zaś tak do miejsc przywiązaną, żeby każdy człowiek bliską dla siebie nalazł sprawiedliwość, żeby przestępny widział wszędzie groźną nad sobą rękę krajowego rządu. Ustanawiamy przeto: I-o Sądy pierwszej instancyi dla każdego województwa, ziemi i powiatu, do których sędziowie wybierani będą na sejmikach. Sądy pierwszej instancyi będą zawsze gotowe i czuwające na oddanie sprawiedliwości tym, którzy jej potrzebują. Od tych sądów iść będzie apelacya na trybunały główne, dla każdej prowincyi być mające, złożone równie z osób na sejmikach wybranych. I-o te sądy tak pierwszej, jako i ostatniej instancyi, będą sądami ziemiańskiemi dla szlachty, i wszystkich właścicielów ziemskich, z kimkolwiek in causis juris et facti[8] II-o Juryzdykcye zaś sądowe, wszystkim miastom, podług prawa sejmu teraźniejszego, o miastach wolnych królewskich zabezpieczamy.[9] III-o Sądy referendarskie, dla każdej prowincyi osobne mieć chcemy, w sprawach włościan wolnych, dawnemi prawami sądowi temu poddanych.[10] IV-o Sądy zadworne asesorskie, relacyjne i kurlandzkie zachowujemy. V-o Komisye wykonawcze będą miały sądy w sprawach do swej administracyi należących. VI-o Oprócz sądów w sprawach cywilnych i kryminalnych, dla wszystkich stanów będzie sąd najwyższy sejmowy zwany: do którego przy otwarciu każdego sejmu obrane będą osoby. Do tego sądu należeć mają występki przeciwko narodowi i królowi, czyli crimina status.[11]
Nowy kodeks praw cywilnych i kryminalnych, przez wyznaczone przez sejm osoby, spisać rozkazujemy.

IX. Regencya.

Straż będzie oraz regencyą, mając na czele królowę, albo w jej nieprzytomności, prymasa. W tych trzech tylko przypadkach miejce mieć może regencya: I-o W czasie małoletności króla. II-o W czasie niemocy trwałe pomięszanie zmysłów sprawującej. III-o W przypadku, gdyby król był wzięty na wojnie. Małoletność trwać tylko będzie do lat ośmnastu zupełnych; a niemoc, względem trwałego pomięszania zmyslów, deklarowaną być nie może, tylko przez sejm gotowy, większością wotów trzech części, przeciwko czwartej izb złączonych. W tych przeto trzech przypadkach, prymas korony polskiej sejm natychmiast zwołać powinien; a gdyby prymas tę powinność zwłóczył, marszałek sejmowy listy okólne do posłów i senatorów wyda. Sejm gotowy urządzi kolej zasiadania ministrów w regencyi, i królowę do zastąpienia króla w obowiązkach jego umocuje. A gdy król w pierwszym przypadku z małoletności wyjdzie, w drugim do zupełnego przyjdzie zdrowia, w trzecim z niewoli powróci; regencya rachunek z czynności swoich oddać mu powinna, i odpowiadać narodowi za czas swego urzędowania, tak jak jest przepisano o Straży, na każdym ordynaryjnym sejmie, z osób i majątków swoich.

X. Edukacya dzieci królewskich.

Synowie królewscy, których do następstwa tronu konstytucya przeznacza, są pierwszemi dziećmi ojczyzny; przeto baczność o dobre ich wychowanie do narodu należy, bez uwłóczenia jednak prawom rodzicielskim. Za rządu królewskiego sam król z Strażą, i z wyznaczonym od stanów dozorcą edukacyi królewiczów, wychowaniem ich zatrudniać się będzie. Za rządu regencyi, taż z wspomnionym dozorcą, edukacyę ich powierzoną mieć sobie będzie. W obydwóch przypadkach, dozorca od stanów wyznaczony, donosić winien na każdym ordynaryjnym sejmie o edukacyi i postępku królewiczów. Komisyi zaś edukacyjnej powinnością będzie, podać układ instrukcyi i edukacyi synów królewskich, do potwierdzenia sejmowi; a to, aby jednostajne w wychowaniu ich prawidła wpajały ciągle i wcześnie w umysły przyszłych następców tronu religię, miłość cnoty, ojczyzny, wolności i konstytucyi krajowej.

XI. Siła zbrojna narodowa.

Naród winien jest sobie samemu obronę od napaści i dla przestrzegania całości swojej. Wszyscy przeto obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych. Wojsko nic innego nie jest, tylko wyciągnięta siła obronna i porządna z ogólnej siły narodu. Naród winien wojsku swemu nagrodę i poważanie za to, iż się poświęca jedynie dla jego obrony. Wojsko winno narodowi strzeżenie granic i spokojności powszechnej: słowem winno być jego najsilniejszą tarczą. Aby przeznaczenia tego dopełniło niemylnie, powinno zostawać ciągle pod posłuszeństwem władzy wykonawczej, stósownie do opisów prawa; powinno wykonać przysięgę na wierność narodowi i królowi i na obronę konstytucyi narodowej. Użytem być więc wojsko narodowe może na ogólną kraju obronę, na strzeżenie fortec i granic, lub na pomoc prawu, gdyby kto egzekucyi jego nie był posłusznym.

Deklaracya stanów zgromadzonych.

Wszystkie prawa dawne i teraźniejsze, przeciwne niniejszej konstytucyi, lub któremukolwiekjej artykułowi znosimy, a opisy szczególnie do artykułów i każdej materyi w niniejszej konstytucyi zamkniętych potrzebne, jako dokładniej wyszczególniające obowiązki i układ rządu, za część składającą tęż konstytucyę deklarujemy. Władzy wykonawczej zalecamy, aby Straż swe obowiązki natychmiast pod okiem sejmu rozpoczęła i ciągle utrzymywała. Bogu i ojczyźnie uroczyście przysięgamy na posłuszeństwo, na obronę wszystkiemi ludzkiemi siłami tej całej konstytucyi i takową przysięgę za hasło rzetelnej miłości ojczyzny dając, wykonanie onej nakazujemy natychmiast tu w Warszawie przez wszystkie komisye i juryzdykcye sądowe, niemniej przez wojsko tu przytomne; a w ciągu najdalej miesiąca, od daty niniejszego prawa, za ordynansem komisyi wojskowej, przez całe wojsko narodowe w państwach korony polskiej, i W. X. litewskiego konsystujące. Wyznaczenie nabożeństwa w jednym dniu po wszystkich w całym kraju kościołach, to jest dnia ósmego miesiąca maja roku bieżącego, na podziękowanie Bogu, za zdarzoną chwilę pomyślną wydobycia Polski z pod przemocy obcej i nieładu domowego: za przywrócenie rządu, który najskuteczniej wolność naszą prawdziwą i całość Polski zabezpieczyć może, za postawienie tym sposobem ojczyzny naszej na stopniu, mogącym prawdziwą w oczach Europy zyskać jej konsyderacyę, przewielebnym biskupom zalecamy: naznaczając dzień świętego Stanisława, biskupa i męczennika, patrona korony polskiej, za uroczysty w roku, który my i potomkowie nasi obchodzić będziemy; za dzień, poświęcony najwyższej Opatrzności, po którym ojczyzna śmiało i bezpiecznie, po tylu nieszczęściach, odetchnąć może. Chcemy oraz, aby duchowieństwo, tak świeckie, jako i zakonne, w naukach chrześciańskich, które prawowiernemu winno ludowi, nie przestawało zachęcać wszystkich do podobnych Bogu dziękczynień. Aby zaś potomne wieki tem silniej czuć mogły, iż dzieło tak pożądane, pomimo największe trudności i przeszkody, za pomocą najwyższego losami narodów rządzcy, do skutku przywodząc, nie utraciliśmy tej szczęśliwej dla ocalenia narodu pory, uchwalamy: aby na tę pamiątkę kościół ex voto wszystkich stanów był wystawiony, i najwyższej opatrzności poświęcony.
Uczyniwszy zadość radości powszechnej, dajemy pilne oko na ubezpieczenie tej konstytucyi stanowiąc: iż ktobykolwiek śmiał być przeciwnym niniejszej konstytucyi, lub targać się na jej zepsucie, albo wzruszał spokojność dobrego i szczęśliwym być zaczynającego narodu, przez zasiewanie nieufności, przewrotne tłumaczenie konstytucyi, a tembardziej przez formowanie jakiegokolwiek w kraju rokoszu, czyli konfederacyi, onej przodkował lub jakowym sposobem do tego dokładał się: ten za nieprzyjaciela ojczyzny, za jej zdrajcę, za buntownika uznany, najsurowszemi karami natychmiast przez sąd sejmowy ukarany będzie. Dlaczego nakazujemy, aby sąd sejmowy w komplecie nieprzerwanym tu w Warszawie agitował się, sesye swoje od dnia do dnia limitował, wszystkich zaś doniesionych sobie przez dobrze osiadłego obywatela delacyę biorącego w asystencyi instygatorów obojga narodów, o podniesienie rokoszu, lub namawianie do niego, natychmiast sądził; o osobach wyrokowi swemu mających podlegać ubezpieczał się; do czego wojska narodowe, za zniesieniem się sądu z władzą wykonawczą, mają być gotowe i powolne.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

11. Pokazali, kto tu rządzi Z

Pokazali, kto tu rządzi

Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kulturoznawcą,
wykładowcą na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II i w
Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, rozmawia Jacek
Dytkowski

Różowe baloniki, flagi z logiem Programu 3 Polskiego Radia,
różowe ulotki reklamujące "Gazetę Wyborczą", przy tym orzeł z czekolady
bez korony gotowy do spożycia i uśmiechnięty prezydent Bronisław
Komorowski – tak wyglądała akcja „Orzeł może”, którą zorganizowano w
związku z Dniem Flagi. Czy można to nazwać świętowaniem?

– Uważam, że jest to nie tyle świętowanie, ile forma kpiny, zarówno z
flagi narodowej, jak i z państwa polskiego. Pewne środowiska, mając do
dyspozycji ważne urzędy państwowe oraz wpływowe media, zabawiają się
kosztem nas, którzy mamy poczucie głębszej identyfikacji z państwem i
Narodem Polskim.

