Informowanie?

  Jeśli chcesz uczestniczyć w którejś z prawicowych imprez, musisz się zabawić w detektywa, by poznać jej datę i miejsce w którym ma się ona odbyć. Najnowszym przykładem jest marsz "Polsko obudź się" w obronie wolnych mediów i Telewizji Trwam. Wpisałam dziś w Google "Polsko obudź się marsz". Znalazłam całe mnóstwo różnych klipów i materałów propagandowych. Miały one jedną wspólną cechę. Można się było z nich dowiedzieć, że marsz odbędzie się w Warszawie w dniu 29 września - i niczego więcej. Nigdzie nie podano ani miejsca w mieście gdzie uczestnicy będa się zbierać ani godziny rozpoczęcia uroczystości. A przecież musi to już od dawna być ustalone. Organizowane są już wyjazdy autokarowe z różnych miejscowości i podawane sa konkretne godziny wyjazdów. Dlaczego więc nie podać szczegółów w Internecie i na plakatach. Tymczasem wygladają one tak jak /TUTAJ/. A do marszu zostały dwa tygodnie.

  Ktoś mógłby pomyśleć, że organizatorzy ukrywają te informacje, bo obawiają się jakiejś prowokacji. Nie ma się jednak co łudzić - nasi wrogowie poznali już te dane jako jedni z pierwszych. A przecież bardzo ważne jest, by zachęcić do udziału w marszu także i tych, co nie brali udziału w poprzednich i nie sa związani n.p. z Klubami Gazety Polskiej. To zaś wymaga, szybkiej, szczegółowej i dokładnej informacji.

  Ten problem istnieje zresztą od dawna. Żeby dowiedzeć się co będzie się działo w Warszawie, trzeba przegladać co najmniej kilka portali internetowych: Solidarni2010.pl, Niezalezna.pl, czy Blogpress.pl. Śmieję się czasem, że dlatego tak wielu emerytów bierze udział w prawicowych imprezach, bo tylko oni mają dośc czasu, by je odnaleźć. Były próby zaradzenia temu, jak n.p. Kontaktownia portalu Wpolityce.pl , ale mało kto z organizatorów zamieszczał tam informacje. Mam często wrażenie, iż obawiają się oni niekontrolowanego napływu uczestników i wolą pozostać wśród "samych swoich". Trzeba jednak to przełamać i szeroko się reklamować. Tylko w ten sposób można zdobywać nowych zwolenników.