Jak Polacy potrafią świętować, widać było m.in. na Marszu
Niepodległości 11 listopada. Ulice Warszawy tonęły w Dniu Niepodległości
w biało-czerwonych flagach…

– Tak ważna okazja, jak zbliżające się święto Konstytucji 3 maja,
któremu towarzyszą inne uroczystości, jest niestety pożywką dla
środowisk lewackich. Ponieważ tak należy nazwać m.in. sytuację akcji
„Orzeł może”. Mamy do czynienia ze środowiskami lewacko-liberalnymi z
przewagą tych pierwszych. Dni 2-3 maja są wykorzystywane do tego, żeby
szerzyć lewackie idee. Odbywa się to kosztem prawdziwych świąt polskich.

Prezydent Bronisław Komorowski, uczestnicząc w imprezie „Orzeł może”, wziął udział w promocji "GW"…

– Prezydent jest zakładnikiem tych środowisk, dzięki którym uzyskał
prezydenturę i utrzymuje się na tym urzędzie. Wyraźnie pokazuje, jak
odległa jest od niego tradycja polskiej niepodległości i tożsamości,
ponieważ wspierając oraz uwiarygadniając te media, równocześnie popiera
ich ideologię. W tym momencie – można powiedzieć – jest to rzecz
niezwykle żenująca.

Jaki sygnał skierowano do społeczeństwa za pomocą tej akcji?

– Przekaz jest bardzo wyraźny. Mianowicie chodzi o to, żeby pokazać,
kto tu rządzi. W imię zasady, że mamy władzę i możemy sobie robić, co
chcemy. „Możemy grać wam na nosie” – to taki przekaz.

Dziękuję za rozmowę.

Jacek Dytkowski

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/31493,pokazali-kto-tu-rzadzi.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. arch/- Żołnierze niezłomni

zdjecie

arch/-

Żołnierze niezłomni wracają do Wisły

Rekonstrukcję historyczną defilady oddziału
NSZ kapitana Henryka Flamego „Bartka” będzie można  zobaczyć w
Wiśle. To sposób na upamiętnienie tego niesamowitego wydarzenia, kiedy
to żołnierze niezłomni przeszli w pełnym uzbrojeniu na oczach
funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji witani przez okoliczną
ludność, która myślała, że to już wyzwolenie.

Uroczystość upamiętniająca defiladę żołnierzy Narodowych Sił
Zbrojnych w święto Matki Bożej Królowej Polski i święto Konstytucji 3
maja została zorganizowana przez Okręg Podbeskidzie i Okręg Górnośląski
Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz Jana Poloczka,
burmistrza miasta Wisła.

– Wyszliśmy z taką inicjatywą, ponieważ 3 maja 1946 r. oddziały NSZ
pod dowództwem kpt. Henryka Flame „Bartka” odbyły defiladę i zajęły
Wisłę na parę godzin. Następnie kapitan wygłosił przemówienie do
społeczeństwa. Oddziały odeszły później, ale ludność myślała, że
nastąpił dzień wyzwolenia spod okupacji sowieckiej – zaznacza w rozmowie
z portalem NaszDziennik.pl Władysław Sanetra, prezes Okręgu
Podbeskidzie (Żywiec) ZŻNSZ.

Żołnierze ubrani byli jak na paradę: uzbrojeni, w mundurach, z
przypiętymi orzełkami na mieczu i ryngrafami z Matką Bożą. Według
relacji Antoniego Bieguna ps. „Sztubak”, zamieszczonej na witrynie
ZŻNSZ, od strony Bielska i Katowic jechały odkryte ciężarówki z
wycieczkowiczami, które na widok maszerujących oddziałów zwalniały i
przystawały. „Rzucano nam czekoladę i papierosy, machano radośnie rękami
lub zeskakiwano z wozów i ściskano nam ręce. Ci ludzie także pytali:
Czy to już powstanie?” – relacjonował Biegun. Po tym spektakularnym
wydarzeniu „Bartek” zyskał tytuł „Króla Podbeskidzia”. Żołnierze
spokojnie opuścili miasto, podczas gdy funkcjonariusze UB i MO uciekli.

– Skoro zbliża się 70. rocznica (w 2016 r.) tego wydarzenia,
uznaliśmy, że warto już teraz rozpocząć tradycję tej defilady w Wiśle,
żeby zobaczyć, jak można ją wykonać pod względem organizacyjnym – mówi
Sanetra. Wskazuje, że grupy rekonstrukcji historycznej dopiero tworzą
się przy okręgach ZŻNSZ.

– Są to młodzi ludzie, którzy mają wstęp do Związku, jako że nowy
statut przewiduje taką możliwość. Będzie młodzież m.in. ze Szczecina,
Siedlec, Żywca i Warszawy. To są pierwsze przymiarki, bo te grupy
dopiero powstają, mundury są drogie, a sponsorów nie ma – zauważa
prezes.

W defiladzie będą brać udział również uczestnicy dorocznego Rajdu
Górskiego im. Kapitana Henryka Flame „Bartka”. – Już po raz dziewiąty
zorganizowaliśmy rajd szlakiem „Bartka”. Ruszamy 2 maja z Bielska-Białej
do Wisły. Następnie 3 maja, w rocznicę zajęcia tego miasta przez kpt.
Flame, przejdziemy ulicą po Mszy św. odprawionej w kościele pod
wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny  – informuje Maurycy
Rodak ze Strzeleckiego Obwodu Piechoty Górskiej, kierownik Rajdu
„Bartka”.

Eucharystia w intencji Ojczyzny rozpocznie się o godzinie 10.00.
Następnie pod tablicą upamiętniającą żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych
zostaną złożone kwiaty, odbędzie się także Apel Poległych w wykonaniu
strzelców SOPG.

Jacek Dytkowski

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/31495,zolnierze-niezlomni-wracaja...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Uczczą ofiary represji

Uczczą ofiary represji komunistycznych

W Toruniu na dziś zaplanowano uroczystości
patriotyczne upamiętniające wydarzenia z 1 i 3 maja 1982 roku. Przy
pomniku ks. Jerzego Popiełuszki mieszkańcy miasta złożą czerwone róże
dla 300 ofiar represji komunistycznych.

Jak informuje Radio Maryja, uroczystości rozpoczną się ok. godz.
11.15 przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki. O godz. 11.30 zebrani
przejdą do tablicy upamiętniającej szlachetne i piękne postawy torunian z
1 i 3 maja 1982 roku. Tam każdemu z 300 brutalnie pobitych i skazanych
przez toruńskie kolegia i sądy zostaną ofiarowane czerwone róże.

W kwietniu 1982 roku Tymczasowe Prezydium Zarządu Regionu
Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego (NSZZ) „Solidarność”
wezwało mieszkańców Torunia, by zamiast uczestniczyć w pochodzie w
święto pracy, wzięli udział w spacerze. Na Bulwar Filadelfijski nad
brzegiem Wisły przybyło ok. 10 tys. osób.

– "Solidarność" wezwała do tego, żeby w czasie pochodu
pierwszomajowego organizowanego przez komunistów ludzie zebrali się na
deptaku. To miała być demonstracja – jesteśmy na majówce, więc nie ma
nas na pochodzie. Fakt ten został mocno nagłośniony, wydano mnóstwo
ulotek rozkładanych na klatkach schodowych i w miejscach publicznych.
Atmosfera była wesoła, piknikowa. Następnie ludzie przeszli pod pomnik
Kopernika, gdzie zaczęto śpiewać pieśni patriotyczne, skandowano hasła i
tam nastąpił atak ZOMO. Zomowcy zaczęli „ganiać” ludzi, wrzucać ich do
bud, do samochodów, pałować. Zamieszki rozciągnęły się na całą ulicę
Szeroką – powiedział prof. Wojciech Polak, historyk.

Tego dnia zatrzymano ok. 200 osób. Mnóstwo ludzi postawiono przed
kolegiami ds. wykroczeń, zapadały wyroki do 3 miesięcy więzienia.  Do
kolejnych rozruchów doszło 3 maja, w święto narodowe i kościelne.

– Do toruńskich kościołów na Msze św. przyszło mnóstwo ludzi.
Szczególnie dużo do kościoła Świętego Ducha Ojców Jezuitów. Po Mszy św.,
ok. 20.00 ZOMO zaatakowało ludzi opuszczających świątynię. Doszło do
ogromnych zamieszek. ZOMO grasowało po całym Starym Mieście, jeździły
samochody polewające wodą. Ścigano zwłaszcza ludzi młodych.   Zakładano,
że każdy młodych człowiek jest uczestnikiem zamieszek, atakowano ludzi
na przystankach –  podkreślił prof. Wojciech Polak.

Po wydarzeniach z 3 maja zatrzymano kolejne 200 osób.

http://www.naszdziennik.pl/polska/31502,uczcza-ofiary-represji-komunisty...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Szanowny Panie Michale

pięknie dziękuję za uzupełnienie notki.

Pozdrawiam świątecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Życie bez Boga to droga samozagłady

Z udziałem polskich biskupów, na czele z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski oraz przedstawicieli Episkopatu Kazachstanu na Jasnej Górze rozpoczęły się główne uroczystości NMP Królowej Polski.

Wyścig za stylem życia bez Boga, bez etyki, zasad moralnych, brak kultury i agresja także wśród partii politycznych to droga samozagłady - mówił abp Józef Michalik w czasie Mszy św. odpustowej 3 maja w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na Jasnej Górze.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, ze znane są historie narodów bogatych, wykształconych, kulturalnych, które zniknęły z historii, bo zabrakło im siły ducha, woli życia etycznego, moralnego.

- Polski dziś nie stać na konkurowanie dobrami materialnymi z innymi narodami, nie możemy sobie pozwolić na udział w wyścigu zbrojeń, ale niepokojący jest nasz udział w wojnach niesprawiedliwych i szerzony dziś wyścig za stylem życia bez Boga - ubolewał abp Michalik. Dodał, że niepokoi promowanie życia bez etyki, zasad moralnych, niepokoi "państwo nie mające odwagi uchwalania praw zgodnych z Bożym prawem, naturą ludzką i dobrem narodu".

- Niepokoić musi i niepokoi brutalizacja życia publicznego i eliminacja Pana Boga z życia tegoż społeczeństwa - wymieniał dalej arcybiskup. - Musi niepokoić brak kultury i agresja gdziekolwiek widziana, także wśród partii politycznej, która się staje hańbą ojczyzny. To jest kierunek donikąd. To jest droga samozagłady - przestrzegał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Tekst Ślubów króla Jana Kazimierza, Lwów, 1 kwietnia 1656 r.

Dnia l kwietnia 1656 roku przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie nuncjusz papieski. Piotr Vidoni, celebrował uroczyście Mszę świętą. Na Podniesienie król zszedł z tronu, złożył berło i koronę, i padł na kolana przed wielkim ołtarzem. Zaczynając od słów: „Wielka Boga — Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico" ogłosił Matkę Bożą za szczególną Patronkę Królestwa Polskiego. Przyrzekł szerzyć Jej cześć, ślubował wystarać się u Stolicy Apostolskiej pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, zająć się losem ciemiężonych pańszczyzną chłopów i zaprowadzić w kraju sprawiedliwość społeczną. Po Mszy świętej, w czasie której król przyjął również Komunię świętą z rąk nuncjusza papieskiego, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie odśpiewano Litanię do Najświętszej Maryi Panny, a przedstawiciel papieża odśpiewał trzykroć, entuzjastycznie powtórzone przez wszystkich obecnych nowe wezwanie: „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”.

Tak więc od dnia l kwietnia 1656 roku Polska stała się urzędowo ogłoszonym królestwem Maryi, oddała się pod Jej rządy. Każdy król miał być odtąd niejako Jej regentem, sprawującym nad narodem rządy w Jej imieniu.

Tekst Ślubów króla Jana Kazimierza, Lwów, 1 kwietnia 1656 r.

Wielka Boga-Człowieka Matko, o Przeczysta Panno!

Ja, Jan Kazimierz, z łaski Twego Syna, Króla Królów i Pana mojego, i z Twojej łaski Król, u stóp Twoich Najświętszych na kolana padając, obieram Cię dzisiaj za Patronkę moją i moich państw Królową, i polecam Twojej szczególnej opiece a obronie siebie samego i moje Królestwo Polskie z Księstwami: Litewskim, Ruskim, Pruskim, Mazowieckim, Żmudzkim, Inflanckim i Czernihowskim, jako też wojska obydwu narodów i wszystek mój lud. Wzywam pokornie w tym opłakanym i zamieszanym Królestwa mego stanie Twego miłosierdzia i pomocy przeciw nieprzyjaciołom świętego Rzymskiego Kościoła.

A ponieważ największymi dobrodziejstwy Twymi zobowiązany, czuję w sobie gorącą żądzę służenia Ci gorliwie z narodem, przyrzekam więc moim, ministrów, senatorów, szlachty i ludu imieniem, Tobie i Twemu Synowi, Panu Naszemu Jezusowi Chrystusowi, że cześć Twoję wszędzie po krajach Królestwa Polskiego rozszerzać będę. Przyrzekam wreszcie i ślubuję wyjednać u Stolicy Apostolskiej, skoro tylko za przemożnym Twoim pośrednictwem wielkim Syna Twego miłosierdziem zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi a szczególniej nad Szwedami odniosę, aby dzień ten corocznie dla Ciebie i Syna Twojego, na zawdzięczenie łask wiecznymi czasy obchodzono i święcono, i dołożę z Biskupami Królestwa starania, ażeby moje obietnice przez ludy moje wypełnione były.

Ponieważ zaś z wielką boleścią mego serca widzę, że wszystkie klęski, jakie w ostatnich siedmiu latach na moje Królestwo spadły, jako to: zaraza, wojny i inne nieszczęścia, zesłane zostały przez Najwyższego Sędziego jako chłosta za jęki i uciemiężenie chłopów, przyrzekam wiec ślubuję, że po odzyskaniu pokoju użyję ze wszystkimi Stanami wszelkich sposobów, ażeby lud mego Królestwa od wszelkich niesprawiedliwych ciężarów i uciśnienia uwolnionym został.

Spraw to, o Najmiłosierniejsza Królowo i Pani, abym do wykonania moich przedsięwzięć którymiś mnie sama natchnęła, łaskę Twojego Syna otrzymał!

Król Jan II Kazimierz

Przełożył z łaciny Józef Łepkowski (1855). Cyt. Za: Antoni Podsiad, „Bogarodzico-Dziewico. Polski Almanach Maryjny”, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1987, wydanie drugie, s. 55-57.





Uroczystości ku czci Matki Bożej Królowej Polski
trwają w piątek, 3 maja na Jasnej Górze. O godz. 11.00 rozpoczęła się
Suma Pontyfikalna na Szczycie z udziałem biskupów. Eucharystii
przewodniczy abp Józef Michalik, metropolita przemyski, przewodniczący
Konferencji Episkopatu Polski.



Szczególnym akcentem tegorocznych obchodów jest uroczystość symbolicznego przekazania Kazachstanowi Ołtarza „Gwiazdy Kazachstanu – Królowej Pokoju”. Ołtarz wykonał Mariusz Drapikowski, gdański artysta bursztynnik. ...
 
foto audio
Więcej...więcej...


http://www.jasnagora.com/index2.php

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Gwiazda: Forsuje się nowy


Gwiazda: Forsuje się nowy sposób świętowania


"Mamy zapomnieć jakie mamy tradycje, abyśmy nie mieli do czego wracać i do czego się odnosić"


Płużański: Jak świętować 3 maja?


Konstytucja 3 Maja łaczyła Polaków, a obecna doprowadziła do katastrofy smoleńskiej

Tadeusz M. Płużański: Mam nadzieję, że to dzisiejsze
święto będzie obchodzone w sposób godny i nie tak jak dwa dni
poprzednie. Pierwszego mieliśmy happening lewicy postkomunistycznej z
byłym sekretarzem Mllerem w roli głównej, gdzie – co wszyscy widzieliśmy
i co było przezabawne – suflował mu jakiś młody człowiek. 

Wczorajszy
dzień flagi,
w moim odczuciu też był świętowany w sposób kuriozalny. Zamiast orła
polskiego w koronie mieliśmy jakieś monstrum, jakiegoś mrówkojada z
czekolady, który potem został zjedzony...Przeważał kolor różowy, różowe
było wszystko, a nie było tam biało-czerwonej flagi. Więc ja się pytam,
święto jakiej flagi my obchodziliśmy?

Został nam z tych trzech świąt trzeci maja i miejmy nadzieję, że obchody
będą się odnosiły do tego wydarzenia historycznego, czyli uchwalenia
pierwszej nowoczesnej konstytucji w Europie. 



Jak dziś powinniśmy interpretować tamte wydarzenia, sprzed ponad 200 lat?



Moim zdaniem nie ma znaczenia, czy odwołujemy się do wydarzenia, które
miało miejsce 10, 100 czy 500 lat temu. To są nasze fundamenty narodowe,
nasza tradycja. Rocznica 3 maja szczególnie zasługuje na uhonorowanie,
więc powinniśmy ją pielęgnować. To radosne święto, mimo tego, co
przyszło później, czyli rozbiorów. Pokazaliśmy wtedy, że jesteśmy silnym
narodem, który potrafi wznieść się ponad interesy różnych grup i
uchwalić akt prawny, który będzie łączył a nie dzielił – dziś to jest
bardzo modne słowo. Dzisiaj opowiadają nam bajki o łączeniu i dzieleniu,
a wtedy to była realna sprawa. Konstytucja odnosiła się do większości
Polaków i dawała im ważne prawa. To wydarzenie przeczy wszystkim
stereotypom, ze ówczesne społeczeństwo było słabe i podzielone. 



Widzi pan jakieś analogie między sytuacją z 1971 roku a tym co dzieje się w Polsce obecnie?



Ja prawdę mówiąc nie znajduję takich analogii. Mamy tak daleko idące
podziały, że ja nie wyobrażam sobie, żeby dzisiejszy Sejm mógł uchwalić
taki dokument,
który wzniósłby się ponad partykularne interesy. Aktualnie obowiązująca
konstytucja jest daleko idącym regresem wobec konstytucji 3 maja, to
jest kuriozalne. Na przestrzeni ponad 200 lat cofnęliśmy się w rozwoju
jeśli chodzi o stanowienie prawa. Obecna konstytucja przede wszystkim
dzieli i osłabia naszą władzę. Rozkłada ją między rząd i premiera.
Pamiętamy jakie były walki między Platformą a sprawującym urząd
prezydenta Lechem Kaczyńskim. – to był efekt między innymi tych zapisów –
te wieczne walki doprowadziły mnej czy bardziej dosłownie do katastrofy
smoleńskiej. 



Notował Mariusz Krzemiński

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. ocenzurowana przez Kancelarię homilia abp Nycza

Msza św. w intencji Ojczyzny

Obchody 222. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja rozpoczęły się
od uroczystej mszy w intencji Ojczyzny, która została odprawiona w
warszawskiej Archikatedrze św. Jana Chrzciciela. We mszy uczestniczył
Prezydent RP z Małżonką.

http://ekai.pl/wydarzenia/x66448/wracajmy-do-fundamentow/
(..)
Podkreślał, że także dziś trzeba wracać do Konstytucji 3 Maja,
przynajmniej do jej ducha, pamiętając o tym, co jest fundamentem naszego
państwa, porządku społecznego w naszym kraju. Trzeba wracać do tego
ducha zwłaszcza wtedy, gdy przychodzi pokusa omijania i lekceważenia,
zbyt łatwego wołania o zmiany ustawy zasadniczej, gdy zjawia się pokusa
lekceważenia przepisów, które stoją na straży godności człowieka,
małżeństwa i rodziny, narodu i państwa
. Wtedy trzeba wracać do
fundamentu i szanować myśl ojców Konstytucji - zwłaszcza wtedy trzeba
wracać, gdy górę bierze postawa panowania zamiast służenia i codziennego
oddawania życia dla innych.
(..)
Nie należy więc przykładać naszego ziemskiego myślenia o królowaniu -
przestrzegał kaznodzieja. - Nasze ziemskie myślenie powinniśmy
skonfrontować z tym, co się stało na Golgocie. Miejscem królowania Maryi
i służenia narodowi polskiemu, skoro wybraliśmy Ją za królową, oznacza
pójście pod krzyż. Trzeba się uczyć, że panować znaczy służyć -
podkreślił.

Kard. Nycz przypomniał słowa papieża Franciszka, który przestrzegał
przed wilkami, wchodzącymi do owczarni. Papież przestrzegał Kościół i
wszelkie ludzkie społeczności, że wilkiem staje się człowiek wtedy,
kiedy zamiast służyć, próbuje robić karierę i panować.
Te mocne słowa
odnoszą się do Kościoła, ale też do każdej ludzkiej wspólnoty, gdzie
natura królowania musi być sprowadzona dla wielkiej służby dla dobra
wspólnego, ojczyzny, drugiego człowieka w trosce o jego godność, prawa,
szczęście.

"Modlimy się za naszą Ojczyznę Polskę, za wszystkich, którzy w naszej
Ojczyźnie służą, za wszystkich, którzy tej Ojczyźnie służą i modlimy
się także o to, aby wszyscy, którzy Polskę stanowią chcieli i umieli
służyć tak, jak służyła Maryja pod krzyżem, jak służyła pierwotnemu
Kościołowi i tak jak króluje i przez to - służy, służy i przez to
króluje, na Jasnej Górze, przez wieki, niech sprawi, aby nasze serca
zdolne były do służenia i królowania" - zakończył kard. Nycz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Prezydent swoje -

Prezydent
swoje - nowoczesność to patriotyzm, tradycja to ciemnogród. Bronisław
Komorowski przekonuje, że autorzy Konstytucji 3 maja byli
supernowocześni

Zdaniem prezydenta istnieją dwa patriotyzmy - nowoczesny i ten "odwrócony w przeszłość"

W ustach głowy państwa zaproszenie do wskazywania kto jest współczesną Targowicą brzmi zadziwiająco. Ale jak chce, to proszę

"Kto boi się zrobić kroku bez zgody Rosji? Kto pozwala by
niemieckie fundacje i pieniądze buszowały bezkarnie w obszarach
najbardziej wrażliwych dla narodowej spoistości?".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

20. Bogarodzica

GŁOS
Nigdym ja ciebie, ludu, nie rzuciła,
Nigdym ci mego nie odjęła lica,
Ja — po dawnemu — moc twoja i siła!
LUD
Bogarodzica!...
GŁOS
Rzeszom ja twoim skroś zmierzchów hetmanię,
Jako w zaranie.


Przed tobą idę i przy tobie stoję
Z bojowym hasłem, z piór orlich szelestem,
A kiedy ducha bierzesz na pierś zbroję,
Tarczą ci jestem...
I w klęsce nawet w blask odziewam złoty
Poległe roty.


Sztandar ja niosę, ponad ziemię wzbity,
Iżby go oczy gasnące widziały,
A iżby znak mój powiewał w błękity,
Jak za dni chwały.
Sztandar ja niosę, a nie puszczam z ręki,
Mimo wiek męki.


A choć go dzisiaj wiatr nie żenię chyży,
Co orły białe porywał na boje,
Choć poczerniały u mogił, u krzyży
Proporce moje,
Lecz żołnierzowi sztandar, i zwinięty,
Drogi a święty.


Żołnierze sąście zawołania mego
I mej chorągwi towarzysze wierne,
A poprzez wieki rubieży mych strzegą
Duchy pancerne...
Żołnierze sąście, sąście kość orłowa
Rycerzy słowa!


A ja was wiodę i stawiam, gdzie trwoga,
Przez sioła, grody a przez ziemie rolne...
I tak sprawuję zdane mi przez Boga
Hetmaństwo polne...
Od mej buławy idzie rozkazanie
Szumem po łanie.


A ja was wiodę — niewiasty i męże,
Na mury fortec i za twierdzy bramy,
Bo choć dziś insże bronie i oręże,
Lecz bój — ten samy!
A przebojowali musi być i będzie
W mojej komendzie.


Ten tylko bowiem lud upada w cienie.
Który sam sobie nie dochował wiary,
Temu, co stracił sztandaru widzenie.
Na nic sztandary!
Mocnym i wiernym duchom ja przywodzę
W wolności drodze.


A wy się czujcie nie jak luza marna,
Co krzykiem trwogi przed bojem wybucha,
Lecz jako zwarta chorągiew i karna
Na żołdzie ducha.
I jak rycerstwo, któremu hetmani
Niebieska Pani.


Tak, odnowione jest zaprzysiężenie
Hetmaństwa mego i rycerskiej wiary,
A teraz — wznieście nad groby i cienie
Światła sztandary,
Scheda wy moja i moja dzielnica!
LUD
...Bogarodzica!...


(Maria Konopnicka)
Za Wiki
***
@Maryla
Dziękuję za ten Wpis...
Pozwolę sobie jeszcze,  także tutaj podłączyć
>>>Niebiańsko-rzymski i europejski rodowód — kontekst NMP Królowej Polski (ks. Ksawery Wilczyński)
***
Pozdrawiam serdecznie

avatar użytkownika Maryla

21. Młodzi przeciw Palikotowi

Choć
zdjęcia pochodzą z dwóch różnych uroczystości, zestawienie to mocno
daje do myślenia. A Wy jaką oprawę świat państwowych preferujecie?


Zdjęcie z lewej pochodzi z 15 sierpnia 2007 r. (Święto Wojska
Polskiego), natomiast zdjęcie po prawej z 2 maja 2013 r. (Dzień Flagi
Rzeczypospolitej Polskiej).
(źródło: www.fb.com/sila.obrazu)

Choć zdjęcia pochodzą z dwóch różnych uroczystości, zestawienie to mocno daje do myślenia. A Wy jaką oprawę świat państwowych preferujecie? </p />
<p>Zdjęcie z lewej pochodzi z 15 sierpnia 2007 r. (Święto Wojska Polskiego), natomiast zdjęcie po prawej z 2 maja 2013 r. (Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej).<br />
(źródło: <a href=www.fb.com/sila.obrazu)" height="179" width="398">

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

22. Marylu...

Cała ta hucpa z różową akcją "Orzeł może" jest jawną kpiną i szydestwem z państwowości oraz tradycji polskiej. Zamieniono biało-czerwoną na róż i zakpiono z godła narodowego czekoladowym potworkiem. Szyderczo niemal sprofanowano nasze barwy narodowe i naszą państwowość. W Dzień Flagi na pochodzie "różowców" nie było biało-czerwono a różowo... Czyż można bardziej zadrwić z nas, Polaków?

Ponadto czekoladowego potworka ustawiono tam, gdzie niedawno modliliśmy się pod Krzyżem Smoleńskim...

Bardziej GW-no nie mogło zakpić z nas, ale też pokazało nam, jak bardzo nienawidzi polskości, patriotyzmu i naszej-polskiej tożsamości...

Mnie najbardziej cieszy zestawienie: przygotowano 10 tysięcy różowych gadżetów a rozdano zapewne niecały tysiąc, bo tylu tylko uczestników zgromadził ten antypolski marsz pod przewodnictwem różowego "Prezydęta"...

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

23. Wolność - Marek Grechuta

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Dr Fedyszak-Radziejowska:

Dr
Fedyszak-Radziejowska: "To kompleks inżynierów społecznych wstydzących
się własnego społeczeństwa, chcących 'przerobić' Polaków na coś
'lepszego'"

wPolityce.pl: Czy podobał się pani występ Prezydenta RP na tle czekoladowego kurczaka?

Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska: Nie, nie podobał
mi się, ale rzecz nie tylko w sposobie obchodzenia Dnia Flagi. Także
 przemówienie Prezydenta RP zasługuje na szczególną uwagę.

To jest bardzo smutne, gdy słyszę słowa (cytuję z pamięci) „Polacy
uważani są za coraz bardziej pracowitych, rzetelnych i takich, którzy
to, czy tamto coraz lepiej potrafią”. I to ma być nasz polski sukces. Ja
bardzo przepraszam, ale mnie kompletnie nie obchodzi jak jesteśmy
postrzegani przez różne społeczności. Krytyczne opinie o Polakach
wielokrotnie formułowano w sposób świadomie  nieprawdziwy, bo tak nasi
przeciwnicy usprawiedliwiali swoją nad nami dominację. Dla III Rzeszy i
ZSRR byliśmy np. bękartem Traktatu Wersalskiego. Więc nie możemy patrzeć
na siebie oczyma Rosjan, Niemców czy Brytyjczyków i Francuzów.
Ważniejsze jest to, jak sami postrzegamy własną wartość, własne zalety i
wady. Jeśli więc Prezydent mojego kraju mówi, że mamy się cieszyć, bo
inni  „już lepiej o nas myślą”, to nie potrafię tego wyjaśnić inaczej,
jak wielkim kompleksem, wielkim zachwianiem poczucia własnej wartości
Polaków i dzisiejszych władz III RP. To jest straszliwie smutne i nie ma
z czego szydzić, gdy obchodzimy ważne święto państwowe z myślą; czy to
się innym spodoba. No właśnie nie wiem komu; dziennikarzom w innych
krajach? Komu właściwie mamy się spodobać?

 

Czy to, że na Dni Flagi było więcej różowych baloników, a
polskich flag w ogóle nie było, albo były niewidoczne, świadczy o tej
infantylności polskiego prezydenta i mediów, które organizowały imprezę?

Nie, dla mnie to nie jest infantylizm. To coś o wiele bardziej
poważnego. To ten potworny kompleks inżynierów społecznych, którzy
wstydzą się własnego społeczeństwa, jego tożsamości i z tego powodu chcą
i muszą „przerobić” Polaków na coś „lepszego”, europejskiego. Mieszają
biel z czerwienią i wychodzi im róż. Godło robią z czekolady, jako część
eventu do konsumpcji. To naprawdę nie jest śmieszne, nie mam też ochoty
z tego szydzić, ponieważ to sygnał bardzo poważnego problemu jaki mamy w
Polsce sami z sobą. To moi rodacy wybrali tak świętującego Prezydenta i
mają do niego wielkie zaufanie. To oni popierają partię, która tak
rozumie państwowe uroczystości. Zakompleksione elity są najwyraźniej w
cenie. I udajemy, że jest normalne, gdy po sprzeciwie ambasadora Niemiec
wobec polskiego ministra sprawiedliwości, który mówi o handlu zarodkami
i niemieckim prawie do eksperymentowania na importowanych zarodkach,
ten polski minister traci stanowisko.

 

Tak, faktycznie korelacja czasowo-skutkowa jest zastanawiająca.

Oczywiście możemy udawać, że nie ma żadnych związków
przyczynowo-skutkowych, bo tak czyni większość komentatorów. Gdyby
relacje były symetryczne, to w reakcji na sprzeciw  polskiej ambasady
wobec używania w niemieckich mediach określeń „polskie” a nie niemieckie
obozy koncentracyjne redaktor naczelny i szef agencji informacyjnej
natychmiast wyraziliby głębokie wyrazy ubolewania i wyrzucili z pracy
odpowiedzialnego za to dziennikarza. A to się nigdy nie wydarzyło. Czas
przyzwyczaić siebie, a także naszych sąsiadów, że jesteśmy samodzielnym
podmiotem jako państwo i jako wspólnota narodowa. Przez wiele lat po
wojnie tak nie było, ale tak już jest.

I jeszcze jedno. Nie widziałam tłumów, które zbierały ulotki,
zakładały różowe okulary, trzymały różowe baloniki i zjadały czekoladowe
godło własnego państwa. Nie przyszły oszałamiające tłumy…

 

Tak, faktycznie nie było dużo osób, na pewno nie tyle, ile życzyliby sobie organizatorzy.

Czy to coś znaczy? Może tożsamość budowana na „ciepłej wodzie w
kranie” nie sprzyja manifestowaniu patriotycznych uczuć nawet w wersji
„light”? Wystarczy odkręcić wodę i wziąć gorącą kąpiel.

A można też znaleźć bardziej optymistyczne wyjaśnienie. Nawet wyborcy
Platformy Obywatelskiej i zwolennicy prezydenta Komorowskiego mają
poczucie, że w Dniu Flagi - ustanowionym dokładnie po to, aby szanować
godło i barwy polskie, pewnych rzeczy robić nie wypada. To jest święto
państwowe. Festiwal eventów może mu towarzyszyć, ale nie – być jedynym
punktem programu. Może wyborcy PO i prezydenta Komorowskiego też
odczuwają zażenowanie i nie chcą tak świętować. To byłoby optymistyczne.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. Relacja Zofii z dnia 2 maja z

Relacja Zofii z dnia 2 maja z godz. 21.30

DSC_6783Dziś modliło się ok. 25 osób.      zdjęcia »»

Padało prawie cały czas, ludzi w związku z tym było mniej. Przed Pałacem
na dziedzińcu stał wielki, chyba biały, z czekolady Ptak z dziobem do
dołu. Ktoś powiedział, że to miał być orzeł. Około godz. 21.00 ptak czekoladowy stracił skrzydło najpierw prawe a potem lewe. Został wciągnięty do samochodu i odjechał.

Zaczęliśmy pieśnią: Nigdy, nigdy się nie poddać, Krzyża, Wiary nie wolno nam oddać. Modlitwy
prowadziła Halina. Ludzie przechodzący obok nas, spoglądali z
dystansem, a inni podchodzili odważnie i robili zdjęcia Krzyżowi,
modlili się też. Młody chłopak powiedział do swoich kolegów: o!  jest Krzyż…

Intencje: za 96 Polaków,
którzy musieli zginąć w Smoleńsku, za Ich Rodziny, za Ojczyznę, za
młodzież, za naszych przeciwników, za te intencje z którymi przychodzimy
pod Krzyż.SAM_3371            zdjęcia »

Modlitwy i pieśni

- Nigdy, nigdy, nigdy się nie poddać

- Tylko pod Krzyżem tylko pod Tym znakiem, Polska jest Polską, a Polak Polakiem

do św. Michała Archanioła - z pokropieniem wodą święconą przez Mariusza

- Egzorcyzm do Matki Bożej

- do Anioła Stróża

Zdrowaś Maryjo za Kapłanów - 3 razy

- Chwalcie łąki umajone

Tajemnice Światła Różańca św. – III T po łacinie w łączności ze Stolicą Apostolską,

IV T za wszystkich ekspertów badających tragedię Smoleńską

Bogurodzica – Apel z Jasnej Góry

Błogosławieństwo apelowe

Litania Loretańska za Rodziny Smoleńskie

Modlitwa ks. Piotra Skargi za Ojczyznę

- do Św. Józefa po Różańcu

- Chwalcie łąki umajone

Zakończyliśmy wieczorną modlitwę znakiem Krzyża Świętego o godz. 21.30

Z Panem Bogiem!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Uroczystości na Jasnej Górze

Uroczystości na Jasnej Górze

Z udziałem księży biskupów na Jasnej Górze odbyły się
uroczystości Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Eucharystii na
jasnogórskim szczycie przewodniczył ks. abp Józef Michalik,
przewodniczący KEP.

Witając pielgrzymów o. Izydor Matuszewski, generał Zakonu Paulinów,
powiedział że „jasnogórska maryjność jest drogą Kościoła w Polsce”.
 Zachęcał, byśmy w dniu święta narodowego spojrzeli na Polskę oczami ks.
kard. Stefana Wyszyńskiego, który mówił: „dla nas po Bogu największa
miłość to Polska, musimy po Bogu dochować wierności naszej Ojczyźnie,
mowie, dziejom i narodowej kulturze polskiej”.

Homilię wygłosił ks. abp Józef Michalik, przewodniczący KEP,
metropolita przemyski.  Przypomniał historię tytułu Matki Bożej Królowej
Polski.  Wskazał na maryjność narodu polskiego.

- Jeśli potrafią być wierni Maryi, na ile potrafią być wierni,
odnoszą wielkie duchowe i ziemskie korzyści. Najstarsza polska pieśń to
przecież „Bogurodzica”. Na modlitwie, Ewangelii, pieśni maryjnej wielu
Polaków uczyło się kultury, współżycia  i wrażliwości ducha. Narody
stają się silne, znane i odważne dzięki odwadze i mądrości przywódców
czy królów, ale królowie czerpią swą skuteczność i silę z narodu, z jego
wierności bez podziałów, jego ofiarnej miłości bez oczekiwania
wynagrodzeń i przywilejów  –
powiedział ks. abp Józef Michalik.

Ks. abp przypomniał, że znane są narody bogate i kulturalne, które
zniknęły z dziejów historii ponieważ w pewnym momencie zabrakło im mocy
ducha, woli życia etycznego i moralnego.  Dodał, że to dla nas wielka
lekcja i przestroga. Stwierdził, że dziś niepokoi promowanie życia bez
etyki, zasad moralnych; niepokoi “państwo nie mające odwagi uchwalania
praw zgodnych z Bożym prawem, naturą ludzką i dobrem narodu”.

- Niepokoić musi i niepokoi brutalizacja życia publicznego i
eliminacja Pana Boga z życia tegoż społeczeństwa. Musi niepokoić brak
kultury i agresja gdziekolwiek widziana, także wśród partii politycznej,
która się staje hańbą ojczyzny. To jest kierunek donikąd. Powiem więcej
– to jest droga samozagłady –
przestrzegał przewodniczący KEP.

Wyjaśnił, jak powinien wyglądać maryjny naród. Powiedział, że chodzi o
akt wiary w Boga, który odwołuje się do pośrednictwa Bożej Rodzicielki.
Bóg opiekuje się światem, a dowodem tego były pontyfikaty Jana Pawła II
oraz Benedykta XVI. Przewodniczący KEP zwrócił też uwagę na wielkie
zainteresowanie z jakim cały świat przyjął wybór Papieża Franciszka.
Przestrzegał jednak przed poszukiwaniem sensacji w jego nauczaniu.
Wyjaśnił, że dziś wszystkie antykościelne media wmawiają nam, że głównym
tematem przepowiadania papieża Franciszka jest bogactwo Kościoła.

- To nie Kościół na całym świecie gromadzi bogactwa i to nie Kościół krzywdzi biednych. Kościół
im przez wieki pomaga i nawołuje do pomocy. Przecież dziś na świecie 20
procent ludzi ma do dyspozycji 80 procent bogactw całego świata, i to
nie Kościół eksploatuje bogactwa naturalne narodów Afryki, Azji, Rosji
czy obu Ameryk. To systemy oparte na antyewangelizacji, systemy egoizmu,
zbrojeń, i przemocy wzajemnie się straszą i prześcigają w zagrożeniach,
a prości ludzie cierpią przez te zbrojenia niedostatek a nawet głód.
 Jakim absurdem jest dopłacanie do ugorów za nieuprawiania ziemi w
naszych krajach podczas gdy przez to rośnie bezrobocie, ale ludzie w
Afryce czy Azji umierają z głodu –
wyjaśnił ks. abp Józef Michalik.

Dodał, że media emitując przekazy o bogactwie Kościoła chcą Papieżem
walczyć z Kościołem. Tymczasem bogactwem Kościoła jest jego tradycja,
ufność Maryi i siła narodu.

- Kościół w Polsce jest bogaty tradycją, ufnością do Matki Bożej i
wiarą, którą trzeba ciągle pogłębiać i ożywiać. Kościół w Polsce jest
bogaty ludźmi, którzy klękają przed Bogiem, spowiadają się i pokutują za
grzechy, wynagradzają za zło, którego jest tyle w nas samych i na całym
świecie. Bogactwem Kościoła są stowarzyszenia i ruchy katolickie (…).
Bogactwem Kościoła są świeccy ludzie zbierający podpisy w obronie życia
poczętego, czy promujący inicjatywy parlamentarne na rzecz polskiej
rodziny. To bogactwo należy do nas i to bogactwo powinniśmy pomnażać,
czyli wspierać.  Bogactwem Kościoła są chorzy i samotnie cierpiący,
inicjatywy świętych kapłanów i ludzi świeckich zjednoczonych ze swymi
biskupami – powiedział ks. abp.

Metropolita przemyski dodał, że dzięki ludziom udaje się wiele
dokonać. Dzięki nim wybudowano wiele Kościołów, a także dzieł, w tym
medialnych, które są kosztownymi środkami ewangelizacji.

- Nie stać było Kościoła na sprawne radio, czy katolicką telewizję. Ale
i tu okazało się, że bogactwem Kościoła jest lud prosty pogardzany
często przez potentatów ideologii antykościelnych. To dzięki tym ludziom
funkcjonują dziś w Polsce radia diecezjalne i zakonne, działa telewizja
Trwam i tyle innych dobrych dzieł. Korzystajmy z tych zdobyczy mądrze i
odważnie, czytajmy katolickie tygodniki „Niedziela”, „Gość Niedzielny”,
“Idziemy” i inne oraz sięgajmy po katolicką książkę. Nie kupujmy wrogo
nastawionych do wiary i Kościoła gazet, bo w ten sposób popieramy ich
ideologię -
apelował ks. abp Józef Michalik.

Dlatego – dodał ks. abp – trzeba zabiegać o dobro narodu, a nie o
własne interesy. Interes partii, ugrupowania jest zmienny, przelotny i z
reguły okazuje się nietrwały, jeśli nie opiera się na zdrowych zasadach
moralnych.

- Narodom potrzebni są mądrzy i oddani przywódcy, a prawdziwi
przywódcy narodu pierwsi ponoszą ofiary i podejmują wysiłki służby na
rzecz całego narodu. Zanika dziś niestety patriotyzm, miłość ojczyzny
gotowa do poświęceń, a zarazem zanika poczucie godności Polaka, powoli
umiera człowiek w człowieku
– stwierdził ks. abp Józef Michalik.

Ks. abp dodał, że wiele jest dziś niepokojących wydarzeń w Polsce,
wiele jest zgorszeń, korupcji, kłamstwa i nieprawdy w naszym codziennym
życiu, a także w życiu publicznym. Ks. abp Józef Michalik apelował, by
nie udawać, że nie widzimy jak „coraz bardziej agresywny sekularyzm na
razie jawnie dąży do wypchnięcia wierzących ze sfery publicznej.

Podczas sumy odpustowej ponowiono Milenijny Akt Oddania Matce Bożej, złożono także przyrzeczenie Duchowej Adopcji.

Wśród biskupów obecnych na uroczystości byli m.in.: ks. abp Józef
Kowalczyk – Prymas Polski, ks. abp Wacław Depo – metropolita
częstochowski, ks. abp Stanisław Gądecki – wiceprzewodniczący KEP, ks.
abp Sławoj Leszek Głódź – metropolita gdański, ks. abp Edward Ozorowski –
metropolita białostocki, ks. abp senior Stanisław Nowak z Częstochowy,
ks abp Tomasz Peta z Kazachstanu. Obecny był także o. Stanisław Dziuba z
RPA.

Po południu odbyły się: Droga Krzyżowa na Wałach Jasnej Góry,
różaniec w Kaplicy Matki Bożej. procesja eucharystyczna na wałach, Msza
św. na Szczycie z homilią abp Wacław Depo, metropolity częstochowskiego.
Uroczystość zakończy Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego pod
przewodnictwem biskupa polowego Józefa Guzdka.

Tegoroczne świętowanie na Jasnej Górze połączone było ze szczególną
modlitwą o pokój na świecie. W Wieczerniku wystawiony został Ołtarz
Adoracji Najświętszego Sakramentu „Gwiazda Kazachstanu”. Został on
pobłogosławiony i przekazany przedstawicielom episkopatu Kazachstanu.
Ołtarz trafi do Ozjornoje. Będzie to trzecie miejsce Wieczystej Adoracji
Najświętszego Sakramentu na świecie w intencji pokoju. Zostało powołane
w ramach „12 Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju”.  Realizuje je
Stowarzyszenie Communita Regina della Pace.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Komorowski i tradycja.....nic dziwnego, że ptak stracił skrzydła

W dniu 3-go maja reprezentacja GRH NSZ wzięła udział w oficjalnych obchodach rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja i święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

Święto, które powinno być radosne i gromadzić tłumy narodu, a jego obchody powinny być huczne i wzniosłe, okazało się wielką klapą. Zacznijmy jednak od początku. Zgodnie z prośbą naszych kombatantów z Narodowych Sił Zbrojnych wystawiliśmy poczet sztandarowy Zarządu Głównego NSZ.

Dostaliśmy informację, że o godzinie 8.30 jest zbiórka na Placu Zamkowym. Przybyliśmy kwadrans przed czasem, a na miejscu nic się nie dzieje z wyjątkiem rozstawiania się TVP i kręcących się w kółko kilku harcerzy. Po zapytaniu się kilku dziarsko wyglądających panów ze słuchawkami w uszach, gdzie zbierają się poczty sztandarowe, otrzymaliśmy odpowiedź, że nikt nic nie wie.

Po pewnym czasie zobaczyliśmy kilku kombatantów Armii Krajowej stojących w grupce z kilkoma sztandarami. Udaliśmy się do nich i tu otrzymaliśmy informację, że niestety nic nie wiedzą i czekają, aż ktoś się nimi zajmie. W międzyczasie niedaleko nas przeszło kilka pocztów sztandarowych kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego w kierunku Archikatedry św. Jana Chrzciciela, gdzie miała się odbyć uroczysta Msza święta.

Nikt się nie pojawił i nikt nie zaopiekował się kombatantami, więc razem z nimi udaliśmy się pod Archikatedrę, a tam pod małym zadaszonym przejazdem zgromadziły się chyba wszystkie sztandary kompanii reprezentacyjnych od lotników po marynarzy. Do godziny 9.20 nic się nie działo i mokliśmy czekając. Dla nas, młodych, to mały problem. Przykro nam było, że nikt nie zajął się moknącymi kombatantami.

Tuż przed 9.30 pojawił się major Maciejewski i kazał ustawiać się sztandarom. Najpierw poczty sztandarowe kompanii reprezentacyjnych, następnie poczty organizacji kombatanckich zaczynając od pocztów zarządów głównych… Ustąpiliśmy pola Armii Krajowej i ich sztandarowi i szykowaliśmy się jako kolejny sztandar do kolejki. Zgłaszamy owemu majorowi obecność sztandaru Zarządu Głównego NSZ i nie otrzymaliśmy żadnej reakcji z jego strony. Zgłaszaliśmy to trzykrotnie, a major zachowywał się jakby nas nie było. W tym czasie jak w wyścigu szczurów zdążyły się ustawić inne sztandary poszczególnych zgrupowań AK i innych organizacji.

Pan major przeszedł jeszcze kontrolnie, sprawdził, gdzie kto stoi i dochodząc do nas kolejny raz zgłoszono mu jaki sztandar i jaką organizację reprezentujemy. Reakcja była jedna: „A i NSZ jest na końcu. Dobrze.” Po czym udał się na początek kolejki i tubalnym głosem oznajmił, jak poczty mają wchodzić i ustawiać się w świątyni. Na koniec dodał, że po uroczystościach w Archikatedrze na Plac Zamkowy udają się tylko i wyłącznie poczty garnizonowe, a reszcie „podziękował”. Ktoś zadał pytanie, a co z kombatantami? Na co major Maciejewski odpowiedział, że dla kombatantów zabrakło miejsca. (Na Placu Zamkowym!) Nasza grupa poruszyła się i zaczęły padać niewygodne pytania do majora, który odwrócił się na pięcie i zwyczajnie odszedł. Sama Msza święta odbyła się uroczyście, a po niej rozeszliśmy się.

Jako GRH NSZ chcieliśmy wyrazić ubolewanie z dwóch powodów. Pierwsze to potraktowanie NSZ jako organizacji, która dalej jest dyskryminowana przez państwowe i wojskowe organy, jako ta niechciana, a może gorsza. Drugie to potraktowanie kombatantów z AK, nie jak powinno się traktować kombatantów, ale jak ciężar u nogi, jak niechciane zabawki Pana Prezydenta. Czy dla tej grupy kilku weteranów, którzy jeszcze żyją, nie można było znaleźć paru krzeseł w miejscu honorowym? Dlaczego Pan Prezydent ani nikt z jego otoczenia o nich nie pomyślał?

Smutny to widok, gdy nie pamięta się o tych najbardziej zasłużonych. Smutny to widok, gdy w święto Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej w pochodzie objętym patronatem przez obecnego Prezydenta nie ma narodowej flagi. Smutna ta majówka…

Jan S.

http://nsz.com.pl/index.php/grh-nsz/910-obchodach-rocznicy-uchwalenia-ko...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Polski punkt widzenia - 03.05.2013 o patriotyzmie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

29. @

Przeczytałem z uwagą wszelkie tu relacje i komentarze. Hucpy namiestnika z różem zamiast Bieli i Czewienia nie ogladałem. Spacerowałem wtedy po podmokłych łąkach....

Niestety, jest moim zdaniem o wiele gorzej niz mówi prof. Fedyszak-Radziejowska. Trzymają Polaków za mordy, mają monopol w mediach i robią co chca. Wzieli się za profanacje polskiej flagi i godła, a w zasadzie wykonali kolejny, tym razem milowy krok na drodze do likwidacji polskiej panstwowosci.
Pisalem kiedys blogerce @intuicji, która szykowała swój event, zeby nie robiła akcji z rózowymi balonikami. Wybrała wtedy wrzosowy kolor. Pomysł miala ten sam co menele od akcji "orzel może", tylko rozmach inny i target inny - @intuicja kierowała działania do prawicowej blogosfery. Tez jej chodziło wtedy o pozytywny przekaz, optymizm, usmiech. Działała tuż po smoleńskiej traumie... Bardzo mi to wtedy podejrzanie wygladało.

Rózowy kolor u Komorowskiego to nie przypadek. Możnaby długo pisać. Powiem krótko: kolor ten kojarzony jest z homoseksualizmem, na dodatek kilka lat temu odkryto, że jest najszybciej odbierany przez mózg, stąd jego nagła popularność w biznesie, reklamach, w modzie itd.

Połaczono zatem patriotyzm z czyms tak banalnym i merkantylnym, na dodatek zepsutym moralnie jak konotacja koloru rózowego w dzisiejszej kulturze.
Nie ma co sie łudzić. Będą to powtarzac, stale i wciąz. Do porzygania.

Bo taki w gruncie rzeczy jest najgłębszy przekaz. Tzw. prości ludzi mają rzygać patriotyzmem, brzydzic sie na dźwięk słowa Polska. Uciekac od tego jak najdalej. Na podobenj zasadzie włozono do mózgów "rzyganie Smoleńskiem"...

Jak sie nie pozbedziemy platformy i komorowskiego, i wszelkich im podobnych, to zohydzą nam najpierw, a potem zlikwiduja Polskę.

avatar użytkownika Maryla

30. @kazef

nie bez powodu dałam w pierwszym komentarzu cały tekst 'ojczyzna"

"Bez historii, mowy, sztuki,
Bez mądrości tej z nauki,
naród się zamieni w bezimienny kraj,
dziś Ojczyzna jest w potrzebie,
czeka ciebie, wierzy w ciebie,
tysiąc lat historii patrzy w serce twe,
Masz obronić co najlepsze,
by służyło Polsce jeszcze,
liczy na twą pomoc, dziś Ojczyzna twa
dziś Ojczyzna twa,"

o tym samym mówi prof. Jaroszyński w Polskim punkcie widzenia.

Musimy bronić naszej kulturowej spuścizny, bez niej przestaniemy być Narodem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

31. @Maryla

Zgoda.

avatar użytkownika Maryla

32. Relacja Haliny z Marszu

Relacja Haliny z Marszu Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, 3 maja 2013 r., z godz. 14.40

Dołączyłam do Marszu przy Kościele
Ojców Kapucynów na ul. Miodowej około godz. 12.35. Z krótkiej relacji
Elżbiety dowiedziałam się, że o godz.10.00 w Parku Traugutta przy Krzyżu
odprawiana była Msza św. koncelebrowana. Między innymi w koncelebrze
uczestniczyli Ksiądz Stanisław i Ksiądz Leopold. Ksiądz Leopold przewodniczył i prowadził modlitwę różańcową i śpiew podczas dzisiejszego Trzeciomajowego Marszu Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Odmawialiśmy wszystkie części Różańca Świętego. Miedzy poszczególnymi tajemnicami śpiewaliśmy pieśni Maryjne i Patriotyczne. Na końcu każdej cz. Różańcowej na zawołanie Księdza Leopolda: “Króluj nam Chryste“, odpowiadaliśmy jednogłośnie: “Zawsze i wszędzie“. Krótką modlitwę dziesiątką Różańca św., za wszystkich przy Grobie Nieznanego Żolnierza, którzy oddali swoje życie w obronie Ojczyzny poprowadził Ksiądz Stanisław Małkowski.         zdjęcia »

SAM_3375Szliśmy
w tym roku inną trasą, niż w zeszłym z pominięciem odcinka
ul.Krakowskie Przedmieście od Kościoła Św. Anny do ul. Królewskiej. Było
nas znacznie mniej, jak rok temu no i pogoda też była gorsza, bo padał
drobny deszcz i było znacznie chłodniej. Maszerowaliśmy szybciej i po
godz. 14 byliśmy już przy Kościele Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku. Ksiądz Leopold poprowadził modlitwy i Litanię Loretańską do Matki Bożej na
klęcząco przy Krzyżu i Obrazie z Wizerunkiem Matki Bożej
Częstochowskiej na placu przed Kościołem. Krzyż i Obraz były niesione na
przemian przez osoby uczestniczące w Marszu. Po uroczystym Kapłańskim Błogosławieństwie Księdza Leopolda o godz.14.40 udaliśmy się do swoich domów.
























Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Prezydent dzieli Polaków

Prezydent dzieli Polaków

Prezydent Bronisław Komorowski dzieli Polaków na: obóz
władzy jako grupę dobrych patriotów – „reformatorów” i opozycję w roli
Targowicy.

Podczas 222 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja prezydent
akcentował, znacznie patriotyzmu na rzecz modernizacji kraju. „Dziś
naród nie może żyć tylko wspomnieniami minionej wielkości – mówił
prezydent. I tutaj padły dość kuriozalne analogie:

- Mądre i odważne dzieło unowocześniania naszego państwa zostało
zniszczone przez obce mocarstwo, ale i przez wewnętrznych przeciwników
modernizacji, tych, którzy sami siebie uważali za gorących patriotów, za
dobrych i wiernych synów ojczyzny, za obrońców tradycyjnego stylu życia
i istniejącego wówczas porządku społecznego
– wyliczał prezydent Bronisław Komorowski.

Dodał, że „tak zawężony patriotyzm zaprowadził ich na manowce zdrady Targowicy i doprowadził do upadku i rozbiorów Polski”.

Prezydent Bronisław Komorowski stwierdził także, że piekło, a
szczególnie polskie piekło, było wtedy i jest nadal wybrukowane dobrymi
chęciami, pięknymi patriotycznymi deklaracjami, sporami rzekomo o Polskę
i rzekomo o szczęście jej obywateli” – mówił prezydent.

„To są dość ryzykowne obrazy modernizacji – a próba uczynienia z
modernizacji jakiegoś absolutnego miernika patriotyzmu jest oczywiście
głębokim nieporozumieniem i zafałszowaniem patriotyzmu” – akcentuje
historyk prof. Andrzej Nowak z UJ.

- Patriotyzm musi równoważyć w sobie ten aspekt ciągłego
dostosowywania się do świata i jego wymogów, do wyzwań świata
współczesnego z zachowaniem i szacunkiem dla tradycji, z miłością dla
tradycji i z przekonaniem, że to co robiło przed nami 40 pokoleń naszych
poprzedników budujących Polskę nie jest dziedzictwem, które można
wyrzucić jednym ruchem za burtę i powiedzieć to już nieważne teraz
zaczynamy wszystko od nowa. Mam wrażenie, że pan prezydent Bronisław
Komorowski stanowczo przeholował w tym dowartościowaniu samego hasła
modernizacji i w doraźnym wykorzystaniu tego hasła przeciwko politycznej
opozycji
– powiedział prof. Andrzej Nowak.

Prezydent wyraźnie  deklaruje, że  nie jest prezydentem wszystkich
Polaków ale tej części, która piętnuje i wyklucza bardzo poważną grupę
społeczeństwa. Co gorsze Bronisław Komorowski posuwa się do skrajnie
fałszywego i nieprawdziwego oskarżenia tych, którzy myślą inaczej o
polskiej tradycji – tych którzy chcą obchodzić 3-majową tradycję tańcem
poloneza, a nie przy czekoladowym orle, którzy nie zgadzają się ze
wszystkimi poczynaniami rządu  – nazywając ich targowicą – dodaje prof.
Andrzej Nowak.

- Myślę, że to jest ogromny błąd polityczny prezydenta, czy
wykroczenie przeciwko roli jaką prezydent Rzeczypospolitej powinien
pełnić czyli roli prezydenta jednoczącego wszystkich Polaków na tyle na
ile to możliwe. Tutaj akurat pan prezydent zachował się zupełnie
inaczej, wystąpił w roli tego, który dzieli Polaków i to dzieli w sposób
oczywisty, w sposób nieprawdziwy, dzieli tak, że zaostrza w istocie
problemy polityczne współczesnej Polski, aniżeli je łagodzi. Dzieli je
jako członek partii rządzącej, a nie jako ponadpartyjny prezydent. To
jest oczywiście bardzo smutne zjawisko
– dodaje prof. Andrzej Nowak.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Prezydent szuka Targowicy

Obóz władzy jako grupa dobrych patriotów i „reformatorów”, a opozycja w roli Targowicy – z takim przesłaniem prezydent świętował 222. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja.

Obchody święta narodowego rozpoczęły się od Mszy św. w intencji Ojczyzny w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Uroczystości państwowe zaplanowano na placu Zamkowym.

– To nie przypadek, że ta uroczystość odbywa się na placu Zamkowym. To w tym miejscu wieki temu nasi przodkowie walczyli o naszą godność – mówiła spikerka prowadząca ceremonię.

Poprzedziło ją wręczenie orderów i odznaczeń państwowych na Zamku Królewskim. Potem prezydent wygłosił przemówienie. Bronisław Komorowski ocenił, że nowoczesny patriotyzm polski „to głównie patriotyzm pracy na rzecz modernizacji ojczyzny przy wykorzystaniu doświadczeń własnych i integrującej się Europy”.

– To patriotyzm otwarty na nowoczesny świat – mówił Komorowski. Akcentował, że dzisiaj „potrzebny jest patriotyzm na rzecz modernizacji kraju, budowy szacunku dla własnego odzyskanego państwa”. Patriotyzm unowocześnienia gospodarki polskiej bez kompleksów.

– Dziś naród nie może żyć tylko wspomnieniami minionej wielkości – mówił prezydent. I tutaj padły dość kuriozalne analogie.

– Mądre i odważne dzieło unowocześniania naszego państwa zostało zniszczone i przez obce mocarstwo, ale i przez wewnętrznych przeciwników modernizacji, tych, którzy sami siebie uważali za gorących patriotów, za dobrych i wiernych synów ojczyzny, za obrońców tradycyjnego stylu życia i istniejącego wówczas porządku społecznego – wyliczał Komorowski.

Dodał, że „tak zawężony patriotyzm zaprowadził ich na manowce zdrady Targowicy i doprowadził do upadku i rozbiorów Polski”.

– Dobrze wiemy, że piekło, a szczególnie polskie piekło, było wtedy i jest nadal wybrukowane dobrymi chęciami, pięknymi patriotycznymi deklaracjami, sporami rzekomo o Polskę i rzekomo o szczęście jej obywateli. Doświadczenie tamtych odległych już lat, ale i obserwacja współczesności podpowiadają nam, że polski patriotyzm miał wtedy i ma nadal niejedno imię – mówił prezydent.

Trudno nie uznać tego za odwołanie i porównanie do obozu opozycji, zarówno parlamentarnej, jak i pozaparlamentarnej.

– Pan prezydent dokonał tutaj zbyt wielkiego uproszczenia. Zbyt łatwo wskazuje się jedną stronę i nie dostrzega błędów tych, których stawia za wzór – oponuje prof. Włodzimierz Bernacki, poseł PiS, wykładowca na Uniwersytecie Jagiellońskim.

– 18 lipca w czasie walk pod Dubienką wojska Rzeczypospolitej odniosły zwycięstwo. Tydzień potem Kołłątaj nakłonił króla Poniatowskiego do podpisania konfederacji targowickiej. Więc mając armię i obywateli chcących walczyć o Konstytucję, król i Kołłątaj podpisują targowicę. Więc o jakim piekle mówimy i gdzie szukamy winnych? – pyta historyk.

Zdaniem posła Adama Kwiatkowskiego, byłego pracownika Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, kwestia tradycji, dumy narodowej i pielęgnowania tożsamości narodowej poprzez odwołania do historii były tym, do czego wzywał Lech Kaczyński.

– Robił to, bo wiedział, że dzięki właśnie tym wartościom możemy budować silne i nowoczesne państwo. Teraz rządy premiera i prezydenta Komorowskiego podważyły pozycję i prestiż Polski – komentuje Kwiatkowski.

W te same, modernizacyjne, tony uderzał również premier. Donalda Tuska nie było jednak na państwowych uroczystościach na placu Zamkowym. Szef rządu pokazał się tym razem na tle uczestników XXIII Biegu Konstytucji 3 Maja w Warszawie, na który zaprosiły go tzw. matki pierwszego kwartału. Tusk przed startem mówił, że dzisiaj patriotyzm to dobre wychowanie naszych dzieci. – Patriota dzieci nie bije, patriota swoje dzieci kocha, troszczy się o nie – oświadczył premier.

Poseł Kwiatkowski przypomina, że to, co akurat jego rząd zrobił dla polityki prorodzinnej i edukacji dzieci, jest świadectwem, że tego rodzaju wypowiedzi mają charakter wyłącznie propagandowy.

– Zmiany w podatkach, np. podwyżka VAT na dziecięce ubranka, albo przymus posyłania 6-latków do szkół wprost dotykają rodziców i pokazują, że rząd ich lekceważy – ocenia poseł.

Zaznacza, że dopiero po silnym proteście społecznym i presji dokonano korekty w ustawie, która objęła tzw. matki pierwszego kwartału, a więc kobiety, które urodziły dzieci przez 17 marca br., rocznym urlopem macierzyńskim. Podczas uroczystości na placu Zamkowym odczytano również preambułę Konstytucji 3 maja, wystrzelono 21 salw armatnich. Odbył się pokaz musztry paradnej w wykonaniu Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego oraz orkiestr wojskowych, policyjnej i Straży Granicznej. Po zakończeniu ceremonii żołnierze przemaszerowali pod Pałac Prezydencki, gdzie Bronisław Komorowski złożył kwiaty przed pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego.

Odznaczeniami państwowymi prezydent uhonorował wczoraj m.in. reżysera Janusza Majewskiego i aktorkę Barbarę Horowiankę. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dostała Maria Zmarz-Koczanowicz; to medal za – jak uzasadniano – „wybitne zasługi w badaniu, dokumentowaniu i upamiętnianiu historii Marca ’68”. Warto przypomnieć, że to właśnie ona, razem z nieżyjącą już Teresą Torańską, próbowała blokować emisję filmu dokumentalnego o Wojciechu Jaruzelskim „Towarzysz Generał”, powołując się na bezprawne – w jej ocenie – wykorzystanie w nim fragmentów reportażu, który w jedną z rocznic 13 grudnia nakręcono w willi Jaruzelskiego.

MWA

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/31591,prezydent-szuka-targowicy.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. ŚWIĘTO KONSTYTUCJI 3 MAJA-OBCHODY W WADOWICACH

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Po Polonezie na Placu Zamkowym i na Krakowskim Przedmieściu

Fotoreportaż z obchodów 3 Maja 2013 r. w Warszawie.
Gratulacje dla Jana Pietrzaka i  Jego Żony oraz Towarzystwa Patriotycznego
Wspólne odśpiewanie pieśni "Żeby Polska była Polską" zakończyło Poloneza 3 Maja na Placu Zamkowym
Rodzinne spacery solidarnych "polonezowiczów"
Namiot nadal w świątecznej oprawie
Namiot Solidarnych2010 budził żywe zainteresowanie przez wszystkie godziny od 11.00 do 17.00 tego dnia
Ulotki Solidarnych informujące o historii święta 3 Maja i  "reprint" Konstytucji
Wieczorny Pałac Prezydencki - świąteczna iluminacja
Czy lew spod pałacu wygląda na zadowolonego?
Obrońcy Krzyża pod Pałacem na wieczornej modlitwie jak co dzień od 10.04.2010 roku

http://solidarni2010.pl/13132-po-polonezie-na-placu-zamkowym-i-na-krakow...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Prosimy o cud dla

Prosimy o cud dla Polski

Piotr Czartoryski-Sziler

Przez wieki w trudnych chwilach Polacy zawsze zanosili przed tron Bożej Rodzicielki swoje prośby, a Ona nigdy nas nie opuściła. I dziś powinniśmy to czynić, gdyż analogii do czasów Targowicy i rozbiorów jest współcześnie aż nazbyt wiele – mówił o. prof. Janusz Zbudniewek OSPPE podczas Mszy św. rozpoczynającej II Marsz Patriotów, który przeszedł wczoraj ulicami Warszawy.

Uczestnicy marszu zorganizowanego przez Krucjatę Różańcową za Ojczyznę modlili się o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii oraz o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu. Pochód rozpoczął się uroczystą Mszą Świętą przed krzyżem Romualda Traugutta. Podczas homilii o. prof. Janusz Zbudniewek nawiązywał do historii dziejów Polski, kiedy Polacy zawsze byli wierni Maryi i prosili Ją o wstawiennictwo. Kapłan stwierdził, że i dziś powinniśmy to czynić, gdyż analogii do czasów Targowicy i rozbiorów jest współcześnie aż nazbyt wiele. – Do niewyjaśnionej tragedii Gibraltaru, Katynia i innych miejsc dopisujemy ostatnią – ze Smoleńska, preparowaną od dawna nienawiścią wobec majestatu wielkiego patrioty i prezydenta Rzeczypospolitej. Z chwilą śmierci przestał rządzącym przeszkadzać, a jak niedawno wyznał nasz żyjący noblista – jego zasługą było, że po prostu zginął. Toteż można dzisiaj śmiało powiedzieć: jakże wiele jest dziś analogii z epoką ostatniego monarchy i czasami Targowicy – powiedział o. Zbudniewek. Dodał, że w Polsce wśród osób piastujących najwyższe urzędy są osoby zdające się mieć alergię na polskość, które nie mają hamulców w walce z kulturą religijną i kulturą narodową. Kapłan wytykał rządzącym, że nie potrafili nawet potępić czynu osoby, która ostatnio targnęła się na święty wizerunek Matki Bożej na Jasnej Górze. – Murem stanęła za nim partia liberałów i ateistów, nie potępili go posłowie piastujący władzę, niestety – co najbardziej smutne – z chłopską włącznie – ubolewał kaznodzieja.

Po Eucharystii odbył się koncert pieśni patriotycznych i defilada grup rekonstrukcyjnych. Następnie uczestnicy marszu ruszyli, niosąc feretron Matki Bożej Częstochowskiej, odmawiali Różaniec. Szli ulicami Nowego i Starego Miasta, Krakowskim Przedmieściem przez centrum Warszawy, mostem Poniatowskiego na drugą stronę Wisły, do sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku. – Chcemy w ten sposób przywrócić obchodzenie 3 Maja jako święta religijnego, nie tylko jako Święta Konstytucji, przypomnieć, że jest to przede wszystkim święto Matki Bożej Królowej Polski. Stąd narodził się pomysł marszu, który nazwaliśmy Marszem Patriotów. Chcemy to święto obchodzić publicznie, pokazując na ulicy otwarcie naszą wiarę – powiedziała w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Anna Senatorska z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. – Chcemy publicznie czcić Matkę Bożą Królową Polski. Jako Krucjata Różańcowa za Ojczyznę chcemy Ją prosić o cud ratunku dla Polski – dodała Senatorska. Oprócz flag biało-czerwonych, uczestnicy marszu nieśli wiele transparentów. Można było przeczytać na nich m.in.: „Maryjo, Królowo Polski, pomóż tej ziemi”, „Będziemy bronić każdej polskiej duszy”, „Dla nas po Bogu największa miłość to Polska” czy „Polacy, obudźcie się. Stanowcze NIE dla destrukcji państwa”. – Biorę udział w marszu, bo tak trzeba. Przyciągnęła mnie tutaj miłość do Ojczyzny. Dziś polskość i wiarę trzeba manifestować na ulicach. Gdy mamy do czynienia z ostudzeniem patriotycznych uczuć – a jest to efekt kilkudziesięciu lat komunizmu – to trzeba brać sztandar i iść na ulice – powiedziała nam pani Teresa z Warszawy. Z tych samych powodów, już po raz drugi, udział w marszu wziął pan Andrzej z Więcborka. – Jestem z daleka, aż zza Bydgoszczy. Jestem członkiem Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym „Przymierze” w Bydgoszczy. Dziś dalej działam i walczę, bo to nie jest Polska, dla jakiej narażaliśmy się i za którą siedzieliśmy w więzieniach. Dziś trzeba demonstrować polskość na ulicach, bo widzimy, dokąd ta Polska zmierza. III RP nie okazała się nam matką, tylko macochą – skwitował nasz rozmówca.

http://www.naszdziennik.pl/wp/31553,prosimy-o-cud-dla-polski.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. II Marsz Patriotów –

II Marsz Patriotów – zdjęcia

Publikujemy zdjęcia z II Marszu Patriotów, który odbył się 3 maja w Warszawie, w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

 http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/ii-marsz-patriotow-zdjecia.html#more-683

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Biało-czerwone Chicago. Po

Biało-czerwone Chicago. Po raz 122 przeszła parada z okazji rocznicy Konstytucji 3 Maja

Tylko u nas

"Myślę, że nie ma lepszych narzędzi dla działań wizerunkowych w
Ameryce niż parada trzeciomajowa w Chicago i nowojorska parada
Pułaskiego. To powinny być wizytówki Polaków w Ameryce".

3 maja 1946 roku oddział VII okręgu Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem kpt. Henryka Flame ps. Bartek dokonał spektakularnego czynu. Około 200 w pełni uzbrojonych i umundurowanych partyzantów na dwie godziny zajęło miasto Wisła. To był jedyny taki przypadek w całym kraju, kiedy to na oczach komunistycznych okupantów oraz wojska sowieckiego stacjonującego w mieście urządzono przemarsz wojsk podziemnych. — w: Wisła, Bielsko

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Pielgrzymka - Marsz Patriotów 3 maja 2013

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

41. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Parada w Chicago w roku bieżącym

" />

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

42. Szanowny Panie Michale

pięknie dziękuję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

43. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Parda Chicago

"

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

44. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Parada w Chicago, ciąg dalszy

"

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

45. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

3 maja w Chicago w 2013 roku

"

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